Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 237
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Frofo007 napisz wprost że na naganiasz na spadek cen działek bo chcesz tanio kupić :) Narazie spadku cen działek w okolicy Bielska-Białej (gdzie ja chce kupić) nie ma i nic nie zapowiada że będzie. Krysyz krysem, ale co to za kryzys gdy PKB kraju rośnie o 1.5%...
a ja nie wierzę że ceny spadną do poziomu sprzed 2006 nie ma mowy znajomi szukają mieszkania ceny spadły ale w gorszej lokalizacji zły rozkład pomieszczeń itp. te lepsze trzymają cenę a jeśli chodzi o ziemię to cena pola na zadupiu bez mediów spadnie ale działki w dobrej lokalizacji ze wszystkimi mediami będą cenę trzymać bo jak to się mówi ziemia jeść nie woła i dopóki nie potrzebujesz kasy to jej nie sprzedasz
Pamiętajcie nikt wam nie powie jak naprawdę jest - każdy próbuje wyciągnąć ile się da - co Nam mają powiedzieć..... jak sami nie wiedza co się dzieje Edytowane przez KaSeKa

Historia pewnego zakładu, czyli kto przewidział kryzys.

 

 

Polecam - tylko się nie dołować

 

 

a tu na POLEPSZENIE SAMOPOCZUCIA heheheheeeee

 

 

Jaja sobie z Nas robią - szkoda tylko ze jak się poważnie zastanowimy

to nie ma się z czego śmiać

nie wiem co bedzie za rok i ile będzie mieszkanie kosztować mam tylko wrażenie że w naszym kraju nigdy nie było normalnie i ten kryzys też pewnie nie będzie przebiegał tak jak w innych krajach. możecie się śmiać ale czy to jest normalny kraj w którym pracując na cały etat (nie w fast foodzie) nie można się wyprowadzić od rodziców bo człowieka nie stać nawet na wynajęcie kawalerki. więc teraz miałoby być tak jak gdzie indziej i ceny miałyby spaść do poziomu 2006r.? albo i niżej

Wiecie co będzie , wojna amerykańsko-chińska, 4 lata temu słyszałam w TOK FM i wydawało mi się to niemożliwe , ale teraz jestem w stanie w to uwierzyć.

Ciekawi mnie tylko to czy ten kryzys jest od początku zaplanowany i czy idzie dalej zgodnie z założeniami

Historia pewnego zakładu, czyli kto przewidział kryzys.

 

 

Polecam - tylko się nie dołować

 

 

a tu na POLEPSZENIE SAMOPOCZUCIA heheheheeeee

 

 

Jaja sobie z Nas robią - szkoda tylko ze jak się poważnie zastanowimy

to nie ma się z czego śmiać

 

Dla równowagi - tutaj o "skuteczności" Schiffa jako inwestora:

 

http://globaleconomicanalysis.blogspot.com/2009/01/peter-schiff-was-wrong.html

Mieszkac gdzieś trzeba, czasem kredyt to konieczność, co innego "żarcie aż do twardego rzygu"

 

Nie każdy musi być włascicielem mieszkania / domu. U nas rynek na wynajem jeszcze raczkuje i nie jest rozpieszczany przez państwo. A w wielu krajach wynajem to podstawa. No i ułatwia to poszukiwanie pracy, łatwiej się przenieść.

Nie chce nawet mowic ile mam ofert na nie taki znow duzy remont mieszkania . :D

 

Chyba wylacze telefon - male firmy remontowo-budowlane musza byc w fatalnej sytuacji.

 

Przede wszystkim jak wlascicel wzial kredyt na swoj dom-rezydencje we frankach szwajcarskich :D

Myslicie, ze wstrzymać się z budową?

 

Ekipa ustawiona na lipiec (28 tyś), materiałów trochę kupiliśmy. Nie rozpoczęlismy jeszcze budowy, ale przyznam, ze zaczełąm sie wachać. Kredyt będziemy musieli wziąć na ok 160 tyś. a co jesli wszystko jeb.... kurde.

