Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobić z nadmiarem wilgoci ?


HenoK

Recommended Posts

Zrozumiałem, że masz 2 stC (dwa).

W tej sytuacji to niewiele, bez dużych wydatków energii, da się zrobić.

 

Albo mocno zagrzejesz tę budę, odparujesz tę wilgoć z murów, przeprowadzisz do powietrza we wnętrzach a potem dopiero wyłapiesz tę wodę specjalizowanym urządzeniem...

Albo pozwolisz zadziałać naturze. Natura nie znosi i próżni i wszelkich nadwyżek.

Powoli sama sprawę załatwi. Masz ten czas?

Bo jak nie - to musisz znaleźć tę kasę, co ją w powietrze wypuścisz!

A mała nie jest. Jest tak duża jak ciepło parowania wody!

 

Powiedzmy, że chodzi tu o jaką tonę w skali domu. Musisz ją odparować...

Najpierw odparować....

 

Kwestia sprawności procesu. Im niższe temperatury tym proces mniej sprawny.

Zapętlenie procesu (tyle zyskujesz ile tracisz przy parowaniu/skraplaniu) będzie możliwe w naprawdę dogrzanych wnętrzach.

Wtedy, gdy w 1m3 powietrza zawieszonej wody będzie tyle, żeby skutek był w miarę szybko odczuwalny. Tak ze 20g/1m3 (co oznacza ze 20stC).

Tyle, że wtedy to bym okno otworzył lub wentylator na maxa puścił.

 

W innym podejściu:

Tobie potrzebna jest wydajna wentylacja!

Wentylacja została stworzona do kontrolowania wilgotności wnętrz!

Nawet jak jest dwa stC i 80% wilgotności to wentylacja i siły natury sprawę poprawiają. Tym szybciej im wyższe są temperatury.

Zakładając, że nocami temperatury spadają a w dzień są wyższe to wentylując maksymalnie w dzień i robiąc przerwy nocne uzyskasz najlepszy efekt.

 

Nie wiem czy udało mi się przekazać jakoś sensownie myśli... :roll:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dzięki adamie za odpowiedz

 

Albo mocno zagrzejesz tę budę, odparujesz tę wilgoć z murów, przeprowadzisz do powietrza we wnętrzach a potem dopiero wyłapiesz tę wodę specjalizowanym urządzeniem...

 

Odparuję z murów i zamieszkam (?) a potem osuszę??

 

Albo pozwolisz zadziałać naturze. Natura nie znosi i próżni i wszelkich nadwyżek.

Powoli sama sprawę załatwi. Masz ten czas?

Bo jak nie - to musisz znaleźć tę kasę, co ją w powietrze wypuścisz!

A mała nie jest. Jest tak duża jak ciepło parowania wody!

 

 

Czasu na naturę raczej nie będzie.

Już niedługo tynki więc musze trochę dogrzać aby nie zamarznąć w środku.

No ale tym ciepłem skraplania mogę się ogrzać tak??

 

Powiedzmy, że chodzi tu o jaką tonę w skali domu. Musisz ją odparować...

Najpierw odparować....

 

?? a nie skroplić?

 

Kwestia sprawności procesu. Im niższe temperatury tym proces mniej sprawny.

Zapętlenie procesu (tyle zyskujesz ile tracisz przy parowaniu/skraplaniu) będzie możliwe w naprawdę dogrzanych wnętrzach.

Wtedy, gdy w 1m3 powietrza zawieszonej wody będzie tyle, żeby skutek był w miarę szybko odczuwalny. Tak ze 20g/1m3 (co oznacza ze 20stC).

Tyle, że wtedy to bym okno otworzył lub wentylator na maxa puścił.

 

Nie kumam za bardzo tego ...

ja myslalem, że to o co schłodzimy to odbierzemy na wylocie spowrotem do dom u a dodatkowo zyskamy ciepło ze skraplania ...

