Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wzloty i upadki przy budowie EWY :)


kate_l

Recommended Posts

Strasznie mnie tu długo nie było, aż wstyd :oops: Ale co zrobić, tak to niestety jest, jak się zaczyna wykończenie. Cięgle trzeba czegoś szukać i nie ma na nic innego czasu...

 

A zatem po kolei:

 

Posadzki udały nam się pięknie, szybko i bezboleśnie, obecnie schną już ponad 3 tygodnie, więc niedługo można będzie brać się za kafelki.

 

Po wylaniu posadzek mój małżonek zaczął intensywnie myśleć nad listwami tynkarskimi, które nasi wspaniali tynkarze pozostawiali w ścianach. Zaczęło nas męczyć to, że niektórzy ludzie skarżą się, że po 3-4 latach wychodzi im rdza na ścianach. Niby jedni mówią, że jeśli ocynk nie został uszkodzony, to wyjmować tych listew nie trzeba, ale skąd ja mogę wiedzieć, czy rzeczywiście nie został uszkodzony? :( W każdym razie po paru dniach dywagacji na ten temat podjęliśmy decyzję o wycięciu tych listew. W sumie tydzień czasu i po sprawie, po kłopocie. Teraz wiemy, że dobrze zrobiliśmy, bo duża część listew była już zardzewiała! Nawet sobie nie wyobrażam, jakby to miało wyjść za parę lat i wtedy trzeba by było wszystko skuwać... Może jak się robi tynki latem, kiedy to wszystko szybciej wysycha, to nie ma tego problemu, ale teraz nawet nie ma o czym mówić.

 

Po tych listwach kameń spadł nam z serca i można było myśleć o dalszych elementach wykończenia. Skierowaliśmy zatem nasze kroki do PSB i zamówiliśmy drzwi wewnętrzne. Wybraliśmy firmę Doorpol, model Manhattan, kolor mahoń. Mają być już jakoś w połowie marca, co pewnie będzie trochę za wcześne, ale przynajmniej mamy już z głowy.

 

Po drzwiach przyszła kolej na płytki. Najpierw kupiliśmy płytki do garaży i do kotłowni - na promocji w Castoramie :wink: za 15,76 za metr. Na ściany w kotłowni kupiliśmy płytki w Obi, też najtaniej jak było można :wink:

 

Zaczęliśmy szukać też płytek na podłogę do przedpokoju i w końcu zdecydowaliśmy, że będzie to płytka imitująca drewno, tylko na razie jeszcze nie zdecydowaliśmy się na konkretnego producenta i model. Trochę boimy się tych płytek, bo wszyscy, którzy je mają, narzekają, że prawie wszystkie są krzywe i źle się je kładzie. Ale skoro tak jest, to weźmiemy po prostu najtańsze. Znaleźliśmy takie nawet w Obi, nazywają się Madera 510, za 79,99 za m2. Ale to się jeszcze zobaczy.

 

W tym tygodniu zamówiliśmy też schody: proste, dwubiegowe, bukowe, bejcowane i lakierowane, kolor mahoń. Będą nas kosztować 12 tys., firma daje na nie 3 lata gwarancji.

 

A dokładnie wczoraj zamówiliśmy kafelki do górnej łazienki... ehhh... Jeszcze do tej pory wzdycham, jak o tym pomyślę... Zaczynając od początku, wymarzyłam sobie łazienkę w płytkach Fiori Opoczna. Niestety moje marzenia zniszczył pan w sklepie mówiąc, że płytki zostały wycofane z produkcji!!! :cry: No co za PECH!!! :cry: :evil: No i cóż płakać, trzeba było wybrać inne. Wybrałam zatem Wood&Cement też z Opoczna. Nie jest to to, co chciałam, ale powiedzmy, że może być. Podaliśmy wymiary łazienki i pan zrobił projekt, który zresztą przypadł mi do gustu. Wczoraj byliśmy dokonać paru zmian w projekcie i zamówić ostatecznie płytki. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ta cena... Ok, nasza łazienka jest dość duża, ale czy to musi aż tyle kosztować!?!?!?! Z ostatecznych wyliczeń wyszło bowiem 3900zł. To jest jakaś masakra w biały dzień! :evil: Przeraża mnie i mojego małżonka ta kwota, ale zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że radykalnie taniej się nie da. Tak po prostu musi być.

