Paty 03.11.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2008 do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 03.11.2008 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2008 milka22a ja powiem tak, popatrz w lustro, co zobaczysz ?młodą ładną kobietę,Zacznij się więc cenić, pogoń tego pseudo chłopa raz a dobrze, oddaj sprawę o alimenty i do dzieła, poszukaj pracy, zacznij się sama cenić.Nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia masz takie problemy, jesteś młoda, całe życie przed tobą, nie możesz się godzić na rolę żony do której będzie wpadał szanowny mąż, oczywiście jak mu się zachce, jeżeli twój mężczyzna teraz tak postępuje to co będzie za kilka lub kilkanaście lat?Zabierz się za tę sprawę ostro i nie ustępuj, albo mieszkacie razem albo wynocha do mamusi tylko nie daj się złamać.Kumpla córka też trafiła na takiego GIGANTA, robiła co mogła, chciała ratować związek ale po kilku latach jednak powiedziała BASTA.Poszła do pracy, awansowała, od kilku lat ma nowego męża i wie dziewczyna że żyje.Nie można się dusić i tłamsić w takim związku, szkoda życia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bosia 05.11.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy......... slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas: słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ... myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 05.11.2008 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas: słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie Dziewczyny, dajcie spokój. Kobita w potrzebie, nie bedziemy się spierać o stylistykę i pisownię przecież. Myslę, że autorka wątku musi po prostu uwierzyć w siebie! I wszystko to prawda, co piszecie - wziąść się w garść, poprosic o pomoc odpowiednie organizacje, pójść do pracy, wziąć odpowiedzialność za swoje życie, uwierzyc że będzie dobrze (bo będzie). Ale żeby to wszytko zrobic musi uwierzyć w siebie. A jak chłop to zobaczy to może i sam wróci. Chociaż nie wiem, czy będziesz wtedy go jeszcze chciała, maminsynka. Dziewczyno, ratunek nie jest w mężu, ale w Tobie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 05.11.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 tylko co zrobić z uczuciami?Nadzieja umiera ostatnia, a tu chłop bardzo umiejętnie jeszcze ją podsyca. Trzeba być bardzo silną, żeby po prostu odpuścić. Albo mieć silne wsparcie kogoś. Czarno to widzę, choć jeżeli pisze na forum, to szuka jakiegoś wsparcia. Ale nasze nie wystarczy.. Profesjonalista potrzebny, może zresztą wystarczy rezolutna przyjaciółka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 05.11.2008 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy......... slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas: słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ... myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 06.11.2008 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 tylko co zrobić z uczuciami? No własnie. Uczucia są ważne, ale nie jedyne w życiu. Za chwilę tatuś zupełnie się odetnie i co wtedy dać dziecku jeść? A może po prostu oni są za bardzo pod wpływem dziadków/tesciów? Może uczucia jeszcze są? Może najwyższy czas aby zaczęli żyć na własny rachunek? Wynajęli mieszkanie blisko pracy męża, odcięli pępowiny i spróbowali być prawdziwą rodziną? Teściowa nie znosi autorki wątku, a jak się ma sprawa w drugą stronę? Zięć i kochająca teściowa? Ja nie usprawiedliwiam chłopaka, ale może też nie jest ślicznie? Oczywiste jest, że autorka wątku jako córka patrzy na te kwestie subiektywnie i może pewnych rzeczy nawet nie zauważać. Nie wiadomo, jakie są zalezności finansowe miedzy członkami rodziny, jaki w ogole jest stan finansowy młodych (czy chłopak jest w stanie utrzymac sam rodzinę czy są częściowo zależni od rodziców). Ja absolutnie nie chcę się wtrącać w czyjes finanse, ale często jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Tak czy siak trzeba się wziąć w garść, milko22! Ja w Ciebie wierzę. Kobiety są silniejsze od mężczyzn i potrafią dać sobie radę, jesli tylko naprawde chcą. Masz dla kogo żyć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.11.2008 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy......... slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas: słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ... myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................ Tiaaaa... Nie ma jak dobra rada udzielona na forum. Zwłaszcza, że autorka wątku o nią właśnie prosiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 06.11.2008 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Dziewczyno musisz wziac sie za siebie.....ja na Twoim miejscu przeprowadzilam powazna rozmowe z malzonkiem,albo jest mezem i ojcem albo jazda do mamusi i rozwod. Idz do pracy,uniezaleznij sie i nie usidlaj go na sile.Miej swoj honor,nie pros faceta zeby mieszkal z Toba. Nie chce to nie ,moze jak pokazesz mu ,ze Tobie rowniez nie zalezy to byc moze sam na oczy przejzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 07.11.2008 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................ Dobre rady zawsze w cenie. milka facetowi trzyba wyraźnie powiedzieć, czego od niego oczekujesz. A sądzę, że tym, czego oczekujesz jest odpowiedzialność, a nie litość, albo poświęcanie się dla Ciebie i dziecka. Jeśli tak to traktuje - to smutne, ale chyba trzeba go sobie odpuścić. Byłam w podobnej sytuacji, szybko odpuściłam, poszłam na studia, utrzymywałam się ze stypendium naukowego. Dziecko nie cierpiało mniej niż w nieudanym, bezsensownym związku. A związek - nawet najbardziej udany i szczęśliwy - może się rozpaść. Niezależnie od wieku i dojrzałości partnerów. I tę odkrywczą myśl dedykuję cytowanej wyżej dyskutantce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia27 07.11.2008 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 O zgrozo! Tragedia, dramat! Życie! 1) Faceta zostawić2) Zrobić jakąś szkołę zaocznie3) Podjąć pracę4) Dziecko z babcia albo do żłobka Nowe życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 07.11.2008 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 eeee....a dla mnie jakas malenka prowokacja Milka na forum na 2 posty....wszystkie tutaj.... ja osobiscie pytanie co z mezem, to bym zadala na forum jakiejs kobiecej gazety, a nie Muratora, gdzie wszyscy glownie o kielni rozmawiaja.... Tak jakos malo logiczna mi sie to wydaje... Ja rozumiem, ze dzial psychologiczny na forum Muratora tez jest potrzebny, bo budowanie domu to stres kosmiczny. Ba! ja nawet nie zaczelam, a Pan Maz mi sie juz zbuntowal, ze On ten dom to ma w doopie, bo od lipca 2006 roku czekamy na papierkologie by sie skonczyla...i wojna domowa gotowa... Mala prowokacja mi tu pachnie prosze Towarzystwa... panie sie uzewnetrzniaja... a Milka oprocz 2ch malo konkretnych postow milczy jak zakleta na forum murowancow, gdy ona tylko o milosci.... Proponuje - zgodnie z duchem forum - lopata go zdzielic...nogi w wiatrolapie zamurowac to sie nie ruszy: do mamusi nie poleci, na inne laski tez nie, no bo to Milenka nie wie, czy on tak faktycznie u mamusi spi, czy jakas "kolezanka" nie mieszka blizej jego pracy...w tym wieku to z facetami nic nie wiadomo...z facetami to nigdy nie wiadomo, wiec mojego lysego juz meza ciagle na dlugosc kabla od drukarki trzymam i poleruje i szlifuje jego lysinke, by wiedzial, ze w domu najlepiej Maja, zona Malzona od 13 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majkii 07.11.2008 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 Moim zdaniem Twoj maz poprostu nie chce mieszkac u Twojej mamy ale nie ma jaj zeby Ci o tym powiedziec wiec wymysla historyjki...Dziecinne zachowanie z jego strony ale jakos specjalnie bym go nie demonizowal. Mysle ze powinniscie wypracowac jakis kompromis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 07.11.2008 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 eeee....a dla mnie jakas malenka prowokacja ... wredna jestem, ale też tak pomyślałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.11.2008 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 może tak, może nie, co z tego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 07.11.2008 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 może tak, może nie, co z tego? no w sumie nic..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 07.11.2008 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 do oburzonych chodziło mi o drugą wypowiedź autorki wątku...........piszę to co myślę i ja jeżeli w ten sposób napisałabym post i ktoś tak by go podsumował ( nie chodzi mi o treść i temat) to bym się n ie obraziła bo raczej nie ma o co ,ja epitetami nie obrzucam autorki tylko wypowiedziałam się nad stylem i formą tego tekstu .............a to dla mnie dwie różne sprawy......... slaba pamiec? w sasiednim watku krzyczalas: słuchaj koleżanko swoje belferskie zapędy radze trzymać Ci na wodzy , swoją rodzinę--- męża dzieci , poprawiaj, pilnuj poprawnej pisowni , wysławiania się ------------JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!! nie to jest meritum sprawy i to jakich wyrazów używam , poprawnych czy nie, czasami szybciej pisze niż myślę...............przypominam Ci że to nie klasa a ja nie Twój uczeń który pisze kartkówkę..............a jak masz ochotę to zgłoś sie do redakcji może dostaniesz fuchę nadwornego belfra i będziesz pilnowała porządku w pisowni ... myślę ze rozmowy