wasia 07.10.2008 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Witam. Remontuję właśnie budynek w centrum średniej wielkości wioski i mam problem z sąsiadem, który prowadzi niewielki warsztat-lakiernię samochodową. Warsztat niewielki ale ruch w interesie duży. Latem często lakieruje przy otwartych na oścież drzwiach, zimą zamyka ale z tego co widzę nie ma żadnych filtrów - czuć lakier nawet przy zamkniętych drzwiach. Teren na którym ma zakład odkupił kiedyś od mojego ojca i założył tam lakiernię jeszcze gdy nasza działka była działką pod działalność usługową (czy ma to jakieś znaczenie?). Teraz jest to działka mieszkalna. Dodam, że sąsiad często myje samochody przy mojej studni (studnia znajduje się ok 0,5m od granicy działek). Czy na prowadzenie takiej działalności nie powinien mieć mojego pozwolenia (ojciec wyraził kiedyś zgodę jedynie na garaż)? Jak od strony prawnej zabrać się za takiego uciążliwego sąsiada? Chciałbym załatwić sprawę przed wprowadzeniem się (inhalacja z lakieru samochodowego raczej nie wyjdzie na zdrowie mojej rodzinie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tacim 07.10.2008 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Urząd Gminy Wydział Ochrony środowiska się tym na początek zajmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 07.10.2008 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 No tak, nie ma to jak dawać rady jak się pozbyć niechcianego sąsiada zaraz po tym jak się kupiło lokal O takich uciążliwościach należało pomyśleć zanim zapadła decyzja o remontach i przenosinach ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasia 07.10.2008 13:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Działkę posiadamy od bardzo dawna - doszła tylko kwestia przeniesienia się na nią. Budynek też już na niej był - teraz jest remontowany. Nie bardzo rozumiem osoby które uważają że jak sąsiad był wcześniej (jak pisałem mój kupił część terenu od ojca więc byłem przed nim) to może robić co chce. Jakby Twój sąsiad palił opony na swoim terenie to też siedziałbyś cicho tylko dlatego że mieszkał tam wcześniej? Na chłopski rozum od razu widać, że sąsiad nie przestrzega przepisów (tylko nie wiem jakich ). W necie niewiele znalazłem informacji na temat sąsiadowania z lakiernią i wymogów jakie lakiernia powinna spełniać dlatego pytam o radę - może ktoś ma za sobą podobny przypadek. Zapytam jeszcze o taką rzecz - może więcej osób się z tym zetknęło - czy są jakieś przepisy dotyczące hałasu jaki może generować sąsiad? Nie jestem osobą która wszystkiego się czepia ale mój sąsiad ma zamontowane na zewnątrz lakierni głośniki (podobne do megafonów) i w czasie pracy na zewnątrz głośno słucha muzyki. Czy na to są jakieś przepisy czy obowiązuje tylko cisza nocna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 07.10.2008 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Już Ci podpowiedzieli, aby sprawdzić w dziale ochrony środowiska.Możesz również sprawdzić, czy prowadzi działalność zgodną z deklarowaną.Można ewentualnie też sprawdzić jaki rodzaj działalności jest przewidziany na tym terenie - może się okazać, że musi być to nieuciążliwa, a lakiernia raczej do takich nie należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M GR 07.10.2008 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Albo po prostu skorzystać z KC - Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 07.10.2008 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Tyle, że:Teren na którym ma zakład odkupił kiedyś od mojego ojca i założył tam lakiernię jeszcze gdy nasza działka była działką pod działalność usługową oraz:.....kiedyś był to poniemiecki dom, za PRL'u rozbudowano go i powstał zakład). W chwili obecnej jest to budynek gospodarczy, ale ojciec nie prowadzi w nim żadnej działalności... pogrubienia moje. Czyli w tzw. międzyczasie (prawdopodobnie) zmieniło się przeznaczenie tej działki, a Kolega zmienia sposób użytkowania budynku. Jeśli działalność sąsiada jest całkowicie legalna (a pewnie tak jest), a działalność jest uciążliwa dla otoczenia (z definicji) , to właściwy urząd nie miał prawa wydać zgody na zmianę, zarówno na sposób użytkowania działki, jak i budynku piszącego Kolegi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 07.10.2008 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 ma zamontowane na zewnątrz lakierni głośniki (podobne do megafonów) i w czasie pracy na zewnątrz głośno słucha muzyki. Skoro on słucha to słuchają i klienci. A to już jest publiczne odtwarzanie gdzie przyjąć należy iż muzyka wliczona jest w koszty usługi (tak jak np. u fryzjera czy w restauracji). Nie lubisz go? Są tacy co na straży muzykantów stoją: Związek Producentów Audio Video ZPAV Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP Stowarzyszenie Autorów ZAiKS Stowarzyszenie Niezależnych Autorów Radiowych i Telewizyjnych SNARiT Związek Stowarzyszeń Artystów Wykonawców STOART I nastanie wielka cisza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bmiara 08.10.