rentowna 18.11.2014 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2014 A mnie ostatnio bardzo smakuje chleb czystoziarnisty kupowany w piekarni. Nie ma mąki, żadnych konserwantów i pozbawiony jest całkowicie glutenu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nk 18.11.2014 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2014 (edytowane) Ale się cieszę, że znalazłem taki temat tu na FM! Pieczenie chleba (i jego pałaszowanie!), to jedne z przyjemniejszych czynności jakie mi się w życiu przytrafiły! Fajne jest też to, że mogę chleb piec bardzo często, a ponadto każdy jest inny. Trochę tak jak i wino, którego produkcją też się zajmuję (Marcelino chleb i wino - ktoś czytał?). Tak więc widząc Wasz zachwyt pierwszymi chlebkami rozumiem to bardzo dobrze. Prawdę mówiąc i ja jestem bardzo uradowany, kiedy kolejny chleb kładę na stół. I to radość jest prawie za każdym razem. Prawie, bo jak już chlebek w ogóle nie chce wyrosnąć, to radości nie ma, ale i tak go zjadamy. Raz tylko nie zjadłem swojego chleba, bo zapomniałem dodać soli i wtedy był beee. Choć wiem, dieta małosolna jest bardzo zdrowa. Od jakiś 5 lat przeszedłem kilka stopni metamorfozy w tym rzemiośle, chleb piekę mniej więcej raz na tydzień, czasami okazyjnie na zamówienie rodziny częściej, czasami dodatkowo bułki na życzenie dzieci. Zaczynałem od maszynki i gotowych miksów. Uważam, że już ta opcja, to przełom w stosunku do pieczywa "ze sklepu". Obecnie mieszanki komponuję sam, używam maszynki do mieszania składników, czasami do przygotowania zaczynu z zakwasem w przeddzień pieczenia, dodatkowo w maszynce ciasto częściowo wyrasta, bo maszyna utrzymuje stała, właściwą temp., a potem do foremki i do piekarnika. Podobnie robię pizze. Mam kilka ulubionych chlebków i bułeczek i w wolnej chwili (których będzie jeszcze mniej niż jest obecnie, bo planuję budowę) postaram się parę swoich i zapożyczonych przepisów tu zamieścić. Na początek parę moich obserwacji (Paniom może niektóre mogą się wydać naiwne, ale trudno - facet w kuchni musi mieć parę prostych zasad): 1. Dajmy ciastu wyrosnąć ZANIM je włożymy do nagrzanego piekarnika. 2. Chlebek lubi się piec w wysokiej temp., u mnie jest to 220 C na kilogramowy chlebek w zwykłej blaszanej foremce. Mniej więcej 45 min + 10 dopiekania w stygnącym piekarniku. 3. Blaszane foremki KONIECZNIE trzeba cieniutko posmarować. Ja używam olej, ale pewnie każdy tłuszcz się nada. Kiedyś taką naoliwioną foremkę obsypywałem otrębami, ale nie do każdego chlebka taka otrębowa obsypka pasuje, dlatego obecnie nie używam nic poza olejem. Fakt, potem skórka chlebka jest lekko tłusta, ale to mi nie przeszkadza, natomiast nie zdarza się, żeby chlebek nie chciał wyjść z foremki. Kiedyś nie naoliwiłem foremki, bo miała powłokę teflonową - chlebka nie udało się wyciągnąć a foremka była do wyrzucenia. Silikonowe keksówki podczas wyrastania chlebka się odkształcają - takie pękate chlebki nie są równomiernie wypieczone i rozwalają się podczas krajania. 4. Drożdże lubią cukier - chlebki lepiej wyrastają jak w cieście jest coś słodkiego: zwykły cukier, miód (bardzo przyciemnia chleb, nadaje aromat, ale też niestety jest zagrożenie przypaleniem), ostatnio dodaję łyżeczkę melasy - fakt, że słoiczek jest dość drogi, ale chlebek jest przepyszny, kolorek karmelowy, a słoiczek starcza na długo. 5. Nie przesadzajmy z dodatkami - w efekcie są nieudane smaki i niewyrośnięte chlebki. Jedną z porażek jest nadmierna ilość siemienia lnianego, a zwłaszcza zmielonego lub co gorsza mąka lniana. 