Gość 27.03.2002 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 Kupuję Muratora, ale wciąż mi przeszkadza dzielona okładka. Jest wyjątkowo nieporęczna jeśli chodzi o przechowywanie numerów pisma. Łatwo ją uszkodzić lub oderwać. Jakiś czas temu Redakcja obiecała powrócić do normalnej okładki. I co ? Pojawiło się kilka numerów z normalą okładką a potem , po cichu wszystko wróciło do starego... Szanowni czytelnicy, powiedźcie, co myślicie o dzielonej okładce - nie przeszadza Wam to ? anna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 27.03.2002 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 STRRRRASZZZZNIE mi to przeszkadza. Jeśli musi się otwierać - to niech otwiera się do środka. Zresztą ja mam już na to sposób - zaraz po kupieniu zaklejam okładkę taśmą przeźroczystą. W ten sposób nie rwie się. A przy okazji reklama nie spełnia swojej roli, bo nigdy tam nie zaglądam - szczególnie po zaklejeniu.Jestem równiez za tym, żeby nie było dzielonych okładek, nie wiem tylko czy redakcja z nich zrezygnyje - z tego co wiem - reklamy w tym miejscu sa najdroższe, a więc dają największe zyski miesięcznikowi.pozdrowieniaAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.03.2002 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 Ja chcę zwykłe okładki, a nie jakieś składańce, które ciągle mi przeszkadzają. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofj 27.03.2002 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 Do kitu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 27.03.2002 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 to je ono: ZWYKŁA OKŁADKA!! jestem za! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł 27.03.2002 23:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2002 Albo do każdego Muratora nożyczki żeby mozna sobie odciąć fruwającą zakładkę-rozkładkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 28.03.2002 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Przykro mi to stwierdzić po pismo jest super, ale okladka jest fatalna. Całość ok. jak sie nie dotyka numeru. To co mówili poprzednicy, przechowywać się nie da i to zarówno w biblioteczce jak i np. w mojej torbie do pracy bo ciągle coś się zawija czy klinuje. Po kilku razach numer wygląda jak wyciągnięty psu z gardła. Troszkę denerwują mnie sztywne okładki z reklamami w środku. Co do reklam ok. rozumiem ale po co takie sztywne. Ciężko przewija się strony i zagina a dodtakowo czytając w łożu bardzo często pismo zamyka się samo - czyż to jakiś znak Ideał dla mnie to sztywna okładka zewnętrzna i nie rozkładówka bo to nie Playboy a środek cały z miękkiego papieru. Z wyrazami szacunku KODI Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.03.2002 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Podpisuję się pod słowami Agnichy, ale idę jeszcze dalej. Zaklejam nawet na dzieńdobry i nawet nie wiem jaka tam firma się reklamuje. Jeżeli okładka wcześniej przypadkowo się otworzy i zobaczę kto tam jest, to firma ma u mnie krechę, więc jest to antyreklama. Skoro dzięki temu pismo jest tańsze, to będę cierpliwie zaklejał dalej. Nie podoba mi się tylko to o czym pisała Anna - obiecali w listach od czytelników wrócić do normalnej i po chwili znowu. Mogli przecież napisać wprost - wracamy, bo dzięki temu pismo będzie tańsze (nie zdrożeje), albo wogóle nie ruszać tematu wcześniej. Najgorsze w środku są sztywne połówki stron. Taką reklamę deliatnie abortuję z pisemka i firma znowu ma krechę. Myślę wręcz o wycięciu wszelkich reklam - będę potrzebował o połowę mniej miejsca na archiwum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 28.03.2002 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Słuchajcie, ja dokładnie pamiętam jak to było z obietnicą redakcji. W sumie nie złamali słowa, moznaby powiedzieć - obeszli swoja obietnicę. W trakcie gdy pojawiła się ta prośba okładki były cięte przez środek co jeszcze bardziej niż obecnie utrudniało wyciąganie ich spośtód sterty innych muratorów. Redakcja zobowiązała się do zmiany. Przez jakiś czas okładki były normalne, później weszły okładki nie rozcięte na środku, ale przy grzbiecie czyli takie jak teraz). jest to swego rodzaju obejście poprzedniej prośby. Zdecydowanie twierdzę, że skoro już tak koniecznie chcą tą rozciętą stronę to niech ona otwiera się do środka, dzięki czemu podczas wyciągania spośród innych gazet nie będzie się pierwsza strona ani rwać, ani gnieść.pozdrowieniaAgnicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 28.03.2002 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Z mojej strony następny głos poparcia dla przedmówców. Ta okładka jest fatalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.03.2002 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Popieram przedmówców i wnioskuję o powrót do "normalnej" okładki. Agnicha, podoba mi się Twoje określenie: "obeszli" a nie "złamali" swoją obietnicę. Bez urazy, ale już "wychodzi z Ciebie", prawnicze spojrzenie na rzeczywistość. Po ludzku - wygląda to na zwykłe złamanie obietnicy (bo chyba wszystkim chodziło o normalną okładkę, a nie o inną wersję składanej), ale oczywiście prawnik udowodni, że czytelnicy nie mieli racji. