Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

US daje mandat za POMYŁKĘ we wniosku o zwrot VAT !!!


mack

Recommended Posts

Uwaga myślę że temat jest na tyle poważny że wymaga poruszenia na głównym forum Muratora.

 

Złożyłem wniosek o zwrot VAT - rozpatrywanie wniosku trwało bardzo długo, wezwano mnie do US kilka dni przed upływem 6 miesięcznego terminu rozpatrzenia wniosku. Pani poinformowała mnie że we wniosku są błędy: podwójnie włączona faktura, i włączenie faktury zaliczkowej, której kwota była potem ujęta w fakturze końcowej. Na ok 130 złożonych faktur.

Odbyło się postępowanie wyjaśniające, uznałem zastrzeżenia US, podpisano odpowiednie dokumenty - protokół kontroli, nastąpiła decyzja o wypłacie odpowiednio obniżonej kwoty.

Po 2 miesiącach dostaje wezwanie do US gdzie zarzucono mi wykroczenie skarbowe art 76 a par 3 Kodeksu karnego skarbowego i zaproponowano mandat w kwocie 400 zł. W razie odmowy przyjęcia mandatu będzie sprawa przed sądem grodzkim.

 

Ludzie pomocy czy ktoś spotkał się z takim postępowaniem US, szczególnie gorąco proszę budujących prawników - jakie mam szanse przed sądem grodzkim?[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie takiej sytuacji nie miałem, ale kiedyś przy kolizji policjant zaproponował mi mandat 100zł, jako że kwestia wykroczenia było ostro sporna, policjant zmieniał zreszta zdanie w trakcie czynności ze trzy razy, znajomy policjant przy konsultacji tel. też doradził odmowę przyjęcia, i co? i w sądzie grodzkim to sobie mogłem pogadać, a i tak pan policjant w pięknym mundurze był bardziej wiarygodny (mimo ze poł roku minęło prawie i sprawy nie pamiętał, powtórzył jak mantrę to co kiedyś napisał w notatce służbowej), kosztowało mnie to zamiast 100zł całe siedem stówek:(

tego zwrotu pewnie miałeś trochę, odżałuj 4 stówki, zakończ sprawę i zapomnij, nie znam nikogo kto by ze skarbówką wygrał (no, może poza R.Kluską, ale co to za wygrana, raczej remis ze wskazaniem a i tak gościa puścili z torbami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powiem Ci inaczej, spróbuj błednie wpisać NIP tzn. zamiast swojego wpiszesz zony(bo wypelniasz kilka drukow i sie pomylisz) albo co czesto sie zdarza ze ludzie wpisuja NIP pracodawcy zamiast swojego(przepisuja z rozliczenia rocznego od zakladu pracy),jesli osoba przyjmujaca PIT, tego nie zweryfikuje,a pozniej to wyjdzie(bo wyjdzie) to jest postepowanie i placisz kare,jesli nie daj Boze wyplacili Ci z tego tytułu jakies pieniadze,ktroych otrzymac nie powinienes to masz przerabane ... SKARBÓWKA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to wszystko zależy na kogo sie trafi -urzędnik też człowiek i albo tym człowiekiem się okaże i odpuści albo jędzą służbistką która będzie chciała Cię uwalić.

Dlatego ja zawsze kiedy załatwiam takie sprawy staram się sprawiać wrażenie (nie wizualnie -raczej chodzi o zachowanie :wink: ) niezwykle pogubionej zmaltretowanej życiowo niezbyt rozgarniętej pokornej kobietki która jest przerażona zaistniałą sytuacją :oops: :wink: . Zawsze mi się udaje bez mandatu :wink: :lol: .

Aaaa,sorki ...jeden raz zapłaciłam (ale to nie w naszym lokalnym US) ...za to, że w pracy wysłałam pracowniczy Pit11 po terminie bez "czynnego żalu" :wink: . Ale Pani w US była tak speszona i tak jej mnie żal było kiedy patrzyła na moją przerażoną minę, że zaczęła się tłumaczyć że naprawdę ona MUSI dać jakiś mandat za takie przewinienie ...ale daje mi najniższy bo wie że nie zrobiłam tego celowo i w ogóle to jej jeste niezmiernie przykro :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba odliczenia czegoś, czego odliczać nie można - to trochę inna sprawa. Lista tego co można odliczać jest niejednoznaczna, różne urzędy różnie to interpretują, jest w tym trochę uznaniowości. Dlatego w takich przypadkach można liczyć na wyrozumiałość.

