lump praski 29.03.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Bynajmniej. Zatrzymala sie za njablizszym rogiem slycznego palacu, ktory zbudowal miejscowy deputowany do Parlamentu czy tez Sejmu - cholera wie - lekko sie poczochrala i po tej burzy mozgu pomyslala - chyba juz czas na jakas mala rewolucje czy cos..... A do Londynu zjezdzali wlasnie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 01.04.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 *kochający inaczej*, na coroczną paradę wolności , połączoną z kolorową orgią w puddingu.... ale to zupełnie inna historia... tymczasem Melania przeżywała rozczarowanie sezonu - Borewicza gdzieś wcięło , więc pewnie i bzykanka też nie będzie... jak pech to pech - pomyślała i ani się obejrzała jak wlazła bosą stopą odzianą tylko w skarpetkę w gówno... Lepiej chyba już być nie może... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 01.04.2009 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 I nie było!Ujechała na g... zrobiła wymyk przez lewe ramię (a jakże!) i padła na pysk.Po chwili podniosła twarz,spojrzała w górę a tam.. gęba Borewicza.-Już gdzieś pana widziałam- rzekła,-chyba w TV.Ale pan wymłodniał.Borewicz poczuł się bosko.Bo która kobieta by spojrzała na jego skiereszowaną gębę. A tu,młoda ,powabna i z gołym udem....Borewicz schylił się próbując podnieść Melanię ale strasznie strzeliło mu w krzyżu.-AAuuuu.-krzyknął.Gdy Borewicz zastygł w pozycji 6/9 ,Melania pozbierała się ,pobiegła na drogę i machając rękami próbowała zatrzymać jakiś pojazd.I zatrzymał się.Mercedes klasy BMW z silnikiem Tata.Za szybą Melania ujrzała zdruzgotaną twarz Artura B.-wsiadej dziołcha,podziela sie z tobą wieśmackiem.Melania zajęła miejsce obok Artura B.-Jedzie pan do Koluszek?-spytała.-Nie, do Glasgow! tylko co tu tak śmierdzi?.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.04.2009 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 "Osz kurna, przez ten cyrk zapomniałam zmienić skarpetek!" - przemknęło przez myśl MelB..."ale ja przecież nie mam skarpetek więc?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 03.04.2009 02:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2009 - Skarpetke w kolorze szarym , ta z ostatniej pary jaka sie ostala po zimie, musiala polknac pralka......jednym slowem, co tu kryc , granie na gieldzie i fundusze puscilo mnie bez skarpetek..... - .zakondkludowala. - Nie ma co czekac i zalamywac rak, ani nic innego zalamywac tez nie ma co , tylko trzeba zabrac sie za jakas kreatywna osobistosc z pieniedzmi np Barcinkiewicza Bazylierza - postanowila. - zona, 4 dzatek a nawet jaks kochanka nie stanowia przeszkody .........- zmarszczyla brwi i natychmiast zabrala sie do dziela. - Najpierw Glasgow, pozniej Londyn - postanowila - Jedz pan , nie zawracaj glowy i oddychaj ustami ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 04.04.2009 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 weź się ogarnij dziewucho... mydło nie jest drogie... - stwierdził Artur B. dalej nie pojedziesz, Ty brudasko. - od tego smrodu aż mnie oczy szczypią. I tu Artur B. znacząco pierdł, rzygł i bekł... - bo ja chamstwa nie zniese... wypier. z furacza... Bolid zjechał i zastygł przy rowie , trzasły drzwi i Melania poczuła pod stopami wilgotną trawę porastającą przydrożny rów... -Pięknie, k. pięknie- wyrwało jej się z odsłoniętej piersi... Słońce już zachodziło, w powietrzu wyczuwało się zapach siana i gnojówki... - tu mi bedzie dobrze - pomyslala... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 04.04.2009 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Po czym z przerażeniem zauważyła, że z bolidu (który jakims cudem zawisł na krawędzi rowu) wytacza sie miotając przekleństwa pod jej(?) adresem, sam Artur B.. Trzymając (co gorsza) w ręku welki klucz francuski...a może to był i łom. W tym stanie biedna dziewczyna zaczęła mylić pojęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 04.04.2009 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 ...a że myliła pojęcia, pomyslała, że myli też osoby - no bo bolid kojarzył jej się z innymi danymi personalnymi niż te, które poznała, a które kojarzyły jej się jedynie z futbolem. No ale przecież baby się na piłce nie znają - pomyślała Melania i nawet jej nie było przykro, bo przecież Artur B. to najwidoczniej cham a w dodatku każdy sportowiec przed zawodami musi wykazać się wstrzemięźliwością więc co to za pociecha z takiego faceta, westchnęła i wgapiła się w drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 04.04.2009 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Tymczsem ów Mars (bóg wojny) zbliżał się do niej z nieprzeniknioną i zionącą wojną twarzą... "Uciekać!!!" pomyśłała Melania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 04.04.2009 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd... i nie wybaczy nikt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 04.04.