Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Obecne widmo kryzysu a budowanie?


adanielak1

Recommended Posts

...POWIEM TAK ..jak zaczynałam...a byl to poczatek 2007...to na forum byla przyjazna atmosfera...bo kazdy miał kase ..niewazne jaka od kogo czy z kredytu ..mial..i ludzie serdecznie o sobie sie wypowiadali...z niewielkimi wyjatkami...2 lata pozniej ..gdzie nie wejde to złosliwosciami zajezdza...typowo polskie podejscie ...kredyty sie skonczyly ..napewno te 100 % wartosci inwestycji....i mysle ze glownie te osoby ogarnia frustracja ..choc moze rowniez te co tona w kredytach ..boja sie o prace itd ..nie wiem ..to tylko moje domysly...

Pojawił sie strach. Niektorzy mam juz tego swiadomosc, u innych dopiero podswiadomosc. Na strach ludzie reaguja różnie. Złośliwoscia, zartem, wyzwiskiem, bełkotem.

Do ludzkiej swiadomosci bardzo powoli dociera, ze to nie tylko "głupi Amerykanie" przejechali sie na hipotekach. Na hipotekach przejechało sie wielu rodakow, choc wielu jeszcze o tym nie wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 136
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jak to nie można żyć na kredyt?! ja nie jestem w stanie postawić domu z bieżących środków - niewiele osób, pewnie stać na to.

 

Gdybyśmy nie mieli działki, na budowe bysmy sie w ogóle nie zamierzali. Nie ma juz czasów, gdzie wszystko było państwowe i ludzie niczego nei szanowali- więc pół domu stawiali za drzewo z państwowego lasu (wiem, ze niskie koszty stawiania domu kiedyś wynikały z szeregu innych, róznych czynników) ale nie były to czasy "naturalne" i nie było "naturalnej" ekonomii. nie mozna więc porównywać. jak więc postawić dom bez kredytu? jak kupić mieszkanie bez kredytu?

w stanach ludzie za jedną dniówkę kupują jedzenia na tydzień. my wydajemy na jedzenie 80% naszej miesięcznej pensji. czy to jest normalne??

 

a czy normalne jest aby zaciągając 160 tyś kredytu spłacić łącznie po 30 latach 304 tyś :o moim zdaniem to złodziejstwo..

 

socjalizm, mości panowie...pełną gębą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Podzielę się szczerze moją sytuacją. Moja firma istanieje na rynku blisko 20 lat jestem włascicielem. Przez ten czas oszczędzałem i inwestowałęm gromadziłem srodki mało wydawałem . Zaoszczędziłem 1,5 M mam 3 mieszkania dwa 60m jedno 70 mdwa kupilem rok temu i je konczę pod wynajem ( zawsze jakis grosz) przez te 20 lat firma sie rozwijała azw 2006 roku przyszedł dla mnie kryzys , przestoj , stanacja regres jak go zwał ...... z 19 osob zostalo 6 pracowników czyli ten kryzys dafacto poczulem juz jakies 2 lata temu. A teraz sedno sprawy.

Buduję dom od 6 lat mam w tej chwili stan surowy zamkniety ale kupuje materialy najwyzszej jakosci ocieplam jak się da najcieplejsze okna docieplam fundamenty i osobiscie uwazam ze majac kapitalu 1,5 parę samochodów nie stac mnie lub jak kto woli boję sie budowac i konczyc dom z kredytu a i z własnych srodków , staram sie co miesciac wkłądac 5 , 10k jak mi sie uda. Dla mnie kryzys to nie to ze nie bede mial gdzie mieszkac tylko strata pozycji na rynku ciezsza praca i brak czasu na wyjazdy , budowę i rodzinę ale nie poddaję sie bo kupujac działkę 7 lat temu za 140 000 w tej chwili jest warta 500 000 przynajmniej spię spokojnie i mam swiadomosc ze jak to wszystki pierdykie to sprzedam i bede zył z odsetek. Pamietajcie ze kryzys to nie tylko wyzsze raty to tez niekiedy strata pracy strata dochodów to mnie niepokoi i martwi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej spię spokojnie i mam swiadomosc ze jak to wszystki pierdykie to sprzedam i bede zył z odsetek. Pamietajcie ze kryzys to nie tylko wyzsze raty to tez niekiedy strata pracy strata dochodów to mnie niepokoi i martwi :(

jak to wszystko pierdyknie to bedzie sie liczyło czy masz w piwnicy 15 ton wegla na zime i kałacha od obrony przed rozwscieczonym tłumem.

