Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

elektryk, który ma robić u mnie instalację proponuje, aby zrobić ją nieco inaczej. Zamiast puszek pod sufitem i przewodów ciągniętych w dół, proponuje aby przewody pociągnąć na dole ściany (na wys. ok. 30cm) wokół pomieszczeń i gniazdka umieścić w ich ciągu. Czyli przewody mają wychodzić z gniazdek z dwóch stron. Czy to w ogóle ma sens?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dzięki. Plusem dodatnim rozwiązania jest brak puszek, które wg mnie są średnią ozdobą. A czy są jakieś plusy ujemne? :)

 

TAK.

elektryk - wykonawca musi się więcej schylać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/#findComment-2768736
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu zakładaliśmy w domku jednorodzinnym ( 120 mkw. ) w ten sposób całą instalację, czyli osobny przewód na każdy punkt świetlny, pstryczek i gniazdo - wyszło ok. 5 km :o przewodu ( użyty przewód 3 x 1,5 i 2 x 1,5 )....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/#findComment-2770647
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu zakładaliśmy w domku jednorodzinnym ( 120 mkw. ) w ten sposób całą instalację, czyli osobny przewód na każdy punkt świetlny, pstryczek i gniazdo - wyszło ok. 5 km :o przewodu ( użyty przewód 3 x 1,5 i 2 x 1,5 )....

 

No to mamy GWIAZDĘ !

:wink:

 

Taką instalację wykonuje się, gdy chcesz robić dom yntelygentny, choć także są inne sposoby.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/#findComment-2770689
Udostępnij na innych stronach

przypomniała mi się rozmowa mojego ojca (elektryk hmmm starszawy) z naszym wykonawcom (elektryk młody wybitnie). Ojciec - puszki mają być bo..... coś tam było o dostępie jak się spali (co?) a elektryk - bez puszek, bo nowocześnie. I konkluzja mojego ojca -tej nowoczesności to was w blokowiskach nauczyli, gdzie byle jak byle łatwo. W domu ma być po staroświecku. I jest :D Choć plusów i minusów nie zrozumiałam, ale zapamiętałam blokowiska. Coś w tym jest?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/#findComment-2770740
Udostępnij na innych stronach

U mnie na szczęście elektrycy robili instalacje z puszkami, bo w paru miejscach pomylili przewody do lamp i nie działało tak jak trzeba, ale że był dostęp to się poprawiło. :-)

 

coś komuś porąbało psa, albo w ogóle nie wiecie o czym mowa.

Budowa instalacji bezpuszkowej (puszki tylko do części oświetleniowej) nie znaczy, że nie ma dostepu do łączeń!!!! O tym i mowy być nie może! Przeciwnie, zamiast szukać przytynkowanej puszki gdzieś pod powałą, dostęp do łączeń jest w dostępnym gniazdku i jego puszce. I to dostęp bez drabiny.

 

Kilka lat temu zakładaliśmy w domku jednorodzinnym ( 120 mkw. ) w ten sposób całą instalację, czyli osobny przewód na każdy punkt świetlny, pstryczek i gniazdo - wyszło ok. 5 km przewodu ( użyty przewód 3 x 1,5 i 2 x 1,5 )....

 

Co za dureń to robił, znaczy oświetlenie i gniazdka na jednym obwodzie????? a co z zabezpieczeniami, kto robił pomiary????? ta instalacja nie nadaje się do eksploatacji!!!!

 

przypomniała mi się rozmowa mojego ojca (elektryk hmmm starszawy) z naszym wykonawcom (elektryk młody wybitnie). Ojciec - puszki mają być bo..... coś tam było o dostępie jak się spali (co?) a elektryk - bez puszek, bo nowocześnie. I konkluzja mojego ojca -tej nowoczesności to was w blokowiskach nauczyli, gdzie byle jak byle łatwo. W domu ma być po staroświecku. I jest Choć plusów i minusów nie zrozumiałam, ale zapamiętałam blokowiska. Coś w tym jest?

 

niestety, niekoniecznie. Ta nowoczesność, to inne normy i wymagania, które 12 lat temu zmieniły się diametralnie i - przykro to mówić - ale większość elektryków wiekowych o tym nie ma pojęcia. I robią jak za króla Ćwieczka, to znaczy przede wszystkim niebezpiecznie a poza tym nieekonomicznie.

Nowoczesność - to nie byle jak - to nie blokowisko. Nowoczesność to spałnienie wymagań bezpieczeństwa i przejrzystość instalacji. A także spełnienie coraz większych wymagań jakie stawia nowoczesny sprzęt, który tak chętnie kupujemy i instalujemy, chociaż często do naszych instalacji takiego sprzętu po prostu podłączać nie wolno. Bo większości forumowiczów wydaje się, że nic prostszego jak "pociągnąć dwa kabelki i już świeci!!!!".

 

PS. Miłośników staroci informuję, ze obecnie jestem w trakcie częściowejprzebudowy instalacji elektrycznej w dużym obiekcie biurowym. Była wykonana na przełomie 1999/2000 roku!!! I właściciele obiektu uznali (słusznie całkiem) że już nie odpowiada ich wymaganiom.

A wam się wydaje, że ta w waszych domach z lat sześcdziesiątych jest przecież całkiem dobra.... :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/110826-instalacja-elektryczna-bez-puszek/#findComment-2770910
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...