Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do realizacji naszych marzeń


tofee

Recommended Posts

U mnie to są kręgi betonowe a na "dnie" jest jeszcze warstwa grubego żwiru ok 25 cm, który nam został po GWC.

 

Qrcze niby mąż miał kłaść podłogę, a jak się okazuje jest tyle pierdów do załatwiania że ciągle jeździ za czymś i kupuje/załatwia/dzwoni a podłoga stoi i czeka, a miałam wrócić na gotowe a tu dooopa :(.

 

rozumiem, że u Was wody gruntowe są na normalnym poziomie...

 

Tofee, zostań jeszcze nad tym morzem z tydzieńto mąż będzie miał szansę zdążyć z podłogą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeden pokój (największy) i korytarz zrobiony - relacja z 17.30. Może uda(ło) im się zrobić jeszcze pokoik Tyma.

 

Miałam takie plany a nic nie tknęłam. Szafy niewycenione bo nie wiem jakie chcę drzwi (tzn wiem ale nigdzie takich nie widziałam i nie mogę namierzyć tapety/zdjęcia). Zakopałam się w temacie krzeseł do jadalni i straciłam głowę :oops: . Im dalej brnę tym droższe ujmują moje serce, echhhhhhhhhhh.

I znalazłam (czysty przypadek) fajny stolik "kawowy", licytacja od 1 zł (ale ustalona cena minimalna :( )... więc piszę do mojego dyrektora finansowego ile mogę zaszaleć, na to on że znalazł na stronie sklepu i tam jest cena 1299 zł. Buuuuuuuu bo wydawał mi się fajny jako ekstrawagancki zakup za małe pieniądze, ale za 1,3 tys to go nie kupię.

 

Ostatnio uaktywnił mi się wąż ... nie wiem czy to psychoza franka, tego że od 1,5 m-ca jestem bez pensji czy tego że budowa się kończy i źródło finansowania również. Z jednej strony tyle bym chciała... a z drugiej wmawiam sobie, że bez piecyka za 3 999 będę równie szczęśliwa w moim nowym domu jak z takim za 2 000.

Są rzeczy które chcę (blat granitowy), stół lity, ładny okap. Są rzeczy które mi się podobają, ale bez nich też jakoś przeżyję (wypasiony piekarnik), oświetlenie za ciężkie pieniądze, szafy wnękowe za tysiące ...

 

Zaczynam też się zastanawiać po kiego grzyba wydałam po 2 tys za kible, czy to normalne??? Ludzie używają misek za 300 zł i są równie szczęśliwi ... Muszę przestać myśleć bo złapie doła.

 

edit: pokoik Tyma prawie skończony więc 50% planu wykonane :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam też się zastanawiać po kiego grzyba wydałam po 2 tys za kible, czy to normalne??? Ludzie używają misek za 300 zł i są równie szczęśliwi ... Muszę przestać myśleć bo złapie doła.

 

Tofee, mam to samo :cry:

Tylko, że ja jestem dużo dalej niż*Ty, a już tak myślę (ja niestety w sprzętach zaszalałam ... i od dawna się zastanawiam czy ja zdrowa byłam :bash:)

 

Wszystko przez tego franeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat zaraz będzie robił generalny remont mieszkania i ma budżet na całość tyle co moja 1 łazienka + jakieś drobiazgi ... i że co, że mniej zadowolony będzie? Zastanawiam się czy nie powinnam się od FM uwolnić bo tu wszyscy (tych których lubię :p) mają zajebiste chaty i człowiek popada w taki pęd że on też musi i kupuje te rzeczy ... no bo TU to zupełnie dziwne nie jest, a teraz myślę że gdybym się tyle nie naczytała to może i ja bym miała miskę z LM w ramach "korzystny zakup" :rolleyes:.

 

Uwaga uwaga ... domoteka przesłała mi wycenę mojej szafki łazienkowej - cena z 8% vatem 6 253 zł - nosz KOSMICI wylądowali jak nic. Ja pierdziu kto kupuje tam rzeczy, które każdy normalny stolarz wycenił mi na połowę tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co się załamywać dziewczyny :) każdy tak ma, że na początku wydaje mu się, że ma kupę kasy i na wszystko starczy, ale jak przychodzi wykończeniówka, to dopiero człowiek się łapie za głowę, że kasy brak, a miał fanaberię i kupił wcześniej np. baterie do łazienki za 3 tysie, albo kibelek za 2. Trzeba sobie mówić, że na tym kibelku za 2 tysie, to się o wiele milej siedzi, niż na tym za 300 zł, ja tak robię :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toficzku, końcówka jest niestety bolesna, bo człek tyle by chciał, wór dna coraz bliżej, ale końca listy chciejstw nie widać. Ja przyjęłam taką taktykę, że pewnych rzeczy mogę przez jakis czas nie mieć/ nie zrobić, ale za to te, które mam są takie, jakie mi się w danym momencie wymarzyły :rolleyes: Fakt, teraz bym zupełnie co innego wybrała, ale to inna sprawa ;)

