Komentarze do realizacji naszych marzeń

[monsanbia]

Bo to wszystko od dziecka zależy i nie ma się na to wpływu. My trasę waw-gda robimy z małą 5-8 razy w roku i po prostu zawsze śpi, bez względu na to czy rano, czy w południe czy na noc. Najgorzej jest rano, bo zanim zaśnie, to zdąży ją*zmulić poranne mleko i już dwa razy mieliśmy przygody.

Dla Ciebie chyba rozwiązanie jazdy na noc najlepsze i ja bym inaczej nie jeździła. Męczy się Tymek, a Wy podwójnie

[lidszu]

Tofee, współczuję zalanej podłogi, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i nie trzeba będzie jej zrywać

 

A problemów podróżowych z Tymkiem nie zazdroszczę. Moje całe szczęście należą do tych dzieci, które lubią jeździć, a jak mają włączone DVD z bajkami, to możemy się nawet nie zatrzymywać na postoje

[tofee]

A problemów podróżowych z Tymkiem nie zazdroszczę. Moje całe szczęście należą do tych dzieci, które lubią jeździć, a jak mają włączone DVD z bajkami, to możemy się nawet nie zatrzymywać na postoje

 

Ja po cichu liczę że jak dojdzie do etapu bajek to też będziemy mieli problem z głowy. To będzie pierwsza inwestycja przed kolejnymi wakacjami, zaraz po nowym kostiumie dla mnie .

[monsanbia]

oooo tak, bajki to jest dzieciozajmowacz

[lidszu]

oooo tak, bajki to jest dzieciozajmowacz

my jeszcze kupiliśmy dziewczynkom słuchawki, aby nie musieć wysłuchiwać przez kilka, kilkanaście godzin przygód Scooby Doo itp

[monsanbia]

my jeszcze kupiliśmy dziewczynkom słuchawki, aby nie musieć wysłuchiwać przez kilka, kilkanaście godzin przygód Scooby Doo itp

 

zakodowałam

[tofee]

Za jakiś czas zwrócę się o namiar na topowe tytuły w przedziale wiekowym

[monsanbia]

Za jakiś czas zwrócę się o namiar na topowe tytuły w przedziale wiekowym

 

Za jakiś*czas to matka już pozapomina. Ale generalnie w tym wieku mini mini rządzi. Bajek na CN czy innych chanelach moja się*zwyczajnie boi. W ogóle przechodzi etap bojaźni. Dziś wieczorem mignęła sobie sama w drzwiach balkonowych i tak się wystraszyła, że nie chciała otworzyć oczu i mówiła w kółko "cioś tam jeś"

[tofee]

W tym tygodniu będę miała kila poważnych decyzji do podjęcia i już KRZYCZĘ o pomoc!!!

 

1) schody frontowe.

wykonawca zaproponował że zrobi mi takie zagłębienie na wycieraczkę, żeby można było zlicować ją z klinkierem. Mam mieszane uczucia. Nie zastanawiałam się nad wycieraczką ale chyba jakąś warto mieć i tu pojawia się problem. Mamy dosyć wysoko wylane schody i nie będzie miejsca na wycieraczkę na zew. bo drzwi zawadzają. Czy w domu trzyma się wycieraczkę na zewnątrz czy może już w wiatrołapie. Na zew boję się deszczu że będzie robiło się na niej błotko. Niby mam jakieś tam zadaszanie ale wiadomo ... Robić to czy nie? Boję się, że jak zrobię to już klops, odrwotu nie ma bo dziura będzie for ever a jak mi się wycieraczka nie spodoba??? HELP!!! Jestem na nie, ale może jestem niepraktyczna i będę żałować????

Już widzę ten syf w tej dziurze, którego nijak nie da się usunąć ... ale mąż straszy syfem w wiatrołapie .

 

2) Cokół na tarasie. Jest propozycja 15 cm - wydaje mi się że to strasznie wysoko. W garażu mam taki i jest bardzo wysoki, mnie razi w oczy, ale tam miało być gł praktycznie, aspekt wizualny się nie liczy. Ile wy macie??? Przy balkonach mam ok 10 cm i jest ok. Ale podobno im wyżej tym bezpieczniej, a ja po zalaniu merbau już mam lekką schize i nie chcę powtórki w salonie brrrrrrrrr

 

3) Do końca sierpnia muszę podjąć decyzję co do koloru kanapy. Producent kusi 5% rabatem ale tylko do końca miesiąca, więc czas na ostateczny look nero v bianco aaaaaaaaaaaaa nie wiem, no nie wiem jaki chcę ... chcę obie, ustawić obfocić z dodatkami i wybrać na spokojnie, a się nie da .

