Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GABINET. Biura projektów traktują to słowo jak LEP na muchy.


Recommended Posts

Przeglądam dzienniki budowy i zauważyłem niezdrowe podniecenie słowem GABINET.

Otóż wiele osób wyraźnie i z nieskrywaną dumą podkreśla, że jednym z pomieszczeń w ich budowanym domu będzie właśnie ów GABINET (np. "widok z gabinetu na przedpokój", "tam za ścianą będzie gabinet").

I nie ma tu znaczenia fakt, czy inwestor jest radcą prawnym, cieślą, ślusarzem, adwokatem, piekarzem, lekarzem, kierowcą ciężarówek, sprzedawcą w hurtowni, informatykiem, spawaczem czy pilotem wycieczek.

Każdy chce mieć w domu GABINET.

Dla wielu z tych osób nie są ważne dalsze losy tego WYJĄTKOWEGO pomieszczenia. Zawsze wszak można w nim urządzić pralnię, sypialnię lub graciarnię. Rzadko gabinet w pełnym tego słowa znaczeniu.

Najważniejsza jest jednak wymowa określenia tego miejsca. Gabinet zawsze brzmi lepiej niż pakamera, pokój teściowej czy skład opału.

 

Podejrzewam, iż biura projektów dostosowały się do tego delikatnego snobizmu i starają się w każdym projekcie nazwać choć jedno pomieszczenie słowem GABINET.

 

Takie mnie naszły niedzielne przemyślenia...

 

P.S.

W swoim domu nie mam gabineu i jakoś dobrze mi z tym.

Dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jest jeszcze "salon" zamiast "duży pokój".

Jest "biblioteka" zamiast "pokój gościnny" ( albo odrotnie).

Mnie zawsze dziwi, że kogoś to w ogóle boli.... W końcu to sprawa każdego z nas jak sobie nazwie swój własny pokoik/pokój/gabinet/stodołe.

Ale zawsze, zawsze znajdzie się taki mondry co wie, gdzie sie zaczyna snobizm a gdzie kończy....

Fascynujące... może wybuduj sobie ten GABINET i będzie CI lepiej :)

 

gabinet [wł. < fr.]:

1) arch. pomieszczenie w pałacu (od XVI w.), zwykle bez oddzielnego wyjścia na korytarz, przeznaczone do pracy lub przechowywania zbiorów;

 

źródło - encyklopedia PWN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Ale zawsze, zawsze znajdzie się taki mondry co wie, gdzie sie zaczyna snobizm a gdzie kończy....

Fascynujące... może wybuduj sobie ten GABINET i będzie CI lepiej :)

 

gabinet [wł. < fr.]:

1) arch. pomieszczenie w pałacu (od XVI w.), zwykle bez oddzielnego wyjścia na korytarz, przeznaczone do pracy lub przechowywania zbiorów;

 

źródło - encyklopedia PWN

 

Nie chodzi mi o to jak ludzie nazywają SWOJE pomieszczenia. Chciałem raczej zwrócić uwagę na fakt wykorzystywania przez biura projektów tej nutki snobizmu, tkwiącej w każdym z nas do nazywania czegoś, co tym nazwom nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam nazwać podłużne pomieszczenie nad garażem, w którym na sześciu metrach bieżących ściany będę mieć książki (wreszcie wszystkie w jednym miejscu :D )od podłogi do sufitu :roll:

 

Najgorsze jest to, że nie mam pewności, że się wszystkie zmieszczą, a przeciwległa ściana to skos :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam nazwać podłużne pomieszczenie nad garażem, w którym na sześciu metrach bieżących ściany będę mieć książki (wreszcie wszystkie w jednym miejscu :D )od podłogi do sufitu :roll:

 

Najgorsze jest to, że nie mam pewności, że się wszystkie zmieszczą, a przeciwległa ściana to skos :-?

NO CHYBA NIE BIBLIOTEKA - bo biblioteka to narodowa jest ...a nie nad garażem - wstyd...

 

P.S. też będę miała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

NO CHYBA NIE BIBLIOTEKA - bo biblioteka to narodowa jest ...a nie nad garażem - wstyd...

 

P.S. też będę miała :)

 

Pisałem już coś o tkwiącej w nas (w Tobie również) nutce snobizmu czy jeszcze nie?

 

Pytam, bo nie wiem...

 

P.S.

Książki w moim domu są na każdym kroku. Pełne półki i regały. Czytane lub przeczytane. Nie mam jednak odwagi nazywać tego rodzinnego hobby BIBLIOTEKĄ.

 

Może jestem niedzisiejszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz. W moim mieszkaniu też są wszędzie - co powoduje niezły burdel :) W szafkach, na kolumnach, na parapetach, w szafie, na stoliku, na stole....

Dlatego w domu będą w jednym miejscu - w bibiloteczce właśnie . Do tego będzie ten pokój: do słuchania muzyki, czytania, odpoczynku... No, można go nazwać "Odpoczywalnią" - też piknie.

ALe przeważająca fiunkcja to bibiloteka ( na wszystkich ścianach będą książki) za co niniejszym przepraszam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne :wink:

 

Aby nie być podejrzanym o snobizm nazwij to pomieszczenie kancelarią :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne :wink:

 

Aby nie być podejrzanym o snobizm nazwij to pomieszczenie kancelarią :lol: .

Eee... kancelaria to się źle kojarzy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... kancelaria to się źle kojarzy :lol:

 

Otóż to.

Kancelaria, referentka na sznurku z plasteliny zatopionej w przybitym do futryny kapslu po piwie.

Poza tym kancelaria to Maciarewicz, WSI, IPN, KGB itp...

 

I to zapewnia właściwą pozycję w hierarchii, wśród pomieszczeń domowych. Aby dodatkowo wzmocnić efekt można plombować - wystarczy odcisk orzełka z pięćdziesięciogroszówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A macie zwykłą łazienkę?

 

 

 

 

 

bo ja mam pokój kąpielowy... :lol: 7m2

Muszę zmierzyć swoją - od kiedy zaczyna sie pokój kąpielowy :) ?

 

I co ja zrobię z sauną. To takie snobistyczne "mieć saunę".

Bania to to nie jest. Może "drewniany pokój" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...