2112wojtek 22.10.2008 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Środek się zmienił i to bardzo, no ale takie są wymogi cywilizacji by było się gdzie wykąpać i za stodołę nie latać. Drogi Tomku, ale biegając za stodołę miałbyś przynajmniej pewność iż się harmonijnie , że się tak wyrażę, zlałeś... z krajobrazem,natomiast takie rozwiązanie leżeć Ci będzie, może nie jak rękawiczka, ale co najmniej jak ulał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 22.10.2008 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Środek się zmienił i to bardzo, no ale takie są wymogi cywilizacji by było się gdzie wykąpać i za stodołę nie latać. Drogi Tomku, ale biegając za stodołę miałbyś przynajmniej pewność iż się harmonijnie , że się tak wyrażę, zlałeś... z krajobrazem,natomiast takie rozwiązanie leżeć Ci będzie, może nie jak rękawiczka, ale co najmniej jak ulał. Przy minus trzydziestu to nawet można się niechcący wtopić w krajobraz Podobno bywały takie przypadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 22.10.2008 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 No cóż, w mojej okolicy szlachetna patyna czasu wygląda mniej więcej jak u Kaski (oprócz niewielu starych drewnianych domków) Lumpie, nie wszyscy budują domy w miejscach z tradycjami budowlanymi.Ale lump jak widać nie potrafi tego zrozumieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 22.10.2008 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 No cóż, w mojej okolicy szlachetna patyna czasu wygląda mniej więcej jak u Kaski (oprócz niewielu starych drewnianych domków) Lumpie, nie wszyscy budują domy w miejscach z tradycjami budowlanymi.Ale lump jak widać nie potrafi tego zrozumieć Tego też? Ojejq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.10.2008 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Szalenie interesujace co mowicie, tzn, ze sa regiony w Polsce nie majace z a d n y c h tradycji budowlanych.......to bardzo ciekawe, bardzo. Cos jak pustynia Gobi tylko na wschodnich rubierzach , niezwykle interesujace...... Ale np jakis tam k r a j o b r a z jest d a n y . Slusznie kazdego rozpiera duma z posiadania ubikacji - zaznaczam, ze to dom jest brzydki a nie wychodek w nim. plus wolalabym jednak, ze jak juz jestem zapraszana to zeby pod koniec marca byl jednak nieco ogrzewany...mozna wstawic koze . Ar-bud - tak, zgadzam sie, ze remont tez moze byc katastrofa, ale jak dalej tak pojdzie to i tak nie bedzie co remontowac. W Warszawie coraz czesciej sie mowi, ze te bloki za Zelazna Brama nadaja sie juz tylko do rozbiorki i trzeba przywrocic tzw Os Saska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2008 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Ciekawe, jak dyskusja na temat urody domów przerodzila się w... dyskusję na temat osobistych walorów jej uczestników...Właściwie trzeba było zaraz na początku przytoczyć zdanie starożytnych mędrców "de gustibus non disputandum est" i na tym szczęśliwie zakończyć.Dlaczego nie uznać, że ładny może być i dom wpisany w miejscową tradycję budowlaną i tak nowoczesny, że aż trudno powiedzieć, czy nam się podoba czy też nie? A na moich rubieżach tradycją jest dom drewniany, otynkowany i pomalowany na niebiesko. Nawet, gdybyśmy postawili taki dom, to jakoś chyba nie pasowałby do okolicznej zabudowy. Zaczęliśmy projektowanie od funkcjonalnego wnętrza, od zewnątrz jest "zwyczajny" nie wyróżnia się ani na plus, ani na minus. Czy pasuje do otaczających go pól, położonej dalej mieszaniny gierkowskich kostek, "zwyczajnych" domków z dwuspadowym dachem i szczególnie nielubianych przeze mnie - z dachem, który wygląda, jakby na jednej z jego dwóch