Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Auto z klas?


Slawek 1719499182

Recommended Posts

Hey,

to że wśród forumowiczów są moto-entuzjaści to żadna tajemnica.

Pochwalcie się własnym autem z klasą - jakie macie, jakie chcielibyście mieć. Ciekaw jestem Waszych definicji "klasy" - na co zwracacie uwagę, itp.

 

Cóż wypada mi zacząć. Na razie jeżdżę starym golfem III - z racji nie kończącego się remontu domu, na pewno zostanie jeszcze w rodzinie przez długie lata. Od pewnego czasu odbiło mi na punkcie jednego, jedynego i niepowtarzalnego autka - saaba 900 turbo, tzw. "fortepianu" (ze wzgl. na sposób otwierania maski), najlepiej coupe w starszej wersji z ogromymi zderzakami z przodu i z tyłu. Autka te nie są drogie, jednak trudno osiągalne w Polsce, natomiast pełno jest ofert z westu - mam nadzieję, że od maja będzie można bez dodatkowych szykan sprowadzić sobie takie cudeńko (przeciwnicy zwożenia wraków powinni wziąć pod uwagę, że tu jednak idzie o już prawie legendarny model renomowanej marki - i to nie rozbitek). 2 tygodnie temu dosiadłem takiej saabinki i była to najprzyjemniejsza chwila w moim życiu - wpierw niepokojący świst trubiny ok. 2800 obrotów a później zapierający dech boost, wciśnięcie w fotel okraszone miłym dla ucha rykiem 145 koni...

No i oczywiście ta sylwetka, nie do podrobienia - natomiast wystrój kokpitu zaprojektowany już w 1978 wyprzedza inne marki o dekadę... Dla przeciwników starych samochodów chciałbym dodać, że jeśli idzie o pasywne bezpieczeństwo, to autko to ma lepsze parametry niż np. golf III.

Na koniec mała wizualizacja moich marzeń:

http://www.forum-auto.de/galerie900/images/Dirk_Lerch.jpg

http://www.korni.de/saab/grafik/SAAB44.JPG

 

ciekaw jestem Waszych postów

Pozdrowienia i szerokiej drogi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 516
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeżeli chodzi o zabawki dla dużych chłopczyków to chętnie bym wszedł w posiadanie PORSCHE 911. Z tym, że jest jedna przeszkoda, która nie pozwala mi nabyć takiego pojazdu - BRAK AUTOSTRAD. Niestety za mojego życia nikt ich nie wybuduje. W związku z powyższym kupowanie ww. auta jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.

PS: Póki co pieniędzy na porsche na razie nie posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, piękne autko. Wprawdzie nie brałem go pod uwagę przy zakupie mojego ostatniego :wink: czyli Skody felicji z silnikiem VW 1,9D, ale Saab to klasyka. Jeśli chodzi o kokpit, to podobny jest do kokpitu samolotu. Przecież Saab to samoloty!. Poprzednio jeździłem Golfem II Maszynka nie do zdarcia, choć mozna powiedzieć wół roboczy bez specjalnego polotu. (silnik 1,6D).

A moje marzenia. BMW 1600 z lat '60 lub obecna piątka.

Można pomarzyć, nie?

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, piękne autko. Wprawdzie nie brałem go pod uwagę przy zakupie mojego ostatniego :wink: czyli Skody felicji z silnikiem VW 1,9D, ale Saab to klasyka. Jeśli chodzi o kokpit, to podobny jest do kokpitu samolotu. Przecież Saab to samoloty!. Poprzednio jeździłem Golfem II Maszynka nie do zdarcia, choć mozna powiedzieć wół roboczy bez specjalnego polotu. (silnik 1,6D).

A moje marzenia. BMW 1600 z lat '60 lub obecna piątka.

Można pomarzyć, nie?

Pozdrawiam

Tomek

...raczej optowałbym za BMW 1600 z lat '60. Obecne modele Be eM Wej jak mówią nasi sąsiedzi zza Odry/Łaby to już nie to, ale to może tylko moje zdanie. Przez pewien czas mieszkałem w Monachium i przyznam się , że marka ta opatrzyła mi się tak, że w Polsce jej nie zauważam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem "5" w Niemczech. Ten łagodny pomruk silnika. Do dziś go słyszę, a wyprostowanie prawej nogi przesuwa całe ciało prawie na tylną kanapę.

