Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

W kwestii okapów polecam producenta:  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W kwestii okapów polecam producenta:



Recommended Posts

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hej.

moje pytanie dotyczy okapu kuchennego.

w mieszkaniu, w którym jeszcze mieszkam nigdy takiego nie było, i dało się normalnie żyć. po prostu otwierało się na oścież okno.

 

w mieszkaniu, do którego będę się wprowadzał, będę musiał kupić nowe meble kuchenne. taki okap i montaż to +/- parę stów.

w kuchni mam balkon, będzie otwarta na pokój.

 

moje pytanie: da się bez?

czy jednak kupić i zainstalować?

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej.

moje pytanie dotyczy okapu kuchennego.

w mieszkaniu, w którym jeszcze mieszkam nigdy takiego nie było, i dało się normalnie żyć. po prostu otwierało się na oścież okno.

 

w mieszkaniu, do którego będę się wprowadzał, będę musiał kupić nowe meble kuchenne. taki okap i montaż to +/- parę stów.

w kuchni mam balkon, będzie otwarta na pokój.

 

moje pytanie: da się bez?

czy jednak kupić i zainstalować?

 

pozdrawiam,

 

Kupić i zainstalować. Koniecznie. W trzaskające mrozy trudno wytrzymać przy otwartym balkonie, a fakt, że kuchnia jest otwarta na pokój - to kolejny argument za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdnaiem okap sobei z zapachami w ogoel nie radzi

 

Nie jest tak źle, pod warunkiem, że nie jest to tylko pochłaniacz, ale wyciąg podłączony do przewodu wentylacyjnego. No i niestety musi trochę pohałasować przy smażeniu np. rybki. Tu - przy zakupie - warto zwrócic uwagę na głośność. Warto też się przyjrzeć, jak powietrze cyrkuluje w mieszkaniu. Często jest tak, że okna otwarte, wyciąg huczy na maxa, a i tak zapachy wszędzie. Ja staram sie mieć w kuchni okno zamknięte przy pracującym wyciągu, a otwieram okno gdzieś w głebi mieszkania - niech strumień powietrza napływa do kuchni z innych pomieszczeń. Wtedy to ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bloku z wyciagami rzeczywiście różnie bywa. Wentylacje często wykonane sa fatalnie, a podłączenie do nich bywa trudne lub niemozliwe.

 

Ja zainwetowałam w okap, rury etc. Zeby zgodnie z przepisami włączyć okap do wentylacji musiałam wykuć większy otwór i zrobić też kratkę. Cug był (sprawdzane) i miało być fajnie. Tyle, że po podłączeniu okazało się, że zamiast w komin, wszystko wraca na kuchnię. Moc wyciągu przewyższała moc ssania z komina.

Zdemontowałam wszysto i mam pochłaniacz. Daje świtełko, pewnie zbiera też trochę tłuszcz. Ale hałasuje, a wonie krążą wszędzie.

Mimo to zdecydowałabym sie drugi raz - choćby ze względu na światło oraz na te tłuszcze (mozliwość podejścia z szafkami do samej kuchenki). To w sumie nie jest az tak wielki koszt, przy innych sprzętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem.

 

Nastawiałam się na to, że nie będę instalowała okapu, bo poprzednie, które miałam nie sprawdzały się - hałasowały niesamowicie, a zapachy i tak po całym mieszkaniu krążyły.

 

Ostatnio jednak byłam w salonie Smeg-a i pan zaczął mnie przekonywać, że okap jest niezbędny i nie warto z niego rezygnować głównie dlatego, że... okap pochłania tłuszcz. Gdy go nie ma tłuszcz osiada na meblach, ścianach, suficie i wszystko to szybciej niszczy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a możecie mi jeszcze napisać dwie rzeczy?

- ile takie coś ciągnie prądu, w sensie, czy przy kawalerce, gdzie nie ma gazu i wszystko jest na prąd, jest to jakiś większy wydatek? na mój gust wydaje mi się, że nie, ale...

- ile kosztuje takiej średniej powiedzmy klasy okap? bo kompletnie się na tym nie znam...

 

dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prądu ciągnie minimalnie (tyle co słaba żarówka) więc raczej nie odbije się to na rachunku za prąd.

Cena Hmm od kilkadziesiąt złotych do 2-3 tysiące.