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma częściowo rację. Rzeczywiście właczajac przy takiej temperaturze osuszacz usuniesz wilgoć z powietrza (jest jej stosunkowo niewiele), a dalej musisz podgrzać mury i posadzkę, żeby odparowała z nich woda. Czyli musisz dodać ciepło parowania. To ciepło odzyskasz później w osuszaczu podczas skraplania. Dodatkowo dochodzi do tego energia, którą dostarczasz do sprężarki - ona już w całości zamienia się na ciepło.

Ponieważ masz dom bardzo dobrze zaizolowany to do zagrzania ścian i posadzki zużyjesz stosunkowo niewiele energii. Przy aktualnych temperaturach na zewnątrz w okolicach zera st. C ten 1kW mocy powinien wystarczyć, żeby zaczęła się stopniowo podnosić temperatura w domu.

Moim zdaniem to powinno zadziałać.

Pytanie, czy osuszać w ten sposób cały budynek od razu (wtedy metoda o której pisze Adam - ta z długą rurą - ma sens), czy poszczególne pomieszczenia po kolei. Moim zdaniem osuszanie pomieszczeń po kolei będzie bardziej sensowne. Zamykasz pomieszczenie wstawiasz osuszacz i zostawiasz go do momentu, gdy temperatura wynosi co najmniej kilkanaście st. C i w zbiorniku osuszacza przestanie przybywać wody.

Żeby zadziałała metoda Adama powinieneś włączyć dodatkowe ogrzewanie (np. podłogówkę), podnieść temperaturę do podobnego poziomu i czekać aż w osuszaczu przestanie przybywać wody.

Osuszacz, który Ci wskazałem ma małą moc i wydajność, możesz też wypożyczyć większe urządzenie, które załatwi Ci problem wilgoci szybciej.

 

Może tylko jeszcze jedno. Nie przesadzaj na tym etapie budowy z tym osuszaniem. Lepiej to zrobić po wykonaniu tynków - jeżeli mają być one dobrze wykonane podczas ich dojrzewania konieczna jest dosyć wysoka wilgotność w pomieszczeniach, w których są one wykonywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma częściowo rację. Rzeczywiście właczajac przy takiej temperaturze osuszacz usuniesz wilgoć z powietrza (jest jej stosunkowo niewiele), a dalej musisz podgrzać mury i posadzkę, żeby odparowała z nich woda. Czyli musisz dodać ciepło parowania. To ciepło odzyskasz później w osuszaczu podczas skraplania. Dodatkowo dochodzi do tego energia, którą dostarczasz do sprężarki - ona już w całości zamienia się na ciepło.

Ponieważ masz dom bardzo dobrze zaizolowany to do zagrzania ścian i posadzki zużyjesz stosunkowo niewiele energii. Przy aktualnych temperaturach na zewnątrz w okolicach zera st. C ten 1kW mocy powinien wystarczyć, żeby zaczęła się stopniowo podnosić temperatura w domu.

Moim zdaniem to powinno zadziałać.

Pytanie, czy osuszać w ten sposób cały budynek od razu (wtedy metoda o której pisze Adam - ta z długą rurą - ma sens), czy poszczególne pomieszczenia po kolei. Moim zdaniem osuszanie pomieszczeń po kolei będzie bardziej sensowne. Zamykasz pomieszczenie wstawiasz osuszacz i zostawiasz go do momentu, gdy temperatura wynosi co najmniej kilkanaście st. C i w zbiorniku osuszacza przestanie przybywać wody.

Żeby zadziałała metoda Adama powinieneś włączyć dodatkowe ogrzewanie (np. podłogówkę), podnieść temperaturę do podobnego poziomu i czekać aż w osuszaczu przestanie przybywać wody.

Osuszacz, który Ci wskazałem ma małą moc i wydajność, możesz też wypożyczyć większe urządzenie, które załatwi Ci problem wilgoci szybciej.

 

Może tylko jeszcze jedno. Nie przesadzaj na tym etapie budowy z tym osuszaniem. Lepiej to zrobić po wykonaniu tynków - jeżeli mają być one dobrze wykonane podczas ich dojrzewania konieczna jest dosyć wysoka wilgotność w pomieszczeniach, w których są one wykonywane.

 

 

Dzięki HenoK, nie rozumiem tylko dlaczego ta rura wylotowa mialaby być w drugim rozwiązaniu długa.

