Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do realizacji naszych marzeń


tofee

Recommended Posts

17 :D :no:

I w 4 godziny pani się z Twoim domem wyrabia???

 

No co Ty, mam wrażenie, że w 8 się nie wyrobi:(

Wolała 2x4 niż 1x8, a mi w sumie wszystko jedno. Ale podejrzewam, że będzie zostawała dłużej. Samo odkurzenie i zmycie podłóg u mnie to ok. 2,5h - przetestowałam, więc wiem:( Łazienki kolejne 2h. A gdzie reszta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu wróciłam do pracy dokładnie po 1,5 roku i jest mi ciężko ... pozostaje mi tylko wyobrazić sobie co oznacza 4,5 roczna przerwa :(. Z chorobami młodego właśnie jestem na etapie dochodzenia do wniosku, że potrzebuję kogoś w rezerwie. Tzn wiedziałam, że tak to się skończy, ale jakoś człowiek zawsze lubi się łudzić ...

Gdyby udało mi się kogoś sensownego znaleźć to najlepszym wyjściem byłby żłobek na pół etatu, a od 13-stej niania do naszego powrotu. Tylko jeszcze kto na to wszystko ma zarobić??? ;) O żłobek walczę bo strasznie chcę żeby Tym był wśród dzieciaków ... do tego on tam na prawdę bardzo dobrze się czuje i wiem że korzysta z tego, że jest wśród innych osób.

 

Dzisiejszy gil gorszy niż wczoraj, głównie wieczorem i w nocy ... nie wiem co zrobimy w poniedziałek ... ja nie mogę zadzwonić że mnie nie będzie ... no nie mogę!!!

 

Panią do sprzątania muszę mieć natychmiast. Dom nadal się kurzy, do tego kilka niezbyt praktycznych rozwiązań (czarne skórzane kanapy - moja zmora + ciemny merbau) można cały weekend spędzić ze szmatą (w tygodniu poza kuchnią i częściowym odkurzeniem niczego nie dotykam). Do tego w weekendy powinnam pokombinować coś w kuchni żeby mieć kilka mrożonek na wszelki wypadek w ciągu tygodnia więc plan byłby taki ja siedzę w kuchni a pani na mopie w tym czasie ogarnia zakurzone katy ... dom pod kontrolą a ja też nie próżnuje ...

 

Zakupy - kolejny temat rzeka, podobnie jak Monia ... jakoś wolę zakupy tradycyjną metodą ... tylko, że nasza dzisiejsza próba to mąż 4 godziny poza domem a w siatach praktycznie samo paczkowane (czyli spokojnie mogłabym mieć to na stałej liście w takiej Almie czy czymkolwiek) muszę się przemóc.

 

Z domowych kroków do przodu dzisiaj mieliśmy pierwszych proszonych gości. Było bardzo miło, przyszło 8 osób plus nas dwoje ... wnioski - za dużo osób na posiedzenie (na kanapie wszyscy się nie mieszczą, przy stole również) a goście raczej nie z tych standing party ;). Kuchnia robi furrorę :lol:, a ja pękam z dumy :). Moja szafa w sypialni (ta z tylko szybą) wzbudza konsternację ... i każdy boi się skomentować co okrutnie mnie bawi ... :lol2:.

I dostałam przepiękną paterę na ciacha z V&B ... cudna jest :wiggle:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry

http://img688.imageshack.us/edit_preview.php?l=img688/5383/dsc0096uh.jpg&action=rotate

 

i nóżka

http://img841.imageshack.us/edit_preview.php?l=img841/2294/dsc0098sr.jpg&action=rotate

 

a tu na chwilę moje chłopaki w poniedziałek rano jak wychodziłam do pracy

Edytowane przez tofee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petera super!

 

Oooo, jest i szafa ze szkłem :lol:

 

A widzisz. Temat na czasie u nas. Co masz za pościel? Nie poszewki (o wkład mi chodzi)

Poszukuję czegoś fajnego i wygodnego (głównie chodzi mi o poduszki)

Kiedyś miałam pościel z silkdream i była świetna, ale teraz muszę kupić coś tańszego

Zafundowałam sobie ostatnio jakieś tradycyjne poduszki i codziennie wstaję z bólem karku

 

Chłopaki śpią jak aniołki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słodziaki;) Tofee ja merbau kocham miłoscia pierwszą ale jak tak czytam o tym sprzątaniu to chyba sie jednak z nia nie ożenie :no:

Na szczescie w innych dylematach jestem szczesciara bo od urodzenia pierwszego dziecka pomaga mi moja mama ktora po kolei opiekuje sie wnukami (do dzisiejszego dnia przyjechala tu z nami ) abym ja mogła choc troche pozarabiać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee - ustawienie sobie priorytetów w ciągu dnia, zabierze pewnie trochę czasu.

Ale myślę że wszystko się da pogodzić :)

Zakupy - nie możesz z małym pojechać po żłobku na zakupy?

Pomijam sytuację teraz kiedy może być przeziębiony, ale ogólnie to chyba nie problem wziąć go w fotelik, fotelik na wózek sklepowy i sio na zakupy?

