Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy macie już ekipe na wiosne czy czekacie az ceny spadną?


mikson

Recommended Posts

bo ekipy jeszcze trzymają ceny za robociznę , materiały już idą w dół

ceny nieruchomości spadają, deweloperzy plajtują ,

 

co robić podpisywać umowę na wiosnę teraz po wysokiej aktualnej cenie czy czekać i szukać na wiosnę i budować w lato bo być może zejdą z cen ekipy jak zobaczą że nie ma już takiego ruchu w interesie?

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

bo ekipy jeszcze trzymają ceny za robociznę , materiały już idą w dół

ceny nieruchomości spadają, deweloperzy plajtują ,

 

co robić podpisywać umowę na wiosnę teraz po wysokiej aktualnej cenie czy czekać i szukać na wiosnę i budować w lato bo być może zejdą z cen ekipy jak zobaczą że nie ma już takiego ruchu w interesie?

 

pozdr

 

chyba za dużo telewizji oglądasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....ceny nieruchomości spadają, ,...

czy czekać i szukać na wiosnę i budować w lato bo być może zejdą z cen ekipy jak zobaczą że nie ma już takiego ruchu w interesie?

pozdr

 

Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli - jakich nieruchomosci ceny spadają ? - działek raczej nie (jak wiesz gdzie spadają konkretnie to podziel sie tą wiadomoscią), a spadek cen mieszkań jak ma sie niy przełożyc na ceny ekip domów indywidualnych? Jakoś nie bardzo widze by np moje miśki od stanu surowego byli zdolni budowac budynek wielorodzinny - nie ten sprzęt nie ta skala budowania...

Pawlok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikson pamiętaj o jednym , że choćby ceny materiałów spadały 10 razy to żaden wykonawca nie spuści z ceny za wykonywaną prace , na tą cenę nie wpływa cena materiałów (oczywiście mowa o samej robociźnie) tylko ZUS, US i inne koszty.

 

ceny z materiałem powinny spadać ale nie licz na duże spadki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wiosne nie będzię krachu budowlanego, co najwyzej lekki kryzysik objawiajacy sie mniejszym popytem na materiały budowlane. Tylko ze ten zmniejszony popyt będzie dużo większy niż mamy teraz. Tak więc należy się nastawiać że na wiosnę ceny będą wyzsze. Poza tym weź jedną rzecz pod uwagę: brałem teraz kredyt i spora transza została mi wypłacona po kursie 1CHF= 2,60 zł. Na wiosnę frank będzie kosztował mniej. Choćby z tego powodu warto teraz się budować. A przynajmniej zaciągnąć kredyt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwijam mój tok rozumowania

ceny mieszkań zagalopowały się , przykład moja wielka płyta kiedy ją nabywałem 8lat temu kosztowała 130tys, obecnie są oferty za moje 42m2 ponad 350tysm sorki to tylko przykład oczywiście oferty realne są w okolicach 300 a mimo tego uważam że korekta na rynku wtórnym w mniej atrakcyjnych lokalizacjach należy się nawet i o 20%, co do developerów obecnie wszystko było nakręcone tanim kredytem i łatwością jego pozyskania, w ciągu 2-3lat ceny gruntów budowlanych skoczyły o ponad 200% , sorki ale to też nie jest normalne, do tej pory każdy praktycznie kupował czy to do celów spekulacyjnych czy pod budowę praktycznie co było ,, obecnie cały rynek i mechanizmy z nim powiązane czyli kredyty, developerzy, ceny gruntów etc powoli zaczynają osiągać pewien stan w którym cała machina nie będzie napędzała się dalej, powolnym krokiem następuje spowolnienie gospodarcze nie tylko u nas, co powoduje że rynek zaciska pasa, obecny stan bezrobocia ulegnie podwyższeniu a zdolności kredytowe obniżeniu czyli zmniejszy się popyt na rynek pierwotny i wtórny, oraz grunty, co jest już odczuwalne patrząc po magazynach z materiałami raz że wszystko dostępne przez całe lato i ceny bardziej akceptowalne niż rok temu, tak samo z robocizną 3 lata temu za 140m2 krzyczeli 30tys obecnie i po 50-60(dziś mi krzyknęli to wbiłem się w ziemie za 133m2 plus wiata) sorki ale podatki i zusy tyle nie wzrosły to jest właśnie prawo podaży i popytu które może ulec odwróceniu na korzyć inwestorów przyszłych, jeżeli ich ilość spadnie w stosunku rok do roku,

reasumując

 

powolnymi krokami zbliżamy się do rynkowej korekty która przeleje się przez wszystkie sektory rynku, głębokość tej korekty będzie różna, większość developerów nawet obecnie dużych będących na giełdzie przeżywa "kryzys" spadek popytu na mieszkania, czyli jeżeli duzi odczuwają spadek to i mali również, co będzie też widoczne po zwiększonej ilości ekip budowlanych, co niekoniecznie może od razu być odczuwalne bo pewne inwestycje muszą się dokończyć,

dlatego pytam się Was, tych którzy zamierzają się budować na wiosnę 2009 czy chcą przeczekać stan obecny i szukać ekip które będą drapały się w głowę dlaczego nie ma tylu chętnych jak do tej pory?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryzys czy nie kryzys, warto się dogadać, wstępnie umówić z ekipami.

