Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do realizacji naszych marzeń


tofee

Recommended Posts

popieram Madeleine :yes: ja byłam i jestem przeciwnikiem instytucji żłoba - przedszkole tak od skończenia 2 lat to popieram bo się sprawdziło i u mnie i kilku moich znajomych:yes:

 

Ale dlaczego jesteś przeciwna?

Poza chorobami wszystko tam jest mega super a Tym uwielbia to miejsce ... więc zupełnie nie widzę argumentów na NIE (poza chorubskami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

bo choroby! nieprawdą jest, że dziecko musi się "wychorować". Może i tak, ale to nie działa w tym wieku. A często będzie, jak piszesz - że wolnego nie możesz wziąć. I co wtedy?

Mój syn poszedł do przedszkola, kiedy miał rok i 8 miesięcy. Co miesiąc przez tydzień był chory - nic w sumie bardzo poważnego, czyli zapalenie oskrzeli albo po prostu katar. Ale co miesiąc tydzień przerwy. A potem w kwietniu 3 tygodnie ciurkiem. Z perspektywy czasu - to było bez sensu. Było odczekać ten rok-półtora.

Poza tym dziecku poświęca się więcej indywidualnej uwagi. Pewnie, że dobrze, żeby dziecko widziało, że nie jest jedyne na świecie, ale może jeszcze nie teraz...?

ja w każdym razie dla mojej młodszej będę szukała opiekunki - tylko najpierw muszę pracę znaleźć

 

 

Anula, ale my tu rozmawiamy o roczniaku, nie dwulatku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czym się różni żłobek dla 2 latków od predszkola od skonczenia 2 lat?

 

Anula mi chodzi o to, że jak ktoś bardzo chce/ musi wysłać malucha to ja bym się ten rok przemęczyła z opiekunką w domu a pościła do przedszkola/żłobka takiego dwulatka - ten rok to duża różnica:yes:

 

a może Wy mówicie o jakiś nowoczesnych żłobkach gdzie jest 5 maluchów a do ich opieki 2 panie? ale jeżeli nawet to i tak nie uniknie się stykania się z obcymi zarazkami i ciągłym chorowaniem - no chyba, że macie w domu dziecko kompletnie nie chorujące to i ze żłobkowymi zarazkami sobie jako tako poradzi:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, myślałam, że Wy o dwulatkach prawicie. Mój ma prawie 2 lata i mam wrażenie, że w domu zwyczajnie mu się nudzi. Ja / opiekunka nie jestem w stanie zapewniać mu tylu rozwojowych bodźców co żłobek. Poza tym przyda mu się trochę dyscypliny...

Nad roczniakiem rzeczywiście można debatować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ale Tofee od dawna już pisała, że dziecko idzie do żłobka, i nikt nie dawał argumentów przeciw, więc teraz jak już tam jest i widać że dobrze je znosi, to wydaje mi się, że ta dyskusja tylko niepotrzebnie tylko wprowadza niepokój i wątpliwości. Wiadomo, że są plusy i minusy, jak każdego rozwiązania.

 

Tofee, przecież jeśli jednak okaże się, że żłobek z jakichś przyczyn sie nie sprawdza to opcja niani zawsze jest możliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie argumenty złej opieki kompletnie nie przemawiają. Tak samo fatalnie można trafić na nianię której nijak nie masz opcji sprawdzić przy dziecku które jeszcze nie mówi. W żłobku przynajmniej jedna pani drugą panią pilnuje, plus właścicielka jest każdego dnia plus inni rodzice też czuwają. Dla mnie to dużo bezpieczniejsza forma opieki niż niania w czterech ścianach przez 12h.

 

Choroby to jedyny argument, pomijając kwestie czasu i dojazdów ... młody już ma gorączkę i słania się na nogach. Czyli to nie tylko zęby i jutro siedzi w domu, ciekawe z kim :confused:.

 

Właśnie ślęczę nad ogłoszeniem o nianie :bash:. I żłobek będę walczyć, dla mnie to bardzo ważne. Widziała adaptację dwulatków ... mój poszedł jak w dym, dwulatki buczały jakby je ze skóry obdzierali ... dziękuję za takie atrakcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tofee, spróbuj zrobić tak jak ja. Zagraj na dwa fronty - nie wiem gdzie mieszkasz, ale najlepiej znaleźć kobietę z sąsiedztwa, z okolicy - może rozwieś ogłoszenia w sklepie, na słupach w sąsiedztwie, poczcie etc? Jeśli nie uda CI się znaleźć kogoś z samochodem (rozumiem, że chciałabyś, żeby niania odbierała dziecko ze żłobka?) to spróbuj jak ja - 2 na 3 dni i niania w rezerwie w razie choroby. Trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula,właśnie taki mam plan. Żłobek i w odwrocie niania ... zobaczymy jak wyjdzie logistycznie, czasowo i finansowo i zobaczymy czy ktoś się zgłosi na takie warunki bo kasa przy takiej opiece zależy od tego ile młody "wychoruje" ;).