 

Pociesza mne tylko fakt, że druga łazienka jest maleńka...

 

Pzdr!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam wczoraj napisać, że od poniedziałku działa już u nas ekipa od wykończenia, mają za zadanie poszpachlować na całej górze sufity z płyt g-k i położyć na nie gładź. Gładź też zrobią na dole na sufitach. A oprócz tego zajmą się też zabudowaniem Geberitów i jeszcze innymi mniejszymi pracami.

 

A wczoraj przyjechały już nasze drzwi!:) Czekaliśmy 2 tygodnie, czyli bardzo krótko. Teraz muszą tylko czekać na swój moment ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Eh to życie.... Czemu musi być aż tak nieprzewidywalne? Wszystko tak dobrze nam szło, a wczoraj się okazało, że będzie musiało iść jeszcze lepiej i jeszcze szybciej, bo do 10-go kwietnia musimy się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania... Chcąc nie chcąc, ukształtowała się konkretna data przeprowadzki. Z jednej strony to dobrze, bo przynajmniej nie będziemy musieli codziennie dojeżdżać na budowę, a mamy tam przynajmniej 25 km. A z drugiej strony szkoda, że nie możemy poczekać jeszcze chociaż te 2 tygodnie i przeprowadzić się w spokoju do w miarę wykończonego domu. No ale nic, trzeba spiąć wszystkie siły i pracować szybciej, żeby zamieszkać w jako takich warunkach.

 

Z budowlanych wiadomości - mamy zamówione płytki do dolnego WC (zielono-beżowa Euphoria Cersanitu) i do przedpokoju (Opoczno Gres Naturale Orange). Znaleźliśmy też cudowne panele do salonu, tylko musimy poszukać sklepu, w którym będą 7 mmetrowe.

 

A mój zdolny małżonek właśnie dziś kończy wykładać kafelkami dobudowany garaż :) Całkiem dobrze i szybko mu to idzie. Sam zdecydował, że nie będziemy tracić kasy na fachowców i w łazienkach też sam płytki położy. Tak to mniej więcej wygląda:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/6ea8ce782f6bc244e35ab673bc9c4309,10,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/0850744714d808c1fddf115b9ba975d7,10,19,0.jpg

 

Poza tym mamy też zamówione wykładziny na całe piętro, będą do odbioru już w przyszłym tygodniu. Spinamy teraz wszystkich (stolarzy od schodów i kuchni najbardziej), żeby konkretnie brali się do roboty, bo na koniec marca musi to wszystko być zamontowane.

 

Z jeszcze innych dobrych wieści - gładź już jest zrobiona na górze, zostały jeszcze sufity na dole i będzie koniec. Potem obudowa Geberitów i można uruchomić kanalizację :D Oby pogoda tylko była jak najlepsza, bo żeby zacząć u góry malowanie muszą podosychać ściany na wieńcu...

 

Trzymajcie kciuki, zobaczymy czy wytrzymamy to szalone tempo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ściany mają wysychać, a tu dziś od rana pada śnieg i nic nie zanosi się na ciepełko, które wszyscy zapowiadali w zeszłym tygodniu :( Najwyżej zagruntujemy tylko ściany, a pomalujemy później.

 

Wczoraj na działkę przyjechały płytki do łazienki, WC i przedpokoju. Teraz muszą poczekać na swoją kolej.

 

Również wczoraj zamówiliśmy drzwi zewnętrzneze Stobrawy, o takie:

http://www.stobrawa.com/data/gfx/pictures/large/5/1/215_1.jpg

 

Czeka się na nie dość długo, będziemy je montować na pewno po przeprowadzce.

