Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ekologia to utopia?


enickman

Recommended Posts

I rzecz ostatnia odnośnie tego ile wlezie śmieci na śmieciarkę. Zwykła śmieciarka od razu wstępnie miele śmieci i je ugniata w jednym dużym "bębnie". Ponadto zbiera śmieci z małych pojemników, aż będzie pełna

Poprawcie mnie, bo może się myle, ale wywóz posegregowanych śmieci to zbiórka pojemników niekoniecznie pełnych (np. raz na tydzień) ze śmieciami luźno wrzuconymi (bo nawet nie można ich zbić w jedną masę, gdyż trzeba je jeszcze raz dokładnie posortować)

Tu akurat się mylisz. U nas (i to jest w Polsce) na przykład po śmieci zwykłe i segregowane przyjeżdża ta sama ciężarówka. Wszystkie śmieci są w workach (a nie tak jak w mieście w "publicznych" kontenerach) więc zbieranie zarówno jednych jak i drugich polega na wrzuceniu worków na pakę i zawiezieniu do zakładu. Nie ma żadnej różnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bardzo to fajnie brzmi jak piszą i czytaja ludzie świadomi tego , że tylko od nich samych zależy to w jakim otoczeniu będziemy żyli. Od ponad trzech lat mieszkamy we własnym domu na wzi w pobliżu miasta. Sprzedaliśmy mieszkanie , kupiliśmy dom na rynku wtórnym i staramy dostosowac go do naszych potrzeb i wymagań. Zainwestowaliśmy w nowoczesną kotłownię z piecem na ekogroszek i okazało się że nasza gmina nie wyasygnowała funduszu z którego refunduje się część kosztów tego typu inwestycji. Mogę zrozumieć że pieniędzy nie ma , że potrzebne sa na coś innego , ale rozbawiło mnie stwierdzenie naszego burmistrza - " Ja w te wszystkie eko czy coś tam nie wierzę , nakleją naklejkę na piec , napiszą jakiś tam certyfikat i już chcą pieniądze od gminy" Na spotkaniu z burmistrzem w naszej wsi jak poruszyłem ten temat , to miejscowi patrzyli na mnie jak na głupka , po co mi piec w którym nie można spalić śmieci , opony , gumiaków , resztek jedzenia itp. Myslę że jeszcze bardzo , ale to bardzo daleko nam np do Skandynawii , gdzie środowisko jest na pierwszym miejscu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo to fajnie brzmi jak piszą i czytaja ludzie świadomi tego , że tylko od nich samych zależy

to w jakim otoczeniu będziemy żyli.

 

To jest esencja prawdy ekologicznej.

No bo od kogo ma to zależeć ? Od kosmitów ?

Od nas zależy, zatem musimy wspólnie podnosić świadomość ludzi. Innej drogi nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze moje 2 grosze w temacie 'Ekologia to utopia' - całkowicie się zgadzam. Wszystkie inicjatywy 'ekologiczne' jakie są teraz proponowane polegają na dobrowolnej rezygnacji z czegoś lub na ponoszeniu większych kosztów. Na przykład Europa chce ponieść koszty ograniczania emisji CO2, co się przekłada na większe koszty dla przemysłu. A zawsze są tacy co wykorzystują te działania dla własnej korzyści - na przykład Rosja nie bedzie mieć limitu CO2 więc wykorzysta to rozbudowując przemysł i w rezultacie emisja CO2 nie spadnie ani o jotę a tylko Rosja skorzysta ekonomicznie. Ale nie mam nic do Rosji, po prostu nie można liczyć na to że wszystkie narody świata będą współpracować. Znacznie bardziej opłaca się w odpowiednim momencie wyłamać i powiedzieć 'mam gdzieś wasze reguły gry'. Tak samo będzie z ograniczeniem populacji - niech sobie cały świat ogranicza, ale jak u nas bedzie dużo dzieci to skorzystamy ekonomicznie. I co nam zrobicie? Przyślecie czołgi żeby te dzieci pozabijać?

Albo przykład z podwórka: stać mnie na dom 300 metrów i działkę pół hektara. No to buduję, wiadomo nieruchomości są dobrą inwesytcją i się opłaci. Co prawda zmieścił bym się w domu 100m który jest o wiele mniej uciążliwy dla świata, no ale mnie stać na większy i co mam na to poradzić? Samochód też sobie kupię porządny, a że pali dużo to co, w końcu dziadem nie jestem i mnie stać.

