A "franek" zawędrował z 2 PLN do 4.20 PLN

[keros]

A ja kto jest ze spłatą kredytu frankami? Można tak w trakcie spłacania zmienić umowę? Kolega pokazywał mi ostatnio taki serwis monedo na którym wymienia zarobione pieniądze za granicą, na złotówki. Podobno korzystnie i tak się zastanawiam czy można by zrobić odwrotnie, złotówki wymienić na franki i tymi frankami spłacać kredyt w banku?

[sherif]

A ja kto jest ze spłatą kredytu frankami? Można tak w trakcie spłacania zmienić umowę? Kolega pokazywał mi ostatnio taki serwis monedo na którym wymienia zarobione pieniądze za granicą, na złotówki. Podobno korzystnie i tak się zastanawiam czy można by zrobić odwrotnie, złotówki wymienić na franki i tymi frankami spłacać kredyt w banku?

 

IMo nawet trzeba, ze by nie dac sie przy okazji oskubac na przesadzonych momentami spredach .

Wszytsko zalezy od banku, ale generalnie musza Ci za darmo umozliwisc splate w walucie i otworzyc konto. Wtedy albo wplacasz gotowke w banku (jak mozna) albo robisz przelewy, co jest znacznie wygodniej. Jezlei obecnie nei masz mozliwosci splaty w walucie to bedziesz musial podpisac aneks. Chyba, ze tak jak np w DB, masz nr rach tech i odrazu moze tam splacac.

 

Ja z powodzeniem tak splacam kredyt juz od dwoch lat. Kantorow Intertetowych jest cala masa, ja akurat korzystam z cinkciarz.pl.

[keros]

Dzięki bardzo za odpowiedź na moje pytanie Szczerze mówiąc, to już się zorientowałem jak to wgląda dokładnie w moim banku, ale i tak dzięki. Co prawda założyłem już konto w monedo, ale cinkciarza, też sobie sprawdzę.

[filipzadl]

Teraz ma spadać, ale banki nie chcą dawać we frankach...

[gumis107]

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bronislaw-komorowski-o-negocjacjach-ws-budzetu-ue-szampana-juz-trzymam-w-lodowce_305746.html chyba najlepsza wiadomosc od 5 lat dla frankowcow z gorki.Ciekawe czy ktos z nich skuma dlaczego ,ale patrzac na ich zachowanie i totalny brak logiki ,obstawiam iz nie .Jezeli sie myle to piszcie dlaczego to good news ,zobaczymy czy ktos biorac kreche we franku uzywal mozgu przed jego wzieciem ,czy tez nie ,a bral ,bo wszyscy brali.Pzdr

[ekomurator]

Witam.

Móglbyś opisać swój punkt widzenia?

[HannaG]

Mnie kurs franka wielokrotnie przyprawiał o palpitacje serca już...

[gumis107]

Witam.

Móglbyś opisać swój punkt widzenia?

Jezeli to pytanie do mnie to moglbym .Otoz frak ulega cieglej i nieustanej aprecjacji w stosunku do innych walut .Przykladowo 40lat temu 1.chf kosztowal 0.2 grosza ,czyli za 1pln mozna bylo wtedy kupic 500frankow i to liczac po cenie czarnorynkowej (zlotowka nie byla wtedy wymienialna),.Apracjacja franka miala tez miejsce w stosunku do innych walut np: $ gdyz wtedy kurs wynosil ok 5ch.f:1$ jeszcze na gorce 5-7 lat temu wynosli mniej wiecej 1;1 ,a dzis ok 0.8;1 .Nagla i dla laikow zupelnie niespodziewana deprecjacja franka miala miejsce tylko w latach 2005-2008 .Czym byla ona spowodowa? Ano weszlismy wtedy do Uni i wszyskie granty dotacje itp udzialane nam byly w euro i musialy byc wymieniane na zlotowki ,co spowodowalo jej umocnienie .Ogolnie bylo wiadomo,ze to chwilowa sytuacja ,ale naiwniacy uwierzyli w zapewnienia doradcow bankowych ,ze frank bedzie sie w nieskoncznosc oslabial i wziela w tej najgorszej walucie do brania kredytow dlugoterminowych kreche(chociaz powinna zrobic zupelnie na odwrot).To ,ze PL wywalczyla nastepne dotacje z Uni spowoduje ,iz w nastepnych latach znow beda one wymieniane na zlotowki i umocni to PLNa,,wiec to dobra wiadomosc dla fankowcow ,,przynajmiej na najblizsze lata ,bo szczerze mowiac jezeli ktos bral kreche po az tak zanizonym kursie to i tak jest w glebokiej d....reszta podbna sytuacja miala miejsce w Japoni gdy tsunami spowodowalo umocnienie jena, gdyz Japnczycy musieli sprzedac swoje rezerwy walutowe , aby odbudowac kraj ,co spowodowalo jego aprecjacje.Pzdr

Edytowane 15 Marca 2013 przez gumis107

[argentyńczyk]

będzie jeszce gorzej?

