jareko 14.10.2008 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Utrzymanie domu to nie są znowu takie duża koszta - jeżeli kogoś nie będzie stać na utrzymanie domu, to w zasadzie jedyną alternatywą pozostanie przytułek. Nie demonizujmy więc. Nie? a to ciekawostka. chałupę wybudowałeś pewnie ze skarpety a nie z kredytu? Zadłużamy sie na dziesiątki lat zakładając jedno - mam prace, tak samo płatną jak teraz a w perspektywie jeszcze lepsza....i co jak kryzys dotknie także Twych finansów? Każda złotówa będzie ważna - stad choćby warto myśleć o przyszłych wydatkach na dom już teraz Widzę że powoli to co sie dzieje zaczynamy porównywać do krachu z lat 30 - spokojnie do tego nam jeszcze daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 14.10.2008 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nie? a to ciekawostka. chałupę wybudowałeś pewnie ze skarpety a nie z kredytu? Nie pisałem o kredycie. A jeżeli nawet - to jaka alternatywa? Sprzedajesz dom, spłacasz kredyt i mieszkasz pod mostem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adamol 14.10.2008 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 A wtedy wykonawcom nieco zmięknie r.ra.... No nie wiem. Kryzys w kapitaliźmie polega na tym, że ludzie nie mają za co kupić, więc nie kupują. Jak nie kupują to bańczy handel, produkcja, usługi i zwalnia ludzi, więc Ci nie mają pieniędzy i wracamy do punktu wyjścia. Tak że jeśli zmięknie rura wykonawcą to i zmięknie rura budującym... Jak nawet uda Ci się wybudować wtedy domek z oszczędności to się może okazać że musisz go sprzedać bo nie masz za co go utrzymać. Co gorsze sprzedasz go wtedy taniej niż kosztowała jego budowa. Sprawa może nie dotknie jedynie osób typu Rokefeler... Chyba że nie mówimy o kryzysie a o zapaści (i to nie za dużej). Przyczyną nie możności utrzymania domu nie jest kryzys, czy zapaść, czy jakiekolwiek inne określenie tylko głupota na etapie inwestycji. Tj. budowanie na wyrost, z byle czego, co potem pochłania mnóstwo energii, żeby ogrzać, itd... A z tym kryzysem, to wszystko zaczyna się od braku zaufania do rynku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adamol 14.10.2008 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Utrzymanie domu to nie są znowu takie duża koszta - jeżeli kogoś nie będzie stać na utrzymanie domu, to w zasadzie jedyną alternatywą pozostanie przytułek. Nie demonizujmy więc. Nie? a to ciekawostka. chałupę wybudowałeś pewnie ze skarpety a nie z kredytu? Zadłużamy sie na dziesiątki lat zakładając jedno - mam prace, tak samo płatną jak teraz a w perspektywie jeszcze lepsza....i co jak kryzys dotknie także Twych finansów? Każda złotówa będzie ważna - stad choćby warto myśleć o przyszłych wydatkach na dom już teraz Widzę że powoli to co sie dzieje zaczynamy porównywać do krachu z lat 30 - spokojnie do tego nam jeszcze daleko Zaraz się okaże, że najlepiej to nie inwestować, wszelkie oszczędności zamienić w złoto i czekać.... Tylko nie wiadomo na co.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.10.2008 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 ...A jeżeli nawet - to jaka alternatywa? Sprzedajesz dom, spłacasz kredyt i mieszkasz pod mostem? Kilka postów wyżej el-ka opisała co jej sie przytrafiło. Niestety takich przypadków już jest sporo, niedokończone chałupy, chałupy na wyrost Jak nagle okazuje sie ze nie masz pracy, lub z innych powodów nie masz kasy a koszta obsługi kredytu i koszty utrzymania domu przekraczają i to znacznie koszt wynajmy mieszkania... ojjj....o czym my tu mówimy Jaki