stefa1 25.10.2008 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2008 nie, no tłumaczą przed zabraniem, ale co z tego jak dzieciaki przemycaja telefony w tornistrach . Tam gdzie sa zakazy, zawsze znajdzie się ktos kto je złamie. widocznie nauczyciele, nie radza sobie z nauczeniem dzieci jak używać telefonów, skoro doszło do tego, że im je zabieraja przed lekcjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alina80 27.10.2008 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 hmmm ale zastanówmy się kto powinien tego uczyć dziecko nauczyciel? ja myślę ze to jednak należy do obowiązku rodzica, wychowanie wynosi się z domu a kulturalne używanie telefonu w miejscu publicznym (ach jak to ładnie brzmi ) to jedna z cech wychowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefa1 27.10.2008 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 no tak, ale szkoła ma przeciez wspomagać rodziców, to nie tylko przechowalnia dzieci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alina80 31.10.2008 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 oczywiście szkoła nie jest i nie powinna być przechowalnią dzieci, ale niektórych spraw rodzice nie powinni zrzucać na barki wychowawcy tylko samemu nauczyć dziecko zachowań prawda nauczyciel powinen czuwać i wychwytywać złe zachowania dziecka ale myślę że rodzice powinni dziecko uczyć wychowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piu 31.10.2008 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 Moja 7 latka ma swoją pierwszą komórkę - najprostszy model Nokii, odporny i bez gadżetów. Nie ma się czym chwalić przed koleżankami, za to jest zawsze kontakt i większe poczucie bezpieczeństwa Telefon na kartę, numery do mamy, taty, siostry, babci itp. Mamy taką umowę, że nie dzwoni do nas, tylko posyła sygnał, ale generalnie to my dzwonimy do małej (na ten numer za darmo - jesteśmy wszyscy w jednej sieci i mamy darmowe numery). Negatywnego działania fal się nie boję, na dłuższe rozmowy mamy czas w domu, po pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefa1 31.10.2008 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 no i pieknie Fiu... i o to chodzi, rodzic ma byc zadowolony, że dał telefon i ma kontakt z dzieckiem i dziecko ma sie cieszyc, że jakby co to może zadzwonić do mamy czy taty, wszyscy sa zadowolenie, ale to wymagało pogadania z dzieckiem i ustalenia zasad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefa1 31.10.2008 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 oj Piu, przepraszam, tak sie napaliłam na odpowiedz na Twój teks, że mignęła mi tylko Twoja nazwa przed oczami i tak sie ułozyła mi z wyraz piu, przepraszam raz jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 31.10.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2008 oj Piu, przepraszam, tak sie napaliłam na odpowiedz na Twój teks, że mignęła mi tylko Twoja nazwa przed oczami i tak sie ułozyła mi z wyraz piu, przepraszam raz jeszcze Za późno - już jesteś na krótkiej liście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 01.11.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2008 oj Piu, przepraszam, tak sie napaliłam na odpowiedz na Twój teks, że mignęła mi tylko Twoja nazwa przed oczami i tak sie ułozyła mi z wyraz piu, przepraszam raz jeszcze Za późno - już jesteś na krótkiej liście. Piu, piuuu ... życie jest jednak okrutne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 01.11.2008 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2008 kupiłem synowi komorkre , majac nadzieje ,ze bede mial nad nim wiekszą kontrole powiedział , ze nie chce zadnej komorki ,bardzo mu chyba przeszkadzała i ja sprzedał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piu 02.11.2008 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2008 no i pieknie Fiu... i o to chodzi, rodzic ma byc zadowolony, że dał telefon i ma kontakt z dzieckiem i dziecko ma sie cieszyc, że jakby co to może zadzwonić do mamy czy taty, wszyscy sa zadowolenie, ale to wymagało pogadania z dzieckiem i ustalenia zasad. Jakby zasady były łamane i by dzwoniła na pogaduszki z koleżankami, to krótka piłka - telefon nie będzie zasilany (a my i tak będziemy mogli do niej dzwonić). fiu fiu piu podoba mi się hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 04.11.2008 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 To czy dziecko może posiadać telefon na terenie szkoły zależy tylko i wyłacznie od jej statutu. W większości szkół statut mówi o tym, że dziecko ma obowiązek wyłaczenia telefonu po wejściu do szkoły i włącza go po lekcjach jeżeli jest potrzeba skontaktowania się z rodzicem. Jeżeli natomiast telefon zadzwoni podczas lekcji, bądź dziecko się nim bawi, nauczyciel prowadzący ma PRAWO odebrania dziecku aparatu i oddania go tylko i wyłacznie rodzicowi który w takiej sytuacji ma OBOWIĄZEK zgłosić się po zabaweczke osobiście. Szkoła nie wnika - to rodzic pouczony (pokazuje sie delikwentowi zapis w statucie szkoły) ma obowiązek w domu wyegzekwować od dziecka świadome posługiwanie sie aparatem telefonicznym. Rekwirowanie telefonów na wejściu rzeczywiście jest trochę rozmijaniem się z celem ale nie dyskutujmy - to rodzice i tylko oni muszą nauczycć dziecko korzystania z komórki i jakiekolwiek dopatrywanie sie winy szkoły w całym procesie nie ma najmniejszego sensu ani uzasadnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.