 

Ale odliczenie dwa razy dwóch faktur to już błąd innego rodzaju, noszący znamiona próby wyłudzenia. Sorry, ale do urzędu skarbowego nie można tak sobie składać deklaracji, szczególniej takiej która powoduje wypłacenie kasy. To ma być rzetelne i sprawdzone. Przecież takich deklaracji są setki tysięcy czy też miliony (ogólnie wszystkich citów, vatów, pitów itp.), kontrolowany jest z tego nie wielki ułamek (akurat zwracające VAT z mat. budowlanych wszystkie, ale ogólnych zasad to nie zmienia). Gdyby dopuścić możliwość robienia takich pomyłek na korzyść podatnika to wszyscy by się nagminnie mylili, zakładając, że najwyżej skorygują po wyłapaniu tego przez US, a szansa, że wyłapią jest jedna na kilkaset. Korygować bezkarnie deklaracje można do czasu kontroli, do wszczęcia postępowania. Potem już odpowiadamy za błędy.

 

Zestawienie 130 faktur do zwrotu vatu to naprawdę nie jest zadanie przy którym nie da się nie pomylić. Prawie każda najmniejsza firma robi coś podobnego miesiąc i konsekwencje za tego typu pomyłkę przy rozliczaniu VATu są nawet o większe niż tylko mandat.

 

W sądzie - trudno przewidzieć, na 99% wina zostanie podtrzymana, kwestia wysokości kary jest uznaniowa - może być zmniejszona, może być zwiększona (od 1/10 do dwudziestokrotności minimalnego wynagrodzenia). Dochodzą koszty sądowe - nie pamiętam ile teraz grodzki kosztuje, ale kolejna stówa albo dwie.

 

Dobrze, że kwota zawyżenia nie była za duża (2 wynagrodzenia minimalne), bo wyżej byłoby to już przestępstwo, a nie wykroczenie i dopiero problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykroczenie skarbowe art 76 a par 3 Kodeksu karnego skarbowego

 

(...)

Art. 76. § 1. Kto przez wprowadzenie w błąd uprawnionego organu naraża Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego na bezpodstawny zwrot podatkowej należności publicznoprawnej, w szczególności podatku naliczonego w rozumieniu przepisów o podatku od towarów i usług, podatku akcyzowego, zwrot nadpłaty lub jej zaliczenie na poczet zaległości podatkowej lub bieżących albo przyszłych zobowiązań podatkowych,

podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.

§ 2. Jeżeli kwota bezpodstawnie żądana jest małej wartości, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1

podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych.

§ 3. Jeżeli kwota bezpodstawnie żądana nie przekracza ustawowego progu, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1

podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.

(...)

 

Stawka dzienna może wynosić od 10 do 2000 zł.

 

Czyli z par. 2 mogą karać grzywną od 7200 zł do ok. 1,5 mln... ja bym się cieszył, że podpadłeś pod par. 3 i że tylko 400 zł....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pocieszenie dodam jeszcze, że za nieterminowe złożenie dwóch deklaracji (jedna o wyborze sposobu opodatkowania a druga miesięczna PIT-5) wyszedłem kiedyś lżejszy z US o 200 zł.

A widełki mandatu były z tego co pamiętam od 100 do 5000 zł za każdą z deklaracji.... czyli jak w kawale ze o Stalinie....

 

Kronika filmowa. Podchodzi dziewczynka do Stalina i chce mu złożyć życzenia, a Stalin do niej: "spierdalaj!". Chwila ciszy, a komentator kroniki "a mógł zabić, mógł zabić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hh

ja sie wypowiem co do wyrokow nakazowych.

Mialem kiedys katrole z Inspekcja Pracy czy Urzad Marszalkowski, sprawdzali

legalność zatrudnienia.