kryzys Nie ma żadnego kryzysu Jesień jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adamol 14.10.2008 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Jesień jest [/size] I tego się trzymajmy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adamol 14.10.2008 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Jesień jest [/size] I tego się trzymajmy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 14.10.2008 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nie ma żadnego kryzysu Jesień jest Wreszcie piszesz do rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 14.10.2008 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Zadłużamy sie na dziesiątki lat zakładając jedno - mam prace, tak samo płatną jak teraz a w perspektywie jeszcze lepsza....i co jak kryzys dotknie także Twych finansów? Ja jestem "umiarkowanym pesymistą" więc zdecydowałem się na nieco mniejszy dom ale za swoje. Od samego początku nastawiłem się na to że sporo robię sam i nie ukrywam że juz mam dość (wykończeniówka). Sporo czasu potrafię spędzić na szukaniu optymalnych rozwiązań i dostawców z najmniejszymi marżami. Praktycznie budowa pochłania mi cały czas. Wszystko to budziło uśmiech na twarzy znajomych budujących na kredyt z dumą (a wręcz pogardą) mówiących że do różnych pierdół "biorą firmę"i że parę zł oszczędności nie robi różnicy. Nie mówię o poważnych rzeczach bo i u mnie stan surowy stawiała ekipa. Pieniądze z kredytu się łatwo wydaje Teraz gdy kredyty nieco zdrożały a perspektywy nie są najlepsze i spadek popytu w europie może się odbić na zarobkach to ja się usmiecham i z uśmiechem robię te różne rzeczy do których nie wziąłem firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 14.10.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Utrzymanie domu to nie są znowu takie duża koszta - jeżeli kogoś nie będzie stać na utrzymanie domu, to w zasadzie jedyną alternatywą pozostanie przytułek. Nie demonizujmy więc. He, he, he Znowu wypłynął ten temat. Utrzymanie domu jest 2-3 razy drozsze od utrzymania mieszkania. Mieszkanie to prad, woda, gaz + pierdoły + 90 groszy/m2 opłata eksploatacyjna. W sumie za mieszkanie 60-70 m2 mozna sie zmiescic w kosztach 300-400 zl ze wszystkimi oplatami. Sporobuj tak w przypadku domu. A dom, taki wolnostojacy to na dzien dobry 2 razy wyzsze koszty ogrzewania (wiekszosc domow w Polsce nie jest pasywna i tylko majac pompe ciepla da sie zejsc ponizej 1000 zl/rok). 2-3 razy wyzsze koszty wywozu smieci, wyzsze koszty wody i kanalizacji, 2-3 krotnie wyzsze koszty za prąd (a bo pompa do c.o. pompa do cyrkulacji, oswietlenie podbitki, wjazdu, tarasu, schodow, kotłowni, piwnicy) a o remontach juz nie wspomne. Jak kogos nie bedzie stac na dom 120 m2 (mniejszych raczej sie nie buduje) to bedzie mieszkał w mieszkaniu 60 m2 - w zupełnosci wiekszosci to wystarczy. A jak jeszcze trafi sie dom w nieskanalizowanej okolicy i za wywoz szamba trzeba zaplacic 15 zl/m3 zamiast 4 zl/m3 odprowadzenia sciekow w bloku. Podatek od nieruchomosci, podatek gruntowy, ubezpiecznie domu (mozna sie nie ubezpieczec i potem wyciagac reke w TVN 24 gdy woda zaleje lub wiatr dach zerwie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 14.10.2008 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Raz puszczona w ruch machina dużych osiedli, nowych terenów przeznaczonych pod budownictwo bardziej zorganizowane tak łatwo nie da sie zatrzymać. łatwiej bezie developerowi otrzymać kredyt niż Kowalskiemu, a ludzie muszą mieć miejsce do spania Wczoraj pierwszy raz w telewizyjnym