Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

jeszcze jedno pytanie. z mojej działki do rzeki biegną rury odwodnienia liniowego /drenaż,rynny/ ale wiem że są plany pod budowę kanalizacji /które widziałem/ pech chce że obie rury będą się przecinać ,to nie kłopot ; i tu mam takie pytanie co będzie jak rury te będą na tym samym poziomie? kto musi zmienić poziom? jeżeli ja to kto ma za to zapłacić? moje rury już leżą w ziemi 30 lat i w domu mam sucho , są sprawdzone i policzone tak że odbierają wodę nawet przy największych ulewach nie zgodzę się na żadne przejścia bo to spowoduje zamulanie,zatrzymanie przepływu itd. napisałem już pismo w tej sprawie do urzędu gminy że tam są i jeżeli je uszkodzą a ja poniosę jakieś straty /zalane piwnice itd/ to obciążę ich kosztami czy dobrze zrobiłem? czy może muszę wystosować jeszcze gdzieś jakieś pismo?czy w o gule mam coś do gadania w tej sprawie? czy mogą mnie zmusić/w razie zaistnienia powyższej sytuacji/ żebym sam na własny koszt to przerabiał? nie uśmiecha mi się ponownie kopać 100m.pozdrawiam i dziekuję za odpowiedzi
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/
Udostępnij na innych stronach

napisałem już pismo w tej sprawie do urzędu gminy że tam są i jeżeli je uszkodzą a ja poniosę jakieś straty /zalane piwnice itd/ to obciążę ich kosztami czy dobrze zrobiłem?

Dobrze zrobiłeś. Dzięki temu nie wyprą się tego, że o nich wiedzieli. Ja napisałbym jeszcze pismo do starosty z żądaniem poinformowania mnie o rozpoczęciu procedury udzielania pozwolenia na budowę kanalizacji - ale na razie poczekaj na odpowiedź z gminy. Mają na to 30 dni, ale Ty zawsze możesz do nich dzwonić :-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2785940
Udostępnij na innych stronach

A inwentaryzacje geodezyjną masz??? Raczej będą te rury Twoje próbowali ominąć. Z tą służebnością gorzej, bo to oznacza, że nie muszą sie iebie pytać czy mogą się podłączyć z deszczówką do Twojej. Zastrzeż że mogą, ale jak najbliżej ujścia, a przed maja zabudować separator części stałych i piasku...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2786893
Udostępnij na innych stronach

A inwentaryzacje geodezyjną masz??? Raczej będą te rury Twoje próbowali ominąć. Z tą służebnością gorzej, bo to oznacza, że nie muszą sie iebie pytać czy mogą się podłączyć z deszczówką do Twojej. Zastrzeż że mogą, ale jak najbliżej ujścia, a przed maja zabudować separator części stałych i piasku...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2786902
Udostępnij na innych stronach

wszystko rozumiem tylko nie jednego jak mogą z deszczówką podłączyć się do mojej rury i do tego jeszcze bez pytania? na całej długości jest moja a służebność ich nie dotyczy bo leży na prywatnych posesjach!! a nawet gdyby to przekrój by na to nie pozwolił bo jest policzona do moich rynien itd a w razie ulewy rura mogła by nie odebrać nadmiaru wody....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2787528
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno /bo mi to uciekło/na pismo nie dostałem żadnej odpowiedzi a minęło chyba z pól roku ale mam kopie podbita przez urząd tak że się nie wyprą.co do inwentaryzacji geodezyjnej to o co chodzi ????
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2787540
Udostępnij na innych stronach

Na pismo odpwiedź musisz dostac,, dlatego zwróć się z kolejnym pismem o odpowiedź na pismo nr.... Służebność (jak sama nazwa wskazuje) polega właśnie na tym, że ktoś może podpiąć się do Twojej rury bez pytania. Teraz jak mamy już własność i załatwiane jest to inaczej troszkę. I tak musisz sie zgodzić na wejście w teren i to ich może przytrzymać. Poza tym nie ma sie co obawiać zamulenia czy zapchania, bo na takiej kanalizacji muszą być zabudowane separatory i osadniki. Kolejna korzyścią jest to, ze jak Ci się podepną, to automatycznie muszą się zająć eksploatacją tej rury.

 

I nie denerwuj się jak masz rurę o zbyt małej średnicy to się nie przyczepią. I zapomniałem o najważniejszym. Rozumiem, że ta Twoja woda laci sobie do jakiegoś strumyczka tak??? Jeżeli tak to powinieneś mieć operat wodno-prawny na odprowadzenie tej wody...