Dlatego uważam że jedyną możliwością ograniczenia wpływu ludzi na środowisko jest katastrofa - np klęska głodu albo jakaś epidemia. Po prostu w odpowiednim momencie natura się sama zatroszczy o równowagę. Aktualny kryzyś ekonomiczny to przykład takiej sytuacji - wystarczy popatrzeć jak się zmniejsza zużycie energii w przemyśle i transporcie na skutek spadku popytu. Myślę że to najbardziej proekologiczne 'działanie' w ostatnich latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze moje 2 grosze w temacie 'Ekologia to utopia' - całkowicie się zgadzam. Wszystkie inicjatywy 'ekologiczne' jakie są teraz proponowane polegają na dobrowolnej rezygnacji z czegoś lub na ponoszeniu większych kosztów. Na przykład Europa chce ponieść koszty ograniczania emisji CO2, co się przekłada na większe koszty dla przemysłu.

To się już dawno przeniosło na większe koszty prądu nie tylko dla przemysłu (bardzo fajny artykuł dwa tygodnie temu był w Przekroju)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
Jeszcze moje 2 grosze w temacie 'Ekologia to utopia' - całkowicie się zgadzam. ... Na przykład Europa chce ponieść koszty ograniczania emisji CO2, co się przekłada na większe koszty dla przemysłu. A zawsze są tacy co wykorzystują te działania dla własnej korzyści - na przykład Rosja nie bedzie mieć limitu CO2 więc wykorzysta to rozbudowując przemysł i w rezultacie emisja CO2 nie spadnie ani o jotę a tylko Rosja skorzysta ekonomicznie. ....

 

Aż tak źle nie będzie. Przychody z opłat CO zostaną w naszej wielkiej UE rodzinie, tylko inaczej podzielone. Inwestycje w ograniczanie emisji zapewne też.

 

Ekologia ma coś wspólnego z kulturą i cywilizacją.

Gdy człowiek się naje, ubierze i ma gdzie mieszkać to zaczyna myśleć że chciałby mieć czysto wokół domu i w lesie. To nie przypadek, że ekologia rozwija się w państwach bogatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale najpopularniejszy pomysł na rozwój ekologii w państwach bogatych polega na podrzucaniu śmieci do państw biednych. Na przykład poprzez przeniesienie całej uciążliwej produkcji przemysłowej do Chin - nie dość że taniej, to jeszcze ekologicznie :)

Jak zamiast tych haseł 'ekologicznych' podstawi się konkretne kwoty w dolarach, to od razu wszystko się zaczyna układać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale najpopularniejszy pomysł na rozwój ekologii w państwach bogatych polega na podrzucaniu śmieci do państw biednych. Na przykład poprzez przeniesienie całej uciążliwej produkcji przemysłowej do Chin - nie dość że taniej, to jeszcze ekologicznie :)

Jak zamiast tych haseł 'ekologicznych' podstawi się konkretne kwoty w dolarach, to od razu wszystko się zaczyna układać...

 

albo wracając do mojego przykładu: oficjalnym wspieraniu lasów równikowych np. drukując plakaciki i zezwalaniu na import drewna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale" ? Co w tym złego ?

 

Ja też moich śmieci nie trzymam w domu ale podrzucam innym (MPO).

 

Nie wymieniam oleju na podwórku tylko jadę do mechanika.

 

Państwa czy korporacje robią to samo.

 

Zgadzam się w 100% - jeśli ktoś nie patrzy dalej niż na czubek własnego nosa, to rzeczywiście, nie ma problemu ani z ekologią ani z logiką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o wielkich sprawach..

A mnie się marzy, aby okoliczni włościanie po założeniu wodociągów nie wykorzystywali zbędnych studni na szamba, przestali wywozić na polne drogi potłuczony eternit w celu ich utwardzenia i nie ogrzewali domów wszystkim co palne, na czele z oponami.

I przestali traktować okoliczne lasy jak wysypisko śmieci.

Praca u podstaw? Nie wierzę w skuteczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, i tak się zgadzamy w tym że 'praca u podstaw' nie na wiele się zda. Dopóki opłaca się śmiecić w lesie i oszczędzać na wywożeniu szamba to wiele ludzi będzie tak robić. A na szlachetną postawę u wszystkich to nie ma co liczyć, jakby wszyscy postępowali 'szlachetnie' to nie było by to szlachetne tylko normalne. Tu nie potrzebna praca u podstaw, tylko metoda kija i marchewki (ewentualnie kija o smaku marchewki).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się marzy, aby okoliczni włościanie po założeniu wodociągów nie wykorzystywali zbędnych studni na szamba, przestali wywozić na polne drogi potłuczony eternit w celu ich utwardzenia i nie ogrzewali domów wszystkim co palne, na czele z oponami.

I przestali traktować okoliczne lasy jak wysypisko śmieci.

