Stokrotka 28.10.2008 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 A mnie samo wychodzi Się gada, wymienia poglądy, robi jedzenie, opiernicza czasem i głosi wychowawcze mądrości. Muzę się też puszcza, niestety z niewiadomych powodów nie chcą słuchać Lao Che, ale edukuję usilnie fakt, ja pracuję i tego czasu nie mam za dużo, ale niewątpliwie żyjemy razem, dzielimy się wiekszymi i mniejszymi troskami i radościami, no i mówimy co sie nam podoba, co się nie podoba... Nie bardzo mam czas na zastanawianie się czy mam kontakt z dzieckiem, czy nie, bo ich jest trzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.10.2008 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 A mnie samo wychodzi Gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 28.10.2008 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 A mnie samo wychodzi Się gada, wymienia poglądy, robi jedzenie, opiernicza czasem i głosi wychowawcze mądrości. Muzę się też puszcza, niestety z niewiadomych powodów nie chcą słuchać Lao Che, ale edukuję usilnie fakt, ja pracuję i tego czasu nie mam za dużo, ale niewątpliwie żyjemy razem, dzielimy się wiekszymi i mniejszymi troskami i radościami, no i mówimy co sie nam podoba, co się nie podoba... Nie bardzo mam czas na zastanawianie się czy mam kontakt z dzieckiem, czy nie, bo ich jest trzy Jeszcze kilka zdań w temacie: Myśle, że nie ma co nadrabiac teorią "to" sie po prostu dzieje... Kontakt sie tworzy samoistnie, to nic która sie plecie bez planowania, robienia scenariusza zajęc i myślenia "co za chwilę będe robiła z własnym dzieckiem" Ja mam metodę "tygodniową" popołudniami jestem z dziecmi "rownolegle" - tj jestesmy zajęci swoimi sprawami, ale jednocześnie rozmawiamy, jemy itp, itd (dzieci raczej bawią sie przy mnie wiec to nie jest trudne) Oprócz tego staram sie codziennie przeznaczyc jakąs chwilę - dosłownie pół godziny wystarczy na 100% kontaktu: w sensie: nic sie nie liczy, bo gram w chińczyka z synem No i do tego 20 minut czytania przed snem. Niewiele a jednocześnie baaardzo dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 28.10.2008 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 28.10.2008 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U mnie dzieciom sie buzie nie zamykają - bez względu na to czy ze mną rozmawiają, czy sie bawią. Ja jestem słuchaczem w tym domu A tak przy okazji - bardzo wiele można sie o dziecku nauczyc przysłuchując sie dyskretnie jego zabawie (od 0k 3 roku życia dzieci mówią do siebie przy zabawie, w ten sposób "przeżywając" świat i swoje doświadczenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.10.2008 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 28.10.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Jest jest.... mój cierpi na to samo Czasami w akcie desperacji proszę: - "Kamil, a może sie pobawimy że przez 5 minut nic nie będziemy mówic, co" - "super! Zaczynamy" po 3 sekundach... - "Minęło już? bo wiesz co mama...." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 28.10.2008 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Jest jest.... mój cierpi na to samo Czasami w akcie desperacji proszę: - "Kamil, a może sie pobawimy że przez 5 minut nic nie będziemy mówic, co" - "super! Zaczynamy" po 3 sekundach... - "Minęło już? bo wiesz co mama...." cieszcie się, bo ja mam takie dwie sztuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.10.2008 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Jest jest.... mój cierpi na to samo Czasami w akcie desperacji proszę: - "Kamil, a może sie pobawimy że przez 5 minut nic nie będziemy mówic, co" - "super! Zaczynamy" po 3 sekundach... - "Minęło już? bo wiesz co mama...." 3 sekundy - rany jak to zrobiłaś ? U nas 2 to rekord i to z kneblem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 28.10.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Jest jest.... mój cierpi na to samo Czasami w akcie desperacji proszę: - "Kamil, a może sie pobawimy że przez 5 minut nic nie będziemy mówic, co" - "super! Zaczynamy" po 3 sekundach... - "Minęło już? bo wiesz co mama...." cieszcie się, bo ja mam takie dwie sztuki No to nie jestem sama Ja swojego czasami się pytam czy nie boli go język. Odpowiedz jest zawsze taka sama: nie, a dlaczego sie pytasz mama? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 29.10.2008 05:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport Mój zaczął mówić dość nieporadnie w wieku 3,5 roku, 4 lata jakoś sobie radził, ale pół roku później buzia mu się nie zamykała (chyba nadrabiał) Byliśmy już tym tak zmęczeni że zaczęliśmy delikatnie pytać - a po co ty tyle mówisz? Odpowiedź była prosta - BO MUSZĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 23.12.2008 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Ja mam o tyle dobrze, że jestem straszna gaduła, a moje dzieci też lubią ten sport U Mojego syna jest tak, że jak milczy to Go boli Jest taka jednostka chorobowa ?? Jest jest.... mój cierpi na to samo Czasami w akcie desperacji proszę: - "Kamil, a może sie pobawimy że przez 5 minut nic nie będziemy mówic, co" - "super! Zaczynamy" po 3 sekundach... - "Minęło już? bo wiesz co mama...." u nas jest identycznie pytam się, czy moze na chwilę przestać mówić a on na to - a po co ??? nadrabia to, ze późno zaczął mówić u nas jest codzienność, że młody pomaga ostatnio hitem jest codzienne pieczenie ciasteczek a ile można sie przy okazji dowiedzieć z rozmowy o swoim dziecku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.