Jesli 300.000 ludzi kupiło mieszkanie w kredycie CHF bez wkładu własnego i bank "wyrzuci" ich z tych mieszkan to stan wojenny nam sie szykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze są takie oprocentowania jest wynikiem popytu tak mi sie wydaje , jesli ktos zakłada ze spłaci po 30 latach raty to brawo , ja osobiscie wolę oszczędzac niz dawac zarobic bankowcom. Mnie tez mozna nazwac złodziejem bo miałem marżę na swoje produkty 200 % cos kosztuje w wyprodukowaniu 20 groszy ja sprzedaję po 40 groszy - czy jestem złodziejem??? przyszła duza zachodnia konkurencja i sie zarobek konczy .Tylko te zachodnie firmy wykonczą polaka i powrocą do odpowiedniej marzy to jest pewne.

Inwestując w maszyny 10 lat temu ponad milion złotych nie sadziłem ze przyjdzie niemiec i i bedzie celowo zanizał ceny mi na rynku tylko dlatego ze ma wiecej kapitału odemnie. Tak czy siak niemiec ma dom a ja mogę sobie pomarzyc bo nawet jak bym go zbudował bądz firma mi go zbuduje to i tak w tej chwili nie mam czasu mieszkac i cieszyc sie nim :( wiec osobiscie twierdzę ze kryzys mnie dotnką i czuje sie zagrozony mimo ze nie jestem mało zamozny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej spię spokojnie i mam swiadomosc ze jak to wszystki pierdykie to sprzedam i bede zył z odsetek. Pamietajcie ze kryzys to nie tylko wyzsze raty to tez niekiedy strata pracy strata dochodów to mnie niepokoi i martwi :(

jak to wszystko pierdyknie to bedzie sie liczyło czy masz w piwnicy 15 ton wegla na zime i kałacha od obrony przed rozwscieczonym tłumem.

Jesli 300.000 ludzi kupiło mieszkanie w kredycie CHF bez wkładu własnego i bank "wyrzuci" ich z tych mieszkan to stan wojenny nam sie szykuje.

 

analizuję tylko moj przypadek nie interesuje mnie los 300 000 zadłuzonych ludzi tak samo jak 300 000 zadłuzonych ludzi nie interesuje moj los.

ale nie powiem , ze z racji firmy mam do czynienia z bankowcami i wielu z nich sie niesamowicie przez te parę lat wzbogaciło (jesli potrafili to tylko pozazdroscic) a mama mowili ucz sie syny ucz !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za dzisiejsza prasa ....

"Groźny trend: kryzys może wywołać falę włamań

(PAP, tm/04.02.2009, godz. 16:06)

 

Jak uchronić Brytyjczyków przed falą włamań, którą może wywołać kryzys gospodarczy - nad tym problemem zastanawiali się w środę przedstawiciele MSW w Londynie, policji, organizacji charytatywnych i sklepów dla majsterkowiczów.

 

Spotkanie zwołano z inicjatywy brytyjskiej sekretarz stanu ds. wewnętrznych Jacqui Smith.

 

Chociaż w ciągu ostatniej dekady liczba włamań znacznie spadła, to najnowsze dane pokazują trend wzrostowy. Władze obawiają się, że kryzys gospodarczy wywoła wzrost przestępczości, zwłaszcza o agresywnym charakterze.

 

Na naradzie w MSW zastanawiano się, jak informować obywateli o metodach, dzięki którym mogą zwiększyć bezpieczeństwo swoich domostw. W spotkaniu wzięli udział również przedstawiciele stowarzyszenia ubezpieczycieli oraz organizacji "Crimestoppers", zajmującej się zwalczaniem przestępstw.

"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy straszą strasznym kryzysem i o jakie to te banki są biedne ... a potem okazuje się że po wpompowaniu iluśtam milionów dolarów, funtów czy innych pieniędzy doiadujemy się że szefostwo tego "biednego, upadającego" banku wypłaciło sobie kolosalne premie ... Więc chyba albo coś nie tak z tym kryzysem albo z fachowością prezesów zapewne "o odpowiednich "kwalifikacjach i zapewne znających się na walucie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dalej spokojnie buduję swój domek. Własnie kończę stan surowy zamknięty. Na dokończenie budowy mam zamiar wziąć kredyt- właściwie to jestem w arazie widzę same plusy bo materiały sysstematycznie tanieją, robocizna również. Wręcz aż się prosi żeby budować. Dodatkowo CHF stoi bardzo wysoko i jestem gotów zaryzykować ze za rok moze za dwa ten kurs będzie dużo mniejszy i spokojnie przewalutuję ten kredyt. Jeśli nie to mam zabezpieczenie w postaci dodatkowej nieruchomości którą jest działka pod Warszawą.