Nie wierzę w skuteczność.

Masz rację , ( że nie wierzysz ) , tu nie pomogą żadne zakazy , nakazy , kary itp jeżewli w świadomości ludzie nie będą mieli zakodowane że tylko od nich samych zależy w jakim środowisku będą żyli. Bardzo często słuzbowo jeździłem do Skandynawii , tam od dziecka uczą poszanowania dla środowiska , najbliższego otoczenia i ktos kto zgłasza naruszanie podstawowych zasad ochrony środowiska to nie jest kapuś tylko porządny człowiek. A u nas ? Jak lokalna władza reprezentuje poziom galicyjskiej ciemnoty , władza wyższa zajeta jest kręceniem własnych lodów , to masz w w 100% rację że nie wierzysz. Ja też nie , nie z naszą mentalnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... Dopóki opłaca się śmiecić w lesie i oszczędzać na wywożeniu szamba to wiele ludzi będzie tak robić........

Tu nie potrzebna praca u podstaw, tylko metoda kija i marchewki (ewentualnie kija o smaku marchewki).

Nie bardzo rozumem "opłaca się śmiecić w lesie" ? .... ja to nie nazywam inaczej jak tylko i wyłącznie debilizm.

 

Przykro mi ale nie wierze w jakieś rozwiązania systemowe przez państwo, samorządy itp., po prostu jak ktoś śmieci będzie to robił dalej..... to wysysa się z mlekiem matki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumem "opłaca się śmiecić w lesie" ? .... ja to nie nazywam inaczej jak tylko i wyłącznie debilizm.

Już Ci tłumaczę na czym to polega. Dobrze jest rozumieć takie mechanizmy, wtedy łatwiej z nimi jest walczyć.

 

Opłaca się śmiecić, bo:

* nie płacisz za wywóz śmieci,

* ryzyko zapłacenia kary za zaśmiecanie jest bardzo niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Już Ci tłumaczę na czym to polega. Dobrze jest rozumieć takie mechanizmy, wtedy łatwiej z nimi jest walczyć.

 

Opłaca się śmiecić, bo:

* nie płacisz za wywóz śmieci,

* ryzyko zapłacenia kary za zaśmiecanie jest bardzo niskie.

 

W mojej miejscowości każdy musi!! płacić za śmieci nawet jeśli nie "wystawia" kubełka z nimi!!

 

ryzyko zapłaty kary owszem jest niskie bo trudno upilnować steki kilometrów granicy polno-leśnej.

 

Wiesz ja z racji wykonywanego zawodu mam okazje "walczyć" ze śmieciarzami.....hmm raz jest wygrana....trzy razy są porażki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej miejscowości każdy musi!! płacić za śmieci nawet jeśli nie "wystawia" kubełka z nimi!!

I widzisz... to jest najprostsza metoda ze śmieceniem w lasach. W takiej sytuacji nie opłaca się wozić śmieci do lasu, skoro już płacisz za ich wywóz...

 

Analogicznie załatwia się sprawę nieszczelnych szamb i wylewania ich zawartości gdzie popadnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100%. Był tu już opisany pomysł że ludzie nie płacą, a dostają pieniądze za wywóz szamba legalnym sposobem. Uważam że nawet nie trzeba iść tak daleko - wystarczy aby wywóz był 'za darmo' lub po minimalnych kosztach. Myślę że do lasu ludzie wywożą śmieci bo są to odpady nietypowe i dużych rozmiarów, które nie mieszczą sie do kubła i których osobny wywóz dużo kosztuje. Na przykład lodówka albo stara kanapa. Wystarczyło by ten wywóz pokryć z pieniędzy gminnych tak aby człowiek musiał tylko zamówić samochód na odpowiednią godzinę. Wydaje mi że większość ludzi nawet sama by się podjęła załadowania odpadów na ciężarówkę, bo to łatwiejsze i tańsze niż pakować w auto i w nocy podrzucać do lasu.

Tylko musialo by to być tak zorganizowane aby nie dawać możliwości przekrętu, tzn nie powinny być wypłacane pieniądze za dostarczenie góry śmieci. A skąd na to pieniądze - nie wiem. Może wliczyć w cenę każdego produktu? Albo po prostu z podatków gminnych (śmieciami dzielimy się po równo)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100%. Był tu już opisany pomysł że ludzie nie płacą, a dostają pieniądze za wywóz szamba legalnym sposobem. Uważam że nawet nie trzeba iść tak daleko - wystarczy aby wywóz był 'za darmo' lub po minimalnych kosztach.

Oj nie... nie wystarczy... i tak łatwiej będzie mieć nieszczelne szambo niż zamawiać tę darmową szambiarkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...