wywiadzie prezes jednej z firm developerskich przyznal, ze rynek developerski czeka recesja. Do tej pory slyszelismy jedynie, ze bedzie spowolnienie, ze ceny troche spadna, ale taniej to juz nie bedzie , ze dobre jeszcze wroci itp. itd. Dzisiaj prezes kolejnej firmy developerskiej przyznal oficjalnie, ze wygasza swoje inwestycje. Oddaje ostatnie trzy do uzytkowania, sprzedal je "po kosztach" i wycofuje sie z budownictwa dziekujac Bogu, ze nie ma na karku banku ziemi ... Uwazny obserwator po wielokrotnej korekcji wynikow finansowych i zapisow w bilansach developerow wnioski, ze sytuacja na rynku budownictwa jest bardzo zla wyciagnalby juz duzo wczesniej. Czy developerowi bedzie latwo uzyskac kredyt ... hmmm ... na pewno nie takich samych zasadach jak dotad. Nie wystarczy miec w banku ziemi teren o dobrej lokalizacji, okreslony kapital wlasny, ale rowniez najmocniejsza karte przetragowa wobec banku: gwarancje, ze wybudowane mieszkania czy lokale komercyjne znajda koncowego nabywce. A o to moze byc obecnie najtrudniej. BTW optymistyczne jest to, ze przeciez sie tego spodziewalismy. Nie moze byc zawsze dobrze, ani zawsze zle. Manipulacja w cyklu koniunkturalnym Amerykanom sie nie udala ... jest to nauczka dla nas wszystkich, ze istnieja pewne oczywiste oczywistosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adamol 14.10.2008 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 W sumie za mieszkanie 60-70 m2 mozna sie zmiescic w kosztach 300-400 zl ze wszystkimi oplatami. Niezłe Jak to się robi, bo ja nie potrafię... Poza tym wszystkie obliczenia wskazywały, że utrzymanie 60 m2 mieszkania kosztuje tyle co 120 m2 domu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 14.10.2008 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 W sumie za mieszkanie 60-70 m2 mozna sie zmiescic w kosztach 300-400 zl ze wszystkimi oplatami. Niezłe Jak to się robi, bo ja nie potrafię... Poza tym wszystkie obliczenia wskazywały, że utrzymanie 60 m2 mieszkania kosztuje tyle co 120 m2 domu.... No niezłe, niezłe, zwłaszcza że sam czynsz do spółdzielni (a jednak większość mieszkań to jeszcze jest spółdzielczych) za 60m2 to jakieś 400-600zł - i to nie w Warszawie, Pluszku, tylko po sąsiedzku - w Sosnowcu Jeszcze dopowiem - nie zamierzam udowadniać, że utrzymanie mieszkania i domu kosztuje tyle samo. Rozmowa wzięła się stąd, że ktoś zasugerował wcześniej, iż ludzie zaczną sprzedawać domy bo nie będzie ich stać na utrzymanie. I to jest moim zdaniem nieprawdziwe - raczej ograniczą ogrzewanie, nie będą robili remontów (a i bez remontu byle kurnik postoi kilkadziesiąt lat) itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.10.2008 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 .... że ktoś zasugerował wcześniej, iż ludzie zaczną sprzedawać domy bo nie będzie ich stać na utrzymanie. I to jest moim zdaniem nieprawdziwe - raczej ograniczą ogrzewanie, nie będą robili remontów (a i bez remontu byle kurnik postoi kilkadziesiąt lat) itp.zasugerowałem coś innego Ze nie będzie stać przede wszystkim na spłatę zaciągniętych obciążeń. Rożnie w życiu bywa - oczywiście nikomu tego nie życzę - ale znam z najbliższego otoczenia przykłady kiedy inwestycja prawie zakończona jak i druga zamieszkiwana już przez kilka lat musiały pójść pod młotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Altaries 14.10.2008 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Sejm uchwalił w piątkowym głosowaniu nowelizację ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, przewidującą odrolnienie wszystkich