bombel79 04.02.2009 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 sekundka, bo tak plynnie i latwo przechodzimy od jednego do drugiego, ale do tych masowych licytacji komorniczych bym sie w kolejke jeszcze nie ustawial... od momentu wzrostu raty kredytowej do licytacji jest jednak troche czasu... poza tym nie oszukujmy sie, ludzie zrobia wszystko zeby tylko nie zabrano im mieszkania... beda providenty i inne "pomocne dlonie" a mieszkanie pojdzie pod mlotek na sam koniec... poza tym same banki wola gdy klienci placa raty a nie musza bawic sie w drogie i nie zawsze w 100% skuteczne postepowanie komornicze... a franek bedzie drozal... wg mnie (oczywiscie sie na tym nei znam, tak tylko spekuluje) spokojnie dojdzie do 3,5 zl.... ale generalnie za 3-6 miesiecy spadniemy ponizej 3 zl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 04.02.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 od momentu wzrostu raty kredytowej do licytacji jest jednak troche czasu... poza tym nie oszukujmy sie, ludzie zrobia wszystko zeby tylko nie zabrano im mieszkania... beda providenty i inne "pomocne dlonie" a mieszkanie pojdzie pod mlotek na sam koniec... poza tym same banki wola gdy klienci placa raty a nie musza bawic sie w drogie i nie zawsze w 100% skuteczne postepowanie komornicze... Najpierw banki - zwłaszcza te zdalnie sterowane - mogą zacząć żądać wyższych zabezpieczeń, a potem wypowiadać umowy kredytowe. Nie po to żeby licytować, ale w celu... podniesienia marży do obecnego poziomu. Problemem na ten moment nie jest najczęściej rata kredytu, a brak odpowiedniego zabezpieczenia. Pomocne dłonie (nie liczę rodziny), raczej nie zaangażuą się w chwili, kiedy ktoś ma dług 2 razy większy od zabezpieczenia. Kto jest w stanie płacić ratę, to bank go wydoi na tej większej marży/ubezpieczneiu ryzyka i tyle. Oczywiście będzie to bolało. Zwiększona marża + spread wyjdzie pożyczkobiorcom gorzej niż PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 04.02.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 łatwo sie pisze "franek po 3,50"Zakładajac liniowosc kursu CHF/EUR gdyby franek byl po 3,50 to 1 euro = 5,30 zl.Ciekawe ile osob z tych co wierza we franka po 3,50 wierzy takze w euro po 5,30?Wzrost CHF/EUR? Wątpliwy. W zeszłym tygodniu Szwajcarski Bank Narodowy zaczął przebąkiwac o osłabieniu CHF bo przy drogim kursie siadł im eksport.Gdyby 1 CHF osłabł o 10% wzgledem euro to osiagniecie 1 CHF = 3,50 byloby rownowazne z 1 euro = 5,83 zl.1 CHF po 4 zl to 1 euro 6,66 zl .Trudno sobie cos takiego wyobrazic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 04.02.2009 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 pluszku: ale założenie liniowości jest błędne. Frank może się umocnić względem euro. Ps. ja sobie jak najbardziej wyobrażam 1 euro po 5zł. Załozenie liniowosci nie jest bledem. Szwajcaria jest krajem wiecej eksportujacym niz importujacym. Obecny kurs CHF/EUR jest najwyzszy od momentu wprowadzenie euro czyli roku 2002, ale nawet wtedy kurs byl wyzszy tylko o 5%. Wszystko sie działo przy 1 USD = 1,2 EURO. Spadek EURO wzgledem CHF musiałby spowodowac spadek EURO wzgledem USD. Potwierdza to wykres CHF/USD - franek jest teraz najdrozszy od czasow istenienia obu tych walut. W roku 2002 franek kosztował 0,56 USD a w latach 80-tych nawet 0,40 USD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 04.02.2009 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 moje 3,5 wziete jest zupelnie z sufitu (na analizie technciznej i fundamentalnej znam sie w stopniu minimalnym), po prostu wg mojego malego rozumku obecnie mamy etap paniki, kazdy walczy o swoje zeby nie popasc w tarapaty zwiazane z utrata