Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy macie już ekipe na wiosne czy czekacie az ceny spadną?


mikson

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 176
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Patrzac na jakosc wykonania ekipy co za dom 105 m2 chciała 30.000 zl

25.000 zl za dom 110 m2 uzytkowej wydaje sie cena z III RP.

Moze dla nich dach nie wchodzi w skład SSO?

 

To chyba logiczne że Oliwka napisała o ekipie murarskiej budującej bryłe domu bez dachu :-)

Generalny wykonawca SSO wziąłby znacznie wiecej za mozliwosc bycia posrednikeim miedzy inwestorem a murarzem , cieslą i dekarzem...

Pawlok

A tam Generalny wykonawca ....

gdy 1,5 roku temu zaczynałem "przygode" z budowaniem pod pojeciem SSO rozumiało sie roboty murarskie + roboty ciesielski + roboty dekarskie.

To na prawde nie jest wielka "filozofia" by ten co muruje umiał także piłą, siekiera, i młotkiem pracowac.

Bo jak nie ma dachu, to moze nie ma tez ścianek działowych, rozprowadzenia kanalizacji pod chudziakiem, stropu (moze wszak byc drewaniany), kominow.

Chudy beton bedzie tez wylany czy nie? Schody betonowe na poddasze to tez SSO czy juz nie?

 

Czy taras (na poziomie parteru)-wejscie z salonu- to tez SSO ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę się mylicie mówiąc, że pana Kazia nie obchodzi światowy kryzys. Po pierwsze: deweloperzy będą budować mniej więc nie będą trzymać ludzi (zresztą większość na własnej działalności). Po drugie: budowlańcy będą wracać z UK i Irlandii. Poza tym mniej ludzi dostanie kredyt czyli w sumie będzie przewaga podaży nad popytem w dziedzinie usług budowlanych. Więc pan Kazio będzie miał mniejszy portfel zamówień i będzie się musiał zastanowić nad cenami. Nie wiem czy ilość przełoży się na jakość ale na ceny na pewno tak. I na podejście fachowców do roboty i inwestorów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I tak i nie.....

Na mojej ulicy budowali, jak ja z nimi rozmawiałam latem (tarasik) , to nawet nie zapytali, co chcę budować. Facet mi z rozbawieniem pokazał kalendarz wypełniony po brzegi na rok następny. A tydzień temu przyszedł i zapytał, czy nadal mam chęć, bo wie pani -dwóch zrezygnowało z budowy a trzeci miał brać kredyt, ale nie wie....., więc mnie "wciśnie"

Niestety dla niego, tarasik już mam :D . ekipa niezła i chętnych pewnie znajdą na wypełnienie kalendarza, ale już sami wiedzą, że to eldorado wybrakowane się robi 8)

Ja miałem podobną sytuację z wykonaniem ogrodzenia z cegły klinkierowej.

Dwóch kolejnych wykonawców odmówiło mimo że uzgodniłem termin i cenę (4PLN/cegłę - murowanie + fugowanie).

Ponieważ mam jako takie pojęcie o murowaniu zacząłem sam murować.

Trwało to prawie miesiąc.

Zostało mi jeszcze tylko fugowanie klinkieru a w kieszeni 4000PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do osoby która napisała że szukała ekipy w 2007 i zaczęła budować w 2008

tak właśnie to był najgorszy z możliwych momentów na budowę współczuję i życzę z całego serca oby domek był wypieszczony,

 

No to was jeszcze bardziej zadziwię, bo to ja szukałam ekipy rok wcześniej. Ta sama ekipa już od pół roku nie ma terminów na 2009. Dom ok. 200 m2 wybudowali mi za 38 tys. ( mury, więźba i deskowanie) w okolicach Warszawy, czyli tam, gdzie ceny najwyższe podobno. Na dodatek gdy pojawiły się dodatkowe roboty, które nie były ustalone w specyfikacji - kwota którą chcieli była niższa od kwoty jaką myśmy oszacowali za te prace.

