Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kasi i Tomka Ciri, czyli Iskierka ciut inaczej


tomkwas

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 249
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • tomkwas

    250

Z jak najlepszym

 

Idzie sprawnie i ładnie wychodzi.

To może po kolei. Najpierw idzie obrzutka. Jest tak paskudna i obleśna że szkoda na nią zdjęcia. Potem tynk cementowo wapienny, a na wierzch, kwarc i zacieranie, zacieranie, zacieranie, ... . I to wszystko ręcznie Żadne tam "maszynowo".

Ja człek ze wsi (prawie) i nie mam zaufania do "maszynków". Wiem że to Taplarami trąci, ale tak już mam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRYTERIA DOBORU

 

Dla mniej zorientowanych. Projekt na podstawie którego osnuliśmy własną wizję przyszłego lokum, zowie się Iskierka. Wizualizacja rzeczonej, przedstawia się tak:

http://www.projekty.ign.com.pl/pliki/widoki/render_iskierka_1_zoom.jpg

No i tego ... przy poszukiwaniu ekip wykonawczych, zebraliśmy sporą kupkę wizytówek, reklamo-wizytówek, kalendarzyków reklamowych i kilku rzeczy, których nijak zaliczyć do powyższych się nie da, ale za to ślicznych. Wybieraliśmy sobie pośród nich, aż doszło do ekipy wykańczającej skosy na poddaszu. Tu nie było trzeba wybierać. Jeden z karteluszków, pomijając amatorskie wykonanie, jasno pokazywał, że widniejący na nim macher, to spec od Iskierek właśnie.

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/6/5/4/43544285_d.jpg

No to, po co szukać innego? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

KURZA ŚLEPOTA

 

Interesujące, jak różnorodny ma na mnie wpływ budowanie domu.

Niezorientowanym podaję do wiadomości, że mieszkanie już sprzedaliśmy. Wyprowadzamy się przed końcem lipca, ale w świetle prawa, zamieszkujemy „u kogoś”, korzystając z jego uprzejmości.

W związku z powyższym, zapadłem nieco na zdrowiu. Nie, żebym przedtem był specjalny jego okaz, ale po podpisaniu aktu notarialnego, pogorszyło mi sie znacznie. Dopadła mnie kurza ślepota. Przestałem zauważać kurz. Ten zalegający na meblach w "nie naszym mieszkaniu". Telewizor jeszcze czasem przetrę, bo kontrast słabnie...

Żona mówi, że leń jestem, ale ja sobie myślę, że moja podświadomość, ma coś przeciwko sprzątaniu cudzych mieszkań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki skończone. Mamy takie jak chcieliśmy. I nawet całkiem równe. Dom od razu się rozjaśnił i jakby nieco powiększył w środku.

Obiecywanych białych "myszków" nie stwierdzono.

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/7/2/0/43859088_d.jpg

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/9/0/9/43859089_d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacha na dachu się układa. Ekipa bardzo sprawna. Zasuwają tak, że w trzy dni z robota się uwiną. Ciary mi tylko po plerach przelatują, jak bez zabezpieczeń po ułożonej już blasze łażą. Niby wolnoć Tomku, ale wcale nie jestem ciekaw, jak się ma odpowiedzialność inwestora na okoliczność wypadku w takiej sytuacji.

Tylko, jak tu nie patrzeć ...

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/s/1/7/9/43912342_d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Zdrowym wyjątkiem od zapowietrzonego ogółu jest sprawa drzwi wejściowych. Zamówione i zaliczkowane. Mają być na połowę marca.

Jak to w życiu, a przy budowaniu zwłaszcza, trzeba się ciągle mieć na baczności. Czasem człowiek da się ponieść fali optymizmu i pochwali. A złe, tylko na to czeka ...

Na ostatnim z powyższych zdjęć, zaznaczyłem na czerwono miejsce w którym dwa tygodnie temu powinny znaleźć się drzwi. Po sześciu tygodniach oczekiwania. Ale ich nie ma. I nie wiada kiedy będą. W sklepie w którym je zamawialiśmy, informacja jest ciągle jedna: "Czekać!" A na pytanie: "Ile czekać?", pada odpowiedź "Eeeeeeeeee....". Dość konstruktywnie, nieprawdaż? Zdecydowanie łatwiej mi teraz umawiać się z hydraulikiem.

Jedno może pocieszyć w tej sytuacji. Powiedziałem pani z którą rozmawiałem, że jeszcze troszkę poczekam, ale potem wpadnę z wizytą, po odbiór zaliczki. W odpowiedzi usłyszałem, że teraz, bidulka nie będzie mogła spać w nocy, z obawy przed utratą profitu.

HA! To jest już coś. Obce kobiety nie śpią przeze mnie po nocach...

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dalszy ciąg krycia dachu. Połać frontowa już, już prawie skończona. Jednak "prawie", robi wielką różnicę. Oczywiście, przy dostawie materiałów, ktoś raczył popieprzyć listwy wykończeniowe okien połaciowych. Wymiana potrwa co najmniej do piątku. Bo to trzeba przejechać 25 km. No to chyba zrozumiałe, że dwa dni, jak nic ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZAFOLIOWANY OBIEKT POŻĄDANIA

 

I są.

Wyczekiwane, upragnione, wytęsknione, metalowe, zamontowane...

W całej wsi nie ma drugich takich. Trzecich właściwie, bo dwoje u nas.

Te z frontu:

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/2/4/44024400_d.jpg

Te od zadka. Z wnętrza, dla odmiany.

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/1/3/44024401_d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...