A jak mąż nie wie jak kupić 'niepaczkowane', to może go trzeba nauczyć :D

Spróbuj sobie może rozpisać co musisz w tygodniu załatwić (typu zakupy, wizyta gdzieś tam itp), w jakie dni tygodnia/godzinach musisz to załatwić, a potem dopasuj swój plan dnia do wymogów sytuacji.

Pociesz się że teraz masz jeszcze łatwo, bo np. nie musisz dzieci wozić na żadne zajęcia po szkole/przedszkolu, często na drugim końcu miasta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie zajzałam na poczte-dostałam i baaardzo dziekuje:hug:Obfociłam na wszystkie strony te swoja kuchnie :)

Byłam dzisiaj znow w Ikea oblukac jeszcze raz Abstrakta ;) Mamie spodobał sie ten szary i zaczeła kusic abym połaczyła biel z szarościa :) Doszedł mi jeszcze kolejny dylemat bo przypomniałam sobie ze mam w kuchni spiżarke i wypadałoby zrobic do niej drzwi z tych samych frontów.Zobaczymy co wymyśle :p

A czemu wy jeszcze nie śpicie? Ja to przynajmniej mam godzinke do tylu ale już sie powoli zbieram do wyrka :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salik oczywiście wszystko się DA! Nie wiem czy pisałam, ale ostatnio jak chciałam zrobić zakupy na konkretny obiad to się okazało że w trzech sklepach (tesco, biedronka i Intermarche - największe 3 u nas), nie ma wszystkich składników które chciałam, np nigdzie nie było plastrowanego boszku :jawdrop:. Jak pomyślę że mam wpinać i wypinać dziecko, ubierać i rozbierać w każdym sklepie, szarpać się z fotelikiem, wózkiem ... po ciemku, w tym tygodniu 3 razy padało jak wracałam z nim ze żłoba ... jakoś mało zachęcające, nie uważasz? Do Warszawy (26 km) nie mam już siły jechać po pracy, powrocie do domu i odebraniu młodego zwylke jest ok 18-stej.

 

Mąż robi doskonałe zakupy, potrafi i niczego go uczyć nie trzeba. Napisałam, że paczkowane bo na liście były prawie same paczki (makarony, cukry/mąki. picie itp) mało świeżych rzeczy raptem mandarynki i sałata ...

 

Z listą spraw to na pewno świetny pomysł, pozwala uporządkować pewne rzeczy i łatwiej się organizować ... gorzej jak taki gil wyskakuje i burzy ci cały twój plan. No i ja to wszystko muszę sama bo mąż wraca późno i powiem szczerze nie zawsze już mi się chce z marudnym maluchem być taką bohaterką ;).

 

A że będzie gorzej ... zajęcia itp. no cóż zawsze może być, co nie zmienia faktu że jak sobie człowiek pomędzi pod nosem to czasami mu lżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee - ustawienie sobie priorytetów w ciągu dnia, zabierze pewnie trochę czasu.

Ale myślę że wszystko się da pogodzić :)

Zakupy - nie możesz z małym pojechać po żłobku na zakupy?

Pomijam sytuację teraz kiedy może być przeziębiony, ale ogólnie to chyba nie problem wziąć go w fotelik, fotelik na wózek sklepowy i sio na zakupy?

A jak mąż nie wie jak kupić 'niepaczkowane', to może go trzeba nauczyć :D

Spróbuj sobie może rozpisać co musisz w tygodniu załatwić (typu zakupy, wizyta gdzieś tam itp), w jakie dni tygodnia/godzinach musisz to załatwić, a potem dopasuj swój plan dnia do wymogów sytuacji.

Pociesz się że teraz masz jeszcze łatwo, bo np. nie musisz dzieci wozić na żadne zajęcia po szkole/przedszkolu, często na drugim końcu miasta ;)

 

Salik, a Ty jeszcze nie wiesz, że jak kobieta opowiada o problemach to raczej po to, że potrzebuje się wygadać i oczekuje zrozumienia niż po to, aby otrzymać konkretną poradę? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee - ok, nie ma jakichś tam składników, to się robi szybką zmianę planów i kupuje co jest :)

Obawiam się że na dłuższą metę nie dasz rady żyć tak jak dotychczas, kiedy miałaś sporo wolnego czasu i mogłaś 'powybrzydzać' :)

Nie powiedziałem że robienie zakupów z dzieckiem jest przyjemnością, tylko że jak trzeba to się da.

Może spróbuj znaleźć jakichś sklep blisko siebie, który ma w miarę to co potrzebujesz, żebyś nie musiała jeździć do kilku?

Albo raz w tygodniu duże zakupy gdzieś w Wawie, a w tygodniu tylko doraźnie to co potrzebne (pieczywo, warzywa itp)

Piszesz że masz Tesco gdzieś niedaleko - to może spróbuj zakupów nocną porą, zostawiając męża i dziecko w domu? :)

 

I wiem jak to jest z marudzeniem - też tak czasami mam, ale w miarę szybko mi przechodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salik, a Ty jeszcze nie wiesz, że jak kobieta opowiada o problemach to raczej po to, że potrzebuje się wygadać i oczekuje zrozumienia niż po to, aby otrzymać konkretną poradę? ;)

 

Dobrze gada, nalać jej ;)

 

A ty co o tej prze? Spać nie możesz? Mnie adrenalina po gościach jeszcze chyba trzyma ...

 

Ps. zawartość łóżka bezcenna :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...