plynnosci... ale gdy ten etap sie skonczy inwestorzy znow zaczna wracac na rynki wschodzace, zeby wykupic to co tak stanialo... gielda pewnie tez tapnie (dojdziemy do "czasow Lokietka" a moze nawet "Chrobrego"), ale koniec koncow zacnie sie powolne i bolesne odrabianie... ciagle nie wiem co daje bankowi wypowiedzenie umowy kredytowej? tzn. wiem - dostaje czesc kasy ktora pozyczyl, ew. "pozycza ponownie" na gorszych warunkach,... wg mnie ludziki beda plakac ale beda placic (i tu klania sie provident) sam mam kredyt we frankach (rata wyzsza o 50% w stosunku do tego co placilem pol roku temu) ale coz, jak sie chcialo miec dzialke i domek to teraz trza placic... PS Frofo, to lubie, rzeczowe i bez "jestem najmadrzejszym, nieomylnym bogiem ekonomii" ja co prowda mam 2 razy napisane ze jestem ekonomista, ale o globalnym rynku finansowym tylko pare ksiazek przeczytalem PS2 hm, sa jakies instrumenty (poza forexem i innymi opcjami na ktore nie mam nerwow) ktore gralyby na oslabienie dolara? bo z checia bym wrzucil pare tysiakow i zapomnial na jakis czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 04.02.2009 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Frofo, no nie dokonca... tzn. przeciez te pieniadze, ktore pozycza bank, sa wyplacane, wiec to nie jest tylko operacja ksiegowa, ale operacja rzeczywista...co do tworzenia pieniedzy z niczego, to z tego co pamietam jest cos takiego jak "kreacja pieniadza", ktora jest limitowana jedynie (w modelu ekonomicznym) stopa rezerw obowiazkowych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 04.02.2009 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Frofo, no nie dokonca... tzn. przeciez te pieniadze, ktore pozycza bank, sa wyplacane, wiec to nie jest tylko operacja ksiegowa, ale operacja rzeczywista... co do tworzenia pieniedzy z niczego, to z tego co pamietam jest cos takiego jak "kreacja pieniadza", ktora jest limitowana jedynie (w modelu ekonomicznym) stopa rezerw obowiazkowych... Dobrze gadasz - bank nie ma przecież drukarni Jeżeli nawet dokonywane są operacje elektroniczne, to gdzieś one są przetwarzane i rozliczane (centra clearingowe), więc na chwilkę można zamotać, ale tylko na moment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 04.02.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 jeżeli prognoza co do w20 się sprawdzi to poziom 3.50-3.60 na CHF (w20 1350) a nawet powyżej 4zł za 1 CHF przy poziomie w20 1100 mnie nie zdziwi Być może ktoś napisze że jestem wariatem pisząc o poziomach 1100 na w20 i 4zł na CHF. Nie jesteś wariatem. Wbrew temu, co mówią anale w tv, to jeszcze nie jest ten moment, kiedy akcje są śmiesznie tanie - ani u nas, ani tym bardziej w USA. Jak W20 będzie 1000, to będą dopiero "bardzo tanie" (ale jeszcze nie śmiesznie tanie). Ale to mogłoby być możliwe gdyby zaczęły się poważne problemy w naszej gospodarce. Obecnie tych problemów jest niewiele i wynikają głównie z oddziaływania zagranicy. Ale zaczną się prawdopodobnie gdyż coraz więcej firm zaczyna oszczędzać... to na początku dobije małych kooperantów. A ponieważ jest to system naczyń połączonych kłopoty jednych dobiją też innych. Też niestety tak to widzę. Głównym "czynnikiem krachowym" u nas w I połowie, albo całym 2009 będzie rynek pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 04.02.2009 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Ja na miejscu frankowców przemyślałbym możliwość przewalutowania kredytu na USD ponieważ moim zdaniem amerykańska waluta jest mocno przeszacowana a w wyniku pogłębiającego się długo i dodrukowywania zielonych powinno mocno stracić na wartości. Be careful what you wish for... USD nie jest specjalnie przeszacowany, biorąc pod uwagę to, że jest walutą rezerwową świata. "Dodruk zielonych" to mit. Skokowy wzrost podaży bazowego pieniądza jest co najmniej niwelowany przez rzeźnię kredytu, efekt netto jest taki, że w USA jest deflacja, i to się szybko nie odwróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gufix 04.02.