baileys 04.11.2008 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 wiadomo, ze latwiej i taniej jest budowac nowy dom niz przebudowywac i remontowac stary ale na jakie orientacyjne koszty musze sie przygotowac planujac w domu pow calkowitej 320m2, uzytkowej 260m2: - wymiane konstrukcji i pokrycia dachu (180m2 blachodachowka z posypka - chyba, ze dom "wytrzyma" dachowke)+ ocieplenie i wykonczenie poddasza- wymiane calej instalacji CO ze stalowej na miedziana - wyburzanie kilku scian i postawienie nowych w innych miejscach- wymiane wszystkich okien na drewniane (ok 70m2)- wykonczeniowka czyli wszystko jak w nowym domu: wylewki, tynki na 2 pietrach, parkiety drewniane, flizy itp- ocieplenie zewn + elewacja- taras + podjazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 05.11.2008 00:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 zadnych propozycji? 200tys?, 300?, 400? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartja 07.11.2008 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 koło 200 tys, a jak poszalejesz ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 12.11.2008 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Kilka lat temu robiłem podobny remont.Czy zrobiłbym to jeszcze raz?Nigdy w życiu!!!! Wolałbym wyburzyć i postawić od początku!!!Jeśli nie ma takiej mozliwości ,to musisz liczyć się z kosztami zbliżonymi do budowy domu o takiej powierzchni!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniace 12.11.2008 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Kilka lat temu robiłem podobny remont.Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Nigdy w życiu!!!! Wolałbym wyburzyć i postawić od początku!!! Jeśli nie ma takiej mozliwości ,to musisz liczyć się z kosztami zbliżonymi do budowy domu o takiej powierzchni!!!! Zgadzam się w 100% Ja właśnie robię dokładnie to co ty. Do tej pory wydałam 230tys. A do końca jeszcze trochę. Właśnie schną u mnie tynki gipsowe dlatego prace stanęły. Niestety kaska też się skończyła i resztę musimy własnymi rękoma wykończyć. Zaznaczam, że staraliśmy się brać "fachowców" w miarę tanich ( ale o to dzisiaj ciężko). Trochę spraw robiliśmy z pomocą rodziny, a i tak koszty są ogromne jak widzisz. Musisz też wziąść pod uwagę, że spotkają cie jakieś nieprzewidziane niespodzianki. U mnie np. okazało się, że dwie niby dobre ściany trzeba było burzyć i stawiać na nowo. Mówię ci zastanów się czy warto!!!! A najgorsze jest to, że musisz dostosować swoje pomysły do tego co już jest. Czasami chciałoby się zrobić to czy tamto, ale nie można, bo się poprostu nie da. Jestem za budowaniem od początku. Bynajmniej wiesz co masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniace 12.11.2008 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 A zapomniałam dodać ta kwota wydana jest w domu. Jeszcze nie robiłam nic z zewnątrz myślę tu o ocipleniu, tynkach zewnętrznych czy podjezdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 14.11.2008 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 260 m2 to bardzo duży dom, jak nie masz az takich potrzeb to ja bym stawiał nowy 140- 160 m2 wyjdzie taniej niż remont tego starego.A będziesz miał pewność że dom postawiony jak należy, izolacje itp.Jak masz możliwośc stawiania nowego obok starego to super komfort, chba że w nim nie mieszkasz to bez różnicy.JA buduje nowy koło starego i to byłą decyzja życia, jakbym sie wzią za remont to była by tragedia.Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 15.11.2008 00:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 nie nastrajacie mnie optymistycznie myslelismy o sprzedazy tego domu i kupieniu mniejszego do wykonczenia, ale trudno trafic na dobra okazje, ceny domow w stanie surowym w okolicach Krakowa to 450-800tys. a budowac czyli znalezc fajna dzialke a potem czekac 3 lata na pozwolenie na budowe to nie na moje zdrowie o remontowaniu "kloca" zadecydowala lokalizacja - spokojna dzielnica "willowa", ze starodrzewiem, do tego pieknie zagospodarowana nasza dzialka i ogrody sasiadow i 11 km do Rynku Glownego alternatywa byly domy postawione w szczerym polu, na swiezo odrolnionej ziemi, wokol pustkowie bez jednego drzewa, 30km od granic miasta projekty architektoniczne i konstrukcyjne juz mam, projekt wnetrz w przygotowaniu, wiec wiem co moge zburzyc a co nie. chcemy solidnie odremontowac dom, przyzwoicie wykonczyc i od razu wynajac bo mieszkamy zagranica, potem ewntualnie postarac sie o kredyt splacany z zyskow z wynajmu i budowac gniazdko dla siebie max 180m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 15.11.2008 00:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 @aniace prowadzisz swoj dziennik? bo chetnie poogladalabym Twoje zmagania z remontem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 15.11.2008 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Na Twoim miejscu to bym sprzedał od razu dom do remontu a kupił działeczke pod Krakowem.Czemu 3 lata na pozwolenie miałbyś czekać???Jak złożysz papiery do urzędu to pozwolenie masz po 2-4 tygodniach.Mnie łącznie z przepisaniem działki u notariusza zrobieniem indywidualnego projektu wszystkie mapki geodeci umowy itp zajeło to od września 2007 do kwietnia 2008 gdzie pozwolenie miałem juz w rece, i łopate wbitą w grunt.Buduj nową chate, będziesz sobie w brode pluł jak wywalisz kilkaset tysięcy na remont, a końca nie będzie widać.Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 16.11.2008 01:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 @dziubek - wszystko co mowisz to swieta racja, tylko, ze ja remontuje zeby wynajac a nie zeby tam mieszkac, (260m2 to o 100 za duzo dla mojej 3-os rodziny), a lokalizacja domu pod wynajem jest idealna, ceny domow o podobnym metrazu do wynajecia w tej okolicy to od 7tys /miesiac wzwyz zaleznie od standardu wykonczenia, wiec jak sie wszystko uda zrobic zgodnie z planem to za rok koszty remontu zaczna sie zwracac. jesli zdecyduje sie sprzedac dom to dostane lepsza cene za dom wykonczony wg najnowszych technologii niz za dom do remontu - nieocieplony, ze stalowym orurowaniem CO itd dzialeczke pod Krakowem tez juz mam ale wole skupic sie na jednej inwestycji, ktora w efekcie moze mi przyniesc wieksze profity architekci, ktorzy robili projekt przebudowy/remontu i pare innych spraw przepychaja po urzedach powiedzieli, ze obecnie czeka sie 6 m-cy na WZ a potem 2 lata na pozwolenie (wiec musielismy ograniczac zakres prac wykraczajacych poza zgloszenie o budowie), Krakow to chyba najgorsza gmina w Polsce pod tym wzgledem. Kilkanascie kilometrow dalej w gminie Wieliczka pozwolenie wydawane jest w kilka tygodni pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 16.11.2008 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 AAAAA to zmienia postać rzeczy Jak remont pod wynajem a dla siebie planujesz jak piszesz że masz działęczke kiedysbudowe, to uwierz ten remontowany dom zarobi na siebie. Dobrze znam ceny w Krakowie, mieszkań, domów, no i wynajmu. Niezła kasa. W takim razie faktycznie skup sie na remoncie a jeszcze nie zdążysz po nim ochłonąć a zaczniesz i budowe Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 16.11.2008 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 Kilka lat temu robiłem podobny remont.Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Nigdy w życiu!!!! Wolałbym wyburzyć i postawić od początku!!! Jeśli nie ma takiej mozliwości ,to musisz liczyć się z kosztami zbliżonymi do budowy domu o takiej powierzchni!!!! Zgadzam się w 100% Ja właśnie robię dokładnie to co ty. Do tej pory wydałam 230tys. A do końca jeszcze trochę. Właśnie schną u mnie tynki gipsowe dlatego prace stanęły. Niestety kaska też się skończyła i resztę musimy własnymi rękoma wykończyć. Zaznaczam, że staraliśmy się brać "fachowców" w miarę tanich ( ale o to dzisiaj ciężko). Trochę spraw robiliśmy z pomocą rodziny, a i tak koszty są ogromne jak widzisz. Musisz też wziąść pod uwagę, że spotkają cie jakieś nieprzewidziane niespodzianki. U mnie np. okazało się, że dwie niby dobre ściany trzeba było burzyć i stawiać na nowo. Mówię ci zastanów się czy warto!!!! A najgorsze jest to, że musisz dostosować swoje pomysły do tego co już jest. Czasami chciałoby się zrobić to czy tamto, ale nie można, bo się poprostu nie da. Jestem za budowaniem od początku. Bynajmniej wiesz co masz myśleć, przemyśleć, pomyśleć kiedyś też tak myślałem, ale zależy od wyżej, można znależć kilka plusów mam prawie 500 m2 do remontu i wychodzi mi z dziesięć razy taniej od stawiania podobnej "budy" Troszkę w odnośniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 16.11.2008 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 @an-bud lejesz miod na moje serce poogladalam te Twoje 500m2 i jestem pod ogromnym wrazeniem, gratuluje pomyslu i samozaparcia i zycze powodzenia w realizacji (a piece -CUDO). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 16.11.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 An -bud u Was to chyba trochę inna sytuacja (no jakaś wartość historyczna )itp. czyli jest to remont z restauracją i oki .Jakbym posiadał taki dworek to tyż bym go nie zburzył!!! W momencie gdyby był to zwykły dom i chciałbym zrobić to co autor zamiaruje "nigdy w życiu" spych i od początku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 16.11.2008 12:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 kamyk68@ autor jest dorosly i odpowiedzialny, dysponuje funduszami, remontuje pod wynajem a nie na mieszkanie dla siebie i zamierza na tym zarobic a nie stracic wiec spych nie znajdzie u mnie zastosowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 16.11.2008 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 kamyk68@ autor jest dorosly i odpowiedzialny, dysponuje funduszami, remontuje pod wynajem a nie na mieszkanie dla siebie i zamierza na tym zarobic a nie stracic wiec spych nie znajdzie u mnie zastosowania a to przecież Twoja sprawa , ja napisałem co ja bym zrobił i nikomu tego nie narzucam jakieś doświadczenie w tym względzie mam i z tego wynika moje "nigdy w życiu" w życiu najgorsze jest to ,że człowiek uczy się na błędach(mądry na cudzych głupi na swoich) niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 16.11.2008 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 @kamyk68- ja juz podjelam decyzje, byc moze za rok bede plakac, ze nie posluchalam rad doswiadczonych w remontach i pokonanych przez remont mimo, ze jestem optymistka przygotuje sie do remontu jak do wojny i ufam, ze bede mogla powiedziec: Veni, Vidi, Vici! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 16.11.2008 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 An -bud u Was to chyba trochę inna sytuacja (no jakaś wartość historyczna )itp. czyli jest to remont z restauracją i oki .Jakbym posiadał taki dworek to tyż bym go nie zburzył!!! W momencie gdyby był to zwykły dom i chciałbym zrobić to co autor zamiaruje "nigdy w życiu" spych i od początku Zależy od stanu budynku, moi starzy kupili dziesięć lat temu zabudowania po gospodarstwie też bym to spychem r... Parę dni temu oglądałem coś podobnego i dom jest OK a gospodarcze ... gruz i opał też się przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 16.11.2008 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 @kamyk68- ja juz podjelam decyzje, byc moze za rok bede plakac, ze nie posluchalam rad doswiadczonych w remontach i pokonanych przez remont mimo, ze jestem optymistka przygotuje sie do remontu jak do wojny i ufam, ze bede mogla powiedziec: Veni, Vidi, Vici! kciuki 3mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.