Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mam problem, gdyż mam 24 godziny na połaczenie 11 halogenów (12V) o mocy po 10W każdy czytam o połączenia równoległych oglądam schematy i nic z tego nie rozumiem, czy połączenie równoległe wygląda tak: z transformatora wychodzi kabel 2x2,5 po 40 cm ucinam go i ucięty koniec z następnym odcinkiem kabla wkładam w zaciski kostki (oczywiście te same kolory do tyh samych dziurek) i zakręcam, następnie do tej kostki przykręcam kabel do halogena kolejny odcinek to powielenie pierwszego odcinkai tak 11 razy. Jak to jest z tym napięciem na końcu odcina - będzie 12V czy może już 10 V czy powinien może koniec tego przewodu wpiąc do transformatora gdyż mam 3 wyjścia z niego. Albo wykorzystać 3 wyjścia z transformatora i połaczyć alogeny 2x4 szt i 1x3 szt. oczywiście równolegle czyli jak

Na tej stronie http://www.emc.torun.pl/yt210.htm znalazłem coś takiego ale czy to oznacza, że ten pierwszy schemat polega na tym, że mam kabel dziele go na odcinku łącze z kostką i od tej kostki wyprowadzam halogeny a następnie do końców tego kabla łączącego wszystkie kostki od których odprowadzam halogeny łącze w jedną kostkę i do tej kostki podłaczam 12V z transformatora.

Proszę o szybką pomoc gdyż jak czytam o tych wadliwych podłączeniach to mi glowę rozsadza a o elktryku w 24 godziny do 11 halogenów mogę zapomnieć

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/111350-r%C3%B3wnoleg%C5%82e-po%C5%82%C4%85czenie-halogen%C3%B3w/
Udostępnij na innych stronach

z transformatora wychodzi kabel 2x2,5 po 40 cm ucinam go i ucięty koniec z następnym odcinkiem kabla wkładam w zaciski kostki (oczywiście te same kolory do tyh samych dziurek) i zakręcam, następnie do tej kostki przykręcam kabel do halogena kolejny odcinek to powielenie pierwszego odcinkai tak 11 razy.

 

Nie zalecam takiego wariantu bo na ostatniej żarówce napięcie będzie rzeczywiście najniższe.

 

Pytanie tylko czy transformator ma 3 wyjścia jak piszesz czy to jest jedno wyjście, ale z trzema parami zacisków??? Myślę, że raczej to drugie. Wtedy oczywiście warto wrócić kablami od ostatniej żarówki do transformatora, nie będzie efektu niskiego napięcia na ostatniej żarówce. Napięcia na pierwszej i ostatniej żarówce będą prawie jednakowe.

 

Jeszcze lepszy jest wariant narysowany na tej stronie którą przytoczyłeś na samym końcu z 5 żarówkami połączonymi łącznie w trzech punktach - jest tam jeszcze lepsza równomierność napięcia.

co do tego wariantu z pięcioma żarówkami to podłączenie równoległe polega na tym, że pocinam kabel na odcinki np. 11 łącze je kostakami i z tych kostek wyprowadzam kable do lampek następnie te odcinki łącze powiedzmy w układ zamknięty do którego doprowadzam zaslanie z transformatora i podłączam go w trzech miejscach a jaką średnicę kabla zastoswać do takie podłączenia przy założeniu 11x10W
co do tego wariantu z pięcioma żarówkami to podłączenie równoległe polega na tym, że pocinam kabel na odcinki np. 11 łącze je kostakami i z tych kostek wyprowadzam kable do lampek następnie te odcinki łącze powiedzmy w układ zamknięty do którego doprowadzam zaslanie z transformatora i podłączam go w trzech miejscach a jaką średnicę kabla zastoswać do takie podłączenia przy założeniu 11x10W

 

To nie zależy tylko od mocy, ale również od długości przewodów, na pewno lepiej 2,5mm2 niż 1,5mm2