Jeśli będzie wyciąg wpuszchony do komina to i taki za 100 zł spełni swoje zadanie (choć pewnie będzie głosniejszy i brzydszy od takiego za 1500 zł). Jeśli będzie sam pochłaniacz to i ten za 3000 zł na niewiele się zda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jakikolwiek okap, nawet sam pochłaniacz, jest lepszy niż jego brak. W poprzednim mieszkaniu nie miałam i to było bolesne. Szczególnie, jak przyjechała teściowa i uszczęśliwiała nas naleśnikami na śniadanko :evil:

Teraz mam wyciąg i jest to zupełnie inny komfort gotowania. Zależało mi na cichym, bo też mam otwartą kuchnię (a każdy decybel w dół to kilkadziesiąt zł w górę), ale mam wrażenie że poziom głośności to producenci podają przy pracy na najcichszym poziomie. Na tym najwyższym i tak głośno pracuje, chociaż kupiłam cichy. Kosztował ok 1400 zł w sklepie internetowym, normalnie chyba 1900. Trzeba też zwrócić uwagę na wydajność. No i lepsze są chyba takie 90 cm, nawet przy mniejszej kuchence, wtedy już na pewno są skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Panstwo chcialbym niesmialo przewrocic pare niedokladnosci , ktore sie tu znalazly.

1. ceny wyciagow to wydatek od ok 100zl/fakt/ ale nie do ok 3tys lecz do kilkunastu tysiecy /urzadzenia seryjnie produkowane , zadne tam zlote przyciski/ :lol:

2. cofanie zapachow do kuchni nie wynika ze slabego ciagu komina. Owszem podcisnienie cofa zapachy , bo mieszkanie jest zbyt szczelne i wentylacja pracuje wadliwe. Wystarczy zrobic nawiew i po klopocie ze zbyt duza moca okapu.

3. No wlasnie moc okapu - musi byc dobrana w odpowiednich przedzialach.W praktyce od min.3 do max 8 wymian powietrza w pomieszczeniu na godzine. W przeciwnym wypadku beda klopoty.

4. Nie mozna montowac do przewodu wentylacyjnego wyciagu jesli kuchenka jest na gaz i nie ma dodatkowego przewodu grawitacyjnego w pomieszczeniu kuchennym. Sa reduktory 2 otworowe ale niestety spada wydajnosc ciagu a zbytnia wydajnosc urzadzenia z kolei powoduje przy niesprzyjajacej pogodzie powrot zapachow do kuchni.

5. Poziom halasu w dB jest skala wykladnicza i zmniejszenie lomotu o zaledwie 2 decybele, daje wrecz komfortowe wrazenie.

6. Zuzycie energi pochlaniacza wyciagu nie jest na poziomie slabej zarowki. Slaba zarowka to 40-60W a taki wyciag mozna sobie w buty wsadzic nie mowiac o pochlaniaczu, ktorego minimalna moc jesli ma ok 100W to mowimy ze pochlaniacz jest "slabiutki" :D . Cos przeciez musi przewalic i przecisnac te pare metrow szesciennych przez filtr .

7. Okap za 100 zl mozna zastosowac tylko tam gdzie sie gotuje wode na herbate i ziemniaki a wiec tam gdzie zalezy nam na wyciagnieciu pary z pomieszczenia. Zapachy wyciagane to takze drobinki tluszczu, ktore roznosza sie po calym pomieszczeniu. Stad filtry tluszczow montowane w wyciagach. Pochlaniacze robia jedno i drugie i stad koniecznosc wymiany filtrow, ktore sie zuzywaja i co jakis czas trzeba kupic nowy. Wyciagi maja filtry stalowe ,kotre sie pierze /ale nie wykronca :lol: /.

8.Wiekszosc pochlaniaczy moze pracowac w trybie otwartym i zamknietym jednoczesnie a wiec sa zarowno pochlaniaczami jak i wyciagami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Nie mozna montowac do przewodu wentylacyjnego wyciagu jesli kuchenka jest na gaz i nie ma dodatkowego przewodu grawitacyjnego w pomieszczeniu kuchennym. Sa reduktory 2 otworowe ale niestety spada wydajnosc ciagu a zbytnia wydajnosc urzadzenia z kolei powoduje przy niesprzyjajacej pogodzie powrot zapachow do kuchni.

