Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PYSZNY CHLEB DOMOWY


DPS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 677
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć dziewczyny,

upiekłam chlebek z początku wątku, trochę niski wyszedł, ale dalej trenuję. Ostatnio użyłam mąki żytniej i wyszła klucha. Potem znawu wymieszałam pól na pół z pszenną i temperaturę zwiększyłam do 240 i tez kluchowaty, do tego skórka odstaje, ,oj mówię Wam, już tracę serce. Jak robić z żytniej? Jak z tą konsystencją ciasta? Żytni ma być kluskowaty? Piekę w piecyku gazowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulkaszpulka - chlebek trzeba zrobić z mąki pszennej, tylko jako mały dodatek są otręby (dodaj 2/3 szklanki) albo mąka żytnia.

Jak dasz tyle zytniej, to zawsze klucha wyjdzie, chleb żytni trzeba robić inaczej, zresztą generalnie nie piecze się chleba czysto zytniego, zawsze są to mieszanki pszenno-żytnie, tylko zmieniają się proporcje.

Najlepiej przyjrzyj się tutaj.

Pokazałam dokładnie cały proces powstawania chleba, powinno się udać. :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

3 paczki drożdży instant

1kg mąki

otręby-paczka

bazylia,majeranek - po 1 łyżeczce każdego

słonecznik - 20dkg

dynia - do smaku

łyżka soli

łyżeczka cukru

1 litr ciepłej wody

 

Wszystko dobrze wymieszać i odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia. Wyjdą 2 foremki długie wąskie keksówki. Piec 1 godzinę w temp. 190st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, i to jest przepis, który może sie spodobać mojemu Synkowi, on nie może kupić innych drożdży niż instant, bo tam nie ma świeżych w sprzedaży. :o :-?

A tak to może łatwiej mu będzie jakiś fajny chlebek upiec. :D

 

Słuchajcie, Janinki-Amorki przysłała mi ten zakwas :oops: (dziękuję bardzo, bardzo jeszcze raz!!!) i upiekłam chlebek.

Ależ pyszny wyszedł! :o

Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia, tak szybko zniknął! :lol:

Chyba jutro będę musiała znowu upiec. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza, dzięki za linkę - dzięki temu trafiłam do nasion orkiszu i amarantusa. :D

Posiejemy na próbę odrobinkę w tym roku, jeśli będa sobie radziły to może coś sie z nimi pomyśli. 8)

 

Co do siania to orkisz rosnie az miło. Jest pszenica ekstensywną i jak najbardziej do upraw ekologicznych.

Natomiast amarantus to juz inna sprawa. Paskuda lubi zjeść - dość zyżne i wilgotne (ale nie totalnie mokre)stanowiska. Do tego bestia wrażliwy na szarą pleśń (osobiscie robiłam badania). I do tego trzeba siac jek mak np. z piaskiem bo wymaga rzadkiej obsady. Ale za to przepiękna roslina sama w sobie. Dochodzi do 2 m wysokości. Ma bajeczne kolory. Jak sie uda to plon niezly. Mąka z amarantusa to w zasadzie świetny polepszacz pieczywa - lepiej rosnie itp.

I udało mi się w tym roku załatwić od Pana Babalskiego paręnaście kg ziarna orkiszu siewnego. :D Już rośnie. 8)

Jest trochę wyższy niż dłoń, ładnie rozkrzewiony. Będę mogła mąkę orkiszową z pełnego przemiału robić! :lol:

Amarantus mieli mi jedni ludzie przysłać i nie przysłali... :(

Trudno, może w przyszłym roku uda się coś załatwić, chciałabym jednak spróbować tego też... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieeee...

Wyjęłam z lodówki wieczorem i rano, jak był ogrzany, zrobiłam ciasto, a wieczorem upiekłam je.

Fakt, długo bardzo rośnie. :roll:

Ale jest naprawdę pyszne, rzeczywiście smakuje inaczej niż drożdżowy chlebek. 8)

Już myślę, żeby jutro znowu upiec. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo DPSia już miałam pytać czy cokolwiek się udało zrobić z tego zakwasu - cieszę się, że się udało.

zakwasu nie trzeba ogrzewać przed wymieszaniem ze składnikami chleba (oczywiście jak ktoś chce to pewnie nic to nie zaszkodzi, ale mnie by się nie chciało tyle czekać więc daje prosto z lodówki tyle, że tak jak pisałam rozmieszany w szklance letnio/ciepłej wody).

ja ostatnio zaczęłam robić tak jak w przepisie czyli wieczorem zaraz po wymieszaniu przekładam do tortownicy i w niej sobie rośnie przez noc - rano piekę - nie pęka tak skórka (więc jest łatwiej kroić) i ładniejsze bąbelki w środku są.

i tak jak pisałam - czasem jak mi się spieszy to odstawiam ciasto tylko na 6 godzin i piekę - jest równie pyszny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Was czytam i znowu nabrałam ochoty na wypieki ale wstyd się przyznać chciałabym a boję się :oops: może ktoś mi łopatologicznie wytłumaczy jak to jest z tym zakwasem. Jak już go zamieszam i wyjdzie to ile się go dodaje do ciasta tak powiedzmy żeby wyszły 2 długie keksówki? Jak zostanie tego zakwasu to co z nim dalej robicie? gdzieś czytałam że zakwas się podkarmia i ciągle jest do wykorzystania gdzieś indziej znowu wyczytałam że jak już się wyrobi ciasto to się odkłada jakąś część na następny raz. No i nie wiem :roll: podpowiecie coś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monka, ale o tym wszystkim było, popatrz sobie wcześniej po wątku, były przepisy na zakwas, linki do fajnych stronek z wyjasnieniami i tłumaczenia dziewczyn też były. Musisz tylko przejrzeć wątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...