Jest w przybliżeniu tak: 1,50 mm2 - 23,0 mOhm 2,50 mm2 - 13,8 mOhm

Dla zobrazowania najgorszy przypadek - 11 żarówek zasilanych z jednego końca tylko (czyli bez pętli) wtedy tylko na odcinku między transformatorem a pierwszą żarówką masz duży spadek napięcia rzędu 0,023oma x 9A co daje 0,2V na jednym metrze. Jeżeli ten odcinek będzie miał 5 metrów to jest już porażka! Aha - to jest obliczenie dla jednej żyły, a druga żyła ma przecież taki sam odcinek między trafo a pierwszą żarówką. Czyli 5 metrów da Ci spadek nie 1V ale 2V, więc ostatnie żarówki będą się kiepsko świeciły. To obliczenie dla kable 1,5mm2 na pewno lepiej kabel 2,5mm2 oraz układ tak jak napisałeś powyżej czyli pętla zamknięta i 3 doprowadzenia w różne punkty no i oczywiście 2,5mm2 jest lepsze niż 1,5mm2

bardzo dziękuje za fachową poradę co do tego podlączenia

zastanawiam się tylko aby w celu zminimalizowania ewentualnych spadków napięcia nie rozdzielić kabla 220v na dwa przewody i zastoswać wówczas 2 transformatory które by zasiłay 5 lampek i 6 lampek gdyż obawiam się że jak zostosuje pętle to będzie ona miała długości około 15 metrów i wówczas podłączenia zaslenia z transformatora nawet w trzech punktach może okazać się niewystarczająe tylko nie wiem czy to jest poprawne pod względem bezpieczeństwa i wlaściwego funkcjonowania

nie rozumiem jeszcze jednego, czy spadek napięcia jest mniejszt gdy zastosuje kabel o średnicy 2,5mm2 czy będzie taki sam jak przy kablu 1,5 a jedynie ze względów bezpiezeństwa lepiej użyć tego grubszego przewodu
Oczywiście 230V można rozdzielić na dwa transformatory jest to całkiem poprawne. Wtedy nie można wykonać żadnego połączenia obu grup żarówek po stronie wtórnej, to muszą być 100% oddzielne pętle.
bardzo dziękuje za fachową poradę co do tego podlączenia

zastanawiam się tylko aby w celu zminimalizowania ewentualnych spadków napięcia nie rozdzielić kabla 220v na dwa przewody i zastoswać wówczas 2 transformatory które by zasiłay 5 lampek i 6 lampek gdyż obawiam się że jak zostosuje pętle to będzie ona miała długości około 15 metrów i wówczas podłączenia zaslenia z transformatora nawet w trzech punktach może okazać się niewystarczająe tylko nie wiem czy to jest poprawne pod względem bezpieczeństwa i wlaściwego funkcjonowania

Jeśli tych transformatorów nie połączysz potem razem to będzie OK. Myśle że przy kablu 2,5mm2 i 3 punktach zasilania to nie powinno być tak źle. A gdyby jednak były problemy to zawsze możesz np. najdłuższy odcinek kabla zwiększyć przekrój (np. łącząc dwa kable równolegle).

co to oznacza, że mogę najdłuższy odcinek kabla zwiększyć przekrój (np. łącząc dwa kable równolegle) czy mógłbyś mi to trochę jaśniej wytłumaczyć

Normalnie. Zamiast ciągnąć 1 przewód 2 żyłowy, ciagniesz 2 2 żyłowe. Po dwie żyły łączysz razem. Zmniejsza to 2 krotnie spadek napięcia (inaczej mówiąc daje efekt jak skrócenie długości kabla o połowę). Można też oczywiście łączyć więcej niż 2. :) Muszą się tylko zmieścić pod zaciski.

a tak naprawdę to ile można podłączyć halogenów pod jeden transformator nie chodzi mi o Waty tylko o ilość punktów świetlnych żeby to normalnie funkcjonowało bo odnoszę wrażenie że to świetlenie 12V to jedna wielka lipa
czy nie lepiej zając się tym, co umiesz? Nie obchodż się z prądem nieudolnie, bo cię prąd pier....
a tak naprawdę to ile można podłączyć halogenów pod jeden transformator nie chodzi mi o Waty tylko o ilość punktów świetlnych żeby to normalnie funkcjonowało bo odnoszę wrażenie że to świetlenie 12V to jedna wielka lipa

Ograniczenia są tylko dwa. Moc sumaryczna musi być mniejsza niż moc transformatora i trzeba uważać na spadki napięcia żeby nie były za duże.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...