 

A wieczorem wybieraliśmy z małżonkiem sprzęty do kuchni, no i w końcu udało nam się wszystko ustalić. Najpierw myśleliśmy, żeby wszystkie sprzęty kupić Bosha, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Electroluxa, w praniu się okaże, czy to dobry wybór, bo tani na pewno ;)

 

CDN wkrótce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadliśmy dziś w szał zakupów :) W Castoramie nabyliśmy przede wszystkim panele do salonu, dokładnie takie:

http://roysol.pl/kat1/New_4.jpg

 

a także, niespodziewanie dla nas samych, kupiliśmy farby do wszystkich pomieszczeń z wyjątkiem salonu! :o

 

Mamy też już parapety drewniane, które właśnie w tym momencie się bejcują ;) Szkoda, że jest ich tak mało (tylko 4), bo są takie piękne!!!

 

A garaż już wypłytkowany, zafugowany i nawet dziś była pierwsza próba malowania, tylko małżonek zły pigment kupił i nie wyszło takie, jak chciał, więc trzeba będzie w poniedziałek jeszcze raz przemalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc garaż już skończony, tylko jeszcze niestety brudny i powoli się zagraca. A wczoraj przyjechała część podbitki i dziś miałam ją osobiście bejcować, ale jednak nic z tego nie wyszło i zostałam oddelegowana do domu. Kierownik zamieszania stwierdził, że pomaluje podbitkę po jej założeniu. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, mam pewne wątpliwości, ale co zrobić :-?

A do malowania kupiliśmy 2w1 czyli impregnat i kolor razem.

 

Z innych nowin - wczoraj zostały osadzone parapety, a dziś mój zdolny małżonek ma zacząć kłaść kafelki w kotłowni. Może wieczorem dorzucę jakieś fotki z efektów jego pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i parę zdjątek:

 

Nasze zakupy:)

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/83e8a113e0691d71974d9b4cebe9c1df,10,19,0.jpg

 

Parapety:

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/671ae6460309a94143e8f910145ac0c0,10,19,0.jpg

 

I dzisiejsze dzieło mojego małżonka w pomieszczeniu gospodarczym :)

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/3080eda84a91d7b34d4664e04ded0fec,10,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a11ca1ed83e99be602c0d81139735ea1,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś maratonu zakupowego ciąg dalszy. Wciągnął nas niedawno wir wydawania pieniędzy i chyba nie tak prędko uda nam się z niego wyswobodzić...

 

No to może po kolei:

1. Wczoraj przyszła szafka z umywalką do górnej łazienki;

2. Również wczoraj kupiliśmy panele do kuchni;

3. I wczoraj zamówiliśmy rynny, metalowe Lindab;

4. Dziś w wałbrzyskim Oninnenie (nawet nie wiedzieliśmy, że takie cudo jest w Wałbrzychu) zakupiliśmy wszelkie kontakty, gniazdka, włączniki i inne; zdecydowaliśmy się na Berkera, seria B.Kwadrat - proste, ładne i niedrogie. W sobotę elektryk przychodzi je montować;

5. Zamówiliśmy już wszystkie sprzęty AGD, oczywiście przez internet, czekamy na dostawę;

6. Dziś wieczorem przyjeżdżają do nas wykładziny do wszystkich górych pokoi!!! :)

 

A z wieści budowlanych:

1. Podbitka z jednej strony dachu zamontowana, pomalowana jeden raz, dziś na pewno będzie dalszy ciąg;

2. Ściany i sufit w drugim garażu już pomalowane;

3. Kafelki na ścianach w kotłowni już prawie skończone;

4. Dziś małżonek kończy kłaść kafelki w przedpokoju, na razie tylko w miejscu gdzie będą stały schody, bo w poniedziałek prawdopodobnie będzie już montaż;

5. Poza tym wszystkie ściany u góry są już zagruntowane i można przystąpić do malowania.

 

 

Praca wre, "cały czas do przodu" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś będzie niestety bez zdjęć, bo internet mi strasznie słabo chodzi :(

 

W ciągu poprzedniego tygodnia poprzychodziły wszystkie sprzęty AGD, jeszcze tylko lodówki nam brakuje. Dziś kupiliśmy zlew, a na za tydzień dokładnie, czyli w dniu PRZEPROWADZKI (mamo, ale to brzmi :roll: ) jest zaplanowany montaż mebli kuchennych.