połaci usiadł olbrzym? NIe mam pojęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.10.2008 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Tak tez mi sie wydawalo, ze " rubieze " to przez samo " z ". Wiesz, powiedzenie, ze o gustach sie nie dyskutuje to tylko taka sciema ......dyskutuje sie i zawsze sie dyskutowalo. Bo dlaczego nie ? Ktos zauwazyl, ze wiekszosc projektow gotowych jest brzydka ( tez przerzucilam ich setki ) - zgadzam sie i pisze dlaczego. Ktos wybudowal dom ze wzgledu na rozklad pomieszczen - swietnie - ale to nie architektura. Tej w Polsce jak na lekarstwo. Jest brzydko. ( Ale rozumiem zadowolenie z posiadania lazienki javascript:emoticon('') Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 22.10.2008 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Ale np jakis tam k r a j o b r a z jest d a n y . Dobra, to zacznijmy od początku. Wkleiłam zdjecia mojej okolicy, co więc mi proponujesz???????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2008 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Środek się zmienił i to bardzo, no ale takie są wymogi cywilizacji by było się gdzie wykąpać i za stodołę nie latać. Drogi Tomku, ale biegając za stodołę miałbyś przynajmniej pewność iż się harmonijnie , że się tak wyrażę, zlałeś... z krajobrazem,natomiast takie rozwiązanie leżeć Ci będzie, może nie jak rękawiczka, ale co najmniej jak ulał. Drogi Wojtku, początki były trudne. Kiedy kupiłem "komurię" i przyszedłem doń "ze spuszczoną głową, powoli," ciesząc się, że nie kupiłem okazałej "rezydęcji" tylko stara, glinianą, wiejską chałupę, z przerażeniem odkryłem, że: jest kuchnia, są trzy komnaty, komora bez okna, nawet zawalony jakimiś gratami strych, a że tak powiem, tam gdzie król piechotą chodzi leży w pokrzywach mocno nadgryzione zębem czasu. Cóż było robić? Komtur ani pisnął, najpierw wziął na wstrzymanie, potem krwią w oczach błysnął, wzdął policzki jak banie i poleciał za oborę robiąc zamieszanie. Ptaków bowiem i zwierza było tam bez liku, co komtura mocno zbiło z pantałyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 22.10.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Ktos wybudowal dom ze wzgledu na rozklad pomieszczen - swietnie - ale to nie architektura. Tej w Polsce jak na lekarstwo. Jest brzydko. ( Ale rozumiem zadowolenie z posiadania lazienki javascript:emoticon('') Masz podejście do architektury jak Kolberg do folkloru. Są w Polsce miejsca, których tradycja budowlana ma niecałe 50 lat a więc nawet zgodnie z paragrafem, jeszcze PKZ „z automatu” łapy nie trzyma. I najczęściej oby nie trzymał, niech się to badziewie okoliczne rozleci czego życzę głównie sąsiedztwu Kaśki To ,że kiedyś na danym terenie był charakterystyczny sposób budowania nie oznacza , ze tradycję należy taką tam na siłę kultywować. Owszem tam gdzie teren jest objęty nadzorem konserwatorskim i tego warto, niech ten dozór będzie a architekci się napręzają. Bez względu na tradycję i kulturę regionu inaczej buduje się w górach inaczej nad jeziorami inaczej na nizinach. Czy tego chcemy , czy nie, architektura staje się uniwersalna i nie ma sensu stawiać zabudowy kaszubskiej na Kaszebach skoro nie ma takiej potrzeby ją tam dzisiaj sadowić a nowobudowany dom nie leży w okolicy historycznej. Nie ma sensu tworzyć współczesnych, jednorodnych skansenów w miejscach nowych, lub na siłę nawiązywać do tradycji terenu skoro po starym nic zostało. Po co ? Dla samej idei kultywowania ? Nie tworzy się tak nigdzie na świecie a wręcz przeciwnie, popiera się nowe jeśli nowe jest estetyczniejsze niż zastane lub staje się nową wrtością. Patrz na Franka L.Wrighta Buble są wszędzie , nie tylko w Polsce. Jakość architektury , to również lata pracy i edukacji. .My raczkujemy jeszcze. Architektura przestała być sztuką od prawie stu lat. Architektura wciąż nie ma jednoznacznej definicji i wciąż się zmieniają jej kryteria – normalne . Od wieków powstają rzeczy wartościowe, przeciętne i brzydactwa. Przewaga jest zawsze tych przeciętnych i rzadko ktoś z budujących stawia sobie za cel powstanie dzieła wiekopomnego a tylko spełnienia swoje najpilniejsze potrzeby. To wcale nie musi być sztuka, niech tylko nie będzie durnym , bezsensownym obrzydlistwem - już wystarczy. Nie chce mi się argumentować , bo szczasz na hermeneutykę Gadamera i masz w d.upie pseudonaukowe dywagacje, więc nie warto tracić prądu. Odwołam się tylko do lepszych niż my - Galfettiego: „ architektura nie ma nic wspolnego ze sztuką, jest jedynie zwyczajnym procesem rozumowania i powstaje według założen konstrukcyjnych, funkcjonalnych , technologicznych i ekonomicznych ludzi budujących” Neomoderniści idą znacznie dalej w jej podkreśleniu funkcjonalnego znaczenia , mówiąc, że” architektura jest czymś zupełnie bezużytecznym, a pojawia się wówczas ( znaczy arch.) gdy przekroczy banał swej użyteczności „. PS Komturze Jestes wielkim człowiekiem i hwała Ci za to, chociaż głównie jesteś wielkiim pasjonatem, za co masz od dawna mój szacunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 22.10.2008 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Środek się zmienił i to bardzo, no ale takie są wymogi cywilizacji by było się gdzie wykąpać i za stodołę nie latać. Drogi Tomku, ale biegając za stodołę miałbyś przynajmniej pewność iż się harmonijnie , że się tak wyrażę, zlałeś... z krajobrazem,natomiast takie rozwiązanie leżeć Ci będzie, może nie jak rękawiczka, ale co najmniej jak ulał. Drogi Wojtku, początki były trudne. Kiedy kupiłem "komurię" i przyszedłem doń "ze spuszczoną głową, powoli," ciesząc się, że nie kupiłem okazałej "rezydęcji" tylko stara, glinianą, wiejską chałupę, z przerażeniem odkryłem, że: jest kuchnia, są trzy komnaty, komora bez okna, nawet zawalony jakimiś gratami strych, a że tak powiem, tam gdzie król piechotą chodzi leży w pokrzywach mocno nadgryzione zębem czasu. Cóż było robić? Komtur ani pisnął, najpierw wziął na wstrzymanie, potem krwią w oczach błysnął, wzdął policzki jak banie i poleciał za oborę robiąc zamieszanie. Ptaków bowiem i zwierza było tam bez liku, co komtura mocno zbiło z pantałyku. Odnów zacny Komturze sławojkę upadłą spraw by za Twą przyczyną znowu była ładną pośród ptactwa i zwierza jak perełka lśniła i harmonijnie jak rękawiczka by się z tłem stopiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2008 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 PS Komturze Jestes wielkim człowiekiem i hwała Ci za to, chociaż głównie jesteś wielkiim pasjonatem, za co masz od dawna mój szacunek. Drogi Wojtku, dzięki wielkie. Pięknie piszesz o architekturze. Czy architektura jest sztuką, nie mnie rozsądzać, bom mechanik i tylko rysunek techniczny mam opanowany, a własciwie miałem, bo wiele lat minęło jak ostatni zrobiłem. Mogłem pewnie wziąć DTa i zmieść glinianą "komturię" z ziemi, ale było mi szkoda. Tyle warstw farby na ścianach, tyle prawdziwego rzemiosła w detalach, nawet pewnego artyzmu. Szkoda tego było. Gliniane mury są mocne, postoją chyba następne 100 lat, może moje wnuki lub prawnuki będa musiały zrobić kolejny remont. Ten dom ma duszę. Nie wiem kto i kiedy go budował. Podobno, bardzo podobno, bo to informacja od jednej osoby która była dzieckiem kiedy pod koniec wojny wraz z rodzicami w pośpiechu uciekała przed Armią Czerwoną, mieszkał tu przed wojną