Amorphis 18.10.2008 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Okna drewniane, standardowe z bloku wyciągane, leżące pod śmietnikami. Chcę odzyskać szyby. Próbowałem jakimiś śrubokrętami, nożami, dłutkami odrywać kit z narożników ale idzie jak krew z nosa. Albo ten kit jakiś szczególny albo narzędzia mam niewłaściwe. W kilku miejscach nieznacznie brzegi szkła odłupałem... Jest jakaś metoda domowa ale dająca osiągi bardziej przemysłowe niż kilkanaście centymetrów zdartego kitu i rąk na 30 minut? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.10.2008 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Jest!Są takie tarcze-szczotki druciane do kątówki.Dobre rękawice, taka kątówka ze szczotką i w 2 minuty masz ten kawałek roboty za sobą! Potrzebujesz też płaskoszczypiec do wyciągania gwoździ szklarskich, których w tym kicie jest od cho... no, dużo jest! Dopiero potem delikatnie podważasz i wyjmujesz szybę.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 18.10.2008 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Powtórzę za Adamem. DELIKATNIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.10.2008 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Witaj Tomku! Widzę, że też masz TO doświadczenie za sobą.... Ja - byle do Gwiazdki doczekać! Potem zacznę nareszcie działać. Realizować dawno przygotowane koncepcje... Wzbogaciłem się ostatnio! O heblarkę! WSZYSTKO w niej zardzewiało! Na początek jej reanimacja, bo warto, a konstrukcja dobrze przemyślana... Potem dopiero do roboty ją zaprzęgnę. Mam ze 100 okien do renowacji, reanimacji, odtworzenia... No, te 100 to razem z przesadą! Dom II piętrowy... No to poznałem też ten problem okien, szyb, odzysku i konieczność delikatnego obchodzenia się z tym niemłodym szkłem... Jest kapryśne! Pomimo naprawdę poprawnego obchodzenia się z nim przy docinaniu czy szlifowaniu - potrafi sobie samo pęknąć tam, gdzie mu wygodnie! Wynika to chyba z zupełnie innej technologii jego wytwarzania niż obecna... Bywają w nim sęki i słoje, czego już dziś się raczej nie uświadczy! Ale - da się! Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amorphis 18.10.2008 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Da się, masz rację... Oczywiście szlifierką i... nawet bez tej szczoteczki. Wziąłem się do roboty i skończyłem zanim napisaliście. No, może nie w 2 minuty ale w 10-15 minut całe jedno okienko i bez strat własnych chociaż rzeczywiście uważałem z taflami. Delikatnie nacinałem normalną tarczą brzeg kitu w rowek i później skręcałem szlifierką w bok - sam pięknie odpryskiwał, takie kawałki po 3-5cm, gwoździkami tarcza się nie przejmowała za bardzo poza iskrzeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.10.2008 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2008 Gromadzisz bardzo aromatyczne wspomnienia, widzę... O samej tarczy nie wspomniałem, bo trudniej, choć skuteczniej, ale ten aromat... Powodzenia! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 19.10.2008 00:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2008 Szkło, z fizycznego punktu widzenia jest .... cieczą o bardzo dużej lepkości. Potwierdzają to stare szyby - zwłaszcza wielowiekowe szkła w witrażac,. bo są grubsze na dole niż na górze. Ostatnio "wyłuskiwałem" kilka szyb, nie, nie z witraży. Te miały lat kilkanaście, a i tak dwie szyby pękły nie tam gdzie chciałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mariuszczs 19.10.2008 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2008 Ja kiedyś dużo takich okien " rozłupałem". Likwidowałem okucia w jednym rogu, niekture były zbite na gwoździe więc w jednym rogu wyjołem. Potem stawiałem ten rozbrojony róg na ziemi, dłuższa krawędź pionowo i trzeba kilka razy udeżyć młotkiem wzdłuż szyby w tę długą drewnianą krawędź - okno się rozchodziło. Druga osoba trzymała szyby a ja ręcznie rozciągałem deski i szyby można było wyjąć. Częśc kitu odpadała, reszte skrobałem nożykiem do tapet.żadna szyba nie pęknie , chyba że dostanie młotkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amorphis 19.10.2008 17:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2008 O! Tego rozwiązania szukałem. Mój styl - dokładnie wymierzone ciosy młotkiem... Na następnym śmietnikowym znalezisku przetestuję A resztki rzeczywiście nożykiem do tapet wzorcowo się zeskrobuje bez rys i odprysków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.