 

Sumując moim zdaniem budować śmiało tylko nie na granicy swoich możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt tej dyskusji. Piszecie głównie o spadku cen materiałów i robocizny, ale istotniejsze może być to, że nastąpi prawdopodobnie spadek naszych zarobków.

Wiele firm odnotowuje znaczący spadek zamówień, zleceń lub sprzedaży. Część osób w związku z tym straci pracę, duża część będzie miała miejsze zarobki.

Może to pomału objąć dużę grupę osób, ponieważ następuje efekt domina. Zapaść na rynku nadchodzi powoli a już jest odczuwalna, i nie myślcie że większości was ominie.

 

Sam pracuję w branży telekomunikacyjnej, o której wielokrotnie pisano, że kryzys jej nie grozi, a dzisiaj dowiaduję się, że wszystkie inwestycje a co za tym idzie zlecenia będą wstrzymane na kilka miesięcy.

Może spowodować to realny spadek moich zarobków o 50-60%. Starczy mi to zaledwie na spłatę kredytu, który zaciągnąłem jescze w sierpniu 2008 (na razie spłacam tylko odsetki). Dodatkowo planowałem odłożyć jeszcze część pieniędzy zanim będę spłacał odsetki z ratą i przeznaczyć je na budowę.

 

W takiej sutuacji dokończenie budowy przynajmniej w tym roku i następnych latach stoi pod znakiem zapytania.

 

Nie chcę być tu na forum jakimś pesymistą, ale obniżka zarobków może objąć prawie każdego z was. Chyba, że ktoś jest na państwowej posadzie.

Jeszcze miesiąc temu śmiałem się z kryzysu, a tu klops.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prawda jest taka, ze Wieki Kryzys lat 30 zaczal sie w Ameryce a nigdzie wiecej. Rozlal sie na caly swiat, bezrobocie w Europie siegalo 40 procent, generalnie bylo bardzo, bardzo ciezko. Kto nie uczyl sie tego na historii ten nie wie. Wsponinalem Wam, ze kryzys bedzie najprawdopodobnie wiekszy od tego w latach 30tych. Wpompowanie 700 miliardow dolarow nie zdzialalo nic, absolutnie nie, swiadczy to o skali problemu. Jest to rpoblem globalny a nie lokalny.

 

 

Przemo

Tak po prawdzie to II wojna swiatowa uratowała Niemcy przed bankructwem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił sie strach. Niektorzy mam juz tego swiadomosc, u innych dopiero podswiadomosc. Na strach ludzie reaguja różnie. Złośliwoscia, zartem, wyzwiskiem, bełkotem.

[...]

 

jak mawiał mistrz Yoda "Fear is a path to the darkside..."

Strach zwalcza sie strachem,strach przed śmiercia strachem przed spodleniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Krzychos to ewidentny haracz, mi też kiedyś takie cóóóś proponowano ale jak sobie policzyłem ile musiałbym dopłacić, żeby rata była "pełnowartościowa" to stwierdziłem, żeby mnie w d..ę pocałowali, nie będę płacił przez rok za "przyznanie" kredytu...pieniądze wywalone w błoto...wieeeeelki błąd...dałeś się złapać w pułapkę tzw karencyjną :-?

 

Myślę Mauer że Krzycho się juz dawno zorientował że jego sytuacja się pogorszsyła, a uwagi typu 'jeśli wziąłeś kredyt w 2008 to przegrałeś życie' może sobie znaleźć na forum Onetu, tutaj mógłbyś tych rewelacji oszczędzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie spokojnie. Mój post był bardziej o samym kryzysie niż o kredytach. Nie mam żadnych pretensji do banku. Bank zaproponował mi okres karencji - 12 miesięcy - i ja się na to zgodziłem. Gdybym chciał mógłbym spłacać od początku odsetki + ratę. Przyjąłem taką strategię, ponieważ obliczyłem sobie, że przez te 12 miesiecy gdzie spłacam tylko odsetki mogę sobie odłożyć jeszcze miesięcznie do 3 tyś. zł. Wiem, że karencja trochę kosztuje ale takie rozwiązanie wydawało mi się lepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...