6. Ekonomicznie swój chlebek jest o połowę lub nawet 1/3 tańszy od "sklepowego" (z tymi samymi składnikami), poza tym są tylko zalety i ogromna frajda! Z przyjemnością wrócę jeszcze do tematu. Poza tym tematem mam jeszcze inne swoje "samoróbki": wino, olej, ser pleśniowy, ach... jest taka fajna scena w "Mieście aniołów", gdzie kolega głównego bohatera (też były_anioł) leżąc w szpitalu, będąc trochę przy kości i obżerając się czymś smacznym przekonuje Nicolasa Cage'a, że doznania zmysłowe są czymś wyjątkowym u ludzi. Nie wiem jak u aniołów, ale u ludzi - ja to potwierdzam Edytowane 18 Listopada 2014 przez nk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 18.11.2014 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2014 chleb czystoziarnisty (...) pozbawiony jest całkowicie glutenu. masz świadomość tego co piszesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nk 30.11.2014 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 (edytowane) W weekend upiekłem chleb dyniowy, który ostatnio w mojej rodzinie znalazł wielu amatorów. Zamieszczam przepis, choć niewykluczone, że ma on wielu autorów. Chleb dyniowy, ok. 1 kgDrożdże piekarskie (takie najpopularniejsze "Babuni", choć niedawno używałem drożdży suchych ok. 15 g - chleb wyszedł nawet lepszy, miał nieco inny zapach) 28 g umieściłem w 330 ml wody. Wymieszałem, a raczej maszynka wymieszała i pozostawiłem na 10 min.Następnie dodałem:100 g mąki żytniej 720500 g mąki pszennej 6501 łyżeczkę melasy z trzciny cukrowej, ale może być i miód i zwykły cukier2 łyżeczki soli, u mnie jest to 14 g - lepiej nie przesadzić, gdyż można przesolić, wtedy gorzej rośnie i jest oczywiście mniej smaczny i zdrowy40 g łuskanych pestek dyni.Składniki wymieszane - w maszynce przez ok. 15 min. Oczywiście można to zrobić ręcznie. Ważne jest, żeby ciasto miało konsystencje kleistą. Z moich doświadczeń - jeśli za mało wody, to gorzej rośnie.Potem ciasto przełożyłem do foremki wysmarowanej olejem (czyli już się rozstało z maszynką) i odstawiłem w ciepłe miejsce (ważne!) na ok. 2 godziny. Po tym czasie objętość ciasta wzrosła ok. 2-krotnie.Nagrzałem piekarnik do 220 C, w piekarniku ustawiam grzałkę dolną i na spód piekarnika stawiam garnek z wodą (bez plastikowych części - uchwytów, itp.). Do nagrzanego piekarnika wstawiam ciasto na 45 min. W piekarniku ciasto już nie rośnie, nawet wręcz lekko maleje - nie opada, tylko ucieka z niego część wody, więc staje się nieco bardziej zwarte. Nigdy nie używam górnej grzałki do chleba - chleb w tej temp. i tak jest najbardziej brązowe od góry, a użycie górnej grzałki sprawi, że się z góry przypali i dodatkowo wyschnie.Po 45 min wyłączam grzałki i pozostawiam jeszcze przez 10 min w zamkniętym piekarniku, a następnie wyciągam chlebek w foremce, pozostawiam 10 min na stole nadal w foremce, wyjmuję z foremki i kładę na ruszcie metalowym do wystygnięcia (często połowa chleba znika zanim całkowicie wystygnie!). Ważne jest stygnięcie chleba na takim ruszcie (np. metalowa podstawka pod garnki), gdyż wtedy jest chrupiący ze wszystkich stron. I dalej już tylko konsumpcja!Dynia nadaje chlebkowi fajny aromat oraz chrupkość. Pasuje dobrze z lekko słodkim ciastem, a chleb jest uniwersalny. Może ktoś wypróbuje? Pozdrawiam! Edytowane 30 Listopada 2014 przez nk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nk 13.12.2014 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 Hm, nikt nie komentuje, może nawet nikt nie czyta, nikt nie piecze?... Podejmę jeszcze jedną próbę nawiązania kontaktu ze sympatykami Muratora na polu chleba Dzisiaj popełniłem chleb gryczany, a właściwie, to mieszany pszenno-gryczany, ale udział gryki jest wyraźny. 