Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,mamy taki porblem otoz zaczeliśmy budowę tzn wykopy i podczas wykopów koparka zachaczyła o rurę z wodociągów,zalało nam cała działkę jak i odcieło dopływ wody u sąsiadów. Najlepsze jest w tym to że tej rury niema naniesionej na żadnej mapce czyli ogólnie ktoś sobie na lewo podprowadził wodę,wodociagi przyjechały popatrzyły i wielkie g... zrobiły,czy to przypadkiem niejest och sprawa żeby tą wodę dla sąsiadów zrobić?kto ponosi koszty naprawy tego skoro niema nic zaznaczonego na mapie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109590-brak-wyrysowanej-linii-wodoci%C4%85gowej-na-dzia%C5%82ce/
Udostępnij na innych stronach

Uzgodnić winien przyłącze lub lokalizacje budynku ... jak by na ZUD-zie coś mieli to by powiedzieli ;)

 

Jak rozwalona zostałą samowolka - to odpowieda za nią właściciel - znaczy ten kto użytkuje ;) ... powinien odpowieadac za szkody + zabrac rurwe o ile idzie przez środek cudzej działencji.

 

 

sie mnie wydaje

ale ostatnio raz czy 2 z prawa budowlanego mnie sztorcowali ;)

Witam,mamy taki porblem otoz zaczeliśmy budowę tzn wykopy i podczas wykopów koparka zachaczyła o rurę z wodociągów (ciach)

Jak rozumiem budujesz na własnym gruncie. Wykopy odbyły się pod fundamenty dla budynku zgodnie z prawomocnym pozwoleniem na budowę?

Po pierwsze zażądaj od wodociągów pisemnie następujących informacji:

- jakim prawem na twoim gruncie przebiega ta rura (czy mają umowę dzierżawy gruntu na to, służebność czy coś innego)

- na jakiej podstawie ją tam wybudowali (pozwolenie na budowę?)

- czy została wykonana i kiedy inwentaryzacja powykonawcza

Ciąg dalszy zależy od tego co odpowiedzą.

Smerf ZUDp u nie ma bo nawet nie wie co to jest.

Jak czegoś nie ma na mapie nie znaczy wcale ,że tego nie ma. Wystarczy przeczytać klauzulę ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej. W myśl obowiazującego dziś prawa geodeta nie ma prawnego obowiązku robić wywiady branżowe więc wykazuje tylko to co na mapach w ośrodku jest. Czy coś było wybudowane legalnie czy nie też nie ma na wstepie znaczenia bo to dopiero trzeba wyjaśnić a niestety do tego czasu rura nie może być urwana. Trzeba przywrócić stan zastany. Trudno w takich przypadkach znaleźć winnego, a skoro nie ma innego winnego to winnym staje się inwestor.

Wszyscy powołają się na klauzulę z mapy, że nie wyklucza sięistnienia innych urządzeń nie pokazanych na mapie dla których brak jest jakichkolwiek informacji w ośrodku. A jeśli się nie wyklucza to trzeba zakładać ,że takie sieci są . A jak się założy ,że takie sieci są to nie wpuszcza się kopary w ciemno lecz wykopy prowadzi sięw inny sposób np ręcznie lub wykonuje sięprzekopy kontrolne lub używa się jakichś wykrywaczy rur.

 

Nawet jak wykona się wywiady branżowe i nic nie wykryją , zrobi sięZUD i nic nie wykryją to nadal klauzula obowiązuje. Ale wtedy to już przed sądem możesz mówić ,że zachowałeś max staranności przy ustalaniu obecności obcych rur na działce. W tym przypadku było minimum staranności więc zostaje tylko naprawić szybko rurę i kopać dalej ostrożnie.

na pozwoleniu nic niebylo nawet mowy o jakiejs rurze na działce a co lepsze dostalismy pozowlnie na przylacze do nowej sieci wodociągowej która ma niedługo powstać,
Czy coś było wybudowane legalnie czy nie też nie ma na wstepie znaczenia bo to dopiero trzeba wyjaśnić a niestety do tego czasu rura nie może być urwana. Trzeba przywrócić stan zastany.

A na jakiej podstawie prawnej mają mu wejść na działkę - hę? Przepis poproszę. Kwestia odszkodowania za uszkodzenie rury to inna sprawa. Ale na działkę nie mają prawa wejść i rury naprawić. I to oni muszą się wykazać prawem do wstępu.