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Nie rozumiem twoich pretensji. Sprzedaliście działkę pod usługi, sąsiad założył tam zakład usługowy, stara się zarobić na siebie i rodzinę, a ty teraz masz pretensję o to że robi to do czego ma prawo jako właściciel działki. Myśleliście, że na działce usługowej sąsiad będzie sadził drzewka? Sprzedając tą działkę chyba się liczyliście z tym, że powstanie tam zakład usługowy. Czasem ludzie celowo kupują kilka działek obok siebie po to żeby uniknąć takiej sytuacji. Teraz możecie mieć pretensje tylko do siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasia 08.10.2008 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Sprzedaliśmy działkę pod garaż (jest niewielka). Facet przerobił garaż na lakiernię. Jak chce zarabiać na utrzymanie rodziny to niech chociaż filtry założy. W najgorszym razie postawię wysoki płot (o ile dostanę pozwolenie) - wyciszy to trochę hałas ale lakier i tak będzie czuć . Na początek dam do przebadania w sanepidzie próbkę wody ze studni - zobaczymy co wyjdzie. Swoją drogą ciekawe czy zgodne z prawem jest mycie samochodów na publicznym chodniku - z racji niewielkich wymiarów swojej działki sąsiad codziennie obstawia kilkoma samochodami chodnik a po polakierowaniu (jak wyschną) myje je na chodniku tak że trzeba przechodzić na drugą stronę przy okazji brodząc w błocie. No ale przecież on tym zarabia na swoją rodzinę więc nie powinienem się wtrącać. Takie numery nie przeszłyby w mieście ale na wsi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 08.10.2008 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Funkcja "garażowa" działki, którą, jak rozumiem, zakładaliście w chwili sprzedaży, nie jest zapisaną w planie funkcją usługową. Albo byliście bardzo naiwni, albo wierzyliscie w głupotę kupującego. I jedna i druga możliwość nie wystawia Wam dobrego świadectwa...Domaganie się w tej chwili od sąsiada likwidacji działalności jest bezprawne. Co nie oznacza, że sąsiad nie musi przestrzegać przepisów dotyczących np. oddziaływania na działki sąsiednie (jaki jest zapis w planie dotyczący usług - nieuciążliwe?, jakie są ograniczenia itp.) czy też ochrony środowiska. I to Wasia może próbować wyegzekwować, śląc monity do odpowiednich instytucji. Występowanie w sprawie tantiem dla ZAIKS-u (co radzi Panda) jest oczywiście małpią złośliwością, ale przy tym stanie emocji - możliwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 08.10.2008 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Na chłopski rozum od razu widać, że sąsiad nie przestrzega przepisów (tylko nie wiem jakich ). Organy administracji (w tym kontrolne) działają nie na podstawie chłopskiego rozumu, ale przepisów prawa. Jeśli chcesz im pomóc, to musisz sprecyzować jaśniej o co Ci chodzi, tzn. jakie przepisy konkretnie sąsiad narusza. Zacząłbym od zapisów w MPZP, potem zgłoszenia zakładu do ewidencji działalności gospodarczej i z tego wyprowadził roszczenia wynikające z konkretnych przepisów. Uwierz, ze nikogo nie będzie interesowało to, że chcesz się sprowadzić na "wieś spokojną, wieś wesołą" i w związku z tym, pod hasłem "ja byłem tu pierwszy" chcesz wyeliminować wszelkie uciążliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 08.10.2008 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Teren na którym ma zakład odkupił kiedyś od mojego ojca i założył tam lakiernię jeszcze gdy nasza działka była działką pod działalność usługową wtedy funkcje nie były konfliktowe i kto wie czy nie były zgodne z obowiązującym planem zagospodarowania, a już na pewno Twój ojciec nie wnosił sprzeciwu na działalność sąsiada Wasia, jak wynika z Twoich postów swoją część budynku o funkcji usługowej, zmieniłeś na funkcję mieszkalną - czy na podstawie decyzji o warunkach zabudowy czy planu zagospodarowania? Jeśli na podstawie decyzji wz to zgadzam się z Siwym, błąd urzędu, ew dopuszczona mogłaby być funkcja mieszkalna związana z prowadzeniem przez Ciebie działalności nawet uciążliwej Co do uciążliwości dokładnie napisał Oskar. A prawnych uregulowań uciążliwości "zapachowej" nie ma studnia znajduje się ok 0,5m od granicy działek czy jest to gdzieś w Twoich dokumentach? ew decyzja wz dopuszczaLa korzystanie z tej studni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasia 08.10.2008 10:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 A prawnych uregulowań uciążliwości "zapachowej" nie ma Co innego jak ktoś ogródek nawozi obornikiem a co innego jak ktoś lakieruje przy otwartych na oścież drzwiach. Mój sąsiad (nie ten od lakierni) był dwukrotnie nawiedzany przez urzędników (nie pamiętam dokładnie jakich) z powodu donosu (nie mojego - nie jestem aż taki ) - ktoś doniósł, że pali w piecu śmieci - więc chyba