 

Prawdopodobnie w piątek lub sobotę będą montowane schody - widzieliśmy je w kawałkach ;) nawet ładnie się prezentują.

 

A na budowie praca wre, sypialnia już pomalowana, czeka na wykładzinę. Jeden z górnych pokoi też już jest pomalowany. Na dole kuchia również w kolorze, dziś miały się tam kłaść panele.

 

W tamtym tygodniu zamówiłam już roletki do wszystkich okien, a dziś do dachowych. Dachowe prawdopodobnie będą do Świąt, a pozostałe niestety dopiero pod koniec kwietnia. Ale nic, jakoś bez nich wytrzymamy :D .

 

W sobotę Pan Elektryk zawitał do nas, aby pomontować gniazdka. Na razie w większości nie są pozakrywane, tylko same mechaniazmy widać, ale jak tylko skończymy malowanie założymy ramki i przyciski.

 

Poza tym nasza ekipa robi dalej podbitkę, zostały im teraz szczyty. Na szczęście po obu stronach domu zamontowali już rynny (oczywiście bez problemów się nie obyło, ale to przecież normalne... :evil: ).

 

Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się wrzucić jakieś fotki.

 

A do przeprowadzki zostało już tylko 7 dni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przeprowadzki 6 dni!

 

A dziś nadrabiam zdjęcia...

Na początek płytki na podłodze w kotłowni:

http://foto3.m.onet.pl/_m/799713a61fe5542583eabfda7c002f2f,10,19,0.jpg

 

Widok z góry na płytki w przedpokoju:

http://foto1.m.onet.pl/_m/7286585b6158204a7df8538cb5aa14f5,10,19,0.jpg

 

Pomalowany pokój, który w przyszłości będzie biuro-biblioteką i pokojem gościnnym w jednym :) :

http://foto1.m.onet.pl/_m/8dba79b4d87e907120da5ccb5e9942ad,10,19,0.jpg

 

Nasza sypialnia (tu gdziej jest brąz będzie stało łóżko):

http://foto2.m.onet.pl/_m/de97d2759425184e2266abef4e265bea,10,19,0.jpg

 

I na koniec kuchnia:

http://foto0.m.onet.pl/_m/51289c8b1fa8031ea57adb33c6143d58,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przeprowadzki 4 dni

 

Od wczoraj mamy piękne schody :D !!! Jestem nimi naprawdę zachwycona :)

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/93226d939874380c3284500e80138232,10,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/6a8eab86eef33d032f4a0fea7941b033,10,19,0.jpg

 

I jeszcze takie cuda, żeby osłonić miejsca, w których wystają słupy:

http://foto0.m.onet.pl/_m/49cfaca77e232456e9f4f476006b296c,10,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/287f86a62770bfdf68da778741b08349,10,19,0.jpg

 

Nasz domek zyskał też ozdobę:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/5ceaf264946ef1d816a2b550c71738e9,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przeprowadzki został tylko 1 dzień

 

Wczoraj prawie cały dzień byłam z moim małżonkiem na budowie - zabrałam się za mycie okien dachowych :) Na dole w salonie mój tato i dziadek kładli panele, na dziś zostało im już tylko kilka rzędów. Poza tym wczoraj przyjechała do nas lodówka i już zajęła swoje miejsce w kuchni!!

 

A dziś rano podpisaliśmy umowę o wywóz śmieci :)

 

Na dziś w planie jest dokończenie paneli w salonie i położenie wykładziny w pokoju biurowym. A ja zostaję w domu i kontynuuję pakowanie naszego dobytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No i już nie wiadomo kiedy minęły dwa tygodnie od przeprowadzki :)

 

Za wiele niestety nie mam do opisania, niezbyt dużo się w domku zmieniło. Pan od kuchni pogrywa z nami już od dwóch tygodni, mebli ani widu, ani słychu :( Wciąż żyjemy w polowych warunkach. Mebli nie mamy dosłownie żadnych. Śpimy na podłodze, na wykładzinie, wszystkie nasze rzeczy od dwóch tygodni leżą popakowane w skrzynkach i kartonach.

