Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy macie już ekipe na wiosne czy czekacie az ceny spadną?


mikson

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 176
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dobre ekipy mają robotę to też brzmi marketingowo ale jest po części prawdą,

 

Czemu zaklinasz rzeczyistosć ?

Dobre ekipy mają kolejke robót - obserwuje to po swojej, jeden Klient poda namiary kolejnemu i łańcuszek się ciągnie. Własnie skojaryzłem, że moje Miśki budując u mnie zostały zachaczone przez gościar przechodzacego ulicą i obserwującego ich prace i coś mi tam wspominali że beda latem na mojej ulicy garaż wolnostojący budowac :-)

 

natomiast co do pensji to cofnij się o 4 lata i pomyśl czy twoja pensja wzrosła przez ten czas o 100% żeby było cię stać lekką ręką na zapłacenie 100%

 

Cofam się i ma wzrost ok 50%, a popatrz na inflancje i np wzrost ceny benzyny...

 

 

większość ekip ma ceny z kosmosu a ludzie takie ceny przybijają i utwierdzają taki stan rzeczy na rynku dlaczego ?

 

Postaw się po drugiej stronie.

Tak sobie policzyłęm moja ekipa zrobiła w te lato 2 domy wstanei surowym liczmy ze wykasowali za to 60000 do tego jeden dom tynkowlai wewnatrz, jeden ocieplamli, gdzieś robili taras i brukowali podjazdy, a i jeszcze rozbudowywali jakas obore - liczmy ze wyciągli z tego drugie 60 000.

Czyli przychód 120 tys na dwóch prowadzących działalnośc i pomocnika jak podejrzewam rencisty pomagającego za z raczki do raczki..czy to dużo?, a np widze ze inwestują i kupili nową zageszczarke a teraz gosciu mi mówił z emysli o nowej przyczepie...

 

 

bo był bum budowlany który właśnie dobiega końca, w niedługim czasie wolnych ekip będzie więcej na rynku i ceny robocizny troszkę też się skorekcą, takie jest moje zdanie wynikające z obserwacji, ilość pozwoleń na budowę nowych domów spadnie , i będzie to zauważalne w następnym roku,

 

Nie wiem dlaczego zmrożenie budów developerskich wiążesz z rynkeim domó indywidualnych...znam conajmniej dwóch zanjomych którzy w tym roku zakupili grunty (jeden własnei finalizuje tranzakcje) i bedą się budowac prawdopodobnie od przysżłego roku.

Pawlok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a którzy to developerzy plajtują?

 

a jak się miewa ten, u którego robisz..? dużo ma nowych projektów..?

 

pewnie

ma nowy projekt na bułkę warkoczółkę, startujemy na święta

poza tym, wdrażamy nowe mieszanki do wyrobu pieczywa dla Nieomylnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoć jest oczuwalny zastój, pisze ponoć, bo ja go nie odczuwam - nie dotyczy mojej pracy. Ale wróżenie czy będzie taniej czy drożej nie ma sensu. Sporo małych firm, które powstały na fali boomu będzie musiało przyciąć zatrudnienie a może nawet zawiesić buty na kołku. Zatem może tez się okazać że "panów Ziutków" będzie mniej.

Za to gazetowi mądrale ponoć zauwazyli spadek cen materiałów budowlanych a stal to ponoć na ryj poleciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupi ma zawsze szczęście - dostałem kredyt na początku września na 0,9% marży a teraz będę brał dwie największe transze. Fakt - w tej chwili to wkład 30% i marża 2,6%

 

Wszystko zależy od banku.

W Nordea dają na 90%.

1,9 marża (z poniedziałku :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dokładnie mam takie samo przeczucie że trzeba poczekać do wiosny i dopiero się rozejrzeć za ekipami które będą się drapały w głowę i powoli schodziły z ceny, dotyczy to stanów surowych, nie oczekuję od nikogo klepania po ramieniu, staram się nawiązać otwarty dialog z ludźmi którzy są w dniu podjęcia lub podpisania umowy o surówkę, czy słusznie robią podpisując ją obecnie czy może lepiej na wiosnę może być taniej o te kilka czy naście tysi , rzecz w sumie warta zastanowienia , gonitwa za ekipami powoli się kończy, bo ich przybędzie na rynku i będą musiały spuścić z tonu i wybrzydzania inwestorom.

 

pozdrawiam

 

Dobre ekipy mają robotę zaklepaną do jesieni 2009.

Resztę możesz przebierać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wujka ktory kladzie plytki i z tego co pamietam to od ponad 10 lat zawsze trzeba sie z nim umawiac z wyprzedzeniem prawie rocznym a nigy nie byl tanim fachowcem. Tak wiec wydaje sie ze owszem kiepscy fachowcy beda obnizali ceny i robili promocje i jak sie ktos bedzie spieszyl to sie zalapie na obnizke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobre ekipy mają robotę zaklepaną do jesieni 2009.

Resztę możesz przebierać :)

 

I tak i nie.....