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Wklejam,bo nadal nie rozumiecie co się dzieje i po co tak właściwie został wywołany ten kryzys,to jest treść rozmowy która znajduje się pod linkiem: http://forum.muratordom.pl/wielka-lipa,t149756-120.htm ,te najważniejsze wklejam,radze obejrzeć ze zrozumieniem,po obejrzeniu zapraszam do dyskusji KaSeKa SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 50 PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 20:26 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Pisałem już w innym temacie ale znalazłem teraz ten temat Mi się wydaje ze: - po pierwsze - większość z Nas ( ja także) nie ma pojęcia jak jeb...... - po drugie - wydaje mi się ze jebł......... bardziej niż nam mówią - po trzecie - polska jest w znacznie lepszej sytuacji niż zachód... - po czwarte - wg mnie to dopiero JEBN..... ŚWIATOWY DŁUG ROŚNIE ( PAŃSTWA SA ZADŁUŻONE NA POTĘGĘ) Pamiętajcie nikt wam nie powie jak naprawdę jest - każdy próbuje wyciągnąć ile się da - co Nam mają powiedzieć..... jak sami nie wiedza co się dzieje Zaznaczam ze się nie znam są to tylko moje przemyślenia Trochę szperam po necie żeby choć troszkę zrozumieć co się dzieje i znalazłem to: 1. Historia pewnego zakładu, czyli kto przewidział kryzys. Film z 2006 roku 2. A tu już po wszystkim - czyli kto wygrał...Film z 2008 roku http://doxa.blox.pl/2009/01/Peter-Schiff-do-znudzenia.html Jak tego słucham - to mam nadzieje ze tym razem się myli bo jeśli nie, to............. 3. Kryzys po śmiesznemu Jaja sobie z Nas robią - szkoda tylko ze jak się poważnie zastanowimy to nie ma się z czego śmiać A wiec jest kryzys czy NIE Powrót do góry Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość gufix SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 23 Skąd: Chełm PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 21:50 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post ajć,to widzę ,że kolega mocno do tyłu jest z informacjami,o jakieś 100lat,ale idziesz w dobrym kierunku,te materiały powinny pomóc Ci się obudzić,myśle że jak się uprzesz i nie zrazisz na początku że to nie prawda,to tak za dwa tygodnie zapraszam do dyskusji,długo ale tyle czasu może ci zająć poznanie wszystkiego,całej historii,itd....uprzedzam możesz być w szoku,ale to i tak lepsze niż żyć tak ja przez ponad 30lat w nieświadomości otaczającej mnie rzeczywistości,pisałem o tym tygodnie wcześniej,każdy się śmiał http://pl.youtube.com/watch?v=vR4TEbCX_Dk&NR=1 http://pl.youtube.com/watch?v=SjaSjJV8fMw http://pl.youtube.com/watch?v=qs0tEMAD2Ag http://pl.youtube.com/watch?v=sZhQJds4z4c http://astromaria.wordpress.com/2008/10/24/skad-biora-sie-takie-kryzysy-jak-obecny/ http://www.jvlradio.com/forum/posts/1030656040.html http://homepage.interaccess.com/~netpol/POLISH/public/RewPrzemyslowa.htm http://pl.youtube.com/watch?v=lOjMpUIstKU&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=KfwM4W96Ay0 http://pl.youtube.com/watch?v=gcuEwPvhq28&feature=related http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947 http://prawda2.info/viewtopic.php?t=5279 o kredytach z forum _________________ gufi Powrót do góry Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość KaSeKa SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 50 PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 22:05 Temat postu: Odpowiedz z cytatem hehehe większość wklejonych