w jakimkolwiek temacie między nami zostały zakończone nie słaba pamięć, , inny kontekst wypowiedzi, inna spraw , trzy źle użyte słowa wytknięte przez jedną z forumowiczek............nie ważne może i troszkę przesadziłam , ale długo już siedzę na tym forum i nieraz widziałam przeróżne "problemy", które okazywały się blefami, naigrawaniem się z nas forumowiczów itd............a po za tym krew mnie zalewa na nieodpowiedzialność młodych ludzi, na to bezstresowe wychowanie, bez żadnych zasad, nakazów, bez odpowiednich wzorców, za ten brak odpowiedzialności...........sama wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rok później urodziłam dziecko , jestem szczęśliwą mężatka od 14 lat , decyzja była świadoma........ a teraz ci młodzi tacy rozmemłani,niewiedzą czego chcą , nieporadni , tragedia ...............a potem nieszczęśliwe dzieci , które są niczemu nie winne, rozwody, awantury................ a jak ja zasugerowałam że to blef to zostałam pożarta żywcem.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.11.2008 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 PatyJesli juz taka jestes akuratnia to moze poczytaj to co sama piszesz .Zdania z malej litery , setki kropek , co to ma byc ?Poprawny styl moze ? Czasem lepiej zrobic z siebie glupka pomagajac komus , kto pisze nie tak jak byc powinno , niz odmowic pomocy komus kto byc moze jej potrzebuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 09.11.2008 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 zastanawiam się czasem dlaczego z doskonałą dokładnością wyłapywane są posty ,które "odstają od reszty" tu na tym forum sprzeciw wobec większości jest zawsze "karany" , nie daj boże ktoś ma inne zdanie, zaraz podnoszony jest krzyk i hajda jeździć po autorze tego postu jak bo burej suce..........wywlekane są wypowiedzi z innych tematów wklejane, sklejane, doklejane w innym kontekście znaczeniu , ale ważne że że coś się pisze........ jest to forum publiczne i każdy ma inne odczucia co do danego tematu i może je publicznie wyrażać czy się to komuś podoba czy nie, na początku wątku myślę że odpowiedziałam na temat i podsumowałam całą sytuację tak jak ja to widzę, autorka odpisała tekstem, chaotycznym z czego wywnioskowałam że może to być delikatny rys psychologiczny autorki...........zostałam zmiażdżona że się czepiam i przytoczono mi że ja się czepiałam w innym wątku i opitalam jedną z forumowiczek , że sobie nie życzę aby publicznie poprawiała i wytykała mi błędy w pisowni........dokładnie wypisałam trzy moje wyrazy , które zostały niepoprawnie napisane.........natomiast ja autorki tego tematu nie rugam za błędy w pisowni poszczególnych wyrazów , literówki itd..............ale nie mam ochoty a ni siły tłumaczyć wszystkie że moje wypowiedź miała zupełnie inny kontekst.....bo i tak nikt nie chce tego zrozumieć rrmdługo już jesteś na tym forum i chyba znasz mój styl pisania , nigdy nie pisze zdań z dużej litery i stawiam mnóstwo kropeczek w szeregu , tak lubię i robię to zawsze i z premedytacją........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 09.11.2008 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 jest to forum publiczne i każdy ma inne odczucia co do danego tematu i może je publicznie wyrażać czy się to komuś podoba czy nieNo popatrz zostałam zmiażdżonaJak na zmiażdżoną całkiem nieźle się trzymasz przytoczono mi że ja się czepiałam w innym wątku i opitalam jedną z forumowiczek , że sobie nie życzę aby publicznie poprawiała i wytykała mi błędy w pisowniJesteś urocza, doprawdy jak my karcić to dobrze, jak nas karcą to skandal dokładnie wypisałam trzy moje wyrazy , które zostały niepoprawnie napisane.........Ech, widzisz sama nawet nie wiesz co źle zrobiłaś natomiast ja autorki tego tematu nie rugam za błędy w pisowni poszczególnych wyrazów , literówki itdNo bo bidulko sama je robisz, o błędach mówię, ani o literówkach, te się moga przydarzyć KAŻDEMU!! .............. nie mam ochoty a ni siły tłumaczyć wszystkie że moje wypowiedź miała zupełnie inny kontekst.....bo i tak nikt nie chce tego zrozumiećWytłuszczyłam Twój błąd, który uważam za literówkę wynikającą pewnie z pośpiechu, tak jak w rzeczonym poście napisałaś w cale tez pewnie z pośpiechu, no ale reszta to masakra Nie ma takiego słowa : umiących NIE MA!!!! A wracając do meritum to Ty tez nie chcesz zrozumieć to piszą nauczyciele w wątku o nauczycielach rrmi długo już jesteś na tym forum i chyba znasz mój styl pisania , nigdy nie pisze zdań z dużej litery i stawiam mnóstwo kropeczek w szeregu , tak lubię i robię to zawsze i z premedytacją...........Co nie oznacza, że twój styl jest najwyższej jakości i jest znośny dla reszty czytających Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.