Na mojej ulicy budowali, jak ja z nimi rozmawiałam latem (tarasik) , to nawet nie zapytali, co chcę budować. Facet mi z rozbawieniem pokazał kalendarz wypełniony po brzegi na rok następny. A tydzień temu przyszedł i zapytał, czy nadal mam chęć, bo wie pani -dwóch zrezygnowało z budowy a trzeci miał brać kredyt, ale nie wie....., więc mnie "wciśnie"

Niestety dla niego, tarasik już mam :D . ekipa niezła i chętnych pewnie znajdą na wypełnienie kalendarza, ale już sami wiedzą, że to eldorado wybrakowane się robi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ekipy jeszcze trzymają ceny za robociznę , materiały już idą w dół

ceny nieruchomości spadają, deweloperzy plajtują ,

 

co robić podpisywać umowę na wiosnę teraz po wysokiej aktualnej cenie czy czekać i szukać na wiosnę i budować w lato bo być może zejdą z cen ekipy jak zobaczą że nie ma już takiego ruchu w interesie?

 

pozdr

 

chyba za dużo telewizji oglądasz

tez tak sadze. W TV nakręcają wizje plajty developerów jak i zastoju w budowlance - jakoś mamy już miesiąc ogólnoświatowego kryzysu i jakoś się nie przekłada na sytuacje w tej branży. Malo tego, gada sie ale jak przechodzi do konkretów nikt nie potrafi wskazać firm które splajtowały z powodu tego co teraz sie dzieje. Zresztą nakręcający te wizje PiS zapytany o konkretne przykłady nabiera wocy w usta i zamiast podać papla o tym ze winna jest PO. Pieprz..nie bez sensu ale ogólne wrażenie jest - katastrofa tylko gdzie?

Czekać możesz - kto Ci broni - ale wątpię by robocizna staniała - pomyśl chwilkę - czy podobnie tanieją place w innych branżach? Wręcz odwrotnie - ciągle jest ruch plac w gore a nie w dol. Ale cóż.... mogę sie mylić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre ekipy mają robotę to też brzmi marketingowo ale jest po części prawdą,

natomiast co do pensji to cofnij się o 4 lata ....,

ale paplaniza - za przeproszeniem

stawki w zeszłym roku - na wiele prac budowlanych osiągnęły poziom z końca lat 90 kiedy to byla końcówka poprzedniego boomu budowlanech - pozniej spadly - gyz recesja byla ogromna ale.... ale wtedy ciagle czesc ekip, roznych ekip miala stawki neizmienione - za dobre sie placi i nie jest to marketing jak starasz sie nam to zasugerowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuję wycinek inf. dotyczący przychodów ze sprzedaży w 2008 jednego z większych deweloperów - J.W. Construction.

 

"Jednak ze względu na wyraźną stagnację na rynku deweloperskim, skutkującą osłabieniem sprzedaży, oraz brak pozwolenia na budowę kilku osiedli zarząd poinformował o konieczności obniżenia prognoz finansowych na cały 2008 rok. Dotychczasowa prognoza zakładała osiągnięcie 1,09 mld zł przychodów ze sprzedaży i 219,7 mln zł zysku netto. Zarząd obniżył prognozy przychodów do 819,9 mln zł, a prognozowany zysk netto do 150,6 mln zł.

„Obniżenie prognozy wynika z faktu, iż nie dostaniemy w tym roku prawomocnych pozwoleń na budowę trzech dużych inwestycji – Zielonej Doliny, osiedla przy ul. Światowida na Tarchominie oraz łódzkiego Osiedla Centrum II. Opóźnienie rozpoczęcia prac na tych inwestycjach nie pozwoli nam osiągnąć 40% zaawansowania budowy do końca tego roku. Spadek popytu na mieszkania nie pozwoli nam również nadrobić tych zaległości sprzedażą.” – dodaje Jerzy Zdrzałka.

Pozwolenia na budowę tych trzech osiedli spółka powinna uzyskać najpóźniej w przyszłym roku, zostaną więc zaliczone dopiero do wyniku 2009 roku. Przy sporządzaniu nowej prognozy zarząd J.W. Construction przyjął konserwatywne założenie, że do końca roku nie nastąpi ożywienie na rynku deweloperskim, a na wzrost popytu będzie można liczyć dopiero w roku następnym"

 

Więc jak widać stagnacja na rynku jest, ale nie sądzę ta sytuacja znacząco wpłynie na cenę pracy. Napewno jeszcze nie na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie policzyłęm moja ekipa zrobiła w te lato 2 domy wstanei surowym liczmy ze wykasowali za to 60000 do tego jeden dom tynkowlai wewnatrz, jeden ocieplamli, gdzieś robili taras i brukowali podjazdy, a i jeszcze rozbudowywali jakas obore - liczmy ze wyciągli z tego drugie 60 000.