 

Moze sie jednak wstrzymać, tylko jak długo? czy ktokolwiek z was bedzie brał teraz kredyt?

Ja bym sie wstrzymala - ale niech crashproof sie lepiej wypowie na ten temat.

 

Nie podejmuję się takich porad w ciemno.

 

Chyba, że pani "tridmax" prześle mi swój szczegółowy bilans - wszystkie swoje aktywa i pasywa.

 

Ogólnie klimat do inwestowania w nieruchomości nie jest dobry, ale wisi nad nami ryzyko dalszej deprecjacji złotówki, co może sprawić, że w przyszłości budowa nie będzie wcale tańsza... duże ryzyko.

Fajnie bo profesjonalnie 8)

 

Ja zrezygnowalam z budowy - cos malego kupie , pewnie w przyszlym roku. :D

 

jak na taka madrale jak ty, to cos jest nie tak.

bedac tam gdzie jestes robisz to w przyszlym roku? bynajmniej 10 lat przegapilas.......z mojego doswiadczenia zainwestowany $ 1K, dalo zysku $71046($72046) po kursie dzisiejszym. opieram sie na nizszej cenie gruntow jak to robi gmnina(pomijam kilkakrotnie wieksze ceny) + 50% do kieszni panstwa w podatkach.

 

powyzsza kalkulacja jest oparta na 1 hektarze( 5 dzialek).

Myslicie, ze wstrzymać się z budową?

 

Ekipa ustawiona na lipiec (28 tyś), materiałów trochę kupiliśmy. Nie rozpoczęlismy jeszcze budowy, ale przyznam, ze zaczełąm sie wachać. Kredyt będziemy musieli wziąć na ok 160 tyś. a co jesli wszystko jeb.... kurde.

 

Moze sie jednak wstrzymać, tylko jak długo? czy ktokolwiek z was bedzie brał teraz kredyt?

 

A ja bym szła do przodu, bo przerwa to może być zmarnowanie tych materiałów. Zawsze możesz wybudowany stan surowy po prostu zostawić na np. dwa lata. Życie mnie tego nauczyło, iść do przodu to podstawa, i wszystko robić po swojemu.

 

Nie wiem jaką masz pracę, może akturat będziesz teraz dobrze zarabiać.

Nie dajmy się zwariować, najgorzej to wpaść w panikę napędzaną przez finansowych i ekonomicznych dyletantów i innych niezorientowanych...

 

Ja np. planuję parę fajnych rzeczy, bo akurat znalazłam super robotę i wpadło parę groszy do kieszeni ... mimo kryzysu ...

 

Pozdrawiam

 

Właścicielka (na spółkę z bankiem) rezydencji za franki szwajcarskie

I jeszcze jedno - zaczynaliśmy budowę (konkretnie to kupno działki etc.) w czasach recesji ok. 2003 r - kiedy to mąż stracił pracę a w nowej układało się tak sobie.

Trzeba tylko jakoś zabezpieczyć ryzyko - np. jeśli musisz wziąć kredyt to zacznij jakiś plan systematycznego oszczędzania albo załóż lokatę, - sposobów jest dużo, wystarczy skorzystac z rad doradców od zarządzania finansami osobistymi, warto w czasach kryzysu sobie o takich przypomnieć.

Mieszkac gdzieś trzeba, czasem kredyt to konieczność, co innego "żarcie aż do twardego rzygu"

 

Nie każdy musi być włascicielem mieszkania / domu. U nas rynek na wynajem jeszcze raczkuje i nie jest rozpieszczany przez państwo. A w wielu krajach wynajem to podstawa. No i ułatwia to poszukiwanie pracy, łatwiej się przenieść.

 

To prawda, my kupujemy domy dla siebie i wnuków, a fajnie byłoby czasem wszystko zmienić. Nie da się bo dom (budowany rękami, niektórzy nawet sami tną więźbę czy piasek wożą) - jak tu zmienić dom budowany siłami całej rodziny i wyrzeczeniami?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...