 

A co do przesadzania to może w takim wypadku na razie włączyć dwa halogeny po 500W aby podnieśc temperaturę, potem niech zrobia tynki i po tym dopiero jak piszesz, zaopatrzyć się w taki osuszacz??

 

Mogę też jednak zakupić ten klimatyzator już teraz i używać go jako klimatyzator a nie osuszacz (?), z wylotem do domu i jak napisaleś wyżej- ten 1 kW z sieci mi wystarczy a urządzenie do osuszania już będe miał. Jeszcze jak podczas roboty włączę te wspomniane halogeny to powinno byc jeszcze lepiej.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tabelce na stronie: http://www.stopwilgoci.pl/artykuly/technologia-powertab.html są takie fajne małe dwie gwiazdki przy nagłówkach kolumn, a pod tabelką jeszcze mniejszy dopisek, oznaczony takimi gwaizdkami:

"** zależy również od wilgotności powietrza i temperatury w pomieszczeniu".

Wszystko w temacie ;)

Marketing rządzi!!!!!!

 

BTW: ciekawe, ile to kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,budowa zakończona w czerwcu tego roku,a we wrześniu sie wprowadziłem,i zacząłem grzać w dzień mam 21c a wnocy 19.5 ,do20stopni. I teraz tak,szyby mi identycznie zachodzą parą,nie pomaga wycieranie ręcznikami do such,za godz.jest to samo,tynki robiłem w zimie także wyschły napewno,a wszystkie prace mokre zakończyłem w czerwcu. Kupiłem porządną stację pogodową z wilgotościomierzem,wentylacja jest sprawna i ma b.dobry wywiew,mam 4nawiewniki aereco non sto są otwarte i doprowadzajhą świeże ppowietrze do pomieszczeń,nie suszymy prania w domu tylko w garażu,2osoby mieszkają także tej wilgoci to naprawdę mało naprodukujemy. Moje badanie. Od wczoraj na zewn.wilgotność 95% w domu w dzień ok.54do 56% w nocy 58do 60%,dzisiaj sprawdzam rano na dworze 96% w domu rano 58%,teraz przyszedłem z pracy i patrze na zewn.95% w domu temp.21stopni wilgotność 60%,i co robie zaczynam wietrzyć pootwierałem okna i drzwi na przestrzał i obserwuje wilgotościomierz po około 5min.wietrzenia pokazuje 58% zachwilę 55% kolejne 5min.póżniej 53% i tak po około 15min.wietrzenia pokazuje że wewn.wilgotność jest na poziomie 46%!!!! Czyli momo dobrej wentylacji i nawiewników powietrze w domu stoi! Zamknąłem wszystkie drzwi i okna temp.na chwilę spadła do 17.7stopni i po zammkinięciu teraz patrze a wilgotościomierz rośnie od wspomnianych 46% na 50%,rozumiecie może o co w tej całej zabawie chodzi? Bo ja już zgłupiałem:(

_________________

gufi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak wystarczająco wydajnej wentylacji...

 

Co z tego, że cug jest w małej szczelince...

Zostaw otwarte jedno okno i poobserwuj co będzie.

 

Wiem! Zimno będzie, ale co z wilgotnością?

(wentylacja grawitacyjna to sposób na ogrzanie okolicy i wygonienie wilgoci z wnętrz.)

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak wystarczająco wydajnej wentylacji...

 

Co z tego, że cug jest w małej szczelince...

Zostaw otwarte jedno okno i poobserwuj co będzie.

 

Wiem! Zimno będzie, ale co z wilgotnością?

(wentylacja grawitacyjna to sposób na ogrzanie okolicy i wygonienie wilgoci z wnętrz.)

Adam M.

Jest dokładnie tak jak pisze Adam. Poproś kominiarza, aby zmierzył Ci jaka jest wydajność wentylacji (anemometrem na kratce wentylacyjnej wywiewnej). Zobaczysz na ile jest ona mniejsza od zalecanej dla kuchni, łazienki, WC, czy tzw. wentylacji higienicznej (ilość powietrza na 1 osobę).