Ja swoich znalazłam pół roku przed rozpoczęciem prac - ale u mnie to przypadek szczególny, bo facet był z polecenia i nawet mu zapłaciłam 15% ceny zanim jeszcze pozwolenie dostałam.

Inne osoby typu hydraulik, elektryk, tynkarz, pan od oczyszczalni przydomowej to osoby które robiły u znajomych na budowie i z nimi dogadywałam się w styczniu 2008 - gdzie elektryk robił u mnie w sierpniu, tynkarz we wrześniu a obecnie jestem na etapie hydraulika, a pan od oczyszczalni ma przyjść we wtorek.

Pan od wykończeniówki - mój wujek ;) wie że będzie u mnie robił od początku budowy, wchodzi za miesiąc.

 

Oczywiście nie da się wszystkiego zaplanoiwać, dlatego mam poślizg o 4 miesiące, bo tu się panu przedłużyło, tam coś wypadło - a faceci są rewelacyjni i przeżyłam postoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikson, widzę, ze szukasz, żeby ktoś Cię utwierdził, "nie podpisuj umowy teraz. czekaj do wiosny". NIe znajdziesz nikogo takiego. A c odo teorii, o których piszesz, bańkach spekulacyjnych, absurdalnie wywindowanych cenach, to wszystko prawda. Tylko jak to się ma do ceny pana Ziutka za położenie kafelków w łazience na poddaszu ?

 

Ps. Tak mi się nasunęło - jest makro i mikroekonomia. W tym wypadku zastosujesz model jaki uznasz za słuszny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwijam mój tok rozumowania

ceny gruntów budowlanych skoczyły o ponad 200% , sorki ale to też nie jest normalne, do tej pory każdy praktycznie kupował czy to do celów spekulacyjnych czy pod budowę praktycznie co było.......

.....

tak samo z robocizną 3 lata temu za 140m2 krzyczeli 30tys obecnie i po 50-60(dziś mi krzyknęli to wbiłem się w ziemie za 133m2 plus wiata) sorki ale podatki i zusy tyle nie wzrosły to jest właśnie prawo podaży i popytu które może ulec odwróceniu na korzyć inwestorów przyszłych, jeżeli ich ilość spadnie w stosunku rok do roku,

 

pozdrawiam

 

Szczerze mówiąc nadal nie rozumiem Twojej retoryki.

Obserwując okolice Poznania - działek indywidualnych w dobrych miejscach jest mało - stąd ich ceny. Pytanie czy rolnicy sprzedajacy swoje pola developerom - zdecydują sie na dzielenie na mniejsze parcele cz yteż bedą zcekać na ponowną koniukture developerską ? Jeżeli nie bedą dzielicto dzialki bedą cały czas szły w góre choć w miare normalnym zakresie 5-10% rocznie..ktoś kto kupił jako inwestycje działke napewno nie traktował tego jako inwestycje krótkotrwało i płynną - wieć spieszyć się że sprzedaża nie bedzie - bo co to za koszty zaplacić podatek gruntowy?

Co do podawanych przez Ciebie cen - czego one dotyczą? Własnie zakończyłem stan surowy otwarty i murarze z wielkopolski za projekt Aga : fundamenty, sciany nosnei i działowe, kominy , strop wzieli 29700 zł...

I była to cena średnia .

A niestety pan murarz musi zapłacic ZUS, podatek, kupić paliwo na dojazd itp itd Zresztą dobre ekipy o prace sie marwić nie muszą - moja ma już w kolejsce kolejne dwa domy do stawiania...u mnie tynki wewnetrzne i zewnetrzen ocieplanie..czyli na 2009 rok byt zapewniony mają :-)

Pawlok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wiosne nie będzię krachu budowlanego, co najwyzej lekki kryzysik objawiajacy sie mniejszym popytem na materiały budowlane. Tylko ze ten zmniejszony popyt będzie dużo większy niż mamy teraz. Tak więc należy się nastawiać że na wiosnę ceny będą wyzsze. Poza tym weź jedną rzecz pod uwagę: brałem teraz kredyt i spora transza została mi wypłacona po kursie 1CHF= 2,60 zł. Na wiosnę frank będzie kosztował mniej. Choćby z tego powodu warto teraz się budować. A przynajmniej zaciągnąć kredyt.

 

Podzielam w pełni Twoje zdanie i mam nadzieje ze frank do lutego sie utryzma na obecnym poziomie ;-)

Póki co pierwsza transza (marża 0,9) po 2,25 druga po 2,18 i teraz miło byłoby trzecią po 2,40 lub więcej otrzymac :-)

Zreszta ten medialny szum na temat kredytow we frankach jest szmeiszny bo nikt nie liczy ile my franklowi zarobilismy do tej pory na różnicy kosztu kredytu we frankach a zlotych...

