Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczyny, ostatnią rzeczą jaką bym zrobiła, to zmuszanie dziecka do czegoś co jest poza jej zasięgiem ... rozwojowym

 

Jesteśmy chyba jedynymi rodzicami wśród rodziny i znajomych, którzy

- nie brali dziecka na kolana i nie sadzali dopóki samo nie usiadło

- nie prowadzali za rączki, dopóki samo nie zaczęło chodzić

- nie wsadzali do chodzików, skoczków itp

Lili była pod opieką fizjoterapeuty przez jakiś czas (z powodu nadmiernego napięcia mięśniowego),*nasłuchaliśmy i naczytaliśmy o dosłownym "porzuceniu dziecka samemu sobie" i tak robiliśmy. Żadnego wspomagania, sadzania na kanapie i obkładania poduszkami, wszystko dziecko miało robić samo.

Teraz mamy małą akrobatkę, która w wieku 1,8 sama wchodziła po schodach na najwyższą na placu zabaw zjeżdżalnię i z niej zjeżdżała, wspinała się po linach w małpim gaju (a z nią 4-ro latki) ... Lili od 8-go miesiąca życia sama wchodziła i schodziła z łóżka. Syn siostry męża (ponad 2 lata, nadal sam z kanapy nie zejdzie). Dzieci rozwijają się różnie. Jedne są*bardziej, drugie mniej sprawne. Jedne mają lepiej, drugie gorzej rozwinięty układ ruchu, i to oceniają specjaliści.

Nie zamierzam uczyć jej jazdy na nartach stricte. Chcę by posmakowała tego sportu, zjechała parę razy między nartami taty, zaznajomiła się*z tematem. A za rok ruszy na stok.

 

A zwykłych butów z nartami wiązanymi - nie uznaję :no:

Też*mam znajomego który prowadzi szkółkę narciarską. Buty narciarskie są po to, by chronić stawy przed przeciążeniami, kości przed urazami. Zwykłe buty są*po prostu niebezpieczne

Edytowane przez monsanbia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monsabia ja nie mowie o zwyklych butach i nartach na stoku - bo to glupota ale powinno sie zaczac nie od stoku a od postawienia dziecka na nartach i ciagniecia go za kijki badz sznurek, zeby zakumalo o co w tym wszystkim chodzi, oswoilo sie z sytuacja, ze jest czesciowo unieruchomione i ograniczane przez narty wlasnie...my mieszkamy w narciarskim kurorcie, mamy mase znajomych instruktorow, ktorzy maja rowniez dzieci i mam zamiar skorzystac z ich doswiadczen i porad, tym samym moje dziecko na dzien dobry dostanie zwykle zimowe buty i plastikowe nartki.

Pasie na pewno Zu zakuma o co chodzi i bedzie sie jej podobalo, z jakiego miesiaca jest Twoja Mala bo chyba podobnie jak moj Okruszek - on z marca 2008. Ja tez wole lato a zima cieply kocyk i kominek...ale narty to fajna zabawa, zwlaszcza jak mozna sie wybrac cala rodzina, ja zeszlej zimy nie jezdzilam bo w ciazy wolalam nie ryzykowac a teraz juz nie moge sie doczekac bialego szalenstwa, zwlaszcza ze wlasnie Okruszek ma poznac jego smak. Pasie a probowalas jezdzic?

Edytowane przez aneta s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasiulka ja mysle, ze jak Zu juz bedzie smigac to i Ty zaczniesz ...;)no bo jak Mloda na stok a Ty w tym czasie co? w knajpce przy kawusi...przy oknie bedziesz wypatrywac co Twoja latorosl wyczynia...zaloze sie, ze bedziesz chciala byc blisko niej, tak bardzo blisko, narta w narte:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasiulka ja mysle, ze jak Zu juz bedzie smigac to i Ty zaczniesz ...;)no bo jak Mloda na stok a Ty w tym czasie co? w knajpce przy kawusi...przy oknie bedziesz wypatrywac co Twoja latorosl wyczynia...zaloze sie, ze bedziesz chciala byc blisko niej, tak bardzo blisko, narta w narte:lol2:

 

o nie nie, babcia będzie Zu pilnować a ja w tym czasie basen albo spa :D ja mam mega lęk wysokości i to chyba dlatego te narty mi nie podchodzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o nie nie, babcia będzie Zu pilnować a ja w tym czasie basen albo spa :D ja mam mega lęk wysokości i to chyba dlatego te narty mi nie podchodzą...

Ja bym swoich dzieci tylko z moja mama nigdy na narty nie puscila bo poki co to mojej mamy trzeba pilnowac, zeby nie szalala...;)ja z nia na nartach nie mam szans...:rolleyes:do meza w tej kwestii 100% zaufania tez nie mam bo i on wariat wiec chyba nie pozostaje mi nic innego jak pilnowanie tego calego stada...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedne mają lepiej, drugie gorzej rozwinięty układ ruchu, i to oceniają specjaliści.

