Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wstyd - nie

 

Ale - w trakcie naszego starania się o pozwolenie to rozporządzenie wspaniałego wojewody było znoszone i i tak nam się nie udało dostać "normalnego" PnB

 

pytaj, a w dodatku bądź upierdliwa;) to może coś Ci powiedzą, ja sama zaczęłam drążyć sprawę w naszej gminie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wiecie co mój mąż powiedział (wrrrrrr, ten to jest niereformowalna jednostka), że nawet jeśli, to nic byśmy nie zrobili, bo by nam wstrzymali budowę na czas zmiany warunków i że on woli odebrać ten dom i przekształcić na mieszkalny po odbiorze

No i co ja mam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wiecie co mój mąż powiedział (wrrrrrr, ten to jest niereformowalna jednostka), że nawet jeśli, to nic byśmy nie zrobili, bo by nam wstrzymali budowę na czas zmiany warunków i że on woli odebrać ten dom i przekształcić na mieszkalny po odbiorze

No i co ja mam?

a czemu wstrzymali - mi nic nikt nie wstrzymywał - a dziękuję bardzo bujać się z kontrolami z tych wszystkich instytucji brrrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu wstrzymali - mi nic nikt nie wstrzymywał - a dziękuję bardzo bujać się z kontrolami z tych wszystkich instytucji brrrr

 

No, mąż sprowadzony do pionu :)

Tylko pyta, jak to możliwe że jest tylko u was, skoro to rozporządzenie na wszystkie okolice lotniska obowiązywało?

Może u nas jest identycznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, mąż sprowadzony do pionu :)

Tylko pyta, jak to możliwe że jest tylko u was, skoro to rozporządzenie na wszystkie okolice lotniska obowiązywało?

Może u nas jest identycznie!

 

Monia sprawdzaj sprawdzaj :yes:

 

Ło matko, ale historia. To tak bym nie wymyśliła :-)

To trzymam kciuki, żeby się udało!

 

dzięki, przydadzą się:yes::):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przyłapałam swoją sucz jak truskawki prosto z krzaczków zjadała:bash: że śliwki zielone z drzewa i pospadałe czereśnie to już wiedziałam ale, że dojrzałe truskawki to już skandal, nawet nie spróbowaliśmy bo wszystkie zżarła:eek:

 

a jutro wybieram się z dzieciami do centrum Kopernik jestem bardzo ciekawa co tam zobaczymy:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo

to tak jak moja sucz...

Truskawki pożera, tylko ja jej muszę dać, bo nie mam posadzonych... ( jeszcze... )

marchew, cebula, surowe obierki z ziemniaków, nawet czosnek... o innych frykasach typu mięso, wędlina nie wspomnę.... orzeszki, słonecznik, ostatni zeżarła mentosy.....

Ona wszystkożerna jest....

Przy czym się tak upomina o jedzenie, że masakra....

 

To wszystko przez męża... bo wszystkim się z nią dzieli.. po Pinkusiu ma rozmiękczenie mózgu na jej punkcie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa i piwo uwielbia, wódkę też piła, ale już nie chce polizać ( oczywiście dawał jej spróbować mąż.... )

A z grządki wyjadała mi cebulkę dymkę... goniłam ją i jak dzisiaj poszłam na grządkę po selerka do rosołku to za deski nie weszła ( grządkę ogrodziłam wkopanymi deseczkami... )...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo moja sunia to naj naj naj ze wszystkiego czerwone porzeczki (wprost z krzaczka oczywiście, obżerała te małe gałązki z owoców jeden po drugim) i śledź w oleju na kromce razowego chleba (no w końcu psiur nadmorski był to)

ale w ogóle to pochłaniała wszystko - krówki-mordoklejki (z papierkiem), żółty ser, szprotki wędzone, marchewke, agrest, orzeszki ziemne (sama sobie je wyłuskała, najchętniej na kanapie), buraki, landrynki, a zgniłą śliwkę to i spod śniegu potrafiła wykopać. ale w sumie mogę powiedzieć, że rozpieściło mi się zwierze wykwintnie - gustowała przy tym wszystkim w czerwonym winie i miodóweczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przyłapałam swoją sucz jak truskawki prosto z krzaczków zjadała:bash: że śliwki zielone z drzewa i pospadałe czereśnie to już wiedziałam ale, że dojrzałe truskawki to już skandal, nawet nie spróbowaliśmy bo wszystkie zżarła:eek:

 

a jutro wybieram się z dzieciami do centrum Kopernik jestem bardzo ciekawa co tam zobaczymy:yes:

mój dalmatyńczyk uwielbiał jagody i sam sobie zrywał :lol2:

 

a w centrum Kopernika dużo atrakcji, ale na kolejki do wejścia się przygotuj :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...