zk140t 12.10.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Przeglądam dzienniki budowy i zauważyłem niezdrowe podniecenie słowem GABINET.Otóż wiele osób wyraźnie i z nieskrywaną dumą podkreśla, że jednym z pomieszczeń w ich budowanym domu będzie właśnie ów GABINET (np. "widok z gabinetu na przedpokój", "tam za ścianą będzie gabinet").I nie ma tu znaczenia fakt, czy inwestor jest radcą prawnym, cieślą, ślusarzem, adwokatem, piekarzem, lekarzem, kierowcą ciężarówek, sprzedawcą w hurtowni, informatykiem, spawaczem czy pilotem wycieczek.Każdy chce mieć w domu GABINET.Dla wielu z tych osób nie są ważne dalsze losy tego WYJĄTKOWEGO pomieszczenia. Zawsze wszak można w nim urządzić pralnię, sypialnię lub graciarnię. Rzadko gabinet w pełnym tego słowa znaczeniu.Najważniejsza jest jednak wymowa określenia tego miejsca. Gabinet zawsze brzmi lepiej niż pakamera, pokój teściowej czy skład opału. Podejrzewam, iż biura projektów dostosowały się do tego delikatnego snobizmu i starają się w każdym projekcie nazwać choć jedno pomieszczenie słowem GABINET. Takie mnie naszły niedzielne przemyślenia... P.S.W swoim domu nie mam gabineu i jakoś dobrze mi z tym.Dobrej nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 12.10.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 eee tam... czepiasz się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.10.2008 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 A gabinet masz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.10.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Jest jeszcze "salon" zamiast "duży pokój". Jest "biblioteka" zamiast "pokój gościnny" ( albo odrotnie). Mnie zawsze dziwi, że kogoś to w ogóle boli.... W końcu to sprawa każdego z nas jak sobie nazwie swój własny pokoik/pokój/gabinet/stodołe. Ale zawsze, zawsze znajdzie się taki mondry co wie, gdzie sie zaczyna snobizm a gdzie kończy.... Fascynujące... może wybuduj sobie ten GABINET i będzie CI lepiej gabinet [wł. < fr.]: 1) arch. pomieszczenie w pałacu (od XVI w.), zwykle bez oddzielnego wyjścia na korytarz, przeznaczone do pracy lub przechowywania zbiorów; źródło - encyklopedia PWN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 12.10.2008 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 (...) Ale zawsze, zawsze znajdzie się taki mondry co wie, gdzie sie zaczyna snobizm a gdzie kończy.... Fascynujące... może wybuduj sobie ten GABINET i będzie CI lepiej gabinet [wł. < fr.]: 1) arch. pomieszczenie w pałacu (od XVI w.), zwykle bez oddzielnego wyjścia na korytarz, przeznaczone do pracy lub przechowywania zbiorów; źródło - encyklopedia PWN Nie chodzi mi o to jak ludzie nazywają SWOJE pomieszczenia. Chciałem raczej zwrócić uwagę na fakt wykorzystywania przez biura projektów tej nutki snobizmu, tkwiącej w każdym z nas do nazywania czegoś, co tym nazwom nie odpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
saper 12.10.2008 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 A ja tam często pracuje w domu, więc buduję gabinet. Na parterze, blisko kuchni z szybkim dostępem do ogrodu, żeby sobie tam zapalić . Jak Tobie nie jest potrzebny gabinet to go nie buduj. Wybuduj sobie skład na węgiel skoro potrzebujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.10.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 A jak mam nazwać podłużne pomieszczenie nad garażem, w którym na sześciu metrach bieżących ściany będę mieć książki (wreszcie wszystkie w jednym miejscu )od podłogi do sufitu Najgorsze jest to, że nie mam pewności, że się wszystkie zmieszczą, a przeciwległa ściana to skos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.10.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 A jak mam nazwać podłużne pomieszczenie nad garażem, w którym na sześciu metrach bieżących ściany będę mieć książki (wreszcie wszystkie w jednym miejscu )od podłogi do sufitu Najgorsze jest to, że nie mam pewności, że się wszystkie zmieszczą, a przeciwległa ściana to skos NO CHYBA NIE BIBLIOTEKA - bo biblioteka to narodowa jest ...a nie nad garażem - wstyd... P.S. też będę miała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 12.10.