borys33 22.10.2008 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Witam Wszystkich! Jestem na tym forum od kilku lat choc dzis pisze pod nowym nickiem poniewaz sprawa jest delikatna,jestem zalamany i bardzo prosze o konstruktywna porade. Sprawa wyglada nastepujaco: pol roku temu pozyczylem znajomemu dosc spora( przynajmniej dla mnie kwote pieniedzy),za ta kase moglem cos wykonczyc w domu,ale pozyczylem mu bo obiecal,ze za najdalej za miesiac odda. Znajomy jak sie domyslacie pieniedzy nie oddawal wiec zadzwonilem do niego,on tak zwodzil mnie przez 3 miesiace i nadal nie oddawal nic,nastepnie zona moja zadzwonila do niego i pozniej do jego zony z informacja ze jezeli nie oddadza kasy to sprawa trafi do sadu,znajomy oddal 10 % z calej sumy i cisza nadal,znowu dzwonilem,prosilem i zadnego odzewu wiecej kasy juz mi nie oddal. Dzis znowu zadzwonilem a on mi na to,ze moge sobie nawet do papieza dzwonic kasy nie dostane ....wmurowalo mnie,nie wiedzialem co powiedziec,zona sie poplakala,zadzwonila do zony znajomego a tamta nawet telefonu nie odbiera. Dodam,ze znajomy kupil sobie miesiac temu terenowe Volvo wiec kase ma. Mam z nim spisana umowe pozyczki,ale nie chialem byc chamski i isc do sadu,ale chyba nie mam wyjscia,nie wiem co robic jak to zalatwic.Poradzcie cos.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 22.10.2008 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 nie ma się nad czym zastanawiać tylko iść do dobrego adwokata, umowa jest , podpisy są , a znajomość to chyba się już zakończyła dawno ............dziwi mnie że masz jeszcze jakieś skrupuły i tego nie zrobiłeś............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borys33 22.10.2008 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 poprostu z natury jestem bardzo spokojny,obce mi sa sady,prokuratury wiec dlatego zwlekalem z nadzieja ,ze znajomy kase odda,ale widze ,ze wyjscia nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 22.10.2008 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 wiertarka akumulatorowadziada do lasu, do drzewaprzewiercić kolana, założyć nityogień pod du.pę i niech spie...co sił w nogachaha - na golasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borys33 22.10.2008 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 pomysl bardzo dobry,ale niestety niezgodny z prawem wiec pewnie obrucilby sie przeciwko mnie ......myslalem jeszcze o firmie odzyskujacej dlugi,ale tez nie wiem czy to bezpieczne. Boje sie,ze sprawa sadowa bedzie sie latami ciagnac.On ma wszystko na zone zapisane wieccoz ja zniego sciagne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 22.10.2008 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Jeśli nie ma z żoną rozdzielczości majątkowej jego długi są również długami jego żony ,a wizyta paru niesympatycznych panów potrafi zdziałać cuda.Na bok sentymenty.Zero forsy-zero złudzeń i skrupułów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 22.10.2008 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Jeśli nie ma z żoną rozdzielczości majątkowej jego długi są również długami jego żony ,a wizyta paru niesympatycznych panów potrafi zdziałać cuda. Na bok sentymenty.Zero forsy-zero złudzeń i skrupułów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.10.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Zostaje jeszcze ponure stwierdzenie "za naukę się płaci" Są może ze 3 osoby na świecie, którym bym pożyczyła pieniądze powyżej 100 zł. Ale wiem o tych osobach, że prędzej by tzw kit z okien jadły, niż nie oddały komuś kasy. W sądzie można próbować. Dla zasady, choć sądzę, że z miernym skutkiem. Znacznie lepej działa ostarcyzm towarzyski. Zastosowałam to w GB, w innej trochę formie. Moja landlady nie miała ochoty oddać mi kasy -kaucji. Pilnowałam mieszkania w agencji, jak tylko dostałam informację, że ma chętnego na wynajem, napisałam grzecznie, że właśnie jestem w Londynie i wybieram się na rozmowę i jej nowym lokatorem o pułapkach, które go oczekują. Kasę dostałam po 2 dniach. Tu można wersję inną - człowiek ma interesy, znajomych - powiedzieć, że będę informować kogo się da o nieuczciwości. Towarzysko i zawodowo. Niech idzie do sądu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.10.2008 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Kochanieńki - Ty masz jeszcze skrupuły ?? Twój "kolega" ich nie ma- zlewa Cię, poniża, a Tobie go żal ??Weż się w garść, poszukaj firmy odzyskującej długi (zależy o jaka kwote chodzi - za 2-3 tys. to oni tyłka z krzesła nie podniosą), albo roslych "przyjaciół" -oni za flachę zrobia sobie wycieczkę do "kolegi".A jesli chcesz to grzecznie załatwić - idż do sądu - sam pozew czasem działa cuda.Powodzenia i bądź konsekwentny - nie odpuszczaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 22.10.2008 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Kochanieńki - Ty masz jeszcze skrupuły ?? Twój "kolega" ich nie ma- zlewa Cię, poniża, a Tobie go żal ?? Weż się w garść, poszukaj firmy odzyskującej długi (zależy o jaka kwote chodzi - za 2-3 tys. to oni tyłka z krzesła nie podniosą), albo roslych "przyjaciół" -oni za flachę zrobia sobie wycieczkę do "kolegi". A jesli chcesz to grzecznie załatwić - idż do sądu - sam pozew czasem działa cuda. Powodzenia i bądź konsekwentny - nie odpuszczaj. Na