bratki 07.11.2008 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 "Dość! Dość! Dość!" Krzyczał w myślach Rudobrody."Dość tych dygresji i opisów..., bloody Nad Niemnem pokolenia Y!... Trzeba wreszcie posunąć tę akcję. Powieść to powieść, a nie stos migawek!" Wspominając, starą prawdę, że nic tak nie ożywia pierwszej strony jak trup, sięgnął za pazuchę i wyciągnął obrzyna kierując go w stronę w której kręcił się Typ-podobny-do-ONEgo, chwilami przesłaniany udem Melanii. Nie celował. Pociągnął za spust i czekał... "Nie znoszę, gdy moje działania lądują u samej góry" zadzwoniło mu w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2795814 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 07.11.2008 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 -Rudobrody! - krzyknął ON. -Na łeb żeś upadł? w kogo ty celujesz?!-Pseplasam pana,tak mi się jakos wypsło - wyseplenił i niezręcznie,trzęsącą się ręką schował obrzyna.-Miałeś jechać z misją z Melanią do miasta i co?Dyskutowali tak jakiś czas,zapominając o ubłoconej Melanii świecącej swym nagim udem.W tym momencie na horyzoncie zamajaczył zbliżający się z nadmierną prędkością samochód.Nawet nie zauważyli kiedy,samochód zatrzymał się z piskiem opon,otwarły się drzwi, z samochodu wysunęła się ręka wciągając Melanię do środka.Poczuli swąd gumy.Melanii nie było... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2796262 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 07.11.2008 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 ON i Typ podobny do ONego spojrzeli na siebie bezradnie. Tymczasem Rudobrody już wskoczył do samochodu i ruszył z piskiem opon w ślad za Melanią, w myślach powtarzając słowa jak mantrę: jak już się dostałem w końcu na ten pierwszy plan to tak szybko nie zrezygnuję. Zostanę BOHATEREM!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2796486 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 07.11.2008 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 Melania w lekkim szoku,rozejrzała się w kabinie samochodu.Kierowca słusznej budowy z owalną twarzą spojrzał swym przenikliwym wzrokiem na Melanię i z powagą rzekł:-Nazywam się Jacek.Jacek K.-Ścigam ten konwój przed nami,bo oprychy porwali moich dobrych kolegów.-Ja pana skądś znam -rzekła.-Czy przypadkiem miał pan dziadka.... albo pieska bullteriera..? zapytała.-Nie mam psa,nie miałem i nie chcę mieć!- zdenerwował się i poczerwieniał na twarzy.Melania zamilkła.On władczym wzrokiem zmierzył ją od góry do dołu,zatrzymując wzrok na nagim udzie Melanii,pochlapanym gliną,która znakomicie harmonizowała z jej śniadą opalenizną.Po czym pomału uniósł wzrok i spojrzał jej w oczy...ogromne oczy!Melania wrzasnęła: -Uważaj!!!!... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2796612 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 08.11.2008 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Jumbo jet nisko przelecial nad nimi i znizyl sie do ladowania ............. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2796617 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 08.11.2008 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Huk samolotu zagłuszył nieporadne pyrkotanie maszyny do rozrzucania nawozów naturalnych, która pracowicie przemierzała przyległe do szosy pole. Nagle jedno jej koło utkwiło w głębokiej bruździe, maszyna się przechyliła, a obrotowy talerz wysłał zawartość beczki wysokim łukiem w powietrze. Krzyk Melanii był spóźniony. Jacek K. nie zdążył zamknąć okna. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2796803 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 08.11.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 "Kto mieczem wojuje..." przemknęło przez myśl Melanii, kiedy koła traciły przyczepność. Auto spektakularnie wpadło w poślizg, wyrwało do góry, zrobiło 3 i pół salta, zapaliło się, zgasło, gwizdnęło dachem o szosę i ruszyło przed siebie na wystających z dachu płozach. Specjalne urządzenie na półmetrowym wysięgniku wytwarzało lód tuż przed poruszającym się z zawrotną prędkością pojazdem. Lód ten zaraz za autem już topniał. Pasy ciasno trzymały ich w fotelach, a grawitacja odsłaniała nagie udo Melanii (glina nie czuła się już do niego przywiązana) i nagą (już) twarz Jacka K. Ścigany konwój oddalił się w stronę następnego odcinka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2797657 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 09.11.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 Rudobrody zahamował i patrząc na dramat rozgrywający się przed jego oczami pomyślał: ,,A może by tak rzucic to wszystko i zostac pilotem jumbo jeta?"Wrzucił wsteczny i.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2799275 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 10.11.2008 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 ......... skasowal sobie caly tyl . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2799818 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 10.11.2008 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 pech chciał ze trafił w porucznika Borewicza - biedak ma skasowane pól poloneza, co on teraz pocznie? Czyja to wina - może Jacka K? Ale czy napewno Jacka K - nie to nie możliwe toż to czlonek Ministrstwa Głupich Kroków. Biedna nasza bohaterka przerażona tym wszystkim ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2799973 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 10.11.2008 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 ....odsłoniła wyżej uda i .... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2800073 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 10.11.2008 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 ...spodobało sie więc odsłoniła jeszcze wyżej. Popatrzyła na swoje udo - było cudne wg niej ale chce mieć "boskie" uda, podumała - jade do SPA... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2800090 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 10.11.2008 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 "Jeszcze jeden operator-idiota!" pomyślał podmiot liryczny w funkcji narratora i schował się za przydawką. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2800419 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 10.11.2008 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Porucznik Borewicz dopalił spokojnie papierosa i leniwie wygramolił się z poloneza. Wgnieciony zderzak nie obchodził go ani trochę, a wręcz przeciwnie - napawał nadzieją, że w końcu wymienią mu tego starego grata na nowego, błyszczącego VW. Obrzucił swym czujnym, lekko skwaszonym spojrzeniem cały bajzel jaki prezentował się przed jego oczyma, wyciagnął z tylnej kieszeni książeczkę mandatową i zamyślił się....,,od kogo by tu zacząc? może od tej dziwki świecącej udem?''...... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2800751 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 12.11.2008 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 -Nie , ją zostawię na koniec - dokończył myśl. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2804126 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.11.2008 18:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Pstrykając długopisem - podarunkiem od przedstawiciela handlowego sprzedającego alufelgi do poloneza, zwrócił się w stronę Rudobrodego, ponieważ uznał, że skasowanie służbowego auta funkcjonariusza państwowego jest powodem do przesłuchania w pierwszej kolejności.- Obywatelu - zaczął i wprost oniemiał. W miejscu, gdzie przed chwilą stał typ z wybitym zębem stała ta dziwka z nagim udem. Do tego uwalana nawozem. Typ z rudą brodą grzebał coś przy roztrząsarce nawozu, zaparkowanej w przydrożnym rowie. Borewicz miał wrażenie, że typ wykręca śrubki i chowa je do kieszeni. - a gdzie reszta? - pomyślał porucznikOmiótł okolicę wprawnym spojrzeniem szczwanego lisa i ponownie oniemiał. Jacek K za drzewem obmacywał kierowcę roztrząsarki, któremu najwyraźniej sprawiało to przyjemność.Borewicz nie spuszczając wzroku z towarzystwa, jedną ręką wyjął dwa zapasowe notatniki.Tymczasem On i On podobny do Onego........ Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2807563 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.11.2008 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Długo się sobie przyglądali. Onemu przypomniał się jakiś film z Arnoldem Schwarzeneggerem, w którym Arnold miał sobowtóra - cyborga. Ony uspokoił się trochę, kiedy po wnikliwej ocenie swego klona stwierdził, że klon nie wygląda na szczególnie inteligentnego. Raczej na szczególnie napalonego po kontakcie z Melanią.Hm - pomyślał Ony - czyżbym był adoptowany?Dzieciństwo jak czeski film stanęło Onemu przed oczami. Przez chwilę wróciło niemiłe uczucie braku czegoś lub kogoś przez całe życie. To dlatego tolerował wyskoki Melanii, obecność Rudobrodego w ich sypialni, leniwego majstra, który kojarzył mu się z ojcem, chociaz ojciec był profesorem, a nie murarzem. No może podobnie smierdziały im nogi, więc to mogło Onego zmylić. Może stąd to irracjonalnie przywiązywanie się do ludzi, którzy nie byli warci funta kłaków?- nie daj sie ogłupić - powiedział sam do siebie Ony, nie bardzo wierząc w to, co mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2807915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 14.11.2008 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 Typ podobny do Onego (który nawiasem mówiąc miał swoje imię i nazwisko, ale na użytek tej akcji posługiwał się pseudonimem Franz Olo) wcale nie był takim debilem na jakiego wyglądał. Wyglądał tak, bo tego nauczył się podczas superspecjalnego i nadzwyczaj tajnego szkolenia przygotowującego go do tej akcji. ,,Przede wszystkim nie zdradź się! nikt nie może się dowiedziec, że jesteś super agentem!" - powtarzał sobie w myślach Franz. ,,Te operacje plastyczne naprawdę świetnie się udały" przemknęło mu jeszcze przez myśl, gdy wyciągał rękę do Onego i przedstawiał się:-,,Jestem Olo. Franz Olo." Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2810864 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.11.2008 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Ony wyrwany z zadumy niezdarnie wyciągnął uwalaną betonem prawicę- jestem... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2812269 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 15.11.2008 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 -Co wy tu, jakąś pielgrzymkę macie? -zdenerwował się ON.-Najpierw Rudobrody,potem Jacek K.,Borewicz a teraz Franz Olo.-Zlot agentów macie czy co?!-Ty, Olo, zamiast gapić się na nagie udo Melanii lepiej chwyć się roboty.-Trzeba wyprostować Poloneza bo się koło zaklinowało.Weź Rudego i pomóż Borewiczowi ruszyć te stare pudło.Niech spada z tym gratem.Olo trochę zbity z tropu posłusznie poczłeptał w kierunku Rudobrodego i razem poszli majstrować przy Poldku Borewicza.Dobrze że Rudy powykręcał śrubki z kombajna.Pasowały idealnie do Poldka.Zrobił to pewnie przez głupotę, nie wiedząc że Poldek jest robiony na podwoziu kombajna do rozrzucania gnoju na polu.Rudobrody chwycił za nadkole,zaparł się nogami o karoserię.W tym czasie Olo kręcił kierownicą.I nagle... pierdut! blacha odskoczyła i walnęła Rudego ucinając przy okazji mały palec.Rudobrody poturlał się po drodze zatrzymując się na kombajnie.Otarł czoło cztero palczastą dłonią i oparł się o kombajn.W tym momencie pomyślał o brakujących w nim śrubkach.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/110797-powie%C5%9B%C4%87-w-odcinkach/page/4/#findComment-2812286 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.