30 g drożdży Babuni rozmieszałem w 350 ml wody i pozostawiłem na 15 min. Następnie dodałem 1/3 łyżeczki cukru, 200 g mąki gryczanej (drobna, firmy Melvit; kiedyś używałem takiej "eko", która była przy okazji grubsza, dlatego chlebek był ciemniejszy, prawie czarny), 400 g mąki pszennej 450/650 pół na pół, gdyż ta ostatni mi się po prostu skończyła. Do tego 14 g soli (2 łyżeczki) i ok. 20 g otrąb gryczanych - kupiłem kiedyś za grosze, ale można pewnie dodać i zwykłą kaszę gryczaną, do tego małą łyżeczkę pieprzu ziarnistego (różne kolory). To wszystko do maszynki, aby wymieszać składniki (można i ręcznie). Po 20 min przeniosłem do foremki wysmarowanej olejem. Ciasto straaaaaszni się klei, ale dałem jakoś radę. Wyrastanie w ciepłym ok. 2 godz. To ciasto nie rośnie wybitnie, a w dodatku łatwo opada, gdyż mąka gryczana jest pozbawiona glutenu (może ma niewielką ilość?). Po tym czasie do nagrzanego piekarnika 220 C z garnkiem z wodą (jak w poprzednich moich przepisach). Pieczenie 45 min na grzałce dolnej + 10 min w piekarniku po wyłączeniu grzałki. Ciasto podczas pieczenia lekko opada, a nawet czasami zapada się, ale nic to - zakalca nie ma a chlebek i tak jest pyszny. Potem stygnięcie w foremce 10-20 min i dalsze stygnięcie na "drutach". Od tego momentu trudno było się powstrzymać przed zajadaniem się. Bardzo lubię ten chleb. Pieprze, mimo, że ostry dobrze pasuje do większości dodatków (może do dżemu niespecjalnie ). Może ktoś spróbuje? Nie jestem mistrzem w fotografowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalak 25.03.2015 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2015 Chleb domowy to super sprawa i właściwie jedyna alternatywa dla drogich i niezbyt dobrych jakościowo chlebów razowych w większości piekarni. Od kilku lat w domu pieczemy chleb na zakwasie. Zaletą jest możliwość dodawania dowolnych dodatków oraz dostęp do świeżego chleba prosto z pieca i oczywiście względy ekonomiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniss 28.01.2016 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 Chleba nie kupuję w sklepie od czasu, gdy kilka lat temu dostałam pod choinkę maszynkę do jego wypieku. Po kilku eksperymentach z różnymi rodzajami mąki (także gryczanej ale ten smak mi nie odpowiada), doszłam do wniosku, że najlepszy jest chleb pszenno-żytni ze słonecznikiem. Jestem leniem, więc nie odpalam piekarnika, tylko cała prcedura mieszania i wypieku odbywa się w maszynce. Na początek wlewam 330 ml wody, dodaję półtorej łyżeczki soli i ok. 1 łyżkę oleju. Wsypuję szklankę mąki żytniej razowej (Radix-bis jest lepsza niż Gdańskie Młyny, ale najlepsza jest własnej produkcji mielona w Thermomixie) i 3 szklanki pszennej (najczęściej typ 400 z Młynpola, albo jaką akurat mam pod ręką). Na koniec dodaję 1 łyżeczkę cukru i półtorej drożdży instant. Włączam maszynkę i po ok. 30 min. dodaję łyżkę łuskanego słonecznika. Przez kolejne półtorej godziny ciasto się wyrabia i rośnie, a potem przez godzinę maszynka je piecze. Wyłączam maszykę i otwiartą pozostawiam na kilka minut (niezbyt długo, bo inaczej spód chleba zawilgotnieje). Po tym czasie chleb łatwo daje się wyjąć (a raczej wysunąć) na kratkę do wystygnięcia. I to koniec przepisu na chleb dla leniwych Z maszynki do chleba korzystam też, gdy chcę wyrobić ciasto na pizzę. A co do pieczenia chleba w piekarniku, to