Danvar 11.11.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Witajcie, Nasz sąsiad zza ściany już od dwóch lat wykańcza mieszkanie. Często wierci i stuka. My z żoną spokojnie byśmy to wytrzymali, ale mamy dwójkę małych dzieci, z czego jedno ma kilka dni. Prośby ustne nie pomagają - sąsiad jest na nie odporny. Czy jest jakiś przepis prawny mówiący o maksymalnym czasie wykańczania mieszkania?Jak jeszcze można sobie z nim poradzić? Uciążliwy sąsiad to duży problem. Sposób na uciążliwego sąsiada.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.11.2008 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Nie ma takiego przepisu. Musi zachować ciszę nocną od 22.00 do 6.00. Tyle przepisy.To właśnie uroki życia w szuflandii. P.S. zapewniam, że i dziecko się przyzwyczai... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 30.12.2008 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Witajcie, Nasz sąsiad zza ściany już od dwóch lat wykańcza mieszkanie. Często wierci i stuka. My z żoną spokojnie byśmy to wytrzymali, ale mamy dwójkę małych dzieci, z czego jedno ma kilka dni. Prośby ustne nie pomagają - sąsiad jest na nie odporny. Czy jest jakiś przepis prawny mówiący o maksymalnym czasie wykańczania mieszkania? Jak jeszcze można sobie z nim poradzić? tylko 2 lata? mialem mieszkanie we wrocku obecnie mieszka corka mimo uplywu 18 lat od wybudowania bloku do dzis corka skarzy sie na ciagle odglosy remontowanego mieszkania u sasiada, wiec moze te 2 lata to dopiero poczatek remontu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miHoo79 18.01.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Witajcie, Nasz sąsiad zza ściany już od dwóch lat wykańcza mieszkanie. Często wierci i stuka. My z żoną spokojnie byśmy to wytrzymali, ale mamy dwójkę małych dzieci, z czego jedno ma kilka dni. Prośby ustne nie pomagają - sąsiad jest na nie odporny. Czy jest jakiś przepis prawny mówiący o maksymalnym czasie wykańczania mieszkania? Jak jeszcze można sobie z nim poradzić? A to mieszkanie w jakiejs spoldzielni ?? To wez mu jakas komisje podesli nie wierze ze na wszystko ma zgode... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 18.01.2009 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 tylko 2 lata? mialem mieszkanie we wrocku obecnie mieszka corka mimo uplywu 18 lat od wybudowania bloku do dzis corka skarzy sie na ciagle odglosy remontowanego mieszkania u sasiada, wiec moze te 2 lata to dopiero poczatek remontu?A może on już remontuje to co wyremontował 2 lata temu? Albo prowadzi jakąś małą działalność gospodarczą, której nieodzownym elementem jest wiercenie i stukanie. Albo może to jego hobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 18.01.2009 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 tylko 2 lata? mialem mieszkanie we wrocku obecnie mieszka corka mimo uplywu 18 lat od wybudowania bloku do dzis corka skarzy sie na ciagle odglosy remontowanego mieszkania u sasiada, wiec moze te 2 lata to dopiero poczatek remontu?A może on już remontuje to co wyremontował 2 lata temu? Albo prowadzi jakąś małą działalność gospodarczą, której nieodzownym elementem jest wiercenie i stukanie. Albo może to jego hobby dokladnie tak to wyglada jak napisales, remontuje to co zrobil jakis czas temu. a dzialalnosc tez prowadzil ale w spoldzielni nie toleruje sie dzialalnosci chalupniczej ( prezes nie lubi konkurencji) i przegonili tzw. dzialalnosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plebus 27.04.2009 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2009 Mój znajomy poszedł do goscia obok - druga klatka i po prostu zrobił awanturę taką, że cały blok slyszał. Zaczął od pytania czy ropa dobrze stoi, bo sie chyba dowiercił i jakies wywierty teraz robi. I wiecie, ze poskutkowało. Przestał wiercić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 30.05.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2009 Nie ma takiego przepisu. Musi zachować ciszę nocną od 22.00 do 6.00. Tyle przepisy. Dla wyjasnienia, nie ma czegos takiego jak "cisza nocna" w prawie. Mozna wiercic o 22 do 6 rano. Pod jednym wszakze warunkiem: ze to nikomu nie bedzie przeszkadzac Przestepstwo jest tylko i wylacznie wtedy, jezeli jakas konkretna, z imienia i nazwiska osoba stwierdzi, ze zostal zaklocony jest spokoj. I wtedy nie jest wazna godzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTURPAWELLUKASZ 30.05.2009 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2009 a nieprawda, kodeks cywilny - 6-22 a sąd może zakazać sąsiadowi stałych i uciążliwych prac remontowych , ale na pewno potrzebni będą inni świadkowie i osoby , którym też to przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anja-bo 08.06.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 to teraz postawcie się w miejscu osoby, która remontuje mieszkanie (nie popieram długości jego trwania, piszę o samym fakcie), to kiedy ma to robić? W dzień nie, bo dzieci śpią, po południunie, bo ludzie z pracy wracają, w nocy nie, bo wszyscy śpią. Trochę wyrozumiałości, sami kiedyś będziecie robić (lub robiliście) jakiś remont. A epoka donosicielstwa już chyba minęła... . sama teraz remontuję mieszkanie, i wiem już, co znaczy "życzliwość" sąsiedzka. Własnie niedawno moja sąsiadka doniosła na na do spółdzielni, że zakłocamy ciszę dzienną (nie nocną , chociaż parę dni wczesniej poprosiła nas o niechałasowanie w godzinach od 11-14, bo jej dziecko śpi, do czego oczywiście się stosowaliśmy, chcąc "nie drażnić" sąsiadów. Konczyliśmy też głośne prace zawsze przed 18. A i tak się nam dostało, mieliśmy nalot ze spółdzielni. sąsiadka tylko nie wzięła jednej rzeczy pod uwagę - że w bloku są jeszcze trzy inne remonty... Więc pytanie - czy mieszkańcy bloków nie mają prawa do remontu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 08.06.2009 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 Dokladnie tak. Mnie na przyklad przeszkadzaja placzace w nocy i wrzeszczace pod blokiem dzieci. Pojde do prezesa spoldzielni - moze zakaze hodowania dzieci do 15 roku zycia w blokach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anja-bo 10.06.