wioskowy krawiec. Pewien ślad to potwierdził, ale nikły to ślad. Patrząc na mój, w sumie prymitywny dom, zbudowany według planu (mazurski projekt typowy ) widzę, że był, jak na tamte lata i mozliwości bardzo przemyślany i dość nowoczesny. Kiedy powstał nie wiadomo. Podejrzewać mogę na podstawie pewnych danych, że pomiędzy 1886 a 1914. Choć może być, że część wybudowana została wcześniej. I to zdecydowało, że nie zamówiłem spychacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2008 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Odnów zacny Komturze sławojkę upadłą spraw by za Twą przyczyną znowu była ładną pośród ptactwa i zwierza jak perełka lśniła i harmonijnie jak rękawiczka by się z tłem stopiła Po sławojce mej upadłej łzy nie będę ronił, Lecz czystości w mej komturii jak lew będę bronił. Za stodołę, lub oborę nikt biegał nie będzie, Nie dlatego, że tam rosną nowych drzew gałęzie, Bo w komturii od lat paru, są"wychodki" dwa, Wciskasz guzik, woda leci, kultura, że HA. Równiez kąpiel to nie problem - prysznic albo wanna Korzystała z niego niejedna już Anna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.10.2008 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Świetny ten wątek .Pośmiac sie mozna i czegoś ciekawego dowiedziec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.10.2008 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Ale nie Jo- Anna Kaska Maciej - jesli okolica raczej plaska , z lasem i jeziorem, architektura raczej nijaka , historii okolicy brak i nie wiadomo jak budowalo sie w najblizszej okolicy powiedzmy przed wojna, z czego i jacy tam ludzie zyli ( mozna poszperac w biblitece )to nawiazalabym do tego pol okraglego pokoju bo jest charakterystyczny i z tym zielonym ta czesc budynku wyglada znosnie - w tamtym domu zachwiane sa proporcje okien ( moim skromnym zdaniem gdyby byly nieco wyzsze budynek nie bylby taki zly ) , nie upeiralabym sie tez przy skosnym dachu . Z tym, ze wille modernistyczne lub ala modernistyczne lepiej wygladaja na dosc duzej dzialce, na malej moga wygladac ciezko. Ale mozna je jakos ustawic Mialabym duzy, ladny, pol okragly pokoj . Ale mozesz poszperac po okolicy i nawiazac niekoniecznie do najblzszego domu - ja bede nawiazywac do stuletniej, drewnianej chalupy, ktora funkcjonuje nadal jako szkola 4 klasowa we wsi a jest w pewnym oddaleniu ode mnie. Jesli tuje ( one sa dosc plastikowe i nieco cmentarne )to jakos przeplesc je z jakimis krzewami - widzialm cos takiego tuje i fire ball - tak to sie chyba nazywa nie jestem pewna - jest to zielony krzew ale pozna jesienia zmienia kolor listkow na ostro czerwony - przepleciony z tujami wyglada super. Na zime niestety, listki traci. Nie rozumiemy sie - lub brakuje ze strony moich rozmowcw checi z r o z u mi e n i a plus oczywiscie Ksiezne sie poobrazaly a ja nie naleze do Towarzystwa Dobroczynnego Ocierajacego Ksieznym ...Lzy - nie jestem za tym zeby budowac jak za Mieszka 1 ale jakos sie odniesc - Wright Wrightem a zycie zyciem. I zeby do tego co dookola sie odniesc a nie budowac jakbysmy mieli mieszkac i zyc w prozni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2008 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Ale nie Jo- Anna Nie mów hop, póki nie zobaczysz w co wskoczyłaś. Nigdy nic nie wiadomo. Może będziesz? jeśli chodzi o komturię, to za Mieszka I mieszkali tu Prusowie wybici przez krzyżaków - rycerzy podległych Komturowi... Ta komturia powstała za czasów Bismarcka. W tym czasie krzyżaków już tu nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.10.2008 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Na studiach zbieralam na swiezo zaoranych