marginesie, skąd taki wniosek? Śmieszny stereotyp. Wiesz ile "kosztuje" bycie rosłym i co się z tym wiąże? Zaręczam ci, że taki człowiek, co za flachę idzie robic za straszaka, to może wywrzeć wrażenie na gimnazjaliście z tzw. porządnej dzielnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.10.2008 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2008 Kochanieńki - Ty masz jeszcze skrupuły ?? Twój "kolega" ich nie ma- zlewa Cię, poniża, a Tobie go żal ?? Weż się w garść, poszukaj firmy odzyskującej długi (zależy o jaka kwote chodzi - za 2-3 tys. to oni tyłka z krzesła nie podniosą), albo roslych "przyjaciół" -oni za flachę zrobia sobie wycieczkę do "kolegi". A jesli chcesz to grzecznie załatwić - idż do sądu - sam pozew czasem działa cuda. Powodzenia i bądź konsekwentny - nie odpuszczaj. Na marginesie, skąd taki wniosek? Śmieszny stereotyp. Wiesz ile "kosztuje" bycie rosłym i co się z tym wiąże? Zaręczam ci, że taki człowiek, co za flachę idzie robic za straszaka, to może wywrzeć wrażenie na gimnazjaliście z tzw. porządnej dzielnicy Nie zrozumieliśmy się - lub to raczej ja się nieprecyzyjnie wyraziłam - myslałam o znajomych, jakimś dużym sąsiedzie, koledze z pracy , lub innym "przyjacielu", którego ów dłużnik nie zna. I nie zgodze sie z Tobą,że dzieciaki można kimś takim "straszyć" - jeśli jest dość "sugestywny" - może dać do myslenia i "facetowi z jajami", który kumplowi forsy nie chce oddać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 23.10.2008 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 poprostu z natury jestem bardzo spokojny,obce mi sa sady,prokuratury wiec dlatego zwlekalem z nadzieja ,ze znajomy kase odda,ale widze ,ze wyjscia nie mam i dlatego ten pseudo znajomy wykorzystuje sytuacje, jakbyś od razu mor......ę rozdarł postraszył sądem to byś pewnie już kłopot miał z głowy......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 23.10.2008 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Wniosek z tej opowieści jeden................................dobry zwyczaj nie pożyczaj.............ja jestem wredna i nikomu nic nie pożyczam , nawet w rodzinie tej dalszej oczywiście, począwszy od ciuchów , po przez różne sprzęty, samochody , a na forsie skończywszy...........wredna jestem ale tak mam i już ................a kłopotu i mniej..........nawet nie pożyczam filmów ani książek.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 23.10.2008 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 .j..........nawet nie pożyczam filmów ani książek.......... a to już lekka przesada ..... a wcześniejsze przykłady jak najbardziej słuszne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borys33 23.10.2008 06:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Witam z rana! Zloze pozew do sadu i skontaktuje sie z firma odzyskujaca dlugi zobacze co mi odpowiedza .Suma jest duuuzo wysza niz 3 tys wiec pewnie by sie skusili. Ja zawsze bylem przeciwny takim silowym rozwiazaniom ,ale jak widac z nimi inaczej nie mozna:-(. Pozyczalem wielokrotnie innym ludziom kase i zawsze oddawali wiec nie spodziewalem sie,ze mozna w tam beszczelny sposob nie oddac komus pieniedzy,rozumiem gdyby mial jakies powazne problemy finansowe,choroby to poczekalbym,ale on fragles kupuje Volvo ijeszcze mowi mi,ze to nie moja sprawa czym on jezdzi. Z tego co sie dowiadywalem nie maja rozdzielnosci majatkowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.10.2008 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 Borys, nic innego jak sąd i firma zajmująca się ściaganiem długów. Dodatkowo "reklama" wśród znajomych. Nie wiem skąd jesteś, ale dla naszej firmy kasę odzyskiwała taka firma http://www.totalinkaso.pl/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borys33 23.10.2008 06:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 jestem z Wawy,alemysle ,ale firma to odzyskiwania dlugow to chyba roznicy nie robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 23.10.2008 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 .j..........nawet nie pożyczam filmów ani książek.......... a to już lekka przesada ..... a wcześniejsze przykłady jak najbardziej słuszne. Wcale , ze nie koniecznie. Ja mysle , ze robienie komus przyslugi , jaka by to przysluga nie byla zwykle konczy sie nie tak jak trzeba . Czy to duza pomoc , pozyczka czy co tam jeszcze czy mala sprawa. Ludzie czesto zapomnaja o tym co mowili proszac o cos i slowa swojego nie cenia sobie . Jesli nie maja rozdzielnosci to sprawe powinienes zalatwic szybko .Jesli nawet teraz na szybko rozdzielnosc zrobia to dla Ciebie i tak nic sie nie zmienia . Bedziesz mogl odzyskac kase . Zycze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borys33 23.10.2008 06:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 znalazlem firme odzyskujaca dlugi w Wawie,ktora wyglada na solidna,przyjmuja do 15 dzisiaj wiec jak zdaze to sie do nich wybiore. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 23.10.2008 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 znalazlem firme odzyskujaca dlugi w Wawie,ktora wyglada na solidna,przyjmuja do 15 dzisiaj wiec jak zdaze to sie do nich wybiore. daj znać co ustalisz z nimi. jestem ciekaw jaki oni będą mieli plan odzyskania długu, jak to zrobią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.