 

4) Czy poliuretanowe krzesła to mijająca moda, która za 3 lata będzie pase?????????? Nosz tak mi się podobają, ale nawet "inspirowane" kosztują ok 400 zł. Nie wywalę 2400 zł za 3 lata.

 

5) Mam już kolejny temat ale nie chcę zarzucić wszystkich na raz bo się rozmyje dyskusja (o ile jakaś powstanie) i nadal nie będę wiedziała co i jak.

 

PLIZZZZZZZZZZZZZ 1 i 2 to tematy na CITO (!) klinkier już się kładzie .

[monsanbia]

toffe

1)my zapomnieliśmy o tej wycieraczce wgłąb i oczywiście byliśmy na siebie źli. Z drugiej strony zastanawiałam się co z tym syfem właśnie, jak to usuwać?

Chyba będziemy mieć zwykłą wejściową wycieraczkę, i będziemy zmiatać*spod niej uzbierany brud. A może ktoś ma inny, na pewno lepszy pomysł. Chętnie wysłucham

 

2)cokół na tarasie - nie wiem, ja bym zrobiła taki jak mi się*podoba. 10 to chyba wystarczająco. Co wam te 5 cm wzwyż*zmieni? Poza wizualem?

 

3) kolor kanapy - ciężko doradzić. Przemyśl jakie będą w domu kolory, jakie dodatki. Czy czarna nie będzie jedynym takim meblem, do niczego nie pasującym, no i odwrotnie - czy sytuacja z białą nie będzie podobna.Na pewno masz zamysł

 

4) ja bym krzesła brała takie jak Ci się podobają. Sama stwierdziłam, że trudno, jak moda minie to przecierpię, jeszcze się z rok pomęczę i uzbieram na nowe, ale przynajmniej na początku będę się nimi zachwycała. Z drugiej strony krzesła to krzesła, dlaczego ma się tak drastycznie zmienić trend?

 

5) się*rozpędziłam i już chciałam odpowiadać. Mogłaś napisać ... "za koleją"

[tofee]

5) to moja wew bitwa nt. "inspirowane". Czy jak nie mam kasy to się nie oglądać na to co jest dla mnie za drogie i kupić coś innego, czy olać wew głosy skoro jednak ten design tak ujmuje?

Nie cierpię udawanych rzeczy, ale do tej pory dotyczyło to gł ubrań/dodatków, na widok "inspirowanych" torebek mam odruch ... brrrrr, z meblami/lampami już jest ciut gorzej, mniejsza oferta na rynku, a design towarów o przystępnych cenach jest czasami aż przykry ... i mam wew dylemat.

[monsanbia]

5) to moja wew bitwa nt. "inspirowane". Czy jak nie mam kasy to się nie oglądać na to co jest dla mnie za drogie i kupić coś innego, czy olać wew głosy skoro jednak ten design tak ujmuje?

Nie cierpię udawanych rzeczy, ale do tej pory dotyczyło to gł ubrań/dodatków, na widok "inspirowanych" torebek mam odruch ... brrrrr, z meblami/lampami już jest ciut gorzej, mniejsza oferta na rynku, a design towarów o przystępnych cenach jest czasami aż przykry ... i mam wew dylemat.

 

Ha!!!

Podasz mi rękę?

 

Dokładnie mam ten sam dylemat.

O ile krzesła, na których będą siedzieć ludzie, które muszą*się trzymać i służyć kilka lat kupię raczej oryginalne, tak nad swoją*lampą mocno się zastanawiam

Czy ta za 3tys będzie naprawdę milion razy gorsza niż ta za 7 (za 7 jeśli bym kupiła we Włoszech)? I czy jeśli zawieszę tę za 3, będę spała spokojnie, że wisi podróba, ta tańsza, gorsza ...

 

Nie trawię podrób, nigdy ich nie nosiłam. Ale co innego uzbierać kilka stów na oryginalne okulary/buty/torebkę, a co innego wywalić 5 tys więcej na lampę!

 

Też mam dylemat Potężny

[tofee]

Ha!!!