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Wybaczy czy nie wybaczy mniejsz o to , ale HIV i liczne choroby weneryczne odporne na antybiotyki to zadna przyjemnosc , tak sadze - wymamrotal gosc o nieustalonej tozsamosci, potencjalnie sportowiec . - Chwali sie swiadomosc - zauwazyla Mela. - A wie pani, ja to tylko sterydy biore, i takie inne tam - bo musze miec wyniki i bic rekordy. - Praktycznie to juz mi nie staje....wiec tego...pojde sobie.....milo bylo pania poznac - i oddalil sie truchtem. ( dla kondycji ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 04.04.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 buuuuuuuuuuuuuuuuu.... - rozplakala sie Melania. - juz mnie nikt nie kocha............- wyjąkała.... - zostanę pedałką- orzekła do siebie............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 04.04.2009 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Ale nic to, twardym trzeba być, nie miękkim. Pedałka=pedał=rower=wiosna! W sezonie na bulwarach wiślanych na pewno niezłe ciacha można spotkać.A ja uda mam wciąż niezłe (co i inni potwierdzą), więc niejednego Onego rozkochac w sobie jeszcze mogę-pomyśłała Mel. I jeszcze przy okazji pomyślała, że: 1) właściwie powinna pomyśleć o tym jutro w Tarze, jak jej przyjacółka Scarlett 2) powinna też pomyśłeć o innym Onym-swoim mężu, a również bohaterze tej powieści.Ale co to w ogóle znaczy POWINNAM???!!!! Ważne jest to, czego chcę, a ja chcę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 08.04.2009 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 ...mieszkac na farmie i hodowac owce! - rozmarzyła się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 08.04.2009 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Po czym z ochotą zabrała się za czytanie powieści Nory Roberts Niebo Montany - co prawda nie o owcach, ale o hodowli jak najbardziej. "Na początek pouczę się z tego" pomyślała w wyobraźni widząc jak będzie pilnowała trzody siedząc wysoko w siodle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maslak 08.04.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 albo kaczki! Tak hodowla kaczek to jest to - no bo przecież na wsi każdy musi kiedyś wdepnąć w kacze gó.....o - wtedy dopiero jest to prawdziwa wieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ineso 09.04.2009 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 albo strusie! no to by dopiero była oryginalna wieś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maslak 09.04.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 i tak stojąc i marząc o wsi pełnej strusi lub kaczek usłyszała nagle odgłos zbliżającego się kombajnu - i nagle dopadła ją (tak jak nagła migrena) myśl racjonalizatorska - taki kombajn to można by wykorzystać do zbierania strusiego gó....a i przerabiania na takie w proszku, rozpuszczalne by każdy mógł mieć u siebie prawdziwą wieś kiedy tylko zamarzy. Tymczasem kombajn było słychać coraz bliżej a kierował nim nie kto inny tylko ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 11.04.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2009 Brad Pitt...... ludziska powiadają , że w okolicy kręcą * Troję II - Ponury żniwiarz*.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maslak 12.04.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2009 Melania spojrzała na kombajn, a przede wszystkim na kombajnistę, chłodnym wzrokiem i w swym racjonalozatorskim pędzie rozpoczęła przemyślenia - za chudy i w ogóle taki jakiś zabiedzony dużo mniejszy niż w TV- nie nada się do noszenia worków z cementem i mieszania w betoniarce. Z kombajnem też sobie kiepsko radzi pomyślała widząc jak maszyna zahacza o przydrożne drzewo i kręci się dookoła niego - no i tak jakoś ponuro wygląda ten żniwiarz a tu przecież dożynki za pasem i impreza będzie a jaki impreza to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.