Znaleźli mi jednego praconika który, jak sie okazalo, był zarejestrowany

w urzedzie pracy jako bezrobotny (chlop nie bral zasilku wiec uwazal ze nie jest zarejestrowany). A ja mialem jego oswiadczenie na niewaznym druku.

Final: urzednicy wnioskowali do sadu o ukaranie.

Sad Grodzki wyslal wyrok nakazowy 1500,- zł.

Oburzylem sie i odwołałem od wyroku.

Przygotowalem sie solidnie do rozprawy. Mialem wykute argumentacje na 1h paplaniny.

KU mojemu zaskoczeniu nie zdazylem powiedziec nic poza przedstawieniem sie.

A od sedziego usłyszalem jedynie: rozumiem ze wnioskuje pan o nizszy wymiar kary, 100,- zł pana nie zabije ??

 

Od tamtej pory namawiam znajomych aby nie bali sie urzednikow krwiopijcow Sedziowie jakos przychylniejsi i ludzcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie znam, ale w kilku biurach rachunkowych już mi mówili że US zgodnie z nowym prawem dostosowanym do dyrektyw UE nie ma prawa nakładać kar w związku z tego typu pomyłkami.

Sprawdzenie poprawności złożonych deklaracji, pitów itp to psi obowiązek Pan z US.

Jak jest naprawdę to zapytaj jakiegoś księgowego, albo prawnika specjalizującego się w tego typu sprawach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam 2 przypadki - raz nie zapłąciłam w terminie podatku od czynności prawnych podczas chyba ustanawiania hipoteki - poślizg 2 miesiące, sama się pokapowałam i poleciałam, pani w US pokiwała głową i stwierdziła, ż ei tak jestem szybka :lol: a o karze lub jej braku zdecyduje ktoś w US. Jak na razie (1,5 roku) zadnej kary nie dostałam

 

A drugie dotyczyło działalności gospodarczej - nie złozyłam w terminie oświadczenia o strukturze rozliczania VAT (mam część działalności na 22% a część zwolnioną). Przez pół roku odliczałam niesłusznie cały VAT :oops: Po jakimś czasie zaniosłam sprostowanie, zapłaciłam różnicę i nic się nie działo. Mam nadzieję że juz się nie przyczepią,to prawie 2 lata temu było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też jest. Błędy rachunkowe lub oczywiste pomyłki korygują sami lub wzywają do złożenia parafki.

 

Natomiast z tego co pisze mack to błąd zawyżał zwrot podatku w dwóch przypadkach (dwukrotnie odliczony podatek od jednej faktury i dwukrotnie odliczony podatek raz przy zaliczce, drugi raz przy fakt. końcowej).

 

Gdyby te błędy wychwycił sam i złożył korektę wraz z wyjaśnieniem nic zapewne by się nie stało. Podobnie jak urząd miał na to pół roku.

Ale wychwyciła to kontrola z US, zrobiono protokół itp. czyli już po wszystkim.

 

W niczym to nie różni się od postępowania wobec firmy która "wzuciła w koszty" to co nie wolno lub dwa razy odliczyła sobie VAT od jednej faktury kosztowej.

 

To że faktur było 130 nie ma nic do rzeczy... podpisując deklarację bierze się na siebie odpowiedzialność i niestety ale trzeba obliczenia i faktury kilkukrotnie sprawdzić.

 

Podzielam zdanie civic9 i ze swoich doświadczeń nie pchałbym się w sąd grodzki. Rady prawnika będą droższe niż te 400 zł a i pytanie później kto mu w tym sądzie pomoże....

 

Ale każdy oczywiście robi według wojego uznania...

 

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to wszystko zależy na kogo sie trafi -urzędnik też człowiek i albo tym człowiekiem się okaże i odpuści albo jędzą służbistką która będzie chciała Cię uwalić.

Dlatego ja zawsze kiedy załatwiam takie sprawy staram się sprawiać wrażenie (nie wizualnie -raczej chodzi o zachowanie :wink: ) niezwykle pogubionej zmaltretowanej życiowo niezbyt rozgarniętej pokornej kobietki która jest przerażona zaistniałą sytuacją :oops: :wink: . Zawsze mi się udaje bez mandatu :wink: :lol:.