Czyli przychód 120 tys na dwóch prowadzących działalnośc i pomocnika jak podejrzewam rencisty pomagającego za z raczki do raczki..czy to dużo?, a np widze ze inwestują i kupili nową zageszczarke a teraz gosciu mi mówił z emysli o nowej przyczepie...

jak tak sie zastanawiam nad tym wszystkim. Wielu z Was wydaje sie ze jak zaplacicie np. 30 tys za stan surowy to jest to realny czysty zysk - ciekawe podejscie. 120 tys przychodu do realnie glodowy dochod - wielu z Was zarabia wieksze pieniadze siedzac na jakiejs tam posddce

Jesli az tak horrendalne sa zarobki w budowlance - dlaczego tak trudno znalesc w niej nowego, dobrego pracownika? Ludzi do pracy brak - zapraszam tych wszystkich ktorym sie wydaje ze kokosy na Was zarabiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobre ekipy mają robotę zaklepaną do jesieni 2009.

Resztę możesz przebierać :)

 

I tak i nie.....

Na mojej ulicy budowali, jak ja z nimi rozmawiałam latem (tarasik) , to nawet nie zapytali, co chcę budować. Facet mi z rozbawieniem pokazał kalendarz wypełniony po brzegi na rok następny. A tydzień temu przyszedł i zapytał, czy nadal mam chęć, bo wie pani -dwóch zrezygnowało z budowy a trzeci miał brać kredyt, ale nie wie....., więc mnie "wciśnie"

Niestety dla niego, tarasik już mam :D . ekipa niezła i chętnych pewnie znajdą na wypełnienie kalendarza, ale już sami wiedzą, że to eldorado wybrakowane się robi 8)

Sytuacja na rynmu finansowym się uspakaja, więc i kredyty wrócą do normy.

A "okienka" mają wszystkie ekipy. Pytanie czy to okienko to 3 tygodnie czy 3 misiące.

Ja sie przekonałam, że umawiać sie trzeba wcześniej, bo potem bardzo boli..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a którzy to developerzy plajtują?

 

a jak się miewa ten, u którego robisz..? dużo ma nowych projektów..?

 

pewnie

ma nowy projekt na bułkę warkoczółkę, startujemy na święta

poza tym, wdrażamy nowe mieszanki do wyrobu pieczywa dla Nieomylnych

 

Nie dam rady przejrzeć twoich 8169 postów, ale kiedyś chyba pisałeś, że masz u siebie plac budowy i tochę chłopa pod sobą...

 

Ok... to chyba było w innym sensie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobre ekipy mają robotę zaklepaną do jesieni 2009.

Resztę możesz przebierać :)

 

I tak i nie.....

Na mojej ulicy budowali, jak ja z nimi rozmawiałam latem (tarasik) , to nawet nie zapytali, co chcę budować. Facet mi z rozbawieniem pokazał kalendarz wypełniony po brzegi na rok następny. A tydzień temu przyszedł i zapytał, czy nadal mam chęć, bo wie pani -dwóch zrezygnowało z budowy a trzeci miał brać kredyt, ale nie wie....., więc mnie "wciśnie"

Niestety dla niego, tarasik już mam :D . ekipa niezła i chętnych pewnie znajdą na wypełnienie kalendarza, ale już sami wiedzą, że to eldorado wybrakowane się robi 8)

 

 

hehehe.... budowlańcy wiedzą od czego muchy zdychają...

 

zawsze jest brak wolnych mocy przerobowych, niechęć do brania nowego zlecenia... potem cudownie terminy sie znajdują, a zadowolony inwestor byłby nieetyczny jakby się chciał targować o cenę...

 

ludzie na etatach uczta się strategii negocjacji..!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda budowy juz nie planuje bo powoli finiszueje .... ale jakis czas temu (w wakacje) na moja budowe przyjechali obcy ludzie. Wykonawca z pewnym zmieszaniem mówił, ze są to klienci, ktorzy chca zobaczyc ich efekt pracy bo umawiali sie na druga połowe przyszłego roku na robote.

Inny "fachowiec", ktory u mnie zaczał robic ogrodzenie i podjazd na pytanie "kiedy przyjdzie dokonczyc" odpowiedział - "ja mam teraz 3 nowe domki do budowy i nie mam czasu na takie drobne prace".

Jak jeszcze okaże sie, ze zima bedzie długa i sniezna (podobno taka ma byc) i sporo ludzi bedzie chciało poczekac do wiosny z materiałami i ekipami w nadziei na recesje to znowu sie zacznie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też sądzę, że robocizna w budowlance nie stanieje :roll: ...teraz to mnie i tak już to wali ... postawione, zamieszkane :wink: ... ale na miejscu ludzi którzy chcą teraz budować to ja bym nie czekała tylko ekipy umawiała - faktycznie te "lepsze" będą mieć popyt zawsze - wiadomo - jak się jest zadowolonym to się i innym poleca - nasz majster na cały przyszły rok ma zajęte terminy :roll: , ceny sobie podnosi ...teraz 50% ponad albo i więcej trzeba zapłacić niż rok temu kiedy ja budowałam - a na robotę nie narzeka - w terminarz szpilki nie wciśniesz :wink: - trza zagadać kiedy coby mi chałupę otynkował w ramach karty stałego klienta :wink: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...