Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do realizacji naszych marzeń


tofee

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Toficzku, sorki - wypadło mi z głowy :oops:

Nie tylko na iphonie da się to oglądać - na każdym kompie z dostępem do neta.

 

Bardzo pożyteczne urządzenie - znajomi znajomych dzięki kamerce odkryli, że niania faszeruje dzieci tabletkami na uspokojenie - sprawa kryminalna. Kamerkę założyli po tym, jak nianie innych dzieci ze wspólnego placu zabaw "doniosły", że te dzieci dziwnie ospałe, rzadko wychodzą na plac zabaw, a jak wychodzą to nie hasają jak normalne dzieciaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomi znajomych dzięki kamerce odkryli, że niania faszeruje dzieci tabletkami na uspokojenie

 

ooo Boooooże :(

 

i weź tu człowieku spokojnie nianię zatrudnij

 

Moja mała to by się*od razu wygadała, że jej ciocia "kopki" daje

Ona wszystkim szczegółowe ralacje ze tego co się działo zawsze zdaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przyznam, że niezłe hardcory opowiadacie.Ale jak wiadomo nigdy nie można ufać do końca.

Mimo wszystko uważam, ze łatwiej jest skontrolować nianie niż to co sie dzieje w żłobku. Przecież te kamerki to prosta sprawa( myślę, ze na początek nawet koniecza). A żłobek mi się zawsze kojarzył z tym, że nikt nie zwraca uwagi na moje dziecko , byle się samo bawiło. A jak płacze to zostawiają je same sobie i nikt nie zwraca na nie uwagi. ALe doświadczenia z żłobkiem nie mam żadnego więc to tylko takie odczucia.

 

adk dzięki... jutro myślę, że będziemy już wiedzieć wszystko. A teraz aż mnie skręca. Strasznie tęsknię do Małego ale muszę też myśleć o drugim szkrabie(żeby go donosić). Jestem strasznie rozdarta. Mam wielką nadzieję, że już niedługo synek będzie w domku, z nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ka_em, dopiero się zorientowałam co się u Ciebie dzieje. Trzymaj się dzielnie. Współczuję i ściskam.

 

Co do żłobka - moja przyjaciółka jesy dyrektorem prywatnego żłobka. Czasem mam wrażenie, że dzieci mają tam lepiej niż w domu. Znam to od środka i mam nadzieję, że większość prywatnych żłobków jest taka, jak ten.

"Nasz" żłobek nie daje dzieciom chwili na nudę i płacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żłobka - moja przyjaciółka jesy dyrektorem prywatnego żłobka. Czasem mam wrażenie, że dzieci mają tam lepiej niż w domu. Znam to od środka i mam nadzieję, że większość prywatnych żłobków jest taka, jak ten.

 

Też znam takie żłobki ...

Lil w rok tyle rzeczy (manualnych typu malowanie, klejenie, ogólnie tworzenie) nie zrobiła co tam maluchy w tydzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee - pociesz się, że takie skrajne przypadki niań opisane przez Anulę i Elenę należą do rzadkości.

 

Ale sam fakt, że dwie z naszego grona się z tym spotkały świadczy o tym, że jednak są.

Nigdy nie wiadomo czy nie padnie na nas niestety

 

Elena dobrze prawi - kontrola przede wszystkim!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety! Faktycznie mocne historie macie dziewczyny z tymi nianiami.

Mnie się zdarzył cud pt. kreatywny szwargier, który to leżąc w niedzielę na kanapie wpadł nagle na pomysł kto mógłby być nianią dla mojej Karoli. Wymyślił żonę swego kuzyna, zadzwonił i się zgodziła. I to był strzał w 10! Kobieta jest tak miła i ciepła, że nie sposób jej nie polubić, wychowała dwójkę własnych dzieci (obecnie w wieku szkolnym), a do tego są jakoś baardzo wierzący i co z tego wynika nieskazitelnie uczciwi. Dziecka mi nie zindoktrynuje, bo za małe, ale za to opiekę mam nadzieję, że córa będzie miała pierwszorzędną!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Myszonik to ci sie udało. A kiedy wracasz do pracy? Najlepiej jakbyś była z nią jakiś tydzień, dwa zanim zaczniesz ją zostawiać na dłużej. Będziesz mogła jej wszystko pokazać a ona poznać wasze przyzwyczajenia. No i Mała lepiej się z nią oswoi. Niech przyjdzie parę razy na kilka godzin, zabierze ją na spacer itp. Bedziesz też miała na nią oko.

 

Jeśli chodzi o prywatne żłobki to jak się orientowałam u mnie w okolicy - koszt wynosi podobnie do wynajęcia opiekunki. A plusów z opiekunki jest więcej - jest z dzieckiem w domu(czyli nie ma zmiany otoczenia), opiekuje się tylko jednym więc cały cas moze mu poświęcić no i możesz ją cały czas nadzorować (tzn, kontrolować).

Tylko jeszcze trzeba znaleźć fajną nianię;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o prywatne żłobki to jak się orientowałam u mnie w okolicy - koszt wynosi podobnie do wynajęcia opiekunki. A plusów z opiekunki jest więcej - jest z dzieckiem w domu(czyli nie ma zmiany otoczenia), opiekuje się tylko jednym więc cały cas moze mu poświęcić no i możesz ją cały czas nadzorować (tzn, kontrolować).

Tylko jeszcze trzeba znaleźć fajną nianię;)

Jak widać co osoba to opinia, dla mnie to akurat straszny minus opiekunki. Dziecko nie ma kontaktu z otoczeniem i bałabym się że mi bidulek zdziczeje. W dodatku z czasem dzieci zwyczajnie w domu zaczynają się nudzić. Ile można bawić się tymi samymi zabawkami, w tym samym pokoju, z tą samą osobą ... Nie wierzę w aż taką kreatywność niani :no:.

 

opiekuje się tylko jednym więc cały cas moze mu poświęcić no i możesz ją cały czas nadzorować (tzn, kontrolować).

Tylko jeszcze trzeba znaleźć fajną nianię;)

 

Hmmm chyba tylko jak siedzi się z nianią razem w domu.

 

 

Nasz żłobek też jest SUPER! I mam wrażenie że Tymo tak robi milion rzeczy więcej niż ze mną w domu. Mam zawsze zajmuje się stoma rzeczami na raz zerkając na dziecko, tam nie ma prania, prasowania, obiadu, odkurzania, FM ;)

 

Za to są teatrzyki, Mikołaj, robienie dyń na Halloween, wspólnie w grupie z innymi dziećmi. Dzieci nie płaczą w kącie bo nie mają na to czasu, w jakich godzinach bym nie odbierała Tyma zawsze maluchy wyskakiwały wesołe i praktycznie każde dziecko chciało wracać do sali zabaw zamiast wychodzić z mamą. Dla mnie to jest jakieś świadectwo placówki.

Myślę, że w naszych umysłach pokutuje obraz żłobków "za naszych czasów", dlatego jesteśmy źle nastawione. Na szczęście czasy się zmieniły i podejście również.

 

Ale koniec o żłobkach i nianiach :)

 

Wróciłam z pracy, piec wygasł i w domu było 20,5 st. Ja nie wiem jak ktoś może funkcjonować w takiej temperaturze. Jakby mi ktoś kazał teraz iść pod prysznic to bym się nogami zaparła że moich papuciów nigdzie nie ściągnę!!!! Wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

 

 

Miałam plan zrobić Moni naleśniki z philadelfia i łososiem ale chyba już mi się nie chce. Za późno wróciłam i oczy zaczynają mi się kleić :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...