przez Ciebie linków już mam za sobą Nie chciałem dawać z grubej rury - chciałem wejść delikatnie do tematu Polecam innym powyższe linki Mam pytanie - jak wam się wydaje - każdy popyt ma swą podaż - Paradygmat Keynesa czy - każda podaż ma swój popyt - Paradygmat Misesa Powrót do góry Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość gufix SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 23 Skąd: Chełm PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 22:35 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post no to jest nas dwóch,wiesz co myśle? franek sobie pyk pyk pyk w górę a w mediach broń boże nie przewalutowywać i tak omamienii mediami dojdą ludziki do kursu 4zł za franka,kapitał będzie dwa razy większy tj.z 300tys zrobi się 600tys. i nikt już wtedy nie przewalutuje,i teraz libor pyk pyk pyk na 5,8,10 i więcej procent a potem 15 do 20% bo będzie hiper inflacja,raty 200% w górę,dług polski wobec w euro 200% w górę recesja,unia afrykańska już dziś została oficjalnie stworzona,NWO nadchodzi dużymi krokami,a zapomniałem o jednym dolar zniknie,amero go zastąpi,i w co zainwestować? w kaczki mój synu w kaczki:) _________________ gufi Powrót do góry Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość gufix SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 23 Skąd: Chełm PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 22:52 Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post http://prawda2.info/index.php skarbnica wiedzy _________________ gufi Powrót do góry Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość KaSeKa SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 50 PostWysłany: Pon, 2 Luty 2009 22:59 Temat postu: Odpowiedz z cytatem hmmm Czy tak będzie to tego nie wiemy... Jedno jest pewne trzeba oszczędzać - i to jest jedyna słuszna rada ( przynajmniej dla mnie) OSZCZEDZAJCIE Mówią nam zeby wydawac kase i napedzac gospodarke - a mi sie wydaje ze trzeba OSZCZEDZAC KASE Jeśli ktoś mówi ze trzeba POŻYCZAĆ miliardy od fedu kasę i wpompować ją w gospodarkę a ktoś inny mówi żeby OSZCZĘDZAĆ to ja wierze temu drugiemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gufix 04.02.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 http://finanse.interia.pl/wiadomosc-dnia/news/nie-ruszajcie-kredytow,1254363 a większość tych którzy brali kredyty za święte wzięli słowa analityków:zawsze może pan przewalutować,tylko tak zrobił jak media mamiły od momentu gdy frank zaczął piąć się w górę od 1,96zł że to chwilowe,że to nie ma podstaw w czymś tam itd.że mamy silną gospodarkę i mocne fundamenty,mocne to one może i są ale każdy z was wie że aby fundamenty były mocne muszą mieć zbrojenie,niestety te go nie mają,i takim ściemnianiem narodu mamy dziś blisko 3.15zł ,jak był tani nie przewalutowywać jak jest drogi tez nie przewalutowywać,to jest wał na skalę światową,ale do tych wniosków myśle że sami dojdziecie,pozdrawiam ps.też mam te cholerne franki:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 05.02.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 ok, po kolei 1. Frofo, nie ogladalem tego filmiku, bo w pracy nie chce, ale to co napisales to... czesc wykladu z makroekonomii (4 semestr studiow to jest wlasnie ta "kreacja pieniadza", ktora bank moze realizowac. Sa dwa ograniczenia: jedno wynikajace z modelu i wynikajace ze stopy rezerw obowiazkowych (zaluzmy ze 10%), czyli jesli ktos wplaci do banku 10.000 zl, to banki moga maksymalnie wykreowac 100.000 zł. Ale to jest nierealne. Aby tak sie stalo konieczne byloby aby pieniadze trafily z powrotem do banku... a one nie wracaja... tzn. czesc wraca (do tego lub innego banku) ale z drugiej strony mamy