Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Życie kruszy mi się pod nogamy -a ja nie wiem co dalej...


milka22

Recommended Posts

do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy.........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

milka22

a ja powiem tak, popatrz w lustro, co zobaczysz ?

młodą ładną kobietę,

Zacznij się więc cenić, pogoń tego pseudo chłopa raz a dobrze, oddaj sprawę o alimenty i do dzieła, poszukaj pracy, zacznij się sama cenić.

Nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia masz takie problemy, jesteś młoda, całe życie przed tobą, nie możesz się godzić na rolę żony do której będzie wpadał szanowny mąż, oczywiście jak mu się zachce, jeżeli twój mężczyzna teraz tak postępuje to co będzie za kilka lub kilkanaście lat?

Zabierz się za tę sprawę ostro i nie ustępuj, albo mieszkacie razem albo wynocha do mamusi tylko nie daj się złamać.

Kumpla córka też trafiła na takiego GIGANTA, robiła co mogła, chciała ratować związek ale po kilku latach jednak powiedziała BASTA.

Poszła do pracy, awansowała, od kilku lat ma nowego męża i wie dziewczyna że żyje.

Nie można się dusić i tłamsić w takim związku, szkoda życia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy.........

 

slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas:

 

słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ...

myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas:

 

słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie

 

Dziewczyny, dajcie spokój. Kobita w potrzebie, nie bedziemy się spierać o stylistykę i pisownię przecież.

 

Myslę, że autorka wątku musi po prostu uwierzyć w siebie!

I wszystko to prawda, co piszecie - wziąść się w garść, poprosic o pomoc odpowiednie organizacje, pójść do pracy, wziąć odpowiedzialność za swoje życie, uwierzyc że będzie dobrze (bo będzie). Ale żeby to wszytko zrobic musi uwierzyć w siebie. A jak chłop to zobaczy to może i sam wróci. Chociaż nie wiem, czy będziesz wtedy go jeszcze chciała, maminsynka.

Dziewczyno, ratunek nie jest w mężu, ale w Tobie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko co zrobić z uczuciami?

Nadzieja umiera ostatnia, a tu chłop bardzo umiejętnie jeszcze ją podsyca.

Trzeba być bardzo silną, żeby po prostu odpuścić. Albo mieć silne wsparcie kogoś.

Czarno to widzę, choć jeżeli pisze na forum, to szuka jakiegoś wsparcia. Ale nasze nie wystarczy.. Profesjonalista potrzebny, może zresztą wystarczy rezolutna przyjaciółka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy.........

 

slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas:

 

słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ...

myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone

:wink:

 

 

nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne

 

może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko co zrobić z uczuciami?

 

No własnie. Uczucia są ważne, ale nie jedyne w życiu. Za chwilę tatuś zupełnie się odetnie i co wtedy dać dziecku jeść?

A może po prostu oni są za bardzo pod wpływem dziadków/tesciów? Może uczucia jeszcze są? Może najwyższy czas aby zaczęli żyć na własny rachunek? Wynajęli mieszkanie blisko pracy męża, odcięli pępowiny i spróbowali być prawdziwą rodziną? Teściowa nie znosi autorki wątku, a jak się ma sprawa w drugą stronę? Zięć i kochająca teściowa? Ja nie usprawiedliwiam chłopaka, ale może też nie jest ślicznie?

Oczywiste jest, że autorka wątku jako córka patrzy na te kwestie subiektywnie i może pewnych rzeczy nawet nie zauważać.

Nie wiadomo, jakie są zalezności finansowe miedzy członkami rodziny, jaki w ogole jest stan finansowy młodych (czy chłopak jest w stanie utrzymac sam rodzinę czy są częściowo zależni od rodziców). Ja absolutnie nie chcę się wtrącać w czyjes finanse, ale często jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Tak czy siak trzeba się wziąć w garść, milko22! Ja w Ciebie wierzę. Kobiety są silniejsze od mężczyzn i potrafią dać sobie radę, jesli tylko naprawde chcą. Masz dla kogo żyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy.........

 

slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas:

 

słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ...

myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone

:wink:

 

 

nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne

 

może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................

 

Tiaaaa... Nie ma jak dobra rada udzielona na forum. :o

Zwłaszcza, że autorka wątku o nią właśnie prosiła. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno musisz wziac sie za siebie.....ja na Twoim miejscu przeprowadzilam powazna rozmowe z malzonkiem,albo jest mezem i ojcem albo jazda do mamusi i rozwod. Idz do pracy,uniezaleznij sie i nie usidlaj go na sile.Miej swoj honor,nie pros faceta zeby mieszkal z Toba. Nie chce to nie ,moze jak pokazesz mu ,ze Tobie rowniez nie zalezy to byc moze sam na oczy przejzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................

Dobre rady

zawsze w cenie.

 

milka facetowi trzyba wyraźnie powiedzieć, czego od niego oczekujesz.

A sądzę, że tym, czego oczekujesz jest odpowiedzialność, a nie litość, albo poświęcanie się dla Ciebie i dziecka. Jeśli tak to traktuje - to smutne, ale chyba trzeba go sobie odpuścić. Byłam w podobnej sytuacji, szybko odpuściłam, poszłam na studia, utrzymywałam się ze stypendium naukowego. Dziecko nie cierpiało mniej niż w nieudanym, bezsensownym związku.

A związek - nawet najbardziej udany i szczęśliwy - może się rozpaść. Niezależnie od wieku i dojrzałości partnerów. I tę odkrywczą myśl dedykuję cytowanej wyżej dyskutantce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee....a dla mnie jakas malenka prowokacja :lol: :lol:

 

Milka na forum na 2 posty....wszystkie tutaj.... ja osobiscie pytanie co z mezem, to bym zadala na forum jakiejs kobiecej gazety, a nie Muratora, gdzie wszyscy glownie o kielni rozmawiaja.... :D :D :D Tak jakos malo logiczna mi sie to wydaje... :lol: :lol:

 

Ja rozumiem, ze dzial psychologiczny na forum Muratora tez jest potrzebny, bo budowanie domu to stres kosmiczny.