Pawlok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikson, widzę, ze szukasz, żeby ktoś Cię utwierdził, "nie podpisuj umowy teraz. czekaj do wiosny". NIe znajdziesz nikogo takiego. A c odo teorii, o których piszesz, bańkach spekulacyjnych, absurdalnie wywindowanych cenach, to wszystko prawda. Tylko jak to się ma do ceny pana Ziutka za położenie kafelków w łazience na poddaszu ?

 

Ps. Tak mi się nasunęło - jest makro i mikroekonomia. W tym wypadku zastosujesz model jaki uznasz za słuszny

 

Makro i mikroekonomia mają jednak pewne powiązania. Problemy z kredytami i znacznie wyższy ich koszt spowoduje że będzie się budowało o wiele mniej - także domków jednorodzinnych.

 

I gdy Pan Ziutek :

 

- przestanie dostawać 3 razy dziennie telefon z pytaniem : "Czy Szanowny Pan Ziutosław nie miałby ochoty za sowitym wynagrodzeniem położyć kafelek w łazience na poddaszu", lecz telefon zamilknie

 

- gdy Pan Ziutek, z rozpędu po dobrych czasach ,w odpowiedzi na kosmiczną ofertę XX PLN za nie wiadomo co + koszty + dojazd + zobaczymy czy nie wyniknie coś nieprzewidzianego (np. ściana zrobi się bardziej krzywa, okno to powierzchnia tynkowania itd.), kilkukrotnie zobaczy rozbawioną minę inwestora i mniej lub bardziej grzeczne "dziekuję, może oddzwonie"

 

to Pan Ziutek też stwierdzi że coś się zmieniło i trzeba coś z tym zrobić.

 

Ja niestety budowałem i nadal buduję i będę budował w fatalnych czasach (do wykończeniowców fala dojdzie jak już skończę), ale przyszłym inwestorom życzę lepszych scenariuszy.

 

Gdybym teraz miał budować, to wstrzymałbym się do wiosny co najmniej, a najlepiej do lata przyszłego roku.

 

pozdrawiam

saper

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dokładnie mam takie samo przeczucie że trzeba poczekać do wiosny i dopiero się rozejrzeć za ekipami które będą się drapały w głowę i powoli schodziły z ceny, dotyczy to stanów surowych, nie oczekuję od nikogo klepania po ramieniu, staram się nawiązać otwarty dialog z ludźmi którzy są w dniu podjęcia lub podpisania umowy o surówkę, czy słusznie robią podpisując ją obecnie czy może lepiej na wiosnę może być taniej o te kilka czy naście tysi , rzecz w sumie warta zastanowienia , gonitwa za ekipami powoli się kończy, bo ich przybędzie na rynku i będą musiały spuścić z tonu i wybrzydzania inwestorom.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ekipy jeszcze trzymają ceny za robociznę , materiały już idą w dół

ceny nieruchomości spadają, deweloperzy plajtują ,

 

co robić podpisywać umowę na wiosnę teraz po wysokiej aktualnej cenie czy czekać i szukać na wiosnę i budować w lato bo być może zejdą z cen ekipy jak zobaczą że nie ma już takiego ruchu w interesie?

 

pozdr

 

Nie napisałeś czym się zajmujesz, ale czy już teraz z własnej inicjatywy obniżysz własną pensję/dochody np. o 30% czy dopiero na wiosnę ?

 

Inflacja i wzrost cen są rzeczą naturalną, deflacja i obniżka sporaddyczną i nienaturalną. Promocja i rabat to slogany marketingowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba poczekać do wiosny i dopiero się rozejrzeć za ekipami które będą się drapały w głowę (.....) gonitwa za ekipami powoli się kończy, bo ich przybędzie na rynku i będą musiały spuścić z tonu i wybrzydzania inwestorom.

 

pozdrawiam

 

przy wyborze ekipy pamiętaj, że jeśli na wiosnę nie mają roboty i są tani, to musisz ich trzymać ze wszystkim za rękę..

nie ma cudów, dobre ekipy mają pozamawiane terminy na wiosnę i potrafią się cenić - chcesz tanio - twój wybór, twój czas, twoje nerwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre ekipy mają robotę to też brzmi marketingowo ale jest po części prawdą,

natomiast co do pensji to cofnij się o 4 lata i pomyśl czy twoja pensja wzrosła przez ten czas o 100% żeby było cię stać lekką ręką na zapłacenie 100% więcej 4 lata później za prace wykonawcze do stanu surowego? większość ekip ma ceny z kosmosu a ludzie takie ceny przybijają i utwierdzają taki stan rzeczy na rynku dlaczego ? bo był bum budowlany który właśnie dobiega końca, w niedługim czasie wolnych ekip będzie więcej na rynku i ceny robocizny troszkę też się skorekcą, takie jest moje zdanie wynikające z obserwacji, ilość pozwoleń na budowę nowych domów spadnie , i będzie to zauważalne w następnym roku,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...