Kassia 03.10.2008 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2008 Myślę o budowie zmodernizowanego bliźniaka "w przyjaźni" tyle, że nie wiem czy da się ten projekt przerobić na projekt przeznaczony do budowy domu w konstrukcji szkieletowej? Czy każdy projekt można przerobić na szkieletowy?Gorąco pozdrawiam i prosze o pomocKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wenge72 03.10.2008 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2008 Czy każdy projekt można przerobić na szkieletowy? Nie. To w ogóle nie ma sensu. Dom szkieletowy znaczy tyle ze konstrukcja zwłaszcza dachu u stropu nie wspiera się jak standardowo na ścianach nośnych ale na szkielecie z reguły drewnianym lub stalowym ale moze być też żelbetowy. Ściany w domu szkieletowym zwłaszcza wewnętrzne poza szkieletem sa wypełnione z reguły wełną mineralną która od strony wewnętrznej jest obudowana płytą OSB i płytą g-k a od zewnętrznej folią paroprzepuszczalną i sidingiem. Przerabiane konstrukcji gotowego projektu nie ma sensu, lepiej zabrac ze sobą rysunki i kazać sobie od nowa zaprojektować/adaptować konstrukcję innego porjektu. A czemu ten dom ma być szkieletowy? W Polskich warunkach domy szkieletowe wychodzą z reguły drożej, mają swoje ograniczenia np brak źródła pary wodnej w środku, zaś budowanie na płytach fundamentowych jakby nie jest do końca zgodne z przepisami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kassia 03.10.2008 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2008 zdecydowałam się (wprawdzie jeszcze nie do końca) na szkielet, bo:- po 3-6 miesiącach od zaczęcia budowy mogę w nim zamieszkać- znajoma, która wprowadziła się do kanadyjczyka miesiąc temu za 140m dom "pod klucz- z pełnym wyposaźeniem łazienki, schodami, malowaniem ścian, podłogami, drzwiami wewnętrznymi" zapłaciła 350 tys- co wydaje mi się być niezbyt wygórowaną kwotą jak na, bądź co bądź spory, dom.- kwestia doglądania przez rok, albo i dłuźej ekipy budującej przyprawia mnie o dreszcze...Czy uważasz, że moje założenia nie są słuszne? Chętnie przeczytam co o tym sadzisz, bo jak napisałam wcześniej nie podjęłam jeszcze 100% dezyzji...dziękiKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.