[gumis107]

Pewnie ze bedzie ,wystarczy popatrzac ile plnow kosztowal frank 40 lat temu ,a ile dzis,jazda na franku dopiero sie zaczyna .Frank jest chyba jedyna waluta ktora w perspektywie wiloletniej umacnia sie od kilkudzisieciu lat ,a wszykie kryzysy,upadlosci powoduja jego skokowe umocnienie.IMHO najwieksza jazda an franku bedzie miala miejsce w przypadku rozpadu strefy euro (a wiele wskazuje ,ze do tego dojdzie).W polskich warunkach skokowa deprecjacja zlotowki w stosunku do wszytskich walut w tym do franka bedzie miala miejsce gdy Polska zbankrutuje jak mialo to juz miejsce w 1981 roku, gdy zlotowka stracila na wartosci kilkaset procent w ciagu roku ,czyli mniej wiecej za 12-15 lat i wtedy wiekszosc frankowcow bioracych kreche na LTV 1 lub wiecej zbankrutuje , no ,ale o tym bylo wiadomo 6-7 lat temu.Swoja droga podziwiam bankowcow ,ze udolo sie naiwnika wmowic ,iz szczytem cwaniacta ijest branie kredytu w walucie o ktorej z gory bylo wiadomo,ze sie umocni,gdy przeciez kazdy myslacy czlowiek wie ,ze to idiotyzm .Pzdr

[Frankai]

gumis107 - Rozumiem, że mając taką 100% pewność ostro działasz na foreksie i zarabiasz krocie. Dziwię się więc, że masz jeszcze czas na forum...

To odrobina złośliwości, bo nie wypada kopać leżącego lub się wymądrzać.

W polityce i gospodarce nie ma nic pewnego. Patrząc na to, co się działo w USA kilkanaście lat temu - a patrzyłem od wewnątrz - można się było dziwić, jak to się jeszcze kręci? No ale kręcilo się. Doszły wielkie zawirowania na rynkach finansowych i ... jeszcze się kręci. Co więcej - po odkryciu gazu łupkowego, w USA nie tylko zmienił się bilans energetyczny. Jego export jest bardzo ograniczony ustawowo (a niby taki tam kapitalizm). Najważniejsze jest jednak to, że... do USA wraca przemysł. Dzięki niskim cenom energii tam i horrendalnie wysokim w Europie (dotowanie OZE, certyfikaty na emisje), najgorszym miejscem dla przemysłu jest Europa.

Można bawić się w prognowanie i czarne scenariusze, ale nie ma w nich pewności. Jak dla mnie nawet ogłoszenie bankructwa przez Polskę, nie będzie wymuszało bankructwa "frankowców". Będzie skokowa deprecjacja złotówki rzędu 25-40%. Spowoduje to spore problemy i banki oczywiście będzą z niektorych frankowców darły prowizję za ubezpieczenie czy extra marżę, ale bankructwo jest im nie na rękę. Ile domów/mieszkań opłaca się im przejąć i sprzedać? Kto po takiej akcji potem weźmie jakikolwiek kredyt? Bankierzy są zbyt cwani. Owce się strzyże, a nie zarzyna. Strzyże... strzyże... strzyże...

Owczy pęd zawsze powinien w ludziach budzić czujność i na to trzeba ich uczulać. Polska miała się rozwijać dzięki funduszom i to czyniła. Byliby na wierzchu, gdyby sytuacja była stabilna, ale tym co mają kasę stabilność nie jest na rękę. Więc mieszają i przy okazji strzygą owce.

Skoro poruszyłeś to bankructwo kraju... Mimo że nie chciałbym wchodzić na tematy polityczne, ale zdaje się, że Zielona Wyspa tonie w ciepłej wodzie. Było tak dobrze, że trzeba zabrać ludziom to co mieli mieć na emeryturę, zawiesić progi i krzyczeć "kto nie z nami ten przeciw nam, przeciw Partii i przeciw Polsce". A orkiestra? Grać dalej !!!