Podczas usuwania skutków awarii działa sie troche inaczej niż zwykle. Wyobraź sobie ,że po awarii sieci elektroenergetycznej pod szczecinem ktoś zaczyna szukać dokumentów na podstawie których mogliby wejść w teren i usuwać awarie. Tu oczywiście jest całkiem inna skala zjawiska i pwenie można by było ciałem zasłonić tę rure ale czy warto? Aby tylko chciał ją ktoś naprawić. Nie można też zakładaćc z góry ,ze żadne papiery się nie znajdą potwierdzające legalność tej rury. Przez lata działały różne komitety legalnie budujące rózne rurociągi nie zawsze znając się na tym co robią i nie zawsze dopełniając wszystkich obowiązków. Jak taki komitet budował wodociąg to wszyscy wszystko podpisywali dziś nawet otym nie pamiętając. Sprawa sięzaogni to roboty budowlane zostaną wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy bo pewnie jest kolizja. A sprawy mogą ciągnąć się latami wiec co da stawianie się ?
Podczas usuwania skutków awarii działa sie troche inaczej niż zwykle. Wyobraź sobie ,że po awarii sieci elektroenergetycznej pod szczecinem ktoś zaczyna szukać dokumentów na podstawie których mogliby wejść w teren i usuwać awarie.

No niestety, ale jak właściciel terenu odmówi wejścia to nic nie pomoże że to awaria. Nie stawiajcie człowieka pod ścianą bo "nie uzgodnił". Winne są jak już dwie strony. Brak stawiania się nie pomoże bo skoro rura idzie pod fundamentami to i tak jest kolizja. W zależności od stanu prawnego albo będzie ją musiał zlikwidować na własny koszt albo będzie to problem właściciela sieci.

Kolizja jest ale po dobroci można ją bardzo szybko usunąć czyli odkopać, przełożyć , zgłosić do inwentaryzacji i po kłopocie. Wrazie draki najpierw trzeba będzie wyjaśnić jej stan prawny, potem uruchomić procedury w nadzorze budowlanym aby wydał nakaz rozbiórki sieci, potem wyegzekwować aż ktoś to zrobi. O ile po drodze nie okaże się,że rura jest legal. Wtedy albo sąd u udowadnianie ,że tak nie jest i wrazie pomyślnego werdyktu powrót do nadzoru albo wizyta w wodociągach po warunki przebuduwy, projekt, zgłoszenie, robota, odbiory, inwentaryzacja. Czy to się może komuś opłacić?

 

I jeszcze stosunki z sasiadami których pozbawiasz wody. Nieocenione

no to jestem szczesliwa po ostatniej odpowiedzi, ide w poniedziałek się dowiadywać niech zwracają chociaż połowę kosztów,skoro wodociągi przyjechały popatrzeli i pojechali sppowrotem to pewnie maja to głeboko w d... że inni wody niemają, jak się wkurzymy to zakręcimy zawóri nikt niebędzie miał wody,skoro jak się dowiedzieliśmy tą wodę podłanczało z 4 sąsiadów i niewiem teraz czy jest to legalne czy nie,tak czy owak nigdzie niedostaliśmy potwierdzenia że to przechodzi przez naszą działkę, jeszcze lepsze jest to że na naszej działce jest studzienka która niemiala wodomierza, i niedawno po wizycie w wodociągach tez niebyło nic mowy że tam przechodzi rura kazali tylko wodomierz założyć, a woda too chyba z nieba leci.
jesli moze mi ktos powiedziec to gdzie szukac tego zud bo patrze na internecie i niewidze zeby takie cos było

Teraz to nie ma co szukać ZUD. Tam jedynie mogli powiedzieć że ta rura jest. Trzeba wyjaśnić legalność rury (na 90% nielegalna jak nic nie ma w Księdze Wieczystej).

http://www.muratordom.pl/prawo-i-pieniadze/dom-w-paragrafach/dzialka-z-niechcianymi-obiektami,6479_818.htm

Jeżeli rura jest częścią Zakładu Wodociągów, to jest ich własnością i niespecjalnie można coś z nią zrobić, na przykład zaślepić i zlikdować.

Normalna procedura, kiedy wiadomo o kolizji przed awarią, jest taka, że Inwestor na etapie projektowania występuje do Zakładu Wodociągów z wnioskiem o Warunki Techniczne przełożenia sieci. Dostaje te warunki i tam jest napisane, że musi sobie tę sieć przełożyć na własny koszt, po uzgodnieniu projektu, ZUDPIE, pozwoleniu na budowę i podpisaniu umowy z Zakładem.

W sytuacji awaryjnej trzeba kombinować - sugerowałbym wezwanie na nadzór autorski Architekta, który podpisywał Plan Zagospodarowania Terenu w Projekcie budowlanym. Projektant oceni Twoją sytuację - nie da się tego zrobić przez Forum.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...