 

Dzięki za kciuki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam to szczęście i trafiłam na sąsiadkę, której się chyba trochę "nudzi", nie pracuje, mąż dużo poza domem i opiekę nad dzieckiem traktuje jako dodatkowe zajęcie, a nie źródło utrzymania... Płącę 12 zł/h. Też bym wolała, żeby była tylko "od choroby", ale głupio tak, przecież nie będzie tak czekać w stand-by na mój telefon, że dziecko chore... No więc zapewniłam jej 2 dni opieki, a reszta dorywczo i w razie choroby.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula,właśnie taki mam plan. Żłobek i w odwrocie niania ... zobaczymy jak wyjdzie logistycznie, czasowo i finansowo i zobaczymy czy ktoś się zgłosi na takie warunki bo kasa przy takiej opiece zależy od tego ile młody "wychoruje" ;).

 

Dzięki za kciuki ...

 

Toficzku, moja znajoma przy takim układzie płaci też jakąś niewielką kasę za samą "gotowość" niezależnie czy dziecko choruje czy nie - to może być argument za przyjęciem takiej pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja decydując się na nianię chciałabym ją zawsze od 13-stej (czyli żłobek na pół etatu) a niania do naszego powrotu, plus ew cały dzień jak młody chory czyli w sumie nie takie złe warunki ... tylko że praca w niestałych godzinach i kasa też w zależności od tego ile młody będzie w żłobku a ile cały dzień z nianią. Ja mam 2 w 1, tylko płacę 2x tyle ... ale komfort super. Zobaczymy jak to wyjdzie i czy podołam finansowo i czy ktoś się znajdzie sensowny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja decydując się na nianię chciałabym ją zawsze od 13-stej (czyli żłobek na pół etatu) a niania do naszego powrotu, plus ew cały dzień jak młody chory czyli w sumie nie takie złe warunki ... tylko że praca w niestałych godzinach i kasa też w zależności od tego ile młody będzie w żłobku a ile cały dzień z nianią. Ja mam 2 w 1, tylko płacę 2x tyle ... ale komfort super. Zobaczymy jak to wyjdzie i czy podołam finansowo i czy ktoś się znajdzie sensowny.

 

Trzymam kciuki, zwłaszcza za to ostatnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee a znasz te stronke? http://www.pomocedomowe.pl/warszawa?r=obszar,-

Moze cos tutaj uda Ci sie znalezc.Moze idz na opieke (wiem wiem dopiero co zaczełas prace) i podczas tego pobytu w domu "przetestujesz" kilka kandydatek bo mały i tak przez pierwsze dni musi sie oswoic z niania i nie zostawisz go przeciez od razu samego z obca osobą.

Edytowane przez kakusek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee, ogarniesz się powoli ze wszystkim i poukładasz wszystkie sprawy.

Myślę, że zatrudnienie niani na pół etatu będzie dobrym rozwiązaniem, żeby mogła przejmować młodego po południu i w razie choroby zostawać z nim całe dnie w domu. Co do żłobka, to jeśli jesteś w 100% przekonana, że dla Tymka to dobre rozwiązanie, to go zaprowadzaj.

Ja widziałam po mojej młodej, że jak już skończyła roczek, to się nudziła w domu i strasznie chciała chodzić do przedszkola. U mnie nie było nigdzie żłobka, więc przetrzymałam ją do 2 roku życia w domu i posłałam później do przedszkola. Była i jest nadal zachwycona, że tam chodzi. Całe szczęście moje dziewczyny należą do tych nie chorujących dzieci, teraz młoda się rozchorowała pierwszy raz od zeszłej zimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee czy w Twojej kuchni szafka pod zlewem i te obok sa z wysuwanymi frontami ( w srodku np szuflady) czy sa to zwykle otwoerane szafki.W tych gotowych zestawach nie moge znalezc takich szafek z gladkim frontem (te z wysuwanymi szufladami od gory maja albo dodatkowa szuflade albo waski panel "maskujacy" ) Jesli bys pamietala symbol tych szafek 60 cm bylabym wdzieczna .Chodzi o ten nr jak np dla szafki z szufladami 80 cm -FA 113 .

Nie wiem czy dobrze sobie kombinuje ale do wysokiej zabudowy daje sobie szafki o symbolu FA 748 (to szafki wysokiena 233 cm) Mysle ze jest to ta sama szafka w ktorej u Ciebie jest zamontowana kawiarka (Ty chyba masz wys 211 cm)

Czy rowniez w wysokiej zabudowie pod sprzetami masz polki czy moze wysuwane szuflady?

I ostatnie-to wysokie cargo obok kawiarki ma szerokosc 40 cm?

Dostaje juz pomieszania z poplataniem przy tych szafkach a koniecznie chce sobie policzyc przyblizona kwote za te kuchnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...