 

Na razie zamówiliśmy narożnik do salonu, ale trzeba czekać 4 tygodnie, więc nieprędko go wypróbujemy. Poza tym na dniach mają być wysyłane meble biurowe i zdaje się, że to będą nasz pierwsze meble.

 

Na dziś to tyle, a ja wracam do sprzątania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dziś zaliczyliśmy duży postęp - spaliśmy na materacu!! :D

Na razie mamy tylko materac, łóżko może uda się zamówić w tym tygodniu.

 

Poza tym poskładaliśmy już biurka do biura i komputer wreszcie stoi na swoim miejscu i nie trzeba kucać, żeby coś na nim zrobić, tylko można normalnie usiąść.

 

Jest naprawdę coraz lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Jak już wcześniej wspominałam, nasz Maestro ma problemy z planowaniem i z przyznawaniem się, że czegoś nie wie. Tak samo było przy układaniu Terivy i zbrojenia na strop. Dzień przed umówionym wylewaniem betonu Maestro się zorientował, ze nie wie, jak zrobić zbrojenie balkonu :evil: My się na tym nie znamy, więc co mogliśmy zrobić? Zadzwoniliśmy po kierownika budowy i razem mędrkowali nad projektem, po czym okazało się, że jest tam coś nie tak i żeby zrobić dobrze zbrojenie do balkonu trzeba by rozebrać część już gotowego stropu :x Pojawiła się nawet propozycja, żeby w ogóle sobie te balkon darować... No i takim sposobem stanęło na tym, że zrobimy całkowicie drewniany, dostawiany balkon. I tak chciałam, żeby balustrada była drewniana, a drewno kocham i nawet może będzie to lepiej wyglądać? :)

 

Strop zatem został zalany, oczywiście nie obyło się bez przejść z betoniarnią :evil: Zamówiliśmy beton tym razem w innej betoniarni, ale z kolei teraz przywieźli zły beton!!! Jedna gruszka była dobra, a w drugiej był za gruby beton i zalewanie trwało dłużej, bo ekipa musiała wpychać go między terrivę... Ale udało się jakoś to przeżyć, a wyglądało to tak:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/b8098ced6bad81a585a9a2dffb0c12d6,10,19,0.jpg

 

Potem w miarę szybko wymurowali szczyty i domek prezentował się tak:

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/88ea97294dbaca80c119e8d5cdc7ee04,10,19,0.jpg

 

Następnie my zamówiliśmy okna, a chłopaki zaczęli sobie powoli wciągać drewno na górę i montować więźbę:

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a22932ec1a7074097f85fe0fbeabe259,10,19,0.jpg

 

To, co należało jeszcze zrobić, to były oczywiście kominy. I tu pojawił się kolejny zonk, bo Maestro dzwoni pewnego ranka i stwierdza, że kominów mu ZABRAKŁO!!! To była bardzo dziwna sprawa, bo kominy mamy systemowe i były kupione pól metra dłuższe niż potrzeba, więc powinno co najwyżej zostać, a nie zabraknąć! :evil: Ale jemu zabrakło, no i co zrobić. Okazało się, że nie jemu pierwszemu. Pan, od którego kupowaliśmy wszystkie grubsze materiały uspokoił nas, że nie takie kwiatki się zdarzały, a winą jest nie czytanie instrukcji montażu. Dlatego jeśli macie kominy systemowe, to zwróćcie uwagę Waszym maestrom, żeby jednak zajrzeli do instrukcji, tym bardziej, jeśli jeszcze takich kominów nie montowali!!! Aha, no i może to się wyda komuś oczywiste, ale warto przypomnieć - kominy trzeba zabezpieczać, bo do środka nie może się dostać woda. Pilnujcie tego!!!