inne, pozabankowe miejsca lokacji kapitalu (chocby gielda, obligacje, skarpeta itp...). Nie widzialem filmiku, ale to troche jakby z tego ze ziemia jest okragla robic wielka sensacje 2. Co do oszczedzania... oczywiscie oszczedzac trzeba, ale duze znaczenie ma rowniez w "czym" sie oszczedza... w przeszlosci wiele osob utopilo oszczednosci calego zycia bo do knca trzymali je w skarbonce, a np. inflacja zzerala je w blyskawicznym tempie... wg mnie nalezy zyc oszczednie, ale nie koniecznie trzymac wszystko w zlotowkach czy ogolnie w pieniadzu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.02.2009 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 2. Co do oszczedzania... oczywiscie oszczedzac trzeba, ale duze znaczenie ma rowniez w "czym" sie oszczedza... w przeszlosci wiele osob utopilo oszczednosci calego zycia bo do knca trzymali je w skarbonce, a np. inflacja zzerala je w blyskawicznym tempie... wg mnie nalezy zyc oszczednie, ale nie koniecznie trzymac wszystko w zlotowkach czy ogolnie w pieniadzu... Żeby nie wspomnieć o wymianach pieniędzy czy o dewaluacji. Budzisz się pewnego poranka, a tutaj się okazuje, że co prawda teleranek jest, ale: a) rząd zdewaluował walutę swojego kraju o 50% - kup sobie teraz hiszpańskie płytki lub niemiecką kabinę, bo taki sobie zaplanowałeś stylistycznie w domku, b) rząd stwierdza, że w obiegu jest dużo fałszywek i banknoty 100zł są nieważne (tak chyba Rosja zrobiła w latach 90-tych), c) system finansowy się chwieje, więc zostają nałożone ograniczenia na handel giełdowy czy różne instrumenty finansowe - stup-dup ich cena na pysk, a tym samym twoje wirtualne bogactwo znika, d) masz obligacje - bo to przecież najbezpieczniejszy instrument, bo "państwo nie zbankrutuje", a tutaj rząd oświadcza, że nie jest w stanie spłacać zobowiązań i może coś ci odda, ale nie wie kiedy i nie wie ile. (przedwojenna "pożyczka polska" czy jakoś tak), e) masz akcje solidnej giełdowej spółki (np. Enron), a tutaj się okazuje, że wcale nie jest solidna i już tej kasy nie masz. Jest jeszcze wiele przykładów, że to co się wydaje pewne, wcale takie nie jest. Występują one w naszej historii, historii państw sąsiednich czy nawet krajów rozwiniętych. My mamy polityków niedorozwiniętych, więc posiadanie oszczędności nie ma zbytnio sensu. Lepiej skorzytać z ciężko zarobionych pieniędzy i zaszaleć, bo życie jest jedno Mówiąc poważnie - lepiej mieć i coś w nieruchomościach, i w walucie, i w złocie, i trochę w obligacjach czy akcjach (z myślą o solidnym odbiciu np.). Po prostu jestem zwolennikiem dywersyfikacji i normalnego życia wbrew wszelkiego rodzaju straszakom medialnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 05.02.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 1. Frofo, nie ogladalem tego filmiku, bo w pracy nie chce, ale to co napisales to... czesc wykladu z makroekonomii (4 semestr studiow to jest wlasnie ta "kreacja pieniadza", ktora bank moze realizowac. Sa dwa ograniczenia: jedno wynikajace z modelu i wynikajace ze stopy rezerw obowiazkowych (zaluzmy ze 10%), czyli jesli ktos wplaci do banku 10.000 zl, to banki moga maksymalnie wykreowac 100.000 zł. Ale to jest nierealne. Aby tak sie stalo konieczne byloby aby pieniadze trafily z powrotem do banku... a one nie wracaja... tzn. czesc wraca (do tego lub innego banku) ale z drugiej strony mamy inne, pozabankowe miejsca lokacji kapitalu (chocby gielda, obligacje, skarpeta itp...). Powiem więcej: w tej chwili w kilku krajach na świecie (głównie USA, ale coraz mocniej Szwajcaria) kredyt jest cięty w takim tempie, że "mnożnik pieniądza", czyli stosunek ilości substytutów w obiegu (głównie właśnie kredyt) do pieniądza bazowego zmierza bardzo