[gumis107]

Frankai , co do polityki ,to zgadza sie jest ciezko przewidywalna ,ale jezeli chodzi o gospodarke to wiele rzeczy mozna przewidziec ,tak jak np: kryzys na rynku nieruchmosci w USA ,ktory musial kiedys nastapic po tym jak administracja Clintona zmusila banki do udzielania kredytow subprime.Tak samo bylo przewidywalne w latach 2006-2008,iz aprecjacja zlotowki jest chwilowa i spowodowana byla naszym wejsciem do Uni.Po prostu trzeba byc niepelnosprawnym umyslowo ,aby kupowac nieruchmosci o ktorych z gory bylo wiadomo,iz sa przewartosciowane i moga w perspektywie wieloletniej tylko staracic na wartosci ,biorac do tego kredyt w walucie o ktorej na podstawie wieloletnich obserwacji jej kursu z gory bylo wiadomo,ze sie umocni, bo przeciez kazdy myslacy czlowiek stara sie robic akurat na odwrot.Naprawde nie jestem w stanie dostrzec zadnej logiki w kupowaniu nieruchmosci w cenie 3000-5000ch.f/m.kw w sytuacji,gdy gdy przed gorka kosztowal 4-5 razy mniej, dzis jest juz przecietnie tanszy o ok 50-80% ,a po splaceniu wszytskich rat bedzie kosztowal ok 10 razy mniej niz wartosc zakupu na gorce w modnym wtedy franku. Edytowane 9 Sierpnia 2013 przez gumis107

[RK1719508166]

naście lat temu gdy brałem 1 kredyt we franku za 2,80 po 5 latach gdy go spłaciłem kosztowało mnie to 3,3%

miedzy czasie byl za 3,40 a gdy spalacalem kredyt kosztowal 2,65

[gumis107]

Dpkladnie "nascie lat temu' , bo w ciagu ostatich nastu lat frank na ogol oscylowal w okolicach 2,8-3 pln ,tylko prawie nikt wtedy nie bral w nim kredytow ,bo to modne nie bylo,a wlasnie w tamtyach latach oplacalo sie brac czesto kreydt walutowy tak jak w 1999 roku gdy $ kosztowal 4,7pln

[Kajteq]

Moim zdaniem bierze się kredyt w tej walucie w której się zarabia. Jeśli już się wzięło we frankach, to nie ma sensu płakać, że kurs skacze bo to jest naturalne.

[Eqick]

To oczywistą oczywistość powiedziałeś. A gdybym wziął kredyt w rublach - np 100 tys zł, to teraz miałbym do spłaty jakieś 70 tys zł. Jedni tracą inni się bogacą.

[Frankai]

Oj przeterminował się nam tytuł wątku. Teraz najbardziej się boję polityków - znowu się będą udzielać populistycznie. A może ktoś ogłosi, że Kopacz poprzez Tuska wpłynęła na Szwajcarów, żeby odsunąć temat górników na dalszy plan. Górników jest kilkadziesiąt tysięcy, a "frankowców" - bodajże 700 tys.

[kater-acme]

o kur

[kubanski]

Mam nadzieje, że żadnemu populiście przed wyborami nie przyjdzie do głowy szerzenie wizji podobnych jak na Węgrzech (pomoc frankowiczom)

Kredyty walutowe to ryzyko. Ale przecież we frankach raty mniejsze jak w złotówkach...

Ponad to w Grecji zachodzi wysokie ryzyko dojścia do władzy przeciwników jakichkolwiek oszczędności. Odbije się to czkawką w eurokołchozie, który prędzej czy później upadnie.

Temat obserwowałem i patrzyłem na niedowierzanie postów Gumisia. Dla niektórych niestety okaże się to dramatem.

[Frankai]

Mam nadzieje, że żadnemu populiście przed wyborami nie przyjdzie do głowy szerzenie wizji podobnych jak na Węgrzech (pomoc frankowiczom)

Przyjdzie - to jest pewne. Przecież u nas nie liczy się, czy to słuszne i jak się potem z tym uporać, tylko - byle dokopać konkurentom (w obie strony!).

 

Temat obserwowałem i patrzyłem na niedowierzanie postów Gumisia. Dla niektórych niestety okaże się to dramatem.

To nie jest dramat!!! Przy kwocie 1500zł raty teraz (upraszczając) będzie 1/6 więcej czyli +250zł.

Dramat to będzie w Szwajcarii, bo który z eksporterów ma takie marże, żeby odpuścić te 16% lub który klient wysupła dodatkowe 16%, żeby mieć te szwajcarskie cuda? Rok nie minie a wprowadzą jakieś mechanizmy, żeby ratować eksporterów i ponownie zniechęcić inwestorów fo CHF, lub zabronić "zabawy" frankiem.