Nie zamierzam uczyć jej jazdy na nartach stricte. Chcę by posmakowała tego sportu, zjechała parę razy między nartami taty, zaznajomiła się*z tematem. A za rok ruszy na stok.

No i słusznie :)

Ale nie powinna zjeżdżać między nartami taty. Dzieci się powinno uczyć tak, jak instruktorzy jeżdżą - dziecko jedzie przodem, a przed nim tyłem instruktor. Bez żadnych szelek itp.

Uprzedzając pytania - jeśli rodzic nie czuje się na tyle pewnie albo nie umie jeździć tyłem i kontrolować sytuacji na stoku z dołu oraz dziecka - nie powinien się za to brać. Łatwe to nie jest, mięśnie brzucha szybko dają o sobie znać ;)

 

Ale skoro piszesz, że Twoja mała jest do przodu z rozwojem ruchowym, trochę możecie spróbować. Zjedzie raz, drugi, po 15 minutach jej się znudzi i będzie wołała na sanki. I po sprawie. Nie zdąży sobie krzywdy zrobić. Zresztą w żadnej profesjonalnej szkółce za granicą nie przyjmą takiego malucha.

Mój synek ruchowo też bardzo do przodu -np. jako trzylatek jeździł sam na rowerze dwukołowym - i tylko dlatego, że bardzo do przodu odstawał od rówieśników i chciał na nartach próbować, bawiliśmy się w to. Tym niemniej niebo a ziemia w stosunku do tego, co było rok później. Jako trzylatek na wyciągu wyłącznie z tatą, jako cztero- normalnie sam.

Ciekawe, jak będzie z młodszą, bo też ruchowo bardzo ładnie się rozwija (np. wchodziła po schodach sama w wieku niecałych! 7 miesięcy, zaczęła chodzić, mając 8 i 3 tygodnie). A nam się marzą znowu wyjazdy we dwoje, a dzieci w szkółce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój synek ruchowo też bardzo do przodu -np. jako trzylatek jeździł sam na rowerze dwukołowym - i tylko dlatego, że bardzo do przodu odstawał od rówieśników i chciał na nartach próbować, bawiliśmy się w to

 

I właśnie na takiej zasadzie - zabawy i liźnięcia tematu chcemy temat nart wprowadzić.

Lili będzie brakowało w lutym 3 miesiące do skończenia 3 lat, więc nie sądzę, żeby nasz ortopeda był przeciwny takim próbom.

Spróbuje, będzie ją*to bawić, albo i nie, ale z tematem się zaznajomi i za rok będzie już wiedziała co to znaczy

 

A o jeździe między nogami - nie chodzi mi o samą naukę jazdy. Bo ta będzie się odbywała z instruktorem

Zresztą Lili od roku (kiedy rodzice sami pojechali na narty) kiedy zobaczy zimę w TV, albo zdjęcia z wyjazdu o niczym innym nie mówi tylko, że "chcie zime i na najty jezić jak mamunia tatuś i mayś" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja podobnie jak Aga nie lubiłam zimy, nart i w ogóle.jak moj syn skończył 6 lat nauczyłam się i śmigam. Może nie zawodniczo, ale z góry zjeżdzam:wiggle:

 

Pasie, wróżę Ci narciarską przyszłość :p

Jeszcze 2 lata i zaczniesz śmigać z 6-ścio letnią Zu, jak Monika! :yes:

To fajny sport jest.

Mój mąż coś tam w życiu próbował, ale tak na serio zaczął jeździć ze mną jakieś 6-7 lat temu.

Dziś śmiga z czarnych tras i dogania żonę w umiejętnościach (ja jeżdżę od 6-go rż). Także kochana, wszystko przed Tobą :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra nie mówię nartom nie - może jeszcze ja pokocham;)

 

MOnia ty pisałaś u siebie, ze siedziałaś na inspiracyjnych eamesach - mam zamiar na próbę inspirację kupić bo te moje ikea to tak jakoś nie do końca wygodne;)

tylko się zastanawiam takie

http://www.meblefmf.eu/allegro/krzesla/loft2/loft2.jpg

czy takie

http://www.meblefmf.eu/allegro/krzesla/loft1/loft1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podobnie. Narty ubostwiam ale czuje respekt i ...czarne trasy nie dla mnie...;) My, jak sie przeprowadzimy, bedziemy miec kilka km do stoku narciarskiego, wiec dziewczyny, zapraszam na nastepna zime na ferie!:yes:

pasienku, moj Mezus choruje na te pierwsze i mnie na nie namawia...ale nie wiem sama...wygodne sa, bo testowalam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...