szybko do liczby 1. A do tego pieniądz bazowy w głównej mierze leży w skarbcach banków Polecam przyjrzeć się nałożonym na siebie wykresom M0 i M3 dla tych krajów z ostatnich miesięcy... fajnie to widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 05.02.2009 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 a, uzupelniajac swoja wypowiedz, lepiej chyba nie inwestowac w telewizory, komputery i samochody, choc chyba one maja wyzsza stope zwrotu niz np nasza gielda w ciagu roku nowy samochod to ok -30% wartosci inwestycji, a nasza gielda w ciagu ostatniego roku chyba -60%... hm.. jednak nowe samochody to w porownaniu z gielda rewelacyjna lokata kapitalu kupujemy nowy samochod i trzymamy go w garazu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.02.2009 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 a, uzupelniajac swoja wypowiedz, lepiej chyba nie inwestowac w telewizory, komputery i samochody, choc chyba one maja wyzsza stope zwrotu niz np nasza gielda w ciagu roku nowy samochod to ok -30% wartosci inwestycji, a nasza gielda w ciagu ostatniego roku chyba -60%... hm.. jednak nowe samochody to w porownaniu z gielda rewelacyjna lokata kapitalu kupujemy nowy samochod i trzymamy go w garazu :) Z giełdą zaraz piwo przegra Zwrot kaucji za butelkę będzie wyższy niż zwrot z giełdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 05.02.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 W kwestii butelek .....Musze załozyc kłódke w piwnicy. Od paru lat wracajac z wyjazdow na Slowacje przywoziłem dobre i tanie Słowackie piwo. W butelkach. Butelek nie wywozilem ani nie wyrzucałem, uzbierało sie ich sporo. Moze na 1 rate kredytu starczy?Zwrot "na butelkach" Slowackich to minimum 40%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.02.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Zwrot "na butelkach" Slowackich to minimum 40%. A ja aktualny kurs butelki słowackiej wyrażonej w PLN? Chyba wzrósł po wprowadzeniu Euro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmiara 05.02.2009 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Frofo007 co cie tak zszokowalo w kreacji pieniądza? od wielu,wielu lat tak jest i nic w tym dziwnego...Chcesz wrócić do epoki barteru?Sęk wtym zeby ten pieniądz (kreowany) mniej więcej znajdował pokrycie w nowo wytwarzanych przez państwo towarach i usługach, a będzie OK. A porównywanie nas z niewolnikami jest niedorzeczne. Podstawowa róznica to taka, że niewolnik musiał pracować - ty(my) nie musisz. Jeśli jednak chcesz/będziesz pracował, to to co zrobisz/zarobisz będzie twoje/twoich dzieci, a nie twojego pana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stasiek_ps 05.02.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 http://finanse.interia.pl/wiadomosc-dnia/news/nie-ruszajcie-kredytow,1254363 a większość tych którzy brali kredyty za święte wzięli słowa analityków:zawsze może pan przewalutować,tylko tak zrobił jak media mamiły od momentu gdy frank zaczął piąć się w górę od 1,96zł że to chwilowe,że to nie ma podstaw w czymś tam itd.że mamy silną gospodarkę i mocne fundamenty,mocne to one może i są ale każdy z was wie że aby fundamenty były mocne muszą mieć zbrojenie,niestety te go nie mają,i takim ściemnianiem narodu mamy dziś blisko 3.15zł ,jak był tani nie przewalutowywać jak jest drogi tez nie przewalutowywać,to jest wał na skalę światową,ale do tych wniosków myśle że sami dojdziecie,pozdrawiam ps.też mam te cholerne franki:( Jak się zaczną masowe przewalutowania kredytów w chf na pln to dopiero kurs poleci w kosmos. Bo banki będą musiały kupić na rynku franków na całą kwotę kredytu. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.