Ba! ja nawet nie zaczelam, a Pan Maz mi sie juz zbuntowal, ze On ten dom to ma w doopie, bo od lipca 2006 roku czekamy na papierkologie by sie skonczyla...i wojna domowa gotowa...

 

Mala prowokacja mi tu pachnie prosze Towarzystwa... panie sie uzewnetrzniaja... a Milka oprocz 2ch malo konkretnych postow milczy jak zakleta na forum murowancow, gdy ona tylko o milosci....

 

Proponuje - zgodnie z duchem forum - lopata go zdzielic...nogi w wiatrolapie zamurowac to sie nie ruszy: do mamusi nie poleci, na inne laski tez nie, no bo to Milenka nie wie, czy on tak faktycznie u mamusi spi, czy jakas "kolezanka" nie mieszka blizej jego pracy...w tym wieku to z facetami nic nie wiadomo...z facetami to nigdy nie wiadomo, wiec mojego lysego juz meza ciagle na dlugosc kabla od drukarki trzymam i poleruje i szlifuje jego lysinke, by wiedzial, ze w domu najlepiej :lol:

 

:wink:

 

Maja, zona Malzona od 13 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy.........

 

slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas:

 

słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ...

myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone

:wink:

 

 

nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne

 

może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................

 

 

 

a jak ja zasugerowałam że to blef to zostałam pożarta żywcem..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paty

Jesli juz taka jestes akuratnia to moze poczytaj to co sama piszesz .

Zdania z malej litery , setki kropek , co to ma byc ?

Poprawny styl moze ?

 

Czasem lepiej zrobic z siebie glupka pomagajac komus , kto pisze nie tak jak byc powinno , niz odmowic pomocy komus kto byc moze jej potrzebuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się czasem dlaczego z doskonałą dokładnością wyłapywane są posty ,które "odstają od reszty" tu na tym forum sprzeciw wobec większości jest zawsze "karany" , nie daj boże ktoś ma inne zdanie, zaraz podnoszony jest krzyk i hajda jeździć po autorze tego postu jak bo burej suce..........wywlekane są wypowiedzi z innych tematów wklejane, sklejane, doklejane w innym kontekście znaczeniu , ale ważne że że coś się pisze........ jest to forum publiczne i każdy ma inne odczucia co do danego tematu i może je publicznie wyrażać czy się to komuś podoba czy nie, na początku wątku myślę że odpowiedziałam na temat i podsumowałam całą sytuację tak jak ja to widzę, autorka odpisała tekstem, chaotycznym z czego wywnioskowałam że może to być delikatny rys psychologiczny autorki...........zostałam zmiażdżona że się czepiam i przytoczono mi że ja się czepiałam w innym wątku i opitalam jedną z forumowiczek , że sobie nie życzę aby publicznie poprawiała i wytykała mi błędy w pisowni........dokładnie wypisałam trzy moje wyrazy , które zostały niepoprawnie napisane.........natomiast ja autorki tego tematu nie rugam za błędy w pisowni poszczególnych wyrazów , literówki itd..............ale nie mam ochoty a ni siły tłumaczyć wszystkie że moje wypowiedź miała zupełnie inny kontekst.....bo i tak nikt nie chce tego zrozumieć

 

rrm

długo już jesteś na tym forum i chyba znasz mój styl pisania , nigdy nie pisze zdań z dużej litery i stawiam mnóstwo kropeczek w szeregu , tak lubię i robię to zawsze i z premedytacją...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest to forum publiczne i każdy ma inne odczucia co do danego tematu i może je publicznie wyrażać czy się to komuś podoba czy nie
No popatrz :roll:

zostałam zmiażdżona
Jak na zmiażdżoną całkiem nieźle się trzymasz

przytoczono mi że ja się czepiałam w innym wątku i opitalam jedną z forumowiczek , że sobie nie życzę aby publicznie poprawiała i wytykała mi błędy w pisowni
Jesteś urocza, doprawdy :lol: jak my karcić to dobrze, jak nas karcą to skandal :lol:

dokładnie wypisałam trzy moje wyrazy , które zostały niepoprawnie napisane.........
Ech, widzisz sama nawet nie wiesz co źle zrobiłaś :lol:

natomiast ja autorki tego tematu nie rugam za błędy w pisowni poszczególnych wyrazów , literówki itd
No bo bidulko sama je robisz, o błędach mówię, ani o literówkach, te się moga przydarzyć KAŻDEMU!!

.............. nie mam ochoty a ni siły tłumaczyć wszystkie że moje wypowiedź miała zupełnie inny kontekst.....bo i tak nikt nie chce tego zrozumieć
Wytłuszczyłam Twój błąd, który uważam za literówkę :p wynikającą pewnie z pośpiechu, tak jak w rzeczonym poście napisałaś w cale tez pewnie z pośpiechu, no ale reszta to masakra :roll: Nie ma takiego słowa : umiących :lol: NIE MA!!!!

A wracając do meritum to Ty tez nie chcesz zrozumieć to piszą nauczyciele w wątku o nauczycielach :-? :p

 

rrmi

długo już jesteś na tym forum i chyba znasz mój styl pisania , nigdy nie pisze zdań z dużej litery i stawiam mnóstwo kropeczek w szeregu , tak lubię i robię to zawsze i z premedytacją...........

Co nie oznacza, że twój styl jest najwyższej jakości i jest znośny dla reszty czytających :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...