kasia_i_tomek 17.09.2004 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Witam wszystkich! Jeżeli chodzi o auta z klasą to ja zaliczam się do miłośników aut z zimnej Szwecji a w szczególności Saabów. Jestem saabowariatem po prostu Poniższe zdjęcie przedstawia Saaba jakiego posiadam ale z różnych względów musi poczekać na odbudowę W tej chwili budowa domu jest na pierwszym planie http://www.saabklubben.com/arkiv/96/9663c.jpg pozdrawiam/Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_i_tomek 17.09.2004 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Mój będzie w tym samym kolorze http://www.saabklubben.com/arkiv/96/9663b.jpg http://www.saabklubben.com/arkiv/96/9663i.jpg pozdrwiam/Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.09.2004 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2004 piękne autkopodaj może zainteresowanym kilka parametrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_i_tomek 04.10.2004 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 Dla zainteresowanych: Saab 96 produkowany był w latach 1960-1980 sprzedano ponad 547 tys. egzemplarzy *do roku 1967 z trzycylindrowym dwusuwowym silnikiem o poj. 841 ccm i mocy do 46 KM *od 1967 montowano silnik forda V4 o poj 1500 ccm * w latach 1962 1963 Eric Carlsson dwukrotnie wygrywał tym samochodem słynny rajd Monte Carlo Mój egzemplarz pochodzi z 1966 roku i jest jednym z ostatnich z dwusuwem pod maską. Znaleziony w Łodzi w komisie nieużywany, stojący pod chmurką i chylący się ku upadkowi. Odkupiony przez nas (Żonka kupiła mi na urodziny) czeka na odbudowę. Większość niezbędnych części udało mi się już kupić więc teraz trzeba odłożyć na blacharza i zabrać się do dzieła pozdrawiam/Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 04.10.2004 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2004 Piękny samochodzik, tylko ten silnik dwusuwowy:( Po odbudowie rozumiem masz zamiar chyba nim jeździć dalej niż po swojej posesji. Z tym możesz mieć kłopoty, bo dwusuwów chyba nie rejestrują. Wyjątek to samochody zabytkowe. Czy łapie się ten samochodzik pod te przepisy?Życzę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_i_tomek 05.10.2004 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Borsuk (bo tak go nazywamy ) posiada dowód rejestracyjny i nie powinno być problemów z jego rejestracją. Niezależnie od tego spełnia wszystkie warunki pozwalające zarejestrować go jako pojazd zabytkowy (żółte tablice) i taki jest plan pozdrawiam/Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.10.2004 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Gdzieś widziałem rysunek silnika Saaba. Różnice w stosunku do silnika Syrenki 104 czy 105 minimalne. Jakie tam są łożyska wału? Możesz podać numer? Daj na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 06.10.2004 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Właśnie ten silnik. Uwielbiam stare samochody. Nie lubię jednak silników dwusuwowych. Praktycznie nie mają smarowania i dlatego przebiegi miedzynaprawcze są małe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Croolick 07.10.2004 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2004 D:\ze starego\!!!Zdjęciumy!!!\beczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_i_tomek 18.10.2004 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Silnik mojej saabinki w zbliżeniu wygląda tak: http://www.saabklubben.com/arkiv/96/9649.jpg co do rozmiaru łożysk nie mogę niestety na razie powiedzieć, gdyż silnika jeszcze nie rozbierałem a literatura głęboko zagrzebana po kolejnej przeprowadzce Co do smarowania - Saab 96 Sport posiadał zbiornik i pompę oleju co zdecydowanie upraszczało obsługę i poprawiało stosunek oleju do paliwa w mieszance. Poza tym wał korbowy łożyskowany jest na łożyskach tocznych a nie ślizgowych więc nie potrzebuje ciśnienia oleju. pozdrawiam/Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.10.2004 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 W zessłym tygodniu pojechałem do ASO ze swoją niemłodą już "knedliczką".Stacja w której wprawdzie "stołuję się" od kilku lat i wiem, że robią starannie i tanio, że kawką oczekującego potraktują, a i rozmową miłą czas umilą, a samochód gratisowo umyją, dołożyła mi bardzo przyjemną niespodziankę. Gdy wypiłem podaną kawę, zjawił się kierownik działu sprzedaży i wręczył mi kluczyki od zamochodu zastępczego. Nowej Skody Oktavii. Super autko, ma tylko dwie wady - we wstecznym lusterku mało co widać przez niewielką i mocno pochyloną szybę i cenę. Ale wrażenia z jazdy były naprawdę wspaniałe.A jeszcze tak niedawno by zrobić przegląd w ASO trzeba było się zapisywać kilka tygodni wcześniej, na klienta potrzono jak na intruza, a podmiany części też miały miejsce. PS Jako stały klient dostałem 10% rabatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 27.10.2004 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Bardzoooo daawno temu miałem Trabanta 600. Tydzień musiałem go "narządzać", aby pół dnia pojeździć. Któregoś dnia miałem okazję przejechać się PF 125p. Do dzisiaj pamiętam tamtą jazdę. Nie wiem jak to mogło być, ale ja np. nie słyszałem pracy silnika ( bo tak cichutko niby chodził w porównaniu z Trabantem). Samochód z klasą? Dla mnie to taki który lubię no i oczywiście jest mój.Niby to martwa rzecz, ale....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 27.10.2004 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Ja swoją Felcię 1,9 D combi, która ma prawie 6 lat i ponad 180.000 km bardzo lubię. Nigdy mnie nie zawiodła, zjeździłem nią pół Europy, a cementu i innych materiałów budowlanych przewiozła więcej niż niejedna ciężarówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 27.10.2004 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Rok 1970, Warszawa M20 na szkolnym boisku naszego ogólniaka. Kurs na prawo jazdy był organizowany w szkole. Jaka ona była piękna Kto z Was zdobywał szlify kierowcy na takim sprzęcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 02.11.2004 00:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Robiłem prawko na warszawie 203. Biegi pod kierownicą, aż 3 do przodu!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 02.11.2004 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 I nawet wsteczny był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 02.11.2004 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Tak, do siebie i do góry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 03.11.2004 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Pamiętam jaki dumny byłem po opanowaniu wkładania biegów. To była sztuka dla wszystkich. Zazwyczaj każdy na początku przez te biegi jeździł od krawężnika do krawężnika. Zapominał, że jest jeszcze kierownica no i czasami spotkać można było innego zmotoryzowanego na swojej drodze. Z jaką dumą obwieszczało się: wiecie, dzisiaj nie mogę(czegoś tam). Dzisiaj mam kurs na prawko Albo takie zagadki już na kursie: Zepsuł się kondensator w aparacie zapłonowym. Nie mamy zapasowego. Jak naprawimy go w warunkach polowych? Podobno trzeba było w miejsce kondensatora włożyć żabę, lub ziemniaka ( surowego). To nie żart. Takie pytania występowały na egzaminach i takie właśnie były prawidłowe odpowiedzi. Tylko, że nikt nigdy nie śmiał zapytać instruktora jak to wykonać Gdzie znaleźć żabę zimą? Do dzisiaj nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.11.2004 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 A co zrobić jak pęknie pasek klinowy? Prawidłowa odpowiedź: zawiązać na kołach pasowych damską pończochę! Nigdy nie próbowałem tego patentu i sądzę, że to by nie działało. Ale taka była prawidłowa odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 03.11.2004 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Z tą pończochą potwierdzam. Żałuję tylko, że nie mogłem tego wykorzystać Zawsze pękał jak w aucie nie było żadnej pani Pech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.