EZS 10.11.2008 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 ,na fundament nie sikałam mam zamurowanie pieniążki a mój mąż dba, żeby się nie spełniło, że koniec budowy to ktoś odejdzie. Końca nie widać. A jak nadejdzie to sięzacznie REMONT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 11.11.2008 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 łomatko! Mieszkam, bez sikania na mury i polewania spirytusem, NIC nie mam nigdzie zamurowane, kupiłam niedawno ogrodzenie... u mnie zapewne będzie tak, jak u EZS - w kółko coś do zrobienia, nie będzie oficjalnego "koniec!" - bo ciągle coś do zrobienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 11.11.2008 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 U nas w domu pierwszy stanal stol ogrodowy.Wprowadzilismy sie w styczniu ale w roku przestepnym.Grodzilismy sie we wrzesniu rok temu, Kolezanka grodzila sie w pazdzierniku rok temu, a miala wprowadzac sie w listopadzie ale dowiedziala sie o przesadzie, ze wtedy moze ktos odejsc z rodziny i przeczekala do grudnia. U nas panuje tez zabobon, ze jak zaczyna sie budowe to ktos odchodzi, my zaczelismy koniec wrzesnia budowe, a 4 listopada zmarl moj ojciec. Ale on byl po prostu bardzo chory i uwazam, ze to byl przypadek, bo gdyby wierzyc we wszystkie przesady (rozpoczecie budowy, grodzenie, przeprowadzka) to odeszliby wszyscy z rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 12.11.2008 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 co ja biedna mam zrobić, coś mi się na pewno stanie jest ratunek. Możesz od Andrzejek do Bożego narodzenia popijać wyciąg z pokrzyw i łopianu zbieranych o nowiu (trzy razy dziennie), bądź urządzać sobie nasiadówki w wywarze ze sromów dwuletnich bobrzyc. Powinno odegnać złe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 12.11.2008 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 u mnie zapewne będzie tak, jak u EZS - w kółko coś do zrobienia, nie będzie oficjalnego "koniec!" - bo ciągle coś do zrobienia. Szczerze mówiąc, nie znam nikogo, kto ma dom i tak nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 12.11.2008 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 nasiadówki w wywarze ze sromów dwuletnich bobrzyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.11.2008 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Obsmiałam się kiedyś jak norka usłyszawszy taką opowieść:Dziecko płakało wieczorem i nie dawało się uspokoić. Rodzice uznali, że zostało zauroczone, nawet podejrzewali przez kogo. Mama wzięła swoje skarpetki, w których chodziła caly dzień, przetarła dziecku buzię i... ucichło!Interpretacja 1.: (rodziców dziecka)No widzisz! A ty nie wierzysz w uroki i takie rzeczy! A to czysta prawda jest! Masz dowód!!!Interpretacja 2.: (moja)Dziecko dostało łagodną narkozę, więc ucichło. A uroki i inne takie to bzdury! To wszystko dzialo się współcześnie, mama dziecka jest moja rówieśnicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 12.11.2008 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Dziecko płakało wieczorem i nie dawało się uspokoić. Rodzice uznali, że zostało zauroczone, nawet podejrzewali przez kogo. ja w takich sytuacjach pakuję mego delikwenta na trzy zdrowaśki do pieca i spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaboBIK 13.11.2008 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Obsmiałam się kiedyś jak norka usłyszawszy taką opowieść: Dziecko płakało wieczorem i nie dawało się uspokoić. Rodzice uznali, że zostało zauroczone, nawet podejrzewali przez kogo. Mama wzięła swoje skarpetki, w których chodziła caly dzień, przetarła dziecku buzię i... ucichło! Interpretacja 1.: (rodziców dziecka) No widzisz! A ty nie wierzysz w uroki i takie rzeczy! A to czysta prawda jest! Masz dowód!!! Interpretacja 2.: (moja) Dziecko dostało łagodną narkozę, więc ucichło. A uroki i inne takie to bzdury! To wszystko dzialo się współcześnie, mama dziecka jest moja rówieśnicą. to nie były skarpetki tylko majtki serio ostatnio też taką radę slyszałam coś w tym widać jest skoro takie skuteczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broda79 14.11.2008 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 Przejrzałem ten post i doszedłem do wniosku, że kiedyś była taka epoka, o której niesłusznie mówi się, ż była to epoka zacofania i cimnoty. Ja mówię, że były to czasy oświecenia, rozwoju nauk i bardzo postępowa, bo za takie bzdury jak w tym miejscu palono na stosie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 14.11.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 To narozrabialam: Nasz pierwszy dom kupilismy od budowlancow i niczego nie obsikalismy, zamurowalismy, alkoholem polalismy czy nikomu innemu nie lalismy sie przespac. Jedynie jak bylismy dom ogladac przed odebraniem kluczy i zrobieniem listy usterek to...bylo nasrane w malej toalecie przez jakiegos pana budowlanca Wprowadzilismy sie w grudniu, zaraz po Gwiazdce...i wnieslismy lozeczko dzieciece, bo tylko to mielismy wlasne...reszta mebli nalezala do wynajmowanego przez nas mieszkania... Przez te 3 i pol roku w domu...urodzilo nam sie drugie dziecko....najkochansze na swiecie... potem chalupke sprzedalismy o 100% wiecej niz zaplacilismy i kupilismy wiekszy troche domek w innej dzielnicy... Jak dobrze, ze nie wiedzialam o tych przesadach...teraz nie bede mogla spac jak w koncu zaczniemy sie budowac.