aglig 30.11.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Borewicz podskoczył jak oparzony, odrywając się od boskiej Miriam i pobiegł na parking zobaczyć jaki $#%^@ odwazył się dobrac do jego służbowej fury.Ony wykorzystując okazję postanowił spróbować swoich sił w zalotach.- Niezła z ciebie laska - zagadnął - Żebyś się nie zdziwił - pomyślał Franz Olo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zabina 30.11.2009 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 On doskonale wiedzial kim jest agentka Miriam (pseudonim agent Tomek) i jakim Porsche jezdzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 30.11.2009 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Niewidzialna ręka rynku jęknęła cichutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 01.12.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 ...za to prykła głośno.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 01.12.2009 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 I to spowodowało iż Rudobrody ocknął się.- Przecież k....a miałem być bohaterem pierwszego planu a nie grać drugie skrzypce - pomyślał - Musze działać, muszę k....a wybić się na pierwszy plan. To ma być powieść o mnie a nie o d....ie Maryni.Tu jęknęła cicho d..pa Maryni.- Wiem co zrobię, przejdę do historii- myśli kłębiły się w jego głowie- muszę uwieść niewinną ( tu niewidzialna ręka rynku brechneła gromkim śmiechem a d...pa Maryni sposowiała ) Miriam pseudonim agent Tomek i wkręce ją w pożądną aferę korupcyjną. Ale nie jakieś tam działki nad morzem czy wydawnictwa naukowe to musi być hicior. JUŻ WIEM - wykrzyknął głośno po czym zmarkował się że wszyscy na niego patrzą. Uśmiechnął się łobuzersko nad rudą brodą i pod siwym wąsem.-To będzie to. Wkręce ją w ....................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zabina 01.12.2009 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 wkrece ja w afere pt."taniec z gwizdami", czyli kto komu gwizdnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 01.12.2009 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Gwizdnie, gwizdnie -pomyslał- jak by tak buchnąć ten biały okrągły budynek z centrum Warszawy to byłoby to.Harry Houdini i David Copperfield niech się schowa. To byłby numer wszechczasów.Pora słowa przekuć w czyn- zatarł ręce i ze złośliwym uśmieszkiem ruszył w kierunku Miriam wciąż obleganej przez Onego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 01.12.2009 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 W tym momencie Rudobrody wpadł na schody, potykając się o kłębek własnej brody(która dawno wyszła z mody)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 02.12.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 i próbując odzyskać równowagę znalazł się w zgrabnych acz dziwnie muskularnych ramionach Miriam.- Moja ci ona, moja - pomyślał i ........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 05.12.2009 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2009 ... osunął bezwładnie! Miriam próbował podtrzymać go, ale stracił oparcie i runął w dół schodów! Czarne, białe, rude, siwe... BUM... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 07.12.2009 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 - trup jest trup- Ony zakwilił z zadowoleniem.- Czekałem na to tak długo od pierwszej strony tej cholernej powieści.- Trup ?- zapytał porucznik Borewicz, który właśnie wrócił z parkingu gdzie ratował swoje bezcenne BMW - Niech nikt się nie rusza ze swoich miejscPo czym wyciągnął czarny notatnik i słynny długopis.- No dobrze co mu tu mamy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Erol 1 07.12.2009 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Rudobrody leżał we własnej krwi. Przebite na wylot lewe płuco odmawiało posłuszeństwa. Słychać było już tylko pomruk człowieka przechodzącego w inny wymiar, w inną rzeczywistość. Rzeczywistość znaną tylko nielicznym, a na pewno nikomu z tego grona, które wpatrywało się z osłupieniem próbując zrozumieć co się stało.Oczy Rudobrodego zastygły w grymasie niezadowolenia, bólu i przerażenia…Nawet broda jakby bardziej posiwiała i wydawała się jeszcze bardziej ruda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Erol 1 07.12.2009 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 - no co my tu mamy ?!– powtórzył nerwowo Borewicz, - co my do ciężkiej cholery tu mamy?!!!..I zawiesił głos, zamyślił się… Znał Rudobrodego już jakiś czas, a teraz patrzył na niego z niedowierzaniem i z coraz większym zaciekawieniem i zdumieniem. Chciał wyciągnąć telefon, zadzwonić i wezwać karetkę, ratować go, pomagać. Z oddali już było słychać narastające, ogłuszające wszystkich „ijo - ijjooo – ijjooooo!!!!”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 07.12.2009 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 - może by sprawdzić czy aby napewno zimny trup- szepnęła cicho Miriam.W Onym zagotowało- Jak nie to trza dobić szkoda żeby się chłop męczył.Ony intensywnie myślał, co przychodziło mu z niemałym trudem,na takiego trupa przecież wszyscy czekali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 07.12.2009 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 ... Wtem spostrzegli, jak Rudobrody łypie na nich kurzymi ślepkami, uśmiecha się głupawo pod wąsem! Nagle zerwał się na nogi i ryknął:- Nie ze mną te numery, Borewicz! ...Miriam chwycił za świecznik stojący na komodzie, zamachnął się, Borewicz runął na ziemię jak długi...- O cholera, to nie ten! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 08.12.2009 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 - Chcemy trupa, chcemy trupa- zaczął skandować Franc Olo, który wychynął z ciemnego kąta wraz z niewidzialną ręką rynku oraz d..pą Maryni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zabina 08.12.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 po czym dupa Maryni zalała sie w trupa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 08.12.2009 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2009 Czknęła głośno, puściła pawia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Erol 1 09.12.2009 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Szybko na nosze… tłum gęstniał.. dym robił się rzadszy... Zapakowali Rudobrodego do karetki -.. jeszcze oddycha, i się ruszać może….… „jeszcze oddycha i się ruszać może - rozbijmy mu głowę i pchnijmy nożem!!!!my tu stoimy, on leży tam - teraz już wie kto głupi a kto pan…” – zamruczał pod nosem Ony słowa piosenki znanej punkowej grupy Kolaboranci - …więc dajcie go tutaj, dajcie go nam - my mu pokażemy, kto głupi a kto pan !!! – krzyknął głośno i dopiero wtedy zrozumiał swój błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 09.12.2009 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 A Borewicz tylko na to czekał! Niewidzialną ręką rynku capnął Onego za kołnierz i ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.