gruntów rolnych w miastach. Projekt nowelizacji przygotowała sejmowa komisja "Przyjazne Państwo". W pierwotnej wersji zmian odrolnieniu miały podlegać tylko grunty rolne w klasach IV-VI. Tym samym tylko te tereny zostałyby uwolnione dla procesów inwestycyjnych. Sejm przyjął jednak w piątek poprawkę Platformy Obywatelskiej, przewidującą zmianę charakteru gruntów rolnych w granicach administracyjnych miast, bez względu na ich klasę. to pewnie tez nie spowoduje zmian cen bunkrow zwanych mieszkaniami, w kraju III swiata na 'P', cen niejednokrotnie wyzszych niz w panstwach osciennych i to nie uwzgledniajac sily nabywczej pieniadza i realnych dochodow. rynek domow mieszkaniowych jest nastepny w kolejce, wliczajac w to rynek wykonawcow do poczytania stary ale jary artykul o naszej stolycy: http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,3383263.html teraz to polacy jezdza do niemiec robic zakupy - czas otworzyc oczy i zrozumiec, ze czas 'apartamentow' po 10tys./m2 oraz fahofcuf z zarobkami i zachowaniem primabaleriny odchodza w przeszlosc... dlaczego recesja mialaby dotknac wysmiewanych inwestorkow, a nie kaste robotnikow (czytaj: wykonawcow)? i to bez wzgledu czy sa 'specjalistami' czy pseudospecjalistami. trzeba sobie poczytac co sie dzieje w potegach budowlanych takich jak irlandia czy UK. przyjdzie czas i na hiszpanie i na polske Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 14.10.2008 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 pluszku napisał:He, he, he Znowu wypłynął ten temat. Utrzymanie domu jest 2-3 razy drozsze od utrzymania mieszkania. Mieszkanie to prad, woda, gaz + pierdoły + 90 groszy/m2 opłata eksploatacyjna. W sumie za mieszkanie 60-70 m2 mozna sie zmiescic w kosztach 300-400 zl ze wszystkimi oplatami. Sporobuj tak w przypadku domu. A dom, taki wolnostojacy to na dzien dobry 2 razy wyzsze koszty ogrzewania (wiekszosc domow w Polsce nie jest pasywna i tylko majac pompe ciepla da sie zejsc ponizej 1000 zl/rok). 2-3 razy wyzsze koszty wywozu smieci, wyzsze koszty wody i kanalizacji, 2-3 krotnie wyzsze koszty za prąd (a bo pompa do c.o. pompa do cyrkulacji, oswietlenie podbitki, wjazdu, tarasu, schodow, kotłowni, piwnicy) a o remontach juz nie wspomne. Jak kogos nie bedzie stac na dom 120 m2 (mniejszych raczej sie nie buduje) to bedzie mieszkał w mieszkaniu 60 m2 - w zupełnosci wiekszosci to wystarczy. A jak jeszcze trafi sie dom w nieskanalizowanej okolicy i za wywoz szamba trzeba zaplacic 15 zl/m3 zamiast 4 zl/m3 odprowadzenia sciekow w bloku. Podatek od nieruchomosci, podatek gruntowy, ubezpiecznie domu (mozna sie nie ubezpieczec i potem wyciagac reke w TVN 24 gdy woda zaleje lub wiatr dach zerwie). słuchając takich wypowiedzi to ręce opadają. Najlepiej to sprzedać dom, mieszkanie, samochód, telewizor, zmywarkę, pralkę i iść mieszkać pod namiot. Najlepiej to nie jeść nie pić nie mieć żony i dzieci i nic nie mieć, bo drogo. A gdzie głowa na karku i trochę myślenia. To nie kosztuje zbyt drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.10.2008 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 .... czas otworzyc oczy i zrozumiec, ze czas 'apartamentow' po 10tys./m2 oraz fahofcuf z zarobkami i zachowaniem primabaleriny odchodza w przeszlosc... dlaczego recesja mialaby dotknac wysmiewanych inwestorkow, a nie kaste robotnikow (czytaj: wykonawcow)? i to bez wzgledu czy sa 'specjalistami' czy pseudospecjalistami. ...wiec skoro mamy otworzyć oczy to niech dotrze do tych "lepszych" ze - apartamenty za 10 tys/mkw to g.. a nie apartamenty - one zaczynają się od 25 tys za mkw i maja nabywców czekających w kolejce aż kolejne powstaną - tzw. robotnik niewiele się rożni od Ciebie Inwestorze - może inaczej sie w pracy ubiera gdyż nie ma tam miejsca na garniturek i wyglansowane lakierki ale tez jak i Ty chce żyć w tym państwie na "P" - specjaliści w każdej dziedzinie - nie tylko budownictwie - nie muszą za bardzo martwic sie o przyszłość właśnie dlatego ze są specjalistami - fohofcuf jest na pęczki w dużej mierze dzięki Wam, Inwestorom. Zaś fachowców jest coraz mniej - miedzy innymi dlatego ze szlag ich trafia ze byle fahofiec piernicząc robotę zrobi ja na czarno za stawki przy których primabalerina nawet puent wiązać nie będzie chciała, zaś oni cenią się i cenić się będą tak jak każdy fachowiec przez duże F w każdej dziedzinie - nie tylko budownictwie - i bez obawy - zajęcie maja i mieć będą - nikt nie wyśmiewa sie z Inwestorów gdyż oni szanowani są i sami szanują innych. Inwestorek to zupełnie co innego. Kasa z kredytu uderza do głowy, uważa się za panisko mając innych za podludzi. etc etc Oczywiście nie generalizuje gdyż większość poznanych to ludzie na poziomie ponad przeciętna i żaden z nich nie napisał by czegoś takiego jak TY - nawet jeśli czasem sobie tak pomyśli szanujmy się wzajemnie i nie kpijmy z naszego kraju w którym żyjemy który nazywasz III "P". Jaki on jest każdy wie ale tez dzięki naszym wyborom ma taka a nie inna twarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 14.10.2008 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Tematem przewodnim tego wątku jest kryzysss a jest on b. poważny. A to wszystko niestety za kilka miesięcy przełoży się na przeciętnego zjadacza chleba. Budowa domu za pieniądze z banku zawiera w sobie jakieś ryzyko a teraz te ryzyko jeszcze bardziej się zwiększy - pamiętajcie o tym! I to przez takich bankowców co dawali kredyty na 100 i więcej % jest m.in. teraz taki kryzysss. A propo takich co mają żal, że teraz trzeba będzie mieć wkładu własnego nawet do 30%. Robocizna realnie spadnie bo będzie większe bezrobocie zwłaszcza w budowlance. Ceny materiałów również (prawo rynku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 14.10.2008 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Częściej zacznie się myśleć o oszczędnościach w kosztach eksploatacji domu a tym samym częściej będą stosowane nowinki z których się, tu na Forum cześć z Was nabija Wszelkiego rodzaju rekuperatory, dobre docieplenie całej chałupy, cieple okna, PC GWC, solary etc - i ten popyt spowoduje spadek cen na tego rodzaju rozwiązania A jak będzie naprawdę? Tego nikt do końca nie wie Dobre docieplenie chałupy - OK. Rekuperator, GWC, Solary w chwili obecnej są nieopłacalne. Trudniej będzie w dobie kryzysssu komuś wmówić, że jest inaczej Ludziska będą liczyli każdą złotówkę wydaną na budowę swojego domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.10.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Dobre docieplenie chałupy - OK. Rekuperator, GWC, Solary w chwili obecnej są nieopłacalne. Trudniej będzie w dobie kryzysssu komuś wmówić, że jest inaczej Ludziska będą liczyli każdą złotówkę wydaną na budowę swojego domu.zalezy, zalezy w jakiej cenie masz te solary - nie uwierzysz ale jeden z Was u ktorego okna wstawialem za cala instalacje solarow zaplacil niecale 5.500,- zeta - i to firmowe a nie jakas tam samorobka reku wbrew pozorom cena juz nie powala z nog jak kiedys a jesli popyt sie zwiekszy cena winna ulec korekcie etc etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.