A pismo pisz (jak już wspomniałem) nie do gminy tylko do wodociągów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2788308
Udostępnij na innych stronach

Wypunktuj bo nie wiem o co Ci chodzi. Wiem o czym pisze, bo z takimi sytuacjami mam do czynienia na co dzień. Nie znamy w ogóle żadnych szczegółów dotyczących tej kanalizacji (czy tych rur) więc sobie możemy tak pisać.

po pierwsze - czy na pewno ta rura z deszczówki jest tego Pana

po drugie - jeżeli jest tego Pana to na pewno się do niej nie włączą

po trzecie - jeżeli nie ma na nią inwentaryzacji geodezyjnej, to w przypadku kolizji projektowanej deszczówki tak na prawdę po głowie powinien dostać geodeta

po czwarte - nie pisze ten Pan nic o tym gdzie tę wodę deszczową zrzuca. Jeżeli do rowu lub cieku to potrzebne jest pozwolenie wodno-prawne (odsyłam do stosownych ustaw skoro sie tak Pan znasz)

po piąte - nie ma osadnika ani separatora - nasza firma takich deszczówek nie przejmuje wiec wyciągam wniosek, że to jednak jest prywatna deszczówka

po szóste - służebność dotyczy rury czy działki??

po 7 - odpowiedź ma obowiązek każdy urząd dać na każde pismo

po 8 - niestety tu przyznaje racje projektanci często projektują podłączenia w miejsca, nad którymi się nie zastanawiają ani ich nie sprawdzają

po 9 - kanalizacja wodociągi to nie jest sprawa gminy

po 10 - czy na tę kanalizację jest jakiś projekt?? Kto pozwolił na wywalenie deszczówki nie wiadomo gdzie. Nadmienię, że co innego jest wypuścić wodę z dachy rynna na grunt i niech sobie znajduje ujście zgodnie z terenem, czy wypuszczanie drenażu do gleby a co innego zbudowanie kawałka kanalizy i skierowanie wody do cieku (tu też odsyłam do stosownej ustawy)

Odpowiem na każde pytanie... Jeżeli są jakieś błędy. Bardziej wynikają one z braku informacji...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2789035
Udostępnij na innych stronach

Wypunktuj bo nie wiem o co Ci chodzi. Wiem o czym pisze, bo z takimi sytuacjami mam do czynienia na co dzień. Nie znamy w ogóle żadnych szczegółów dotyczących tej kanalizacji (czy tych rur) więc sobie możemy tak pisać.

po pierwsze - czy na pewno ta rura z deszczówki jest tego Pana (tak patrz wyżej)po drugie - jeżeli jest tego Pana to na pewno się do niej nie włączą skąd ta pewnośc

po trzecie - jeżeli nie ma na nią inwentaryzacji geodezyjnej, to w przypadku kolizji projektowanej deszczówki tak na prawdę po głowie powinien dostać geodeta rury leżą od 30 lat należy sprawdzic mape zasadniczą

po czwarte - nie pisze ten Pan nic o tym gdzie tę wodę deszczową zrzuca. Jeżeli do rowu lub cieku to potrzebne jest pozwolenie wodno-prawne (odsyłam do stosownych ustaw skoro sie tak Pan znasz) do rzeki patrz wyżej leżą legalnie 30 lat po piąte - nie ma osadnika ani separatora - nasza firma takich deszczówek nie przejmuje wiec wyciągam wniosek, że to jednak jest prywatna deszczówka - dokładniepo szóste - służebność dotyczy rury czy działki??

po 7 - odpowiedź ma obowiązek każdy urząd dać na każde pismo tu się zgadzampo 8 - niestety tu przyznaje racje projektanci często projektują podłączenia w miejsca, nad którymi się nie zastanawiają ani ich nie sprawdzają nikt nie mówi o włączaniu sie ale a krzyżowaniu się dwóch rurpo 9 - kanalizacja wodociągi to nie jest sprawa gminy napewno?po 10 - czy na tę kanalizację jest jakiś projekt?? Kto pozwolił na wywalenie deszczówki nie wiadomo gdzie. Nadmienię, że co innego jest wypuścić wodę z dachy rynna na grunt i niech sobie znajduje ujście zgodnie z terenem, czy wypuszczanie drenażu do gleby a co innego zbudowanie kawałka kanalizy i skierowanie wody do cieku (tu też odsyłam do stosownej ustawy) obawiam się że 30 lat temu ustawa nieobowiązywałaOdpowiem na każde pytanie... Jeżeli są jakieś błędy. Bardziej wynikają one z braku informacji...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2789154
Udostępnij na innych stronach

Wypunktuj bo nie wiem o co Ci chodzi. Wiem o czym pisze, bo z takimi sytuacjami mam do czynienia na co dzień. Nie znamy w ogóle żadnych szczegółów dotyczących tej kanalizacji (czy tych rur) więc sobie możemy tak pisać.