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 Ja mam nad sobą dwa psy, które albo szczekają pod drzwiami (niesie się po klatce), albo szczekają na balkonie, gdy tylko ktoś inny wyjdzie na balkon (wilczur i owczarek syberyjski). Czy mam właścicielom kazać zatkać pyski psom? czy kazać pozbyć się zwierząt? Bądźmy ludźmi, bo jeśli nie remont, to inne odgłosy życia blokowego będą nam przeszkadzać. W końcu takie są uroki życia blokowego - ja to akceptuję i przymykam oczy na różne hałasy, pozostałym radzę to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTURPAWELLUKASZ 11.06.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 nikt nie zakazuje remontów , dbanie o substancję mieszkaniową jest nawet , w pewnym zakresie, obowiązkiem lokatora, ale remont ma byc przeprowadzony w rozsądnym czasie i pod nadzorem fachowca , bo przecież są granice tolerancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anja-bo 12.06.2009 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 przeczytaj co wyżej napisałam, i odpowiedz, jaki to rozsądny czas? Ja stosowałam się do tego rozsądnego czasu i jakoś nie wyszło mi to na dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTURPAWELLUKASZ 12.06.2009 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 rozsądny czas, w przypadku sporów , można zdefiniować korzystając np. z KNR - ów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forgetit 13.06.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 przeczytaj co wyżej napisałam, i odpowiedz, jaki to rozsądny czas? Ja stosowałam się do tego rozsądnego czasu i jakoś nie wyszło mi to na dobre A co powiesz na sąsiada,który 2 lata temu kupił mieszkanie i od tego czasu nieustannie je remontuje. Sam, osobiście w każdy weekend, czasem w ciągu tygodnia. Od dwóch miesięcy w każda sobotę od 9 do 18 szlifuje podłogi. Oczywiście przy otwartych oknach i drzwiach. I do gościa nie dociera żadne tłumaczenie, że jest uciążliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.06.2009 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Moi sąsiedzi tak remontowali - włącznie z kuciem wszystkiego do żywej płyty. MIeszkanie kupili zdewastowane, więc musili wszystko kuć. Robili to nie tylko w weekendy , ale równieć codziennie po pracy. Niestety nie miałam tyle kasy, żeby im dać na ekipę i zakończyć sprawę w 2 miesiące....Dopóki robią to zgodnie z prawem - mogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARTURPAWELLUKASZ 14.06.2009 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 no w sumie to nie jest do końca zgodne z prawem ( kodeks wykroczeń), ponieważ z jednej strony mieszkając w bloku trzeba się liczyc z hałasem itp. , ale trzeba też szanowac innych ludzi , jeśli ktos kupuje takie mieszkanie to musi się liczyc z tym , że remont bedzie hałasliwy i uciążliwy dla innych mieszkańców i dlatego powinien zostawic sobie gotówkę na ekipę żeby taki remont ( a przynajmniej jego najbardziej uciążliwe i hałaśliwe fragmenty , wykonać szybko i sprawnie , w przeciwnym wypadku mozna śmiało powiedziec sobie , że taki ktoś to burak , który ma innych w ..upie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ohm30 14.06.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 u nas w bloku tez nie jest fajnie... po jednej stronie mamy pijącą i awanturującą się rodzinę, a po drugirj nastolatka, który głośno słucha muzyki Do tego mamy małe dzieci, które jak były ostatnio chore to płakały, co bardzoooooo denerwowało te patologiczne rodziny za ścianą. O 2 w nocy walili nam w ścianę, co tylko bardziej drażniło moje maluchy Cieszę się, że budowa tuż, tuż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.06.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 no w sumie to nie jest do końca zgodne z prawem ( kodeks wykroczeń), ponieważ z jednej strony mieszkając w bloku trzeba się liczyc z hałasem itp. , ale trzeba też szanowac innych ludzi , jeśli ktos kupuje takie mieszkanie to musi się liczyc z tym , że remont bedzie hałasliwy i uciążliwy dla innych mieszkańców i dlatego powinien zostawic sobie gotówkę na ekipę żeby taki remont ( a przynajmniej jego najbardziej uciążliwe i hałaśliwe fragmenty , wykonać szybko i sprawnie , w przeciwnym wypadku mozna śmiało powiedziec sobie , że taki ktoś to burak , który ma innych w ..upie ... Co nie zmienia faktu, że sąsiad MOŻE remontować mieszkanie i nie MUSI posiadać kasy na ekipy (żaden kodeks tego nie określa). A wcale burakiem być nie musi - po prostu chce mieszkać. MIeszkając w bloku trzeba się po prostu pogodzić z faktem bycia w szuflandii. Mnie o wiele bardziej męczą żule mieszkające piętro niżej, szalejące od 10 lat. W ten sam sposób mogą mówić sąsiedzi o naszym budowach domów -w końcu 6 m-cy mają hałas, łażące ekipy, świecące lampy od świtu, działające maszyny... ileż można.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.