Zgadzam się z Tobą Jurg, 1600 to jest to, tylko, że to już oldtimer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kokpit, to podobny jest do kokpitu samolotu. Przecież Saab to samoloty!

Tomku,

rzeczywiscie trafiles w sedno, bo wlasnie wprowadzona w 1978 do produkcji 900-tka, to pierwsze auto, w ktorym kokpit byl wzorowany na samolotowym - nie dziwota w firmie produkujacej maszyny latajace obecnie m.in. grippena. Stara beema ma klase, ale jak jezdzisz nowa, to trudno czasem pozbyc sie wrazenia, ze wszyscy przyrownuja Cie do stereotypu "karka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie przepadam za dieslami, a zwłaszcza za czarną chmurą, którą wypuszcza niemal każdy z rury. Ciekaw jestem, czy wprowadzenie dopalaczy w najnowszych modelach coś zmieni... Poza tym ten klekot silnika - mocno traktorowy. Dla oszczędnych proponuję napęd hybrydowy - benzynowo-elektryczny. Na targach samochodowych we Frankfurcie widziałem Hondę civic z takim napędem i muszę przyzanć, że prezentacja jego zalet była bardzo przekonywująca...

Swoją drogą Volvo to bardzo dostojne autko (oprócz terenówki, która w przeciwieństwie do cross country jest koszmarna...).

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi strasznie podobają się samochody z lat 50-tych, 60-tych.

 

projektanci nie przejmowali siię drobiazgami w rodzaju oporu powietrza i takich tam i dawali swoim projektom duszę.

 

Jak będę miał za dużo pieniędzy (wiem że w tym o czym napiszę nie jest mowa o dużych pieniądzach, ale jak zaczyna się myśleć o budowie domu z kredytu to nagle i 200 PLN zaczyna być fortuną), to kupię starą dobra Warszawę Sedana, zetnę dach, zrobię granatowy metalik ze złotym niklowaniem i gustownymi rekinkami na wloty powietrza.

 

Tylko potem wsadzenie innego silnika (tam zmieści się wszysttko o czym pomyśle) inny układ hamulcowy (wiem, że to już nie klasyka ale mi się podoba skorupa a nie koła od Nyski) i wyjdzie piękny roadster.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na światłach stałem za citroenem BX Diesel. Mam z nim trochę wspomnień. Wprawdzie nie przepadam za autami francuzkimi, ale ten model miał w sobie coś. Szkoda, że zrezygnowano z jego produkcji i w zamian wprowadzono nieudacznika ZX, bez klasy , bez duszy, bez polotu i do tego super awaryjny – użytkowałem go służbowo przez trzy lata. Wracając do BX - bajka. Zawieszenie hydropneumatyczne – super. Regulacja wysokości podwozia nad drogą: autostrada, normal, teren. Do tego super oszczędny diesel. Mój brat przyjechał z Chorwacji do Monachium przez Alpy na połowie baku. Przehulał wszystkie pieniądze i nie miał już ani feniga na paliwo. Bardzo lubiłem jeździć tym autem – w moim przypadku wersją braek.

Samochód został oddany na szrot w Dachau, w pełni sprawny, z przebiegiem ponad 300.000 km. Miał już swoje lata (11), więc został wymieniony na nowy - właśnie na ZX D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara beema ma klase, ale jak jezdzisz nowa, to trudno czasem pozbyc sie wrazenia, ze wszyscy przyrownuja Cie do stereotypu "karka".

 

Ech... wiem coś o tym :lol: :lol: :lol:

 

Samochodem moich marzeń jest AUDI A 8, ale wtedy musiałbym mieć dwa samochody(poza samochodem żony) - jeden do pracy, a drugi wymarzony, no bo już widzę minę klienta, jak bym podjechał takim A 8. Już teraz miewam problemy :lol: :lol: :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem pierwszy raz A8 we wstecznym lusterku, na autostradzie, w Niemczech, to przyznam, że "zwątpiłem"?.

Nieziemskie autko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...