 

To jest problem, który mnie dotyczy. Ciąg był do momentu zamontowania okapu. Potem wszystko z powrotem w kuchni. Stąd został pochłaniacz bez wyciągu. Wtedy sprawdza sie to raczej średnio. Chyba nie da sie tego przeskoczyć, prawda? Czy mozna w tym przypadku kombinowac z nawiewem? Skąd go wziąć w bloku? Z niesczelnych okien? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!Mieszkam w bloku,ostatnie piętro,kuchnia z oknem,mam okap od 10 lat wiatrak

wmontowany i światło,podłączony do kratki wentylacyjnej(powiększonej że są tam

dwie kratki tak musi być stwierdził kominiarz.Ostatnio po wizycie gazowni

musiałam odłączyć włącznik do wiatraka bo podobno nie wolno takiego używać nad

kuchenką gazową,ok pogodziłam się z tym,mogę co najwyżej włączyć światło nad

kuchenką.Kolejna wizyta gazowni nie daje za wygraną teraz kazali mi wymontować

całkiem wiatrak aż strach pomyśleć co będzie po kolejnych wizytach-odłączyć

światło,wogóle ściągnąć okap.Jeżeli ktoś ma takie problemy to

napiszcie.Oczywiście próbowałam się czegoś dowiedzieć od fachowców na ten temat

co można a co nie ale za każdym razem był ktoś inny i mówił co innego.Takich

dziś mamy fachowców! :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okap kuchenny. da się żyć bez?

 

Odpowiadając trywialnie potwierdzam - da się żyć. Wszak od smrodu ponoć jeszcze nikt nie umarł.

 

Jeśli będziesz miał kuchnię otwartą na jadalnię to radzę zamontować nie pochłaniacz lecz wyciąg.

Zaręczam, że jeśli tego nie zrobisz to w przyszłości będą chwilę gdy będziesz bardzo brzydko myślał o swojej decyzji zaoszczędzenia tego circa tysiąca złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!Mieszkam w bloku,ostatnie piętro,kuchnia z oknem,mam okap od 10 lat wiatrak

wmontowany i światło,podłączony do kratki wentylacyjnej(powiększonej że są tam

dwie kratki tak musi być stwierdził kominiarz.Ostatnio po wizycie gazowni

musiałam odłączyć włącznik do wiatraka bo podobno nie wolno takiego używać nad

kuchenką gazową,ok pogodziłam się z tym,mogę co najwyżej włączyć światło nad

kuchenką.Kolejna wizyta gazowni nie daje za wygraną teraz kazali mi wymontować

całkiem wiatrak aż strach pomyśleć co będzie po kolejnych wizytach-odłączyć

światło,wogóle

 

Masz racje , swoboda interpretacji przepisow, przymykanie oka lub wrecz przeciwnie /nawet na wyrost/ to typowe dla naszej rzeczywistosci.

Znam ludzi , ktorzy zrezygnowali z gazu , zeby miec swiety spokoj z kominiarzami i gazownikami. Niestety ci sluzbisci maja najczesciej racje, zwlaszcza jesli to mieszkanie w wielorodzinnym bloku :cry: . Przepisy tak stanowia i koniec, chociaz mozna miec sporo obaw czy nie moznaby ich zweryfikowac wszak urzadzenia sa coraz bezpieczniejsze.Poki co lepiej , ze tak robia niz mialoby dojsc do nieszczescia.

Kuchenka gazowa bez blokady i czujnika wyplywu gazu to dzisiaj rzadkosc, szczelne lampy i nieiskrzace silniki to tez nie problem a budowa 2 ciagow wentylacyjnych w pionach kuchennych oraz nawiew powinno byc regula tam gdzie jest gaz , nawet w blokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim mieszkaniu zrezygnowaliśmy z wyciągu (kuchnia zamknieta) i szczerze mówiąc nie mam problemu z zapachami - ale to raczej z racji "lekkości kuchni" :wink: .

Natomiast jeżeli chodzi o tłuszcz to niestety jest to problem dość nieprzyjemny przy sprzątaniu. No ale juz od dwóch lat wiemy że mieszkanie sprzedamy (a od czterech w sumie mieszkamy) więc nikomu się nie chce tym zajmować :wink:

 

A tak przy okazji

 

2112wojtek

 

znasz się widać to może mi pomożesz: w domu będę zmuszona poprowadzić rurę do wyciągu na całą szerokością kuchni i to trochę po skosie więc wyjdzie ok. 4m rury w poziomie plus odcinek pionowy nad wyciągiem. Nie uważasz że to troche za dużo i wyciąg może pracować troche słabiej?

Wynika to z tego, że mam w projekcie komin wentylacyjny po drugiej stronie kuchni, a kuchenka będzie na przeciwnej ścianie zewnętrznej. A może cos z kominami pokombinować, jeszcze budowy nie rozpoczęłam więc moge cos zmienic.... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...