Nigdy nawet nie poprosili o zaliczkę. W pewnym momencie było tak, że to ja im wisiałam pieniadze, bo wyjechałam na wakacje. Majstra przeprosiłam a on nie robił problemów, bo dotąd nasze rozliczenia wyglądały wzorowo. W ramach tych pieniędzy podesłał mi jeszcze człowieka do uporządkowania terenu wokół domu. Jak schodzili z budowy to po sobie elegancko pozamiatali, a przed domem została kupka gruzu.

Ich jedyny minus - nie mieli czasu wybudować latryny, a że dogadali się z ekipą u sąsiadów to nie była im potrzebna. A nam by się przydała :)

Ekipa była z polecenia - wybudowali domy 2 znajomym osobom. Kiedyś w rozmowie majster stwierdził, że oni się nigdzie nie ogłaszają, bo nie mają potrzeby - są polecani przez tych co im domy wybudowali.

 

Ludzi do pokrycia dachu miałam umówionych na ponad pół roku wcześniej. Również z polecenia. Nawet nie negocjowałam kwoty, bo wiedziałam, że i tak roboty mają pod dostatkiem. I tu doznałam jeszcze większego szoku. Dach (340 m2) zrobili w tydzień. Budowa posprzątana, niewykorzystany materiał zawieziony do składu, powiekszyła się kupka gruzu. Gdy odbierałam robotę zauważyłam dziurawą rynnę. Wspomniałam właścicielowi firmy o tym, ale potem zapomniałam, bo miał do poprawienia kominki wentylacyjne (nie dogadaliśmy się). Kominki poprawił, ale dziura w rynnie była. Miałam zadzwonić i przypomnieć, ale nie zdążyłam, bo jak byłam następnym raz na budowie - rynna była już wymieniona.

 

Wiem, że jak dotąd miałam wiele szczęścia. Ekipy do następnych etapów mam już wszystkie umówione. Nie mamy jeszcze jedynie stolarza. I zawsze wybieram ekipy polecone przez ludzi co do których mam spore zaufanie.

 

Tamtu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to jestem kolezanka a nie kolega..po drugie..to cenie posty Jareko z zakresu budownictwa a nie poglady ktore maja udowodnic , jak to bedzie nadal wspaniale i cudownie- ceny nie spadna, pan Kazio nadal bedzie cenił swoja prace duzo wyzej niz jest warta, a ogłupiali ludzie beda placic kazda złotówke aby tylko zechciał im zbudowac. TAK BYłO .. i jezeli jeszcze teraz jest..bo pociag ktory wyhamował dalej jeszcze pedzi po szynach..i stad wrazenie u wiekszosci ze nic sie nie zmieniło...ale pociag juz wyhamował..i za jakis czas stanie...argument ze u dewelopeów buduja jacys inni spece, ktorzy nie moga domkow budowac ...to bzdura...w firmach deweloperskich pełno jest zatrudnionych roznych panow Kaziów, jacków i innych ...jak im bloki wypadna to pojda na domki...pracuje w branzy dewleloperskiej to wiem...kto pracuje...jak własciciel firm wykonawczych straci zlecenia na bloki to pozwalnia pracownikow..i co pojda na zasiłek..wielui z nich trafi na rynek domkow..pozatym do tego wszyystkiego dołaczył sie skurcz kredytowy..skonczyło sie dawanie na prawo i lewo kazdemu kto chcial tylko kredycik...po pierwsze banki teraz wogole nie daja kredytow a jak daja to na innych zasadach..niz wczesniej..wyzsze marze, wyzsza prowizja itd itd...ale co jest istotne..licza juz całkiem innaczej zdolnosc kredytobiorcy i nagle moze sie okazac..ze przez kryzysem finansowym na swiecie ktos mial zdolnosc na 300 tys teraz bedzie mial na 200 tys ..( to przyklad) ...wystraczy sie rozejrzec i mozna stwierdzic ze mamy juz doczynienia powoli z deflacja...

