Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do realizacji naszych marzeń


tofee

Recommended Posts

tofee

 

większość wklejonych przez Ciebie pstryczków to wyłączniki dedykowane do EIB - nie da się ich podpiąć pod zwykła instalacje bo są na 12V. Niestety :roll:

 

choć z drugiej strony patrząc na ceny to może i lepiej :lol:

 

Może będziemy mieli dodatkowo instalację na 12V więc kto wie (chociaż świadoma psrtyczków przyznam się nie byłam), co do ceny to już przykra wiadomość :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki, jakbyś pamiętała, to byłabym wdzięczna :)

 

My dziś jeździliśmy w poszukiwaniu natchnienia, ale jakoś nic nas nie zachwyciło. To znaczy jest wiele pięknych elewacji, ale w zupełnie innym stylu niż ten, który u siebie chcielibyśmy zrobić.

 

Ten dom znaleźliśmy jeżdżąc w okolicach Babic - któraś z poprzecznych ulic po prawej stronie od głównej drogi jadąc w stronę Leszna. Niestety dokładnych namiarów nie jestem w stanie podać. Z dużym prawdopodobieństwem będę go chciała jeszcze zobaczyć, jeżeli zmobilizujemy się do kolejnej "wycieczki" w niedalekim czasie to obiecuje spisać ulicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Niestety nie. Moja nieobecność oznacza totalny brak wiary że moja budowa zakończy obecny etap i kiedyś rozstaniemy się z wykonawcą!!!! :evil: :evil: :evil:

 

Dzisiaj musieliśmy odwoływać hydraulika z którym umawialiśmy się od chyba miesiąca ... bo poziom podłogi nadal nie gotowy ... :evil: :evil: :evil:

 

Nie będę pisać aż ten człowiek nie zniknie mi z oczu. Zaczynam nienawidzić tego domu :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, to nie brzmi miło. Mam nadzieję, ze szybko uporacie się z tym bagnem. Pewnie nie pocieszę, jak napiszę, że montaż drzwi wewnętrznych przesunęłam o 5 miesięcy, a podłogi tylko trzy (ale jest szansa na więcej)... :roll:

 

Teraz teoretycznie mnie nie ma, mój miły walczy na budowie w ramach urlopu (w przeciwieństwie do mnie - to urodzony wojownik). A i tak przed chwilą dopadły mnie halospoty. A właściwie ich brak. :-?

 

Tofee, nie łam się, nawet najbardziej trudne chwile mijają, życzę Ci, żeby szybko!

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tofee

doskonale Cię rozumiem bo miałam dokładnie taką sama sytuację. na szczęscie to mija i potem spokojnie można przystąpić z nową werwą do dalszych prac. powiem szczerze że ja żałuję że nie zerwaliśmy umowy jak widzieliśmy jak się to ślamarzy. ale cały czas mi się wydawało że to już tuż tuż koniec.

pocieszające jest to że jak juz to minie to zapominasz. jedyne co to jakiekolwiek opóźnienie kolejnych ekip wywołuje furie. no i niestety człowiek ma coraz mniej siły wraz z upływem czasu a nie wraz z postępem prac więc jak się to przedłuża to człowiek ma dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj (WRESZCIE) mógł wejść na budowę hydraulik (z polecenia forumowego).

Przyjechał rano jak było ustalone.

Zrobił co było ustalone i jak było ustalone ...

i o godzinie 18 można było chodzić po domu i zdjęcia pstrykać (wkleję wieczorem).

 

DLACZEGO TAK NIE MOŻNA z KAŻDYM fachowcem????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofee, wiem, że ja o tym kominie gadam wszędzie gdzie się da, ale co tam, przestróg nigdy za wiele, więc napiszę raz jeszcze. Nie wiem, z czego będziecie mieli wykończenie komina, ale skoro macie takich partaczy, to trzeba tego dobrze dopilnować. Nasz murarz nie był z tych najgorszych, ale kominy z klinkieru dziurawki schrzanił i przed samym ocieplaniem poddasza po ulewnych deszczach ciekła nam woda. Na początku myśleliśmy, że to wina obróbek dekarskich, ale okazało się, że źle zrobiono fugi i woda dostawała się do środka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elena witam u nas i dzięki za przestrogę.

Śmiesznie bo dokładnie o tym wczoraj rozmawialiśmy z mężem i doszliśmy to wniosku że jednak chcemy wykończenie z tynku (czy czegoś ala tynk - bo nie wiem czy to tak się nazywa).

Fugi w naszych ścianach są nieciekawe a tych na kominie nie damy rady sprawdzać więc nie chcemy ryzykować. Poza tym wykończenie cokołu i komina chyba bardziej podoba mi się takie tynkowane więc na dobrze wychodzi.

 

Jak rozmawialiśmy na ten temat z naszym wykonawcą (on w gadaniu to jest ok :evil: ) to też mówił że klinkier jest bardziej ryzykowny i że w zimę w tych fugach często woda zamarza i zdarza się że klinkier rozsadza w kawałkach i wówczas mogą być problemy ze szczelnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozmawialiśmy na ten temat z naszym wykonawcą (on w gadaniu to jest ok :evil: ) to też mówił że klinkier jest bardziej ryzykowny i że w zimę w tych fugach często woda zamarza i zdarza się że klinkier rozsadza w kawałkach i wówczas mogą być problemy ze szczelnością.

 

Ja myślę, że jak jest prawidłowo wykonane to nie powinno rozsadzać, ale nie znam się, więc mogę się mylić.

 

Jeśli chodzi o chudziak (jeśli nadal szukacie), to spróbuj zadzwonić do pana Jerzego Filabera, był tu na forum wiele razy polecany. Miał u nas robić parę przeróbek, ale w końcu sami je zrobiliśmy. W każdym razie robi wrażenie naprawdę konkretnego i kulturalnego człowieka. Jeśli sam nie będzie miał czasu to może podsunie Ci kontakt do jakiegoś znajomego wykonawcy. Nas poratował kontaktem do murarzy, którzy nam komin poprawiali.Tel.: 692 020 065

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za namiar, jeżeli sam się nie podejmie to może faktycznie kogoś poleci.

 

Z tym chudziakiem już nam ręce opadają :( . Nasz wykonawca ma w zwyczaju robienie tego w setnym etapie prac a my już chcemy iść dalej z pracami. A problem w tym że do tak małej roboty to tylko partacze albo "dziewice budowlane" się rwą :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A problem w tym że do tak małej roboty to tylko partacze albo "dziewice budowlane" się rwą :evil:

 

Jest w tym dużo prawdy, ale czasem można trafić na "przerwę technologiczną" doświadczonych murarzy. Do chudziaka rusztowań przewozić nie muszą. Jeśli beton będzie lany z gruchy, to robota na parę godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...