Punkty i nie pierwszy egzamin na prawo jazdy...

[daggulka]

To ja też się przyznam ... ale tylko dlatego żeby dodać otuchy tym, którzy zdają po ileś tam razy .

Pierwszy egzamin miałam na maluchu jakieś 16 lat temu ... oblałam na mieście , wkurzyłam się i więcej nie poszłam (czytaj-znalazłam sobie męża z prawkiem ).

No i tak sobie żyłam w błogiej nieświadomości aż 8 lat temu se pomyślałam, ze może przydałoby się kurcze to prawko ...małe dziecko w domu ... no i poszłam .... to już były te czasy kiedy egzaminatorzy chodzili i mierzyli z linijką - podchodziłam 3 razy i za każdym razem oblałam na mieście - obraziłam sie na amen po trzecim oblanym egzaminie i powiedziałam "cholera...nie będę im kapsy napychać" ... rezygnuję .

 

No i najstał czas budiowy domu - działke kupiliśmy na zadupiu , więc jakoś do miasta do pracy trza było dojeżdżać i zaś zawisnęło nade mną widmo zdobycia prawka . Zdałam za czwartym razem .

Dziś - jeżdżąc już samochodem od 14 miesięcy patrzę na ten cały cyrk z innej strony .

Po prostu bałam się samochodu - a żaden instruktor nie pofatygował się żeby przyjrzeć się mojemu problemowi "z bliska" ...traktują ludzi przedmiotowo .

Na dziś poznałam samochód jeżdżąc w róznych warunkach , wiem co można z nim zrobić i z czym się to je - strach przed prowadzeniem zniknął.

 

Tak, że kochani nie zdający po kilka razy - nie poddawajcie się - czasem wystarczy zmienic nastawienie psychiczne.

Pozdrawiam .

[adi_]

b za pierwszym wszystko oki c za drogim wyprzedzali mnie z prawej strony i instruktor stwierdzil ze to moja wina

e do c za pierwszym bez najmniejszego problemu

d za pierwszym tylko autobusik jakis do dupy wiadomo z pks-u skzynia do wymiany

kazdy c niezdal mial adnotacje

brak znajomosci skrzyni biegow a poprostu nie wchodzila tak jak powinna dwojka pozdrawiam

[adi_]

a i jeszcze swiadectwo kfalifikacji 3 razy robilem nieda sie tego niezdac chyba ze slepy lub bez rak

[Bigbeat]

To zapytam z grubej rury: a czy komuś zabrali za punkty i musiał poddać się "sprawdzeniu kwalifikacji", czyli pełnemu egzaminowi?

[asioczek]

Bigbeat mój szanowny małżonek doświadczył tej wątpliwej przyjemności. Pewnego dnia dostał miły list z zaproszeniem na weryfikację umiejętności.

[daggulka]

Bigbeat...no trza było tak od razu ...nie ma co sie wstydzić

Aż tak nikt z moich znajomych i rodziny sobie nie nagrabił ...ale brat był na czymś w rodzaju ...hm ... szkolenia(?) które odejmowało od rachunku chyba bodajże z 6 punktów ...wiem, że to był pic na wodę zakończony jakimś niby egzaminem. Nie możesz czegoś takiego se fundnąć?

[asioczek]

O ile wiem szkolenie które odejmuje punkty można zrobić ale przed zgromadzeniem dopuszczalnej ilości punktów. Jeżeli zaproszenie na powtórny egzamin dostałeś to nie pozostaje nic innego jak przejrzeć testy i wykupić godzinę dwie jazdy samochodem na którym egzamin się zdaje. Podobno dla kierowcy już jeżdżącego plac manewrowy jest ciut ciasny w normalnych warunkach w tak wąski garaż nie wciskamy się.