 

Tyle, że ja rozsądna to nigdy nie byłam, więc ze mnie przykładu brać nie należy :lol:

Edytowane przez Elena76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tyle, że ja rozsądna to nigdy nie byłam, więc ze mnie przykładu brać nie należy :lol:

 

Też nie byłam, chyba młody jakoś zaczyna mnie odmieniać ... bo nagle torebki też już odrobinę straciły na atrakcyjności (a to do mnie ZUPEŁNIE nie podobne :eek:).

 

Lidziu też sobie wmawiam, że jest ładniejszy, lepiej się będzie siedziało, czyściło itp. Człowiek wszystko jest w stanie sobie wmówić :bash:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze inną taktykę (którą*sama obrałam i która przynosi wiele burz do domu). Chcę nie wydać wszystkiego z transz i częściowo od razu "zalać" tym co zostanie kredyt. I teraz to już*chyba podświadomie robię wszystko, żeby pula tego co ma zostać nie malała za szybko i za bardzo. Paranoja. A jeszcze działka (nie tania) w kredycie we franekach .... buuuu

Tak to jest jak człowiek chce mieć tylko to co mu się wydaje fajne (fajne=drogie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze inną taktykę (którą*sama obrałam i która przynosi wiele burz do domu). Chcę nie wydać wszystkiego z transz i częściowo od razu "zalać" tym co zostanie kredyt.

 

Mam dokładnie tą samą taktykę ... tylko ja mam 100% we frankach i muszę poczekać na lepsze czasy. A boję się że mogą nie nadjeść, albo nadejdą za późno i wszystko i tak się rozejdzie (ja mam jeszcze 2 łazienki do wykończenia w przyszłości ... sporo kibelków itp do kupienia ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos franka - my braliśmy kredyt w najgorszym momencie - w sierpniu 2008 roku, kiedy franio był tani jak barszcz. kredyt wypłacony w 4 transzach, więc po różnym kursie. ale dopiero teraz, po półtora roku od ostatniej transzy i przy obecnym kursie franka mamy ratę w wysokości przewidywanej przez doradcę trzy lata temu. jakoś do tej pory płaciliśmy kilkaset złotych mniej niż miało być, więc bardzo ten frankenstein mnie nie boli, bo rata jest na poziomie zapowiadanym przez bank. oczywiście lepiej, jak oddaje się do banku mniejszy haracz, ale przez 25 lat to jeszcze nie raz poziom adrenalinki skoczy....

 

bardziej boli mnie cena paliwa, bo robię sporo kilosów do pracy, a jeżdżę mało ekonomicznie - dwa razy w miesiący przychodzą zdjęcia z tego samego fotoradaru :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie generalnie nie o ratę chodzi (może poza sierpniową ;)) (bo i tak płacimy mniej niż w każdej opcji złotówkowej jaką nam przedstawiano) ale o kwotę zadłużenia jaką pomyślę, że mam na karku na dzień obecny. Do tej pory byłam oazą spokoju, ale ostatnia psychoza w mediach, albo magiczny próg chyba na mnie podziałały.

 

Mało ekonomiczna i ja jestem niestety. Może nie tyle chodzi o mandaty bo na mojej trasie tylko 1 radar i do tego chyba pusty... ale za to spalanie zawsze wychodzi mi o 2 l więcej na 100 niż M. Nie wiem jak on to robi :rolleyes:.

 

Chyba powinnam iść spać, jutro czeka mnie 8 godzin w stylu śpiewam ... tańczę ... recytuje ... czyli wszystko aby mi dzieć przetrwał trasę wybrzeże - stolyca bez kilku histerii po drodze. Już się boję :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę z Tobą Elena ... nawet podły humor potrafisz poprawić :lol2: (z tego samego radaru? taką masz słabą pamięć, czy hamulce Ci szwankują? :p)

 

U nas nie jest tak fajnie jak u Ciebie z tym frankiem, bo kredyt brany całościowo i malejący. Taka rata jaką*mamy teraz miała się nigdy nie przytrafić

U Ciebie rata jest niższa na pewno ze względu na spadające wraz ze wzrostem kursu oprocentowanie