U siebie mam wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną. do domu dostarczam ok. 150m3 powietrza na godzinę i tyle samo usuwam (w nocy nieco mniej, ok. 100 m3/h). To wszystko dla powierzchni ogrzewanej 108m2. Czy taką wydajność osiągniesz przy wentylacji grawitacyjnej ? W zimie mógłbyś osiągnać :), tylko wtedy pewnie przymkniesz nawiewniki, bo nikt nie lubi jak mu ciepełko z domu zwiewa :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech ..., mi wczoraj wieczorem znajomi z którymi buduję mocno "uświadamiali" aby na razie kupić 11 kg butlę propanu do dogrzewania domu bo będzie taniej niż prądem. Osobiście nie chce mi się juz dyskutować, i tak kupię ten klimatyzator już teraz, może po prostu później go użyję ale coś sobie posprawdzałem:

 

Różne parametry wyczytuje z netu ale wychodzi z nich że sama butla waży 10 kg a gaz w niej ok 1 kg co mi da mi ok 12 kWh (46000 kJ/kg) przecież to przy cenie za butlę 50 zł wyjdzie masakrycznie drogo.

Ale gdzieś też znalazlem że daje on ok. 7 kWh/litr wtedy zakładając że jest w butli ok 23 litrów da dużo kWh i by się kalkulowalo.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne parametry wyczytuje z netu ale wychodzi z nich że sama butla waży 10 kg a gaz w niej ok 1 kg co mi da mi ok 12 kWh (46000 kJ/kg) przecież to przy cenie za butlę 50 zł wyjdzie masakrycznie drogo.

Ale gdzieś też znalazlem że daje on ok. 7 kWh/litr wtedy zakładając że jest w butli ok 23 litrów da dużo kWh i by się kalkulowalo.

Kaloryczność się zgadza ok 12 kWh (46000 kJ/kg) - dokładniej 12,78 kWh/kg, np. http://www.e-petrol.pl/index.php/lpg/wlasciwosci.html

Jednak butla ma ładunek 11kg propanu-butanu.

Sama butla z pełnym ładunkiem waży 20-25kg http://www.allegro.pl/item471807489_butla_11kg_duza_szybka_wysylka.html

 

Czyli z jednej butli uzyskasz 11 x 12,78 kWh = 140,58 kWh.

Koszt energii ze spalania propanu butanu to 50 zł/140,58 = 0,3557 zł/kWh.

Sprawdziłem z ciekawości, bo sam mam kuchenkę na propan-butan. Wychodzi na to, że grzanie na kuchence jest droższe niż prądem w II taryfie (0,2588 zł/kWh), a tańsze niż grzanie prądem w I taryfie (0,5192 zł/kWh).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli by sie kalkulowalo :).

 

Sama butla z pełnym ładunkiem waży 20-25kg http://www.allegro.pl/item471807489_butla_11kg_duza_szybka_wysylka.html

.

 

 

OOO no właśnie takiej danej mi brakowało :), bo znalazłem tylko info że butla GASPOL 11 kg a ciężar samej butli 10,2 kg i zglupiałem wyliczając to.

Teraz wszsytko gra :).

 

Dzięki HenoK :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiądź wygodnie i zrelaksuj się!

Potem przypomnij sobie szereg.. metan, etan, propan, butan, pen......

Przypomnij sobie ich wzory oraz to co jest produktem ich spalania...

 

I Ty masz zamiar usuwać wodę poprzez wprowadzanie do wnętrz dużej ilości pary wodnej?! :o :o :o

 

Temperaturę podniesiesz, ale osuszanie będzie skuteczne tylko wtedy, gdy zastosujesz taki sposób grzania tym gazem, który wyeliminuje możliwość wprowadzania produktów jego spalania do wnętrz.

Ciekawe, jak masz zamiar to zrobić... :roll:

 

Ogrzewacze dostępne powszechnie na te butle - odpadają!

 

Grzej nim wodę w centralnym, albo podobnie.

 

A poza tym... było! Czytałem tu gdzieś...

Ktoś już to ćwiczył i szło mu jakoś słabo... (wiesz czemu?).

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...