jakieś uregulowania są. Co do studni to nie jestem pewien. Są poprowadzone rury i poprzedni właściciel działki korzystał z tej wody (jakieś 20 lat temu). Ja nie korzystałem ale chciałbym uruchomić studnię ponownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 08.10.2008 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 nie ma wierz mi, a spalanie śmieci reguluje ustawa o odpadach Art. 71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 08.10.2008 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Występowanie w sprawie tantiem dla ZAIKS-u (co radzi Panda) jest oczywiście małpią złośliwością, ale przy tym stanie emocji - możliwą. Aj, waj, od razu małpa To jest tylko dbałość o artystów żeby nam różne Mroczki, Cichopki i Jole Rutowicz (moja faworytka do Nobla za głos, talent, urodę i inteligencję) z głodu nie poumierały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 08.10.2008 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Występowanie w sprawie tantiem dla ZAIKS-u (co radzi Panda) jest oczywiście małpią złośliwością, ale przy tym stanie emocji - możliwą. Aj, waj, od razu małpa To jest tylko dbałość o artystów żeby nam różne Mroczki, Cichopki i Jole Rutowicz (moja faworytka do Nobla za głos, talent, urodę i inteligencję) z głodu nie poumierały Niniejsza glosa w tym temacie będzie oczywiście teoretyczna. Nie będzie (moim zdaniem) możliwe udowodnienie, że odtwarzanie muzyki miało wpływ na wzrost przychodu właściciela warsztatu. Być może było by to możliwe w przypadku salonu dealera samochodowego, lecz w przypadku warsztatu samochodowego, do którego przychodzi sporadycznie już zdecydowany klient jest to wątpliwe. Niemniej trop jest dobry. Prawdopodobnie odtwarza i słucha radia. Wątpliwe jest by właściciel warsztatu opłacał osobny abonament RTV do czego jest zobowiązany jeśli posiada w tym warsztacie (nawet nie używany) odbiornik radiowy lub telewizyjny. Sankcja- 30 krotność miesięcznej opłaty abonamentowej + nakaz rejestracji odbiornika, co wiąże się z koniecznością ponoszenia bieżących opłat abonamentowych. Podzielam opinię oskar0259 o małpiej złośliwości w tym zakresie. Niemniej mogło by to "załatwić" jedynie problem uciążliwej muzyki. Co do samej działalności zakładu (o ile prowadzona jest działalność zarejestrowana) nie widzę możliwości jej likwidacji. Weź pod uwagę, że On był tam pierwszy, posiada stosowne zezwolenia i przede wszystkim ON utrzymuje z tej działalności swoją rodzinę. Być może jeszcze kilka innych rodzin swoich pracowników. Możesz jedynie nękać Go donosami na brak zabezpieczeń BHP itp. On z kolei zrewanżuje się donosem do PINB, że np. wstawiłeś większe okna niż były poprzednio. I tak sobie miło będziecie sąsiadować wymieniając złośliwości przy pomocy listów poleconych za potwierdzeniem odbioru i licznych kontroli. Moja opinia - dogadaj się. Po ludzku przedstaw swoje oczekiwania. on przedstawi swoje potrzeby i coś postanowicie. Metoda sprawdzona. Potwierdzam Pozdrawiam P.s. Do powołanych Mroczków, Cichopków i Joli Rutowicz dodał bym jeszcze Rubika. Ostatnio słyszałem jak moje dziewczyny w sekretariacie, przeglądając internet, omawiały jego problemy finansowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.10.2008 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Nie lubię się wtrancać jak mądrzejsi dyskutują , ale tylko chciałam podać : Studnia. Zgodnie z przepisami odległość studni dostarczającej wodę do spożycia przez ludzi powinna wynosić - licząc od osi studni - co najmniej: 5 m do granicy działki lub mniej niż 5 m do granicy - pod warunkiem zachowania na obydwu sąsiednich działkach pozostałych przepisowych odległości od niżej wymienionych obiektów (możliwa jest też budowa wspólnej studni na granicy dwóch działek); 7,5 m do osi rowu przydrożnego; 15 m do budynków inwentarskich i związanych z nimi szczelnych silosów, zbiorników do gromadzenia nieczystości, kompostu oraz podobnych szczelnych urządzeń; 30 m do najbliższego przewodu rozsączającego kanalizacji indywidualnej, jeżeli odprowadzane są do niej ścieki oczyszczone biologicznie w stopniu określonym w przepisach dotyczących ochrony wód; 70 m do nieutwardzonych wybiegów dla zwierząt hodowlanych, najbliższego przewodu rozsączającego kanalizacji lokalnej bez urządzeń biologicznego oczyszczania ścieków oraz do granicy pola filtracyjnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasia 09.10.2008 07:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 15 m do budynków inwentarskich i związanych z nimi szczelnych silosów, zbiorników do gromadzenia nieczystości, kompostu oraz podobnych szczelnych urządzeń; Mój sąsiad ma 2m od studni "zbiornik" (dziurawy śmietnik) - po prostu wrzuca tam niepotrzebne "drobiazgi" typu filtr oleju itp. Efekt-ziemia koło "zbiornika" przypomina smar. I jak się z takim dogadać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.