po pierwsze - czy na pewno ta rura z deszczówki jest tego Pana (tak patrz wyżej)po drugie - jeżeli jest tego Pana to na pewno się do niej nie włączą skąd ta pewnośc

po trzecie - jeżeli nie ma na nią inwentaryzacji geodezyjnej, to w przypadku kolizji projektowanej deszczówki tak na prawdę po głowie powinien dostać geodeta rury leżą od 30 lat należy sprawdzic mape zasadniczą

po czwarte - nie pisze ten Pan nic o tym gdzie tę wodę deszczową zrzuca. Jeżeli do rowu lub cieku to potrzebne jest pozwolenie wodno-prawne (odsyłam do stosownych ustaw skoro sie tak Pan znasz) do rzeki patrz wyżej leżą legalnie 30 lat po piąte - nie ma osadnika ani separatora - nasza firma takich deszczówek nie przejmuje wiec wyciągam wniosek, że to jednak jest prywatna deszczówka - dokładniepo szóste - służebność dotyczy rury czy działki?? nie słyszałam o pojęciu służebności rury

po 7 - odpowiedź ma obowiązek każdy urząd dać na każde pismo tu się zgadzampo 8 - niestety tu przyznaje racje projektanci często projektują podłączenia w miejsca, nad którymi się nie zastanawiają ani ich nie sprawdzają nikt nie mówi o włączaniu sie ale a krzyżowaniu się dwóch rurpo 9 - kanalizacja wodociągi to nie jest sprawa gminy napewno?po 10 - czy na tę kanalizację jest jakiś projekt?? Kto pozwolił na wywalenie deszczówki nie wiadomo gdzie. Nadmienię, że co innego jest wypuścić wodę z dachy rynna na grunt i niech sobie znajduje ujście zgodnie z terenem, czy wypuszczanie drenażu do gleby a co innego zbudowanie kawałka kanalizy i skierowanie wody do cieku (tu też odsyłam do stosownej ustawy) obawiam się że 30 lat temu ustawa nieobowiązywałaOdpowiem na każde pytanie... Jeżeli są jakieś błędy. Bardziej wynikają one z braku informacji...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2789176
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o krzyżowanie tych rur to nie można ich ze sobą "połączyć" Musza przejść pod albo nad. Nie ma innej możliwości.

Dlaczego uważasz, że kanalizacja leży w gestii gminy??? Nie prawda to jest. Za kanalizację odpowiedzialny jest ten kto ją eksploatuje. I to jest właśnie w tej sprawie niejasne. Jeżeli ta kanaliza nigdy nie była przekazana do eksploatacji wodociągom, to nie ma problemu. Deszczówka jest tego Pana i nikt nie może się do niej włączyć. A jak się włączą to właściciel wygrał los na loterii. (ogromne odszkodowanie można wywalczyć)Ja też nie słyszałem o służebności rury. Pierwszy raz przeczytałem o tym dziś na tym forum w innym wątku.

Teraz pytanie. Jeżeli tych rur nie ma na mapie, to w tym momencie pojawia się malutki problem. Dla mnie ewidentnie zawalił geodeta. Ale może się wybronić tym, że 30 lat temu nie było takiego obowiązku. Tylko, że przewd projektem biuro projektowe ma obowiązek zaktualizować mapę... Rzeczywiście 30 lat temu Prawo wodne działało na trochę inaczej. Do wody se można było wywalać co się chce...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2789214
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno /bo mi to uciekło/na pismo nie dostałem żadnej odpowiedzi a minęło chyba z pól roku ale mam kopie podbita przez urząd tak że się nie wyprą.co do inwentaryzacji geodezyjnej to o co chodzi ????

 

Skarga do SKO na bezczynność urzędu i wniosek o ukaranie pracownika, który temu zawinił - będą mieli cieplutko......

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-2789642
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

witam!

u nas przeprowadzaja wymianę podłączy do przepompowni ścieków i po wejściu na moja posesję i włożeniu kregow (studzienek ) 2 szt, na wodę deszczówkę i koanalizację bo do tej pory mieliśmy wszystko w jednym

zaczęła mnie zbierać się w oda w piwnicy od lutego do teraz . Złozyłam zazalenie i do tej pory nic i mnie kazano wykonać ekspertyzę stanu tech icznego zabezpieczeń przeciwwilogiowych, inst, deszczowej,, drenażu , kanalizacji budynku , przez rzeczoznawcę budowlanego na mój koszt .J a ten dom dostałam z kopalni jako miweszkanie , a po yem przy upadku kop, kazano nam na zasadzie pierwokupu - wykupić albo opuścic. Wszystkie plany kopalnia oddała do Urzędu , i załoga robiąc kanalizacje nie mieli żadnych planów - ponieważ zniknęły ,i robili wszystko na wyczucie.

A teraz za to ,że mnie zalewa i zniszczono drenaz ( tak przypuszczam) każe mnie się podwójnie .Zalaniem i, smorodem piwnic i teraz ekspertyzami aż 4 . Czy mają do tego prawo.I gdzie szukać tych oplanów,Kto je powinien mieć

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111108-rury-odwodnienia/#findComment-3471342
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...