Nieruchomosci w Polsce od 2006 roku zostały wywindowane do granic absurdu i dopoki banki kase dawały kazdemu to taniec chocholi trwał..teraz jest skurcz kredytowy ..co pociagnie za soba w czasie spadek cen..zarowno na mieszkania gotowe, w budowie, materiały , robocizne...nawet ceny działek moga lekko drgnac w dól..tylko, ze ziemia to troszke inny temat..gdyz..trzymanie ziemi własciwie nic nie kosztuje własciciela z wyjatkiem podatku raz na rok...no ale to jest smieszna suma...

ja wiem, ze jak sie myślało, ze cos jest warte tyle a tyle to trudno uwierzyc ze moze byc innaczej...wszyscy w głowach mieli wirtualne zyski ile co jest warte..ale warte jest tyle..ile kto da...a dac to miec kase..a miec z banku coraz trudniej i mniej..

..a miec gotowke....to oczywiscie...dla osob z gotowka ..idealny czas aby budowac nadchodzi...

Guru finansiery Ameryki Greenspan - stwierdził ze sie pomylił..pomylił sie w swojej ideologii o liberalnym rynku, ktory wcale nie jest liberalny bo sam Greenspan doprowadził do ogromnej interwencji w wolny rynek...ale..stwierdził tez ze oznaki kryzysu w Stanch były zauwazalne w 2006 roku..ale je zbagatelizowali...i to dziwne..bo w Polsce 2006 to poczatek cen w gore...w coraz szybszym tempie..załapalismy sie na koncowke hossy w nieruchomosciach...tam juz jest dno..a u nas bedzie..

Juz jest zle..a bedzie jeszcze gorzej...a pisanie...kryzysu nie ma..ja mam zamowienia ...na fachowcow sie czeka..placic im trzeba ile chca...to jeszcze ropedzony pociag, ktory juz paliwa nie ma..ale siła rozpedu..jeszcze jedzie..

zreszta duza przecana na rynku sie przyda...przynajmniej co niektorzy ..nie zaciagna sobie na szyje petle w postaci przewartosciowanego cena nieruchomosci kredytu na 30 lat i bedzie mniej samobojstw i depresji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca sie z tym zgadzam ale kto miał racje okaże sie za dwa - trzy lata

Natomiast przysłowiowy Pan Kazio już dawno powinien złom zbierać a tylko dzięki prywatnym inwestorom dalej chrzani robotę. Zatrudnia sie go by zminimalizować koszty - zatrudniają go także developerzy ale oni powoli przekonują sie ze wydanie większej ilości kasy na specjalisto w swej dziedzinie per saldo sie opłaca. Do tego trzeba po prostu dojrzeć. I dojrzewają jak zaczynają liczyć realne koszty zatrudnienia Pana Kazia. zresztą co tu gadać - ile tu już było na forum postów "pomocy" - gdzie okazywało sie ze brało sie ludzi z łapanki "bo zrobią najtaniej" a nawet projektu czytać nie umieli

Nie mowie ze kryzysu nie ma - mowie ze rozdmuchany jest przez media w stopniu oderwanym od rzeczywistości i dotyka tej branży w stopniu o wiele mniejszym niż realnie

Banki już zweryfikowały swoje podejście do klientów i jakoś radykalnych zmian - tak jak tu było na początku opisywane - nie widać

Pokazuje sie jednego developera który i tak mając już kłopoty z płynnością finansowa wstrzymuje kolejna inwestycje - innych nie można pokazać gdyż nie jest to po linii czarnowidztwa.

Ludzie jeszcze dwa miesiące temu mówiący o spadku inwestycji w budownictwie na poziomie 30-40 % lub wręcz o całkowitym załamaniu rynku już weryfikują te dane i mówią o 10 maksimum 15%

Poczekajmy - okaże sie ze spadku wogole nie będzie - ale zobaczymy - jak wspomniałem 2010 rok pokaże kto miał racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Jeszcze nie jest taniej. Dziwna sytuacja w ogóle, pracy na rynku w mojej branży nie ma (IT), pieniędzy banki dawać nie chcą, a fachowcy nie spuszczą ani złotówki z metra.