znajoma sama wyrabia ciasto i okrągły bochenek piecze w naczyniu żaroodpornym (uformowane ciasto nie dotyka ścianek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.01.2016 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 OJ, takie fajne strony do przeczytania, tylko czemu tak dużo. Witam wszystkich Też wyrabiam chlebek ręcznie, albo z pomocą robota. Piekę w brytfankach wyłożonych papierem pergaminowym do pieczenia. Nic się nie klei i brytfanki czyste zostają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 28.01.2016 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 Chleba nie kupuję w sklepie od czasu, gdy kilka lat temu dostałam pod choinkę maszynkę do jego wypieku. Po kilku eksperymentach z różnymi rodzajami mąki (także gryczanej ale ten smak mi nie odpowiada), doszłam do wniosku, że najlepszy jest chleb pszenno-żytni ze słonecznikiem. Jestem leniem, więc nie odpalam piekarnika, tylko cała prcedura mieszania i wypieku odbywa się w maszynce. Podobnie jak ja W ogóle chleba nie kupuję, piekę w maszynie do chleba. Tylko, że preferujemy chleby orkiszowe z różnymi ziarnami i takie mieszanki kupuję w sprawdzonym sklepie. Jeszcze bardziej dla leniwych, bo wlewam wodę - tyle ile jest w przepisie, wsypuję mieszankę z ziarnami, drożdże, które są dołączone do mieszanki, zamykam, włączam i po 3 godzinach wyciągam pachnący, pyszny chlebek. Z maszynki do chleba korzystam też, gdy chcę wyrobić ciasto na pizzę. Wyrabiam co się da - ciasto na pizzę, pierogi, drożdżowe, kruche. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 28.01.2016 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2016 (edytowane) Najszybszy do zrobienia chleb na świecie500 g mąki chlebowej (dowolna)450 g maślanki 1 łyżka sody1 łyżeczka solido garnka wsypać mąkę i sól, wlać maślankę,potem sodę. Połączyć ze sobą byle jak.Na deskę nasypać trochę mąki i uformować kulkę (najlepiej podwijać pod spód wtedy wychodzi gładsza). Przeciąć na krzyż,posypać mąką na wierzchu.Włączyć piekarnik na 200 oC i na pół godziny wyjdzie fajna gruba skórka i ciekawy smak. Od zmieszania składników do włożenia do pieca mija 10 minut ( bo piekarnik w tym czasie zdąży się nagrzać)http://www.kuchniaplus.pl/wideo/42461-chleby-paula/05-chleb-na-sodzie.jpgtak to mniej więcej wygląda Edytowane 28 Stycznia 2016 przez firewall Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 29.01.2016 23:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Chleba nie kupuję w sklepie od czasu, gdy kilka lat temu dostałam pod choinkę maszynkę do jego wypieku. Po kilku eksperymentach z różnymi rodzajami mąki (także gryczanej ale ten smak mi nie odpowiada), doszłam do wniosku, że najlepszy jest chleb pszenno-żytni ze słonecznikiem. Jestem leniem, więc nie odpalam piekarnika, tylko cała prcedura mieszania i wypieku odbywa się w maszynce. Na początek wlewam 330 ml wody, dodaję półtorej łyżeczki soli i ok. 1 łyżkę oleju. Wsypuję szklankę mąki żytniej razowej (Radix-bis jest lepsza niż Gdańskie Młyny, ale najlepsza jest własnej produkcji mielona w Thermomixie) i 3 szklanki pszennej (najczęściej typ 400 z Młynpola, albo jaką akurat mam pod ręką). Na koniec dodaję 1 łyżeczkę cukru i półtorej drożdży instant. Włączam maszynkę i po ok. 30 min. dodaję łyżkę łuskanego słonecznika. Przez kolejne półtorej godziny ciasto się wyrabia i rośnie, a potem przez godzinę maszynka je piecze. Wyłączam maszykę i otwiartą pozostawiam na kilka minut (niezbyt długo, bo inaczej spód chleba zawilgotnieje). Po tym czasie chleb łatwo daje