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 12.10.2008 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 (...) NO CHYBA NIE BIBLIOTEKA - bo biblioteka to narodowa jest ...a nie nad garażem - wstyd... P.S. też będę miała Pisałem już coś o tkwiącej w nas (w Tobie również) nutce snobizmu czy jeszcze nie? Pytam, bo nie wiem... P.S. Książki w moim domu są na każdym kroku. Pełne półki i regały. Czytane lub przeczytane. Nie mam jednak odwagi nazywać tego rodzinnego hobby BIBLIOTEKĄ. Może jestem niedzisiejszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.10.2008 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 No widzisz. W moim mieszkaniu też są wszędzie - co powoduje niezły burdel W szafkach, na kolumnach, na parapetach, w szafie, na stoliku, na stole.... Dlatego w domu będą w jednym miejscu - w bibiloteczce właśnie . Do tego będzie ten pokój: do słuchania muzyki, czytania, odpoczynku... No, można go nazwać "Odpoczywalnią" - też piknie. ALe przeważająca fiunkcja to bibiloteka ( na wszystkich ścianach będą książki) za co niniejszym przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 12.10.2008 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 ee tam, wydumane.. to chyba tylko próba propozycji dla określenia funkcji pokoju, czytelnych w odbiorze ..i tak mamy chyba inklinacje do przerabiania wszystkiego wg siebie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 12.10.2008 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne Aby nie być podejrzanym o snobizm nazwij to pomieszczenie kancelarią . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 12.10.2008 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 (...) Aby nie być podejrzanym o snobizm nazwij to pomieszczenie kancelarią . Tekst wieczoru! Omal kawą nie oplułem monitora. Lubię ten rodzaj dowcipu. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 12.10.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 cóż za świetne slowo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 12.10.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Praktycznie w dzisiejszych czasach gdy trzeba gromadzić dokumenty, korzystać z internetu, liczyć podatki itp itd osobne pomieszczenie na te cele ma swoje uzasadnienie. Nie uważam aby określenie GABINET było oznaką snobizmu. Buchalterię trzeba gdzieś prowadzić, a robienie tego w salonie czy sypialni nie jest zbyt wygodne Aby nie być podejrzanym o snobizm nazwij to pomieszczenie kancelarią . Eee... kancelaria to się źle kojarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 12.10.2008 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Eee... kancelaria to się źle kojarzy Otóż to. Kancelaria, referentka na sznurku z plasteliny zatopionej w przybitym do futryny kapslu po piwie. Poza tym kancelaria to Maciarewicz, WSI, IPN, KGB itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szybkaosa 12.10.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Eee... kancelaria to się źle kojarzy Otóż to. Kancelaria, referentka na sznurku z plasteliny zatopionej w przybitym do futryny kapslu po piwie. Poza tym kancelaria to Maciarewicz, WSI, IPN, KGB itp... A macie zwykłą łazienkę? bo ja mam pokój kąpielowy... 7m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 12.10.2008 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 Eee... kancelaria to się źle kojarzy Otóż to. Kancelaria, referentka na sznurku z plasteliny zatopionej w przybitym do futryny kapslu po piwie. Poza tym kancelaria to Maciarewicz, WSI, IPN, KGB itp... I to zapewnia właściwą pozycję w hierarchii, wśród pomieszczeń domowych. Aby dodatkowo wzmocnić efekt można plombować - wystarczy odcisk orzełka z pięćdziesięciogroszówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.10.2008 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2008 A macie zwykłą łazienkę? bo ja mam pokój kąpielowy... 7m2 Muszę zmierzyć swoją - od kiedy zaczyna sie pokój kąpielowy ? I co ja zrobię z sauną. To takie snobistyczne "mieć saunę". Bania to to nie jest. Może "drewniany pokój" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.