 

A kibelek to memento (nawet sama wtedy pisałaś u mnie, że masz kanciaty i wcale nie jest zły) Ten radar to jednak obstawiam przez słabą pamięć mijasz za szybko :D

 

Tofee, no to piona. Oby nam się udało, a franek spadł do ludzkiego poziomu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee, no nasza działka też już*prawie podwójną wartość osiągnęła! :jawdrop: Dokładnie to samo mnie przeraża (a chciałam ją spłacić przy najbliższej okazji ... czyli i tak dalekiej)

 

Moja Lil trasę waw-gda zawsze przesypia (jeździmy średnio co 2-3 m-ce)

No i najlepszy jest wyjazd na noc niestety ... albo tuż przed porą drzemki, ale wiesz ... ona jest spiocha ... dlaczego Cię*to nie dziwi? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie generalnie nie o ratę chodzi (może poza sierpniową ;)) (bo i tak płacimy mniej niż w każdej opcji złotówkowej jaką nam przedstawiano) ale o kwotę zadłużenia jaką pomyślę, że mam na karku na dzień obecny. Do tej pory byłam oazą spokoju, ale ostatnia psychoza w mediach, albo magiczny próg chyba na mnie podziałały.

 

Mało ekonomiczna i ja jestem niestety. Może nie tyle chodzi o mandaty bo na mojej trasie tylko 1 radar i do tego chyba pusty... ale za to spalanie zawsze wychodzi mi o 2 l więcej na 100 niż M. Nie wiem jak on to robi :rolleyes:.

 

Chyba powinnam iść spać, jutro czeka mnie 8 godzin w stylu śpiewam ... tańczę ... recytuje ... czyli wszystko aby mi dzieć przetrwał trasę wybrzeże - stolyca bez kilku histerii po drodze. Już się boję :(.

 

No, o spalaniu nie wspominam :)

 

Intensywny dzień przed Tobą :) może zajrzysz do mnie po drodze? :cool:

 

A psychoza w mediach? Dziennikarze lubią jak się coś dzieje... nakręcają cały chaos wywołany przez spekulantów - przecież ktoś na tym zarabia kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę z Tobą Elena ... nawet podły humor potrafisz poprawić :lol2: (z tego samego radaru? taką masz słabą pamięć, czy hamulce Ci szwankują? :p)

 

U nas nie jest tak fajnie jak u Ciebie z tym frankiem, bo kredyt brany całościowo i malejący. Taka rata jaką*mamy teraz miała się nigdy nie przytrafić

U Ciebie rata jest niższa na pewno ze względu na spadające wraz ze wzrostem kursu oprocentowanie

 

A kibelek to memento (nawet sama wtedy pisałaś u mnie, że masz kanciaty i wcale nie jest zły) Ten radar to jednak obstawiam przez słabą pamięć mijasz za szybko :D

 

Tofee, no to piona. Oby nam się udało, a franek spadł do ludzkiego poziomu

 

Moni, zauważ kibelek jest jeden jest mniejszy niż drzwi :p No i strachy na lachy z tą niewygodą, ja nie mam prostokątnego tyłka, tylko raczej w owalu, a na kanciastym kiblu mi wygodnie ;)

 

O radarze czasem zapominam, a czasem chcę go sprawdzić, no i przychodzą te foty do rodzinnego albumu ... :rolleyes: wolę już jak mnie policja zatrzyma, bo czasem udaje się ich przekonać, że pouczenie to jedyny ludzki sposób :p

 

A w temacie szwankujących hamulców, to mój mąż ma ciekawą teorię :rolleyes: Twierdzi, że u mnie pod hamulcem mieszka hamulcowy potwór i dlatego boję się go używać ;)

Edytowane przez Elena76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę z Tobą Elena ... nawet podły humor potrafisz poprawić :lol2: (z tego samego radaru? taką masz słabą pamięć, czy hamulce Ci szwankują? :p)

 

Tofee, no to piona. Oby nam się udało, a franek spadł do ludzkiego poziomu

 

Oj, to prawda, masz fajne podejście do świata:-) Do Twojego Dziennika trzeba zaglądać w ramach terapii na poprawienie humoru:D

 

I przyłączam się do klubu głosujących za niskim frankiem!

 

A apropos horrrrendalnych cen: to wczoraj po drugiej stronie Puławskiej (jak robiłam nawrotkę z Baletowej:-)) w sklepie meblowym spytałam o fajny szary leżak na taras. Pani spokojnie mi odpowiedziała, że jedynie 10 tys. sztuka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...