Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dachówka - cięcie na dachu?


ruda-ja

Recommended Posts

mam pytanko:

byłam dzisiaj na budowie, daszek się buduje, ale cały taki usyfiony, stwierdzam. Co się okazuje dachówkę dekarz przycina na dachu bo, jak stwierdza, jeżeli miałby za każdym razem schodzić z dachu żeby przyciąć szt to nie zmieściłabym się w 50k za robociznę :-?

A w każdym muratorze grzmią że dachówka cięta tylko na POSESJI a nie na dachu! I sama nie wiem. No bo ten mój dach mocno skomplikowany, nalatać by sie było trzeba, no ale jeśli trzeba to chyba trzeba...

może ktoś mi pomoże

 

a druga sprawa to dachówka - rupp ceramika syrius antracyt barwiona w masie. niby dobra. ALE KRZYWA JAK CHOLERA. Czy mogę reklamować taką dachówkę? Bo do tanich nie należy a wygląda jak :roll:

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj :) ,

Co do przycinania to powiedz gościowi, że za takie numery to ty mu kasę przytniesz. A nie on tobie ma podnosić, za to że wykona robotę jak należy! Nie dość, że dachówka krzywa, to on jeszcze nie daj Bóg krzywo podocina i co wtedy?

Chociaż ja tam się nie znam...może z niego taki świetny fachowiec, że i na dachu umie dobrze przyciąć.

 

Co do reklamacji - reklamuj, a pewnie! A jak powiedzą że nie można, to zapytaj jak ty teraz masz tą krzywą dachówkę równo na dachu położyć i czy dadzą ci gwarancję, że nie będzie przeciekać. Powołaj się na parametry dachówek, jakie podają w ofercie i powiedz, że te Twoje ich nie spełniają. Wadliwy towar zawsze masz prawo wymienić.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanko:

byłam dzisiaj na budowie, daszek się buduje, ale cały taki usyfiony, stwierdzam.

 

poczekaj na pierwszy deszcz - po kurzu śladu nie będzie

 

Spokojnie spokojnie - u sąsiada dekarze robili dach - dachówki cięli na dachu - oczywiscie połowa dachu upierniczona ceglastym pyłem - dopiero po jakimś pół roku dach się wyczyścił ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiać mi się chcę... niedługo inwestor będzie żądał od wykonawcy aby dachówkę ciął w specjalnym, mobilnym laboratorium. oczywiście cena nie może ulec zmianie bo nie będzie przecież przepłacał... :lol:

 

jak dachówka nie jest śliska to będzie dłużej brudna od pyłu ale i tak w końcu deszcze ją wyczyszczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

 

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.

 

Jeśli rupp ceramika syrius antracyt jest naprawdę barwiona w masie, to trzeba mieć sokole oko, żeby te antracytowe opiłki dostrzec na dachu w tym samym kolorze.

 

Pozdrawiam pieszczochów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiać mi się chcę... niedługo inwestor będzie żądał od wykonawcy aby dachówkę ciął w specjalnym, mobilnym laboratorium. oczywiście cena nie może ulec zmianie bo nie będzie przecież przepłacał... :lol:

 

jak dachówka nie jest śliska to będzie dłużej brudna od pyłu ale i tak w końcu deszcze ją wyczyszczą

 

Dziwne podejście ... - płacę to żądam - i nic ponadto - dlaczego mam tylko dla ułatwienia komuś roboty potem czekać miesiące zanim mi się dach od deszczu wyczyści ... - bo tak inni robią ...

Poza tym cięcie dachówek na dachu powoduje drobne uszkodzenia powierzchni dachówki / jak kto ma angobę to tym bardziej / strumieniem pyłu i drobnych opiłków z tarczy ...

Po co mam sie na to godzić jak nie muszę ?? - wytłumaczeń może być tysiące - każdy robi jak chce - ja na samym początku prac porozmawiałem z szefem dekarzy i określiłem moje wymagania - i nie było z jego strony żadnych problemów - zrobili jak chciałem - złazili z dachówkami na balkon i tam je cięli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.

 

Dla Ciebie może i tak - natomiast dla mnie to nie jest logiczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziwne podejście ... - płacę to żądam - i nic ponadto - dlaczego mam tylko dla ułatwienia komuś roboty potem czekać miesiące zanim mi się dach od deszczu wyczyści ... .

 

Dziwne podejście...- płacę i żądam aby dachówka była ładnie/dobrze połozona. Aby nie wstawała przy wiatrach, aby nie podciekały kominy, aby nie fruwała po okolicy, była dobrze przycieta etc. Natomiast jak ekipa jest fachowa, polecona, robią dobrze, to dla mnie ciąć mogą sobie nawet na kominie. Nie będe zmuszał człowieka, który tnie od 40 lat na dachu aby złaził na dół tylko dlatego, że mi się dach zakurzy. Pomijam jeszcze ten drobny szczegół, ze jak ja byłbym takim fachowcem i ktoś kazałby mi zejśc z tego dachu do cięcia to osobiście prawdopodobnie byłbym złośliwy....ale to tak na marginesie. Jesli ekipie ma takie cięcie ułatwić zycie, a jedyna komplikacja dla mnie to poczekac na dwie dobre ulewy (w moim przypadku nie było nawet potrzeby bo po robocie dachówke potraktowali wodą z weża) to co za problem. Staram się ułatwiac fachowcom jeśli są w porzadku w stosunku do mnie.

 

A co do porad w folderze reklamowym pt. Murator - to ja się już dawno wyleczyłem z tej gazety. Gazeta gazetą, a życie zyciem...ciekawe czy redaktorowi naczelnemu też budowali dom w taki idealny sposób jak na zamieszczanych tam folderowych zdjęciach (cięcie dachówki na posesji, ekipy w strojach laboratoryjnych...wszystko zgodne ze sztuką etc.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalezy także zwracać uwagę, aby dekarz miał osobne obuwie, gdy zechce wchodzić na dach, żeby przypadkiem nie pobrudził dachówek. I co równie oczywiste, nalezy zastrzec w kontrakcie, że dekarz w trakcie realizacji zlecenia nie będzie palił ani jadł tudzież pił, gdyż mógłby zabrudzić dachówkę.

 

o docinaniu dachówek nie ma mowy nie tylko na dachu ale i na posesji, gdyż dekarz powinien docinać dachówki u siebie w domu lub w warsztacie.

 

przecież płacisz, to wymagasz!!!!! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalezy także zwracać uwagę, aby dekarz miał osobne obuwie, gdy zechce wchodzić na dach, żeby przypadkiem nie pobrudził dachówek. I co równie oczywiste, nalezy zastrzec w kontrakcie, że dekarz w trakcie realizacji zlecenia nie będzie palił ani jadł tudzież pił, gdyż mógłby zabrudzić dachówkę.

 

o docinaniu dachówek nie ma mowy nie tylko na dachu ale i na posesji, gdyż dekarz powinien docinać dachówki u siebie w domu lub w warsztacie.

 

przecież płacisz, to wymagasz!!!!! ;)

 

Myślisz że jesteś śmieszny lub zabawny ?? - nie , nie jesteś - musisz się postarać bardziej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...