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 14.11.2008 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 Przejrzałem ten post i doszedłem do wniosku, że kiedyś była taka epoka, o której niesłusznie mówi się, ż była to epoka zacofania i cimnoty. Ja mówię, że były to czasy oświecenia, rozwoju nauk i bardzo postępowa, bo za takie bzdury jak w tym miejscu palono na stosie... uwaga broda79 zbiera już chrust Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broda79 17.11.2008 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 A no zbieram Śmieszy mnie, że w 21 wieku powodzenie budowy uzależnia się od sikania na fundamenty. Jedyne co może to spowodować to szybszą korozję w wyniku zamarznięcia nieodpatrowanych sików na mrozie jeżeli sikaliśmy w dniu w którym akurat przyszedł przymrozek To i tak nie wpłynie na nasz domek. A juz w ogóle nie rozumiem czemu w tym krqaju trzeab zaraz wszystko opić. Sam jestem osoba niepijącą (nie abstynentem tylko niepijący i nie z powodu pogladów tylko dlatego, ze nie lubię syndromu dnia drugiego a szczególnie zwracania całej zawartości żołądka co jak widać sprawia ogromną radość wielu osobom) i jakoś nie moge przetłumaczcyć moim znajomym, że ja świętuję w inny, kultularny sposób. Oczywiście nie mam nic przeciwko różnym zabawom, ale śmieszy mnie jak ktoś napisze, że na pewno żle obsikał fundament bo mu papa od niego odeszła albo ma wodę w piwnicy. Pozdrawiam i życzę udanych gusłów. Oby Wam domy służyły przez lat wiele bez problemów. I pamiętajcie. Wszelkie awarie wiążą sie z błedami w sztuce budowlanej a nie w technikach oblewania (alkoholem czy sikami nie ma znaczenia...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.11.2008 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Oh nie bądź taki śmiertelnie poważny Odrobina luzu w życiu jest cenna przypuszczam, że wiele z tych "gusłów" ma gdzieś racjonalny początek np "nie przechodź pod drabiną ..... bo ci coś na głowę zleci" A i alkohol jest dla ludzi, byle z umiarem PS obsikiwać nie musisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Broda79 17.11.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Alkohol jest jak najbardziej ale właśnie dla ludzi. Nie mam nic przeciwko zabawom, ale denerwuje mnie to, jak ktoś pisze, że ma 500 usterek w domu bo nie nasikał na fundamenty. Jak ktoś to robi dla zabawy chętnie sie przyłącze. Ciekawy zwyczaj budowlańców, o którym słyszałem w USA.otóż wykonawcy po wylaniu fundamentów odciskają w nich swój tyłek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 17.11.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Ciekawy zwyczaj budowlańców, o którym słyszałem w USA.otóż wykonawcy po wylaniu fundamentów odciskają w nich swój tyłek a kto mu potem szoruje pupsko z betonu ?? inwestor Nie wiem jak inni , ale ja pewne rzeczy robie wyłacznie dla zabawy A odcisk tyłka majstra w fundamencie byłby ciekawą niespodzianką (mój majster jedynie date wypisał w betonie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 18.11.2008 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 Alkohol jest jak najbardziej ale właśnie dla ludzi. Nie mam nic przeciwko zabawom, ale denerwuje mnie to, jak ktoś pisze, że ma 500 usterek w domu bo nie nasikał na fundamenty. Nie przesadzasz aby? Kto tak pisze? Ja nie wiem, myślisz, że z kim tu masz do czynienia Normalnie wyskoczyłeś na to zabobonne towarzystwo z kagankiem oświaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 18.11.2008 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 odcisk tyłka majstra w fundamencie byłby ciekawą niespodzianką (mój majster jedynie date wypisał w betonie nudziarz! odnajdź go i zmuś szantażem żeby Ci tę dupę jednak pozostawił. Serio. jakoś nie moge przetłumaczcyć moim znajomym, że ja świętuję w inny, kultularny sposób. Oczywiście nie mam nic przeciwko różnym zabawom, ale śmieszy mnie jak ktoś napisze... o... Pan widzę wyższa pierdolencja, a to ja przepraszam i już nie fikam Pozdrawiam i życzę udanych gusłów mhm, tak tak, tak tak, mhm pamiętajcie. Wszelkie awarie wiążą sie z błedami w sztuce budowlanej a nie w technikach oblewania (alkoholem czy sikami nie ma znaczenia...) właśnie, PAMIĘTAJCIE!!!!!!!!!!!! Normalnie wyskoczyłeś na to zabobonne towarzystwo z kagankiem oświaty ZABOBONNE I Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM W DODATKU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 18.11.2008 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 ZABOBONNE I Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM W DODATKU Ale zawsze lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem żartowałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 18.11.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 ZABOBONNE I Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM W DODATKU Ale zawsze lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem I jescze lepiej mieć pasożyty, niż żadnego zycia wewnętrznego Tez żartowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.