polach skorupy po Jadzwingach. To chyba jeszcze troche dalej ? Bylo zimno, mieszkalo sie w namotach a wychodek nie prezentewal sie wcale. Bylo bardziej niz cool. Czy nie w Twojej okolicy Tomku mial lub ma powstac najdluzszy w Europie szlak do jazdy konnej ? Nie zdziwilabym sie, ze w zupelnie innej czesci Polski, ale cos mi dzwoni ......mam fatalny zmysl orientacji. Z przyjemnoscia kiedys Tomku wpadniemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 22.10.2008 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Nie rozumiemy sie - lub brakuje ze strony moich rozmowcw checi z r o z u mi e n i a plus oczywiscie Ksiezne sie poobrazaly a ja nie naleze do Towarzystwa Dobroczynnego Ocierajacego Ksieznym ...Lzy - He,he i zapewne vice versa. Żadna to przyjemność, by arystokracji byle proletariat praski łzy wycierać miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.10.2008 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Na studiach zbieralam na swiezo zaoranych polach skorupy po Jadzwingach. To chyba jeszcze troche dalej ? Bylo zimno, mieszkalo sie w namotach a wychodek nie prezentewal sie wcale. Bylo bardziej niz cool. Czy nie w Twojej okolicy Tomku mial lub ma powstac najdluzszy w Europie szlak do jazdy konnej ? Nie zdziwilabym sie, ze w zupelnie innej czesci Polski, ale cos mi dzwoni ......mam fatalny zmysl orientacji. Z przyjemnoscia kiedys Tomku wpadniemy Z tymi Jadźwingami to trochę zabiłas mi klina... Oni chyba bardziej na wschód. Okolice Suwałk. Zimno to jest, nawet dziś. Pale w kominku. i jest cool. Na koniu, to chyba tylko raz w życiu siedziałem, o szlaku do jazdy konnej nie słyszałem. Sa szlaki rowerowe. Idziemy z postepem. Konie mam, ale mechaniczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.10.2008 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Potrzebny szlak - konia mam . Z tymi teoriami i nowymi wartosciami to bym byla ostrozna - kiedys ' wartoscia" - zrobila sie mala kuchnia . Chyba zycie ja zweryfikowalo . Teoria teoria, Gadam-er Gadamerem a zycie zyciem. Powtorze : najdrozej, najladniej i najfajniej ( dlatego najdrozej ) jest w miejscach z klimatem. Stad wielki powrot prestizowy ( i finansowy przy okazji ) starszych kawalkow w miastach tj Warszawa , Poznan. Na Mokotowie jest kawalek, ktorego nie zburzono w czasie Powstania - on nadal ton calej dzielnicy. ( finansowy tez ) Tam sa domy z takim polokraglym pokojem - i wsrod drzew prezentuja sie bardzo ladnie. Okna maja nieco wyzsze od standardowych. ( proporcje plus bryla nabiera lekkosci ) Napisze o Grand Central - bo jest waznym elementem w moich poszukiwaniach architektonicznych . Byl przeznaczony na smierc czyli wyburzenie. uratowala go Jacquline Kennedy . Pierwsza zaprotestowala przeciwko wyburzeniu i podjela sie zbierania funduszy i mobilizowania srodkow. Przez dwadziescia lat co tydzien organizowala jakies male przyjecie czy cos takiego ( Ksiezne niech opisza jak to wyglada - zapewne trzeba calowac w .....reke przy wejsciu ) - i dzieki temu , ze zjawiala sie na 15 minut ludzie placili duze pieniedze za wstep. Uratowala najpiekniejsze miejsce uzytecznosci powszechnej i publicznej jakie widzialam - bo tzw Gar w Paryzu zostal zamieniony na muzeum a to juz nie to samo - z fenomenalnym , secesyjnym sufitem gdzie sa przedstawione gwiazdozbiory , ale zapewne Jacquline Kennedy pojmowala architekture jako sztuke. I za to wszyscy mieszkancy Nowego Jorku lacznie z lumpami sa Jej niezmiernie wdzieczni. Lampy secesyjne z parku na Brooklynie z kolumnady gwizdnieto przy remoncie. Zalozono ohydne swietlowki - no, uzyteczne, ale .ujnia, za przeproszeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.