Płytki, zastanawiam się mocno, czy sam nie kłaść. Ocieplenie dachu - to samo. Malować na pewno sam będę. Zostawiam fachowcom robotę, przy której wiem, że zrobię wolniej, drożej i krzywiej ;)

 

No i nadal tak jest, że nie tylko dobrych fachowców, ale nawet wyrobników znaleźć trudno, takich, którzy by negocjowali ceny.

Ja czekać niestety z tym co mam (okna, prąd, tynki) z różnych względów nie mogę :(

Doom_

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, że dobre ekipy od SSO będa jeszcze miały troche roboty/zleceń. Jak na jesieni szukałem to wtedy już niektórzy mieli dla mnie czas dopiero na wiosne br lub nawet na połowe roku. To dotyczy tych dobrych ekip, które sa solidne i klient klientowi je poleca. Gorsze ekipy, które nie mają takiej reklamy od klientów a przez to mniej zleceń i zacznie im się robić pusto w grafiku moga być skłonne do większych negocjacji cenowych. Może sysuacja zmieni się w drugiej połowie roku - zobaczymy.

Swoja drogą niedawno przypadkowo rozmawiałem z jedną ekipą więc dla wiosennego rozpoznania rynku dałem swój dom do wyceny. Ich wycena robiona na początku marca była wyrażnie droższa od tej jaką mam ustalona z moja obecna ekipa na jesieni 2008. Nie wiem czy ma tyle roboty (ale raczej nie bo był skłonny zacząć u mnie roboty w ciągu kilku dni) czy narazie zamierza trzymać szczytowy poziom cenowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem to pociąg jest jeszcze rozpędzony

z jednej strony ludzie pokupowali działki pod budowę i jak biorą kredyty to nie czekają 2-3 lat na stabilizacje tylko muszą budować bo raty ich gonią a dwa że materiały już spadły i tylko czekać jak ekipy popuszczą ceny bo cudów nie będzie,

w tej chwili działki stoją w ofertach i nikt ich nie chce kupować , więc zdecydowanie spadnie ilość pozwoleń w tym roku, ekipy mają to szczęście że łapią rozpędzonych ludzi którzy nie mają wyjścia i dlatego jeszcze czują się pewnie ale do czasu,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla tych co sądzą że materiały stanieją

 

06.04.2009 Kospel Podwyżka cen

01.04.2009 Oras Podwyżka cen

01.04.2009 Perfexim Podwyżka cen

01.04.2009 Clage Podwyżka cen

01.04.2009 Kludi Podwyżka cen

01.04.2009 Roca Zmiana cen

01.04.2009 Idmar Podwyżka cen

01.04.2009 Franke Zmiana cen

01.04.2009 Danfoss Zmiana cen

01.04.2009 Siemens Zmiana cen

01.03.2009 Kessel Zmiana cen

01.03.2009 Deante Podwyżka cen

01.03.2009 Rada Armaturen Zmiana cen

01.03.2009 Magnaplast Podwyżka cen

01.03.2009 Instalmet Zmiana cen

01.03.2009 Alfa Laval Zmiana cen

01.03.2009 Reflex Zmiana cen

01.03.2009 Perfexim Podwyżka cen

01.02.2009 Sanitec KOŁO Zmiana cen

01.02.2009 Odlewnia Zawiercie Podwyżka cen

01.02.2009 Ridgid Podwyżka cen

02.01.2009 Rothenberger Zmiana cen

02.01.2009 Broen Podwyżka cen

01.01.2009 Ariston Podwyżka cen

01.01.2009 Danfoss Podwyżka cen

01.01.2009 Giersch Podwyżka cen

01.01.2009 Zehnder Podwyżka cen

01.01.2009 Geberit Zmiana cen

01.01.2009 De Dietrich Podwyżka cen

 

nie liczcie na to,

codziennie przychodzą maile od producentów o zmianach cen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...