 

No, ale jakoś udało się i to przeżyć. Oni powoli kończyli przybijanie łat, my zamówiliśmy transport dachówki, no i powoli mieli się zabierać do układania. Ale wyszła jeszcze jedna sprawa z kominami, czyli - no przecież trzeba je wykończyć, żeby potem po gotowym dachu nie łazić. Na początku myśleliśmy, żeby obłożyć kominy klinkierem, ale Maestro stwierdził, że nie warto, bo klinkier odpada, choć nie jestem tego taka pewna, bo widzę, że wiele z Was ma właśnie takie kominy. Ale niech mu będzie. Pomalowaliśmy w końcu kominy pucem, będzie w kolorze opasek, które chcemy zrobić wokól okien (dom będzie o jeden ton ciemniejszy). A kolor? Na początku miał być żółty, ale jest zielony :)

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/149a79f2d6f0af5c5aa1c8b8a4e92694,10,19,0.jpg

 

Jak widzicie na powyższym zdjęciu okna też już mamy :) Jak przykryli dach folią, to już przyjechali je zamontować. Nie wszystko jest jednak tak super. Przy montażu nie mogliśmy być na działce, przyjechaliśmy dopiero na drugi dzień, no i rzucił nam się w oczy jeden feler - drzwi balkonowe zamontowali źle. Ale to nauczka na przyszłość - przy wsystkim trzeba być i obserwować, choć nie wszystkim to się podoba.

 

A teraz już domek wygląda jak domek:D Dachówka z jednej strony już jest, z drugiej okna już wstawione i dachówka też się kładzie:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/30f2195712b39f73a800654454edc052,10,19,0.jpg

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/45015f722347bb29ebfa88f666b71f4b,10,19,0.jpg

 

Ostatni raz na budowie byliśmy we czwartek i ponieważ rano padało, to zaczęli murować na piętrze ścianki działowe:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/2311d59a8a2cfd054fcd783058b27aeb,10,19,0.jpg

 

Witam, możesz wrzucić jakieś zdjęcia balkonu - dostawianego - drewnianego.

 

Pozdraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam wszystkich po baaaaaaaaaaaardzo długiej przerwie!

 

Dla tych, którzy czasem tu zaglądają, wklejam porcyjkę nowych zdjęć domu od strony zewnętrznej, bo już wszelkie prace ociepleniowo-tynkarskie zostały zakończone.

Wewnątrz na razie większych zmian nie ma, ale od poniedziałku wpada ekipa od kuchni (może w końcu będziemy mogli zjeść normalny obiad :/), potem zabierają się do górnej łazienki. Jak to wszystko ogarniemy, to wtedy postaram się powklejać zdjęcia wnętrz :)

 

A tymczasem - mamy płot od strony ogrodu:

http://foto1.m.onet.pl/_m/334e2f387a02799d333b2a1f4fbcf0dd,10,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/9837a717bf94a5e0bad73ac6531e4a0d,10,19,0.jpg

 

 

I to co najładniejsze, czyli balkon i tynk:

http://foto0.m.onet.pl/_m/f03419896d2e9503935a1e8a269fbe5c,10,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/888d9f704309442b26596ee97c9b9b3d,10,19,0.jpg

 

A na koniec nasze koleżanki zza płotu ;)

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/b909536661c49e0662530cb3d8e26a8c,10,19,0.jpg

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
Od zakończenia budowy upłynęło już ładnych parę lat. Ale gdyby dysponowała Pani zdjęciami już urządzonego wnętrza (zwłaszcza gotowej kuchni i salonu) i mogła umieścić w dzienniku budowy lub przesłać na e-mail ([email protected]) byłoby super. My z mężem też budujemy Ewę - w tej chwili stan surowy zamknięty. W tym roku zrobimy instalacje i tynki. I zobaczymy czy uda się coś jeszcze. I kompletnie nie mam pomysłu na kuchnię - wydaje mi się niezbyt ustawna. Niektórzy rezygnują z jednego z okien w kuchni.My tak jak i Pani mamy 2. Fajnie byłoby podpatrzeć jak inni zagospodarowali tak mała przestrzeń. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...