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: jaro dnia 2002-03-28 10:03 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 28.03.2002 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 wychodzi ze mnie słownictwo prawnicze, choć w tym wypadku sprcjalnie użyłam słowa "obeszli" ponieważ chciałam użyć słowa delikatniejszego w wymowie niż słowo "złamali" Co by nie powiedzieć normalna okładnka powinna wrócić do łask Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofj 28.03.2002 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Skłonny jestem zmienić zdanie, jeśli okładka będzie się składała do środka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.03.2002 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Redakcjo ! Prosimy o powrót normalnej, nierozkładanej okładki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.03.2002 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 No dobra. Ile może kosztować taka reklama? 50tys zł? Jeżeli to zestawić z "pewną wiadomością" Alicjanki o 100-tys. nakładzie i zakładając, że rozchodzi się w całości, to wynika, że numer zdrożeje o 50gr. Tą podwyżkę zatwierdzamy w 20 osób, a czy zgodzi się na nią pozostałe 49980? Taka reklama może też działać co prawda w drugą stronę - ktoś może się obrazić za taką okładkę i nie kupić wogóle, ale wydaje mi się, że dom to zbyt ważna sprawa by się obrażać, więc obrażonych nie będzie dużo. Może też firma wyda np. 25tys. na sztywną reklamę wewnątrz i wtedy dopłacamy 25gr.Pamiętajcie to jest biznes i nikt Wam nic nie da za darmo. To jak z budżetem wszyscy chcą, a nikt nie pokaże komu zabrać. Przekonacie 100tys. osób do 25-50 gr podwyżki. Nie chodzi o tą kwotę, ale o wrażenie - "znowu drożeje". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 28.03.2002 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 I tak Murator kosztuje niecałe 10zł a z tą resztą to nie wiem co mam zrobić. Dla mnie może kosztować również 10 /choć walałbym aby kosztował np. 5zł/, byle by tylko zniknęła okładka rozkładówka, grube i sztywne strony z reklamami - niech będą na cieńkich a dodatkowo można by zamieścić więcej praktycznych rad, sprawozdań z placów budowy, itp. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.03.2002 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Tak Kodi, ale ja pisałem to jest zdanie 20 osób, a nie wiemy co na to 99980. Pójdę dalej Twoim tokiem. Robimy 2 wersje Muratora - "Murator" i "Murator Rozszerzony". Pierwsza bez zmian, druga bez sztywnych reklam (może nawet całkiem bez), a za to z DODATKOWYMI artykułami. Ile mogła by kosztować 20zł (30zł)? Dałbym chyba te pieniądze. Pomysł oczywiście jest bzdurny, albo rewolucyjny, czyli taki z burzy mózgów - nie oceniajcie go bo z pewnością nie zostanie na nim suchej nitki. Wróćmy do wątku, albo rzućcie własne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 28.03.2002 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Z reklamą jest podobno tak, że ma przede wszystkim wzbudzić u odbiorcy emocje. Nieważne czy pozytywne, czy negatywne, ważne żeby się zakodowało w podświadomości. Może zatem, paradoksalnie, im bardziej ona nas denerwuje, tym lepiej na reklamodawcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 28.03.2002 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Ryniu, ale zauważ, że mówimy o okładce. Myślę, że niewiele osób wie, kto reklamował się na tej stronie. Jak zapewne czytałeś przynajmniej ja i Frankai zaklejamy okładkę bez zaglądania do środka. Reklama nie wywołuje więc żadnych emocji - emocje wywołuje okładka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 28.03.2002 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Ale kiedyś tam chyba, no przynajmniej raz, zaglądnęliście pod tą nieszczęsną okładkę? A pisałem też w kontekście reklam znajdujących się w środku, to trochę obok tematu głównego, ale nie do końca - wnioskując z wcześniejszych postów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.