Podasz mi rękę?

 

Dokładnie mam ten sam dylemat.

O ile krzesła, na których będą siedzieć ludzie, które muszą*się trzymać i służyć kilka lat kupię raczej oryginalne, tak nad swoją*lampą mocno się zastanawiam

Czy ta za 3tys będzie naprawdę milion razy gorsza niż ta za 7 (za 7 jeśli bym kupiła we Włoszech)? I czy jeśli zawieszę tę za 3, będę spała spokojnie, że wisi podróba, ta tańsza, gorsza ...

 

Nie trawię podrób, nigdy ich nie nosiłam. Ale co innego uzbierać kilka stów na oryginalne okulary/buty/torebkę, a co innego wywalić 5 tys więcej na lampę!

 

Też mam dylemat Potężny

 

W takich momentach żałuję że nie jestem facetem , oni nie mają takich problemów. Mnie to gnębi i do tej pory nigdy nie kupowałam podróbek, już wolę nie mieć. Ale teraz stoję przed poważnym dylematem i próbuję sobie wytłumaczyć, że rzecz za kilka tysi w poważnym sklepie też jest ok, bo to nie kicz z bazaru tylko wartościowy produkt zwyczajnie inspirowany "wielkim światem" ... echhhhhhhhhh ale coś mi mówi, że i tak nie będę w 100% zadowolona. A na dodatek nie ma tu idealnego rozwiązania bo wydając fortunę też nie byłąbym spokojna na duchu tylko wurzucałabym sobie że głowę mi pogieło ... NOSZ MUR jak nic

 

 

Chyba znalazłam odpowiedniego człowieka do szaf. Trzymajcie kciuki. Oferta wygląda b. profesjonalnie, obsługa super (koleś odpisuje jak moje kominki, nawet po północy) co do jakości okaże się we wrześniu ale jak na razie jestem na TAK.

[monsanbia]

Podziel się!!!!!!!!!

Tylko od szaf ten pan czy od innych stolarek też?

Ja potrzebuję 2-wóch garderób - dużej i mniejszej, jak mi ktoś*nie podsunie gotowego fachowca, to będę się*z tym bujać w nieskończoność

A masz już*jakieś finansowe rozeznanie, czy na razie ustalasz szczegóły

[tofee]

Mam dogadany ogólny zarys i wstępne ceny, ale podzielić się mogę z czystym sumieniem w połowie września. Niesprawdzone i dogadywane na odległość, więc się okaże czy taki brylant trafiłam jak mi się wydaje .

[aneta s]

Toficzku usmiecham sie pod nosem bo Twoje dylematy bardzo bliskie mi sa...

moj Okruszek byl koszmarny w podrozy, wrzeszczal bez przerwy, dostawalam nerwicy zoladka - samochodowe dvd nic nie pomagalo, dopiero od kilku miesiecy jest ok, choc 5 godzin w samochodzie to dla niego kosmos, dla mnie zreszta tez...

tez jestem na etapie schodow wejsciowycj i mam podobne przemyslenia co do wycieraczki zewnetrznej... u mnie raczej bedzie choc nie bardzo mi sie podoba bo teraz mam wewnetrzna - tzn dywanik zamiast tradycyjnej wycieraczki i jest ok ale jak przyjdzie jesien i zima to nie da rady i wtedy mysle ze ta zewnetrzna sie sprawdzi choc ciagle sie nad nia zastanawiam...

co do produktow inspirowanych - dla mnie moga nie istniec, bo to jednak podroba...jak mnie na cos nie stac to kupuje poprostu cos innego , mnie by takie inspirowane produkty tylko draznily w domu...ale to moje osobiste zdanie;)

[monsanbia]

Mam dogadany ogólny zarys i wstępne ceny, ale podzielić się mogę z czystym sumieniem w połowie września. Niesprawdzone i dogadywane na odległość, więc się okaże czy taki brylant trafiłam jak mi się wydaje .

 

Nie no, nie daj się prosić, daj namiar na priv i ew jaki to jest przedział cenowy i za co.

Ja potrzebuję na listopad - grudzień

I jakie te szafy robisz?

[Elena76]

pewnie too late, ale dodam swoje 5 groszy ;

 

W tym tygodniu będę miała kila poważnych decyzji do podjęcia i już KRZYCZĘ o pomoc!!!

