Komentarze do realizacji naszych marzeń

[tofee]

Dziecko mi wreszcie zasnęło, więc mogę net włączyć i popracować na FM .

 

 

 

Tofiku, odespałaś?

 

Elenko, w Babicach ma facet bardzo ładną przesianą ziemię, bardzo przepuszczalną, świetną na podmokłe tereny za 340.

 

Odespałam średnio, niestety. Młody zaczął dzień o 6.15 dzięki bogu że nie jestem tu sama .

 

 

Tofee, Wy naprawdę nie macie drzwi z garażu? Czy tylko na rzucie ich nie widzę?

 

Ostatecznie zrobiliśmy wejście z zew. na wszelkie gdyby nam sterowanie bramy wysiadło, albo prund nawalił.

 

a jak nie net, to Maja w ogrodzie

 

ja zawsze mam chęć na sen jak akurat muszę wstawać, ale jak mogę pospać to zawsze mi coś przeszkodzi

Mam to samo, to taka złośliwość natury ... im bardziej trzeba tym bardziej się nie chce.

[Balbina200]

ja dzisiaj znów wstałam przed 11. Lil do mnie tylko przychodziła i wołala - mamunia pabutka, buś sie Ja chcę wstawać ok 8. Tylko jak to zrobić, jak nie umiem

 

Jaki słodziak:) Mój dwulatek (i 5 miesięcy:-)) zaczął gadać jak szalony i to właśnie tak:) Najcudowniejszy wiek na świecie:D

A spanie przy nieśpiących dzieciaczkach, w moim przypadku, nie wchodzi w rachubę - roznieśliby cały dom

[monsanbia]

Balbina, to gadanie jest faktycznie piękne. I ja się*zastanawiam skąd ona zna niektóre słowa

Dziś coś szurało za oknem, a ta mówi - mamunia (bo ona tylko mamunia) wneki sisie, bojem sie tych wnekuf na wojku (zrozumieli?)

A na tatę mówi: mój synku Ostatnio teściowa tak do męża powiedziała, raz, a ta załapała. Nazajutrz z samego rana przywitała go - cieść mój synku. Tak jej zostało i tatuś jest teraz mójsynkiem

A jak się zapomni to jest tak: "tatuuuuś .... nie, mójsynkuuuuu"

Lili jest z maja

 

trochę się rozgadałam, soooory

[Elena76]

Monia, tylko Ty nie zacznij do meża mójsynkować a tekst o słyszeniu dźwięków zrozumiałam, ale parę razy musiałam sobie przeczytac

[tofee]

Nosz brzucho mnie będzie dzisiaj przez was bolało do śmiechu ... jak nie gacie na suficie to nowomowa maluchów ... boki zrywać .

[monsanbia]

Nosz brzucho mnie będzie dzisiaj przez was bolało do śmiechu ... jak nie gacie na suficie to nowomowa maluchów ... boki zrywać .

 

Wszystko przed Tobą, ustawiaj się na niecały zarok. To trzeba przeżyć, bo opisać się nie da

[tofee]

To ile to twoje cudo ma?

[monsanbia]

To ile to twoje cudo ma?

 

2 i 3 popojutrze

[tofee]

2 i 3 popojutrze

 

qeeeee??? Ja chyba z rana niewyspana jestem czego te 3 popojutrze? Kolejny rok?

[monsanbia]

qeeeee??? Ja chyba z rana niewyspana jestem czego te 3 popojutrze? Kolejny rok?

 

pojutrze kończy 2 lata i 3 miesiące

[Balbina200]

Wszystko przed Tobą, ustawiaj się na niecały zarok. To trzeba przeżyć, bo opisać się nie da

 

Ano, opisać się w żaden sposób nie da:cool:

Bez tego życie jest po stokroć uboższe:D

Warte każdej nieprzespanej nocy:yes:

[tofee]

Mam kolejne wieści z frontu ... mąż ma wolną chatę, ale zamiast szaleć działa dzielnie na budowie. Podłoga na górze zaczęła się układać (niestety panele słabo spasowane i podobno sporo rzeźbią co by jak najmniej strat było) ... a na zewnątrz pierwsze kręgi do odwodnienia rynien zakopane .

[lidszu]

super, że prace na budowie się posuwają do przodu.

 

U nas ostatnio młoda (4 lata) przyszła do nas do sypialni, zaczęła odsłaniać rolety i mówić "rodzice wstawajcie !". M mówi do niej "a mamy inne wyjście ?", a ona mu na to "tak, przez drzwi" :rotfl:

[Balbina200]

Odlotowa!

Dzieci są niezwykłe:-D

[monsanbia]

Odlotowa!

Dzieci są niezwykłe:-D

 

i bystre!

Lidziu, już ją lubię

[tofee]

Monia czy ty nie miałaś iść wcześniej spać?

[Elena76]

no przecież poszła wcześniej, zamiast o 5-ej to o 1-ej

 

Tofee, fajnie że kolejne prace posuwają się naprzód

 

u nas odwodnienie nie wchodzi w grę, chyba że zakopalibyśmy zbiorniki szczelne...

 

Lidszu, rezolutna ta Twoja dziewczynka

[monsanbia]

Chyba jestem nietomna

 

Kiedy Ty Elena pisałaś*tego posta?

Przecież*dopiero rano powiedziałam o której zasnęłam?

 

A propos odwodnienia, wczoraj próbowałam zgłębić temat. To się robi tak, że dookoła domu w tej opasce zakopuje się rury, które są podłączone do rynien, i z tych rur woda ma być*odprowadzona do jakiegoś "pojemnika" który jest zakopany na pewnej głebobości (na jakiej?) i tyle? Czy jest tu jeszcze jakaś tajemnica poliszynela? I czym jest ten pojemnik? Na czym polega jego nieszczelność?

[tofee]

U mnie to są kręgi betonowe a na "dnie" jest jeszcze warstwa grubego żwiru ok 25 cm, który nam został po GWC.

 

Qrcze niby mąż miał kłaść podłogę, a jak się okazuje jest tyle pierdów do załatwiania że ciągle jeździ za czymś i kupuje/załatwia/dzwoni a podłoga stoi i czeka, a miałam wrócić na gotowe a tu dooopa .

[Elena76]

Chyba jestem nietomna

 

Kiedy Ty Elena pisałaś*tego posta?

Przecież*dopiero rano powiedziałam o której zasnęłam?

 

A propos odwodnienia, wczoraj próbowałam zgłębić temat. To się robi tak, że dookoła domu w tej opasce zakopuje się rury, które są podłączone do rynien, i z tych rur woda ma być*odprowadzona do jakiegoś "pojemnika" który jest zakopany na pewnej głebobości (na jakiej?) i tyle? Czy jest tu jeszcze jakaś tajemnica poliszynela? I czym jest ten pojemnik? Na czym polega jego nieszczelność?

 

wydedukowałam po czasie Twojego ostatniego posta na fm