 

Ho, ho... to dobrze, że na kobitki trafiałaś... z takich zachowań to się później molestowania w urzędach biorą...

Czy to nie w Sejnach kierownik US zgwałcił tego typu zagubioną petentkę..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może coś od "trzeciej władzy".

Wyłudzanie zwrotu podatkowej należności publicznoprawnej jest stypizowane w art. 76 k.k.s jest przestępstwem/wykroczeniem skarbowym powszechnym, którego strona podmiotowa obejmuje obie odmiany umyślności tj. zamiar bezpośredni lub zamiar ewentualny - art. 4 k.k.s. /czyn poełniony jest umyślnie gdy sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić lub przewidując możliowść jego popełnienia na to się godiz. Dla bytu tego przestępstwa/wykroczenia istotne jest wystąpienie skutku w postaci narażenia na nienależny zwrot podatkowej należności publicznoprawnej. Ustawa stosuje w tym przepisie egzemplifikację niektórych typowych należności, mogących być w tym przypadku przedmiotem bezpodstawnego zwrotu. Wprowadzanie w błąd polega na podaniu danych niezgodnych ze stanem rzeczywistym lub zatajeniu rzeczywistego stanu rzeczy, czyli działaniu lub zaniechaniu, którego efektem jest powstanie rozbieżności między stanem faktycznym a jego wyobrażeniem w świadomości urzędnika organu. Rozbieżność ta dotyczyć musi okoliczności istotnych dla ustalenia zobowiązania podatkowego. W konsekwencji musi ona spowodować zagrożenie w postaci narażenia na nienależny zwrot podatkowej należności publicznoprawnej. Bez znaczenia jest, czy sprawca swoim działaniem spowodował narażenie na nienależny zwrot podatkowej należności publicznoprawnej na swoją rzecz, czy też na rzecz osoby trzeciej. Wprowadzenie w błąd to takie działanie sprawcy, które wytworzyć ma u innej osoby przekonanie o rzeczywistości niezgodne z faktycznym stanem rzeczy. Może ono polegać na podaniu przez sprawcę organowi nieprawdziwych danych. Zachowanie sprawcy polegać ma na "wprowadzeniu w błąd" uprawnionego organu (forma aktywna). Polegać musi zatem na podjęciu określonych działań powodujących nieprawdziwe przekonanie organu o rzeczywistości.

Co do twojego przypadku to można jedynie rozwarzyć popełnienie wykroczenia w zamiarze ewentualnym. Jednakże to oskarżyciel publiczny musi udowodnić iż popełniłeś to wykroczenie wypełniając znamiona strony przedmiotowej i podmiotowej. Nie wykluczam, że sąd może przyjąć iż czynu tego dopuściłeś sie nieumyślnie - unikniesz odpwiedzialności. . Należy też pamietać, iz nie tylko realizacja znamion czynu zabronionego powoduje przypisanie odpowiedzialności karnej, karno-skarbowej. Taki czyn musi być jeszcze zawiniony, społecznie szkodliwy w stopniu większym niż znikomy.

Reasumując gdybym ja otrzymał taką sprawę i gdyby stan faktyczny wyglądał tak jak go opisałeś to skierowałbym sprawę na posiedzenie w przedmiocie umorzenia postępowania z powodu znikomej społecznej szkodliwości czynu. Na postanowienie to przysługuje jednak zażalenie.

Decyzję musisz podjąc już sam. Co jedak zrobi urząd skarbowy,a potem ewentualnie niezawisły sąd - tego już przewidzieć nie możesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postępowanie mandatowe a kwestia dobrowolnego podania sie odpowiedzialnosci to zupełnie 2 różne instytucje. Przy dpo jest wszczynane postepowanie karo-skarbowe, przestawienie zarzutów itp.

Oczywiście dpo jest korzystne dla potencjalnego sprawcy przestępstwa skarbowego - faktu tego nie odnotowuje się w krajowym rejestrze karnym mimo, że decyzja sądu zapada w formie wyroku . Nie odnotowuje się tam także /co do zasady z małymi wyjątkami/ osoby prawomocnie ukaranej za wykroczenie /za wykroczenie się nie skazuje - skazuje się tylko za przestępstwa/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...