 

1) schody frontowe.

wykonawca zaproponował że zrobi mi takie zagłębienie na wycieraczkę, żeby można było zlicować ją z klinkierem. Mam mieszane uczucia. Nie zastanawiałam się nad wycieraczką ale chyba jakąś warto mieć i tu pojawia się problem. Mamy dosyć wysoko wylane schody i nie będzie miejsca na wycieraczkę na zew. bo drzwi zawadzają. Czy w domu trzyma się wycieraczkę na zewnątrz czy może już w wiatrołapie. Na zew boję się deszczu że będzie robiło się na niej błotko. Niby mam jakieś tam zadaszanie ale wiadomo ... Robić to czy nie? Boję się, że jak zrobię to już klops, odrwotu nie ma bo dziura będzie for ever a jak mi się wycieraczka nie spodoba??? HELP!!! Jestem na nie, ale może jestem niepraktyczna i będę żałować????

Już widzę ten syf w tej dziurze, którego nijak nie da się usunąć ... ale mąż straszy syfem w wiatrołapie .

 

ja zrezygnowałam z dziury w schodach i na tarasie, a też nas fachmani namawiali - szlag by mnie trafiał, jakbym miała ten syf wydłubywać z dziury, a po drugie jakoś mi to wizualnie nie leży

 

2) Cokół na tarasie. Jest propozycja 15 cm - wydaje mi się że to strasznie wysoko. W garażu mam taki i jest bardzo wysoki, mnie razi w oczy, ale tam miało być gł praktycznie, aspekt wizualny się nie liczy. Ile wy macie??? Przy balkonach mam ok 10 cm i jest ok. Ale podobno im wyżej tym bezpieczniej, a ja po zalaniu merbau już mam lekką schize i nie chcę powtórki w salonie brrrrrrrrr

 

10cm wystarczy

 

3) Do końca sierpnia muszę podjąć decyzję co do koloru kanapy. Producent kusi 5% rabatem ale tylko do końca miesiąca, więc czas na ostateczny look nero v bianco aaaaaaaaaaaaa nie wiem, no nie wiem jaki chcę ... chcę obie, ustawić obfocić z dodatkami i wybrać na spokojnie, a się nie da .

 

nero

 

4) Czy poliuretanowe krzesła to mijająca moda, która za 3 lata będzie pase?????????? Nosz tak mi się podobają, ale nawet "inspirowane" kosztują ok 400 zł. Nie wywalę 2400 zł za 3 lata.

 

ten punkt połączę z 5-tym - ja osobiście wolę czegoś nie mieć, jeśli akurat w danym momencie nie mam na to budżetu, niż mieć tzw "inspirowane"... niech to będzie sobie snobizm, głupota czy jakkolwiek to zwał, po prostu tak mam ...

 

a za 3 lata, to wszystko czym teraz się zachwycamy będzie już passe, więc ja bym się tak nie przejmowała

 

 

5) Mam już kolejny temat ale nie chcę zarzucić wszystkich na raz bo się rozmyje dyskusja (o ile jakaś powstanie) i nadal nie będę wiedziała co i jak.

 

patrz punkt 4

[tofee]

pewnie too late, ale dodam swoje 5 groszy ;

 

Żadne too late, tematy nadal żywe, tylko nad wycieraczką już postanowione, że skupisku śmieci i kurzu dziękujemy .

 

ten punkt połączę z 5-tym - ja osobiście wolę czegoś nie mieć, jeśli akurat w danym momencie nie mam na to budżetu, niż mieć tzw "inspirowane"... niech to będzie sobie snobizm, głupota czy jakkolwiek to zwał, po prostu tak mam ...

 

Mój mąż nazywa mnie snobką ... ale co ja na to poradzę, że jak coś mi się spodoba to kosztuje i ma metki nie na mój budżet. A później nic innego niet .

 

Pewnie skończymy bez krzeseł ... i coraz bliżej nam do "bez drzwi wew". A tak strasznie chciałam pozbyć się ostatnich murów w domu, zanim ktoś nas odwiedzi .

[tofee]

Ps. Najgorsze jest to że to co mi się podoba, często prawdopodobnie nigdy nie będzie w moim zasięgu, bo patrząc na to z praktycznej strony (która czasami do mnie przemawia), to irracjonalne są pewne ceny ... więc pozostaje szukać nowych typów.