się wyjąć (a raczej wysunąć) na kratkę do wystygnięcia. I to koniec przepisu na chleb dla leniwych Z maszynki do chleba korzystam też, gdy chcę wyrobić ciasto na pizzę. A co do pieczenia chleba w piekarniku, to znajoma sama wyrabia ciasto i okrągły bochenek piecze w naczyniu żaroodpornym (uformowane ciasto nie dotyka ścianek) Też to kiedyś przeszedłem, było nieźle, ale to nie to... Trochę bardziej w to wszedłem, zacząłem prowadzić sobie zakwas, wyrabiać ciasto, które wyrasta bez grama drożdży, wypiekać w ceramicznym naczyniu. W sumie w kuchni jestem dyletantem, ale powiedziałem sobie, że będę jadł własnoręcznie i bez wspomagaczy wypieczony chleb, pił wypaloną przeze mnie kawę i uwarzone przez siebie piwo. Dwa pierwsze punkty już zrealizowałem za trzeci się zabiorę w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 30.01.2016 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2016 za trzeci się zabiorę w tym roku Mam nadzieję, że się pochwalisz, bo jestem zainteresowana tym trzecim i mam go planach, ale chyba jeszcze nie na ten rok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aksamitka 08.03.2016 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2016 Najszybszy do zrobienia chleb na świecie 500 g mąki chlebowej (dowolna) 450 g maślanki 1 łyżka sody 1 łyżeczka soli do garnka wsypać mąkę i sól, wlać maślankę,potem sodę. Połączyć ze sobą byle jak.Na deskę nasypać trochę mąki i uformować kulkę (najlepiej podwijać pod spód wtedy wychodzi gładsza). Przeciąć na krzyż,posypać mąką na wierzchu.Włączyć piekarnik na 200 oC i na pół godziny wyjdzie fajna gruba skórka i ciekawy smak. Od zmieszania składników do włożenia do pieca mija 10 minut ( bo piekarnik w tym czasie zdąży się nagrzać) http://www.kuchniaplus.pl/wideo/42461-chleby-paula/05-chleb-na-sodzie.jpg tak to mniej więcej wygląda chyba wyprobuje bo smacznie wyglada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
halinkoo 09.03.2016 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2016 Czy w prodziżu upiekę chleb? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 09.03.2016 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2016 prodiż raczej jest za niski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 09.03.2016 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2016 Najszybszy do zrobienia chleb na świecie 500 g mąki chlebowej (dowolna) 450 g maślanki 1 łyżka sody 1 łyżeczka soli do garnka wsypać mąkę i sól, wlać maślankę,potem sodę. Połączyć ze sobą byle jak.Na deskę nasypać trochę mąki i uformować kulkę (najlepiej podwijać pod spód wtedy wychodzi gładsza). Przeciąć na krzyż,posypać mąką na wierzchu.Włączyć piekarnik na 200 oC i na pół godziny wyjdzie fajna gruba skórka i ciekawy smak. Od zmieszania składników do włożenia do pieca mija 10 minut ( bo piekarnik w tym czasie zdąży się nagrzać) http://www.kuchniaplus.pl/wideo/42461-chleby-paula/05-chleb-na-sodzie.jpg tak to mniej więcej wygląda Szybko to może i jest........ale ta soda...... Takie chleby robione domowym sposobem to raczej powinny być przygotowane zdrowymi metodami , wszelkie wypieki oparte o sodę dla wielu są nie do zjedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alishia 21.03.2016 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 nie ma to jak domowy chlebek, nic mu nie dorówna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kinna 26.03.2016 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2016 Czy chleb upiekę w prodiżu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.