Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z rurą na działce


Francuziki

Recommended Posts

Witam!

Działka szer. 22m, 7 m od granicy wodociąg czyli po odsunięciu od wodociągu domu nie postawie :-? Wysłaliśmy do właściciela wod.poniższe pismo :

Niniejszym, na podstawie art.222§2 kc wzywam Państwa do usunięcia wodociagu,który narusza realizację przysługującego mi prawa własności działki

nr ...., położonej w ...., gmina .....

Wodociag przeprowadzony jest ok 7m od granicy dzialki. Jest to ewidentne

niedopatrzenie I blad projektanta wodociagu, ktory powinien zostac

poprowadzony od poczatku 7m dalej. Przejscie wodociagu przez moja dzialke

nie jest niezbedne I konieczne do funkcjonowania sieci, a wynika jednie z

bledow projektanta.

Wodociag przebiegajacy przez moja dzialke uniemozliwia mi posadowienie na

niej domu, ktory zamierzam tam wybudowac.

Wodociag tan zmniejsza rowniez wartosc dzialki gdyz z 22m szerokosci do

normalnego uzytku pozostaje ok 10m.

W ksiagach wieczystych nie ma wpisanego prawa gminy do uzytkowania dzialki. Nie podpisywalismy zadnej umowy z wlascicielem wodociagu, nie robil tego tez poprzedni wlasciciel.

Uzasadnienie:

Przedsiębiorstwo przesyłowe, które nie ma przyznanego zgodnie z

obowiązującymi normami prawa do ingerencji w cudzą własność, a powoduje

swoim działaniem trwałe ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości nie

może powoływać się na klauzulę zasad współżycia społecznego, jeśli dąży do

utrzymania stanu naruszenia (zob. wyrok SN z 6.1.2005 r., III CK 129/04).

Dopuszczalność żądania przesunięcia urządzeń została przewidziana nawet w

sytuacji, gdy przedsiębiorstwo przesyłowe miało zgodę poprzednika aktualnego

właściciela na ich usytuowanie na jego gruncie. Podstawą prawną takiego

roszczenia może być art. 3571 KC (zob. wyrok SN z 22.4.2005 r., II CK

594/04). Zgodnie z tym rozwiązaniem możliwa jest zmiana przez sąd warunków umowy, a nawet jej rozwiązanie, jeśli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków wykonanie umowy groziłoby jednemu z kontrahentów rażącą stratą lub byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami, czego strony nie przewidziały przy zawarciu umowy.

Z tych względów wyznaczam Państwu 3-miesięczny termin, tj. do dnia .......,

na dobrowolne zaniechanie naruszeń mojego prawa własności. W przeciwnym

wypadku będę zmuszony wystąpić z powództwem negatoryjnym na drogę sądową.

 

W odpowiedzi otrzymaliśmy :

"W odpowiedzi na pismo dot. istniejącego urządzenia wodociągowego Urzad Gminy w .. informuje, że w tym konkretnym przypadku przebiegu sieci wodociągowej nie zachodzi sytuacja trwałego ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości oznaczonej jako RIII.Wodociąg jest usytuowany na głębokości ok. 1,5m po poz. terenu co pozwala no rolne użytkowanie działki, a istniejące urządzenia nie uniemożliwiają prawidłowego korzystania z nieruchomości w dotychczasowy sposób.Istniejący wodociąg również nie powoduje zmniejszenia wartości gruntu rolnego poprzez ograniczenie możliwości jego użytkowania. Warto również nadmienić, że wodociąg przeprowadzono przy granicy wtedy istniejącej działki nr ...uwzględniając w danych okolicznościach jak najmniejszą ingerencję przebiegu sieci w jej teren. Zaistniała sytuacja jest efektem późniejszego podziału działki [...]Przeprowadzony przez właściciela dalszy podział działki uwzględniał istnienie sieci wodociągowej. W tym stanie rzeczy Pana żądanie uznajemy za niezasadne bowiem zakupując przedmiotową działkę od poprzedniego właściciela jej stan prawny i faktyczny był Panu znany."

 

Tak..i kupowaliśmy działkę leżącą całkowicie w terenach zabudowy a nie rolną.

Kpią sobie z nas.Samowolka budowlana szarego człowieka wiadomo jak się kończy a oni mogą wszystko i nie ma na nich bata.Właściwie mamy się już poddać .Każde pismo to czekanie miesiąc na odpowiedź.Pewnie skończy się na tym że sami tą rurę (w sensie na nasz koszt)przesuniemy ale....

MOŻE KTOŚ Z WAS ma jeszcze jakiś pomysł???

I wielkie dzięki za przeczytanie tego długawego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że działka leży w terenach zabudowy to nie znaczy że jest budowlana to po pierwsze a po drugie to gmina ma racje i jak chcecie to możecie przełożyć wodociąg na własny koszt po trzecie to nie urzędasy Was oszukały ale ten od którego zostało to kupione. A na ten wodociąg ktoś musiał dać zgodę nawet za słusznie minionych czasów. Taka zgoda przechodzi automatycznie na następnych właścicieli... Co do myni - pyni odległość od wodociągu trzeba liczyć 3 m . Choć czasemw takich sytuacjach jak powyższa można uzyskać zgodę na 2 m... Może nawet półtora. Trzeba tylko poprosić a nie żądać. I kto tu jest wredny? Urzędnicy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam może rzeczywiście za ostro napisałem. Chodzi o to, że ktoś musiał się wcześniej zgodzić na to. Napisałem, że prawdopodobnie oszukany zostałeś Ty ale jako właściciel przejąłeś działkę z wszystkimi jej "obciążeniami".

Chcę podsumować:

1. Nie wiem czy działka jest budowlana. Piszesz że jest wśród zabudowanych ale nie doczytałem czy ta akurat jest budowlana.

2. Przebudowę wodociągu racze będziesz musiał finansować sam. Nie wiem jak to wygląda w sytuacji gdy gmina takiego bubla jak to nazwałeś przerabia na działkę budowlana, ale ze strony wodociągów sprawa jest jasna. Skoro zbudowali to znaczy, że zgoda była.

3. Pamiętaj, że urzędasy też znają się na przepisach i muszą odkręcać wszytko po słusznie minionych czasach. Trzeba zrozumieć, że czasem jest to nie do odkręcenia albo załatwione za przysłowiową flachę w ww wymienionych czasach i po prostu nie ma na to papiera, nie wiadomo kto się ma tym zająć i w ogóle wszyscy wszystko przerzucają jak śmierdzące jajo.

Ogólnie lepiej iść i zapytać się jak rozwiązać sytuację a nie rzucać od razu przepisami. Polskie prawo jest takie, że na każdy paragraf da się znaleźć taki, który go znosi. Dobra bo mam 5 telefonów równocześnie. Powiem tak najprościej i najspokojniej będzie jak Pan wykorzysta opcję z przebudową na własny koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz wypis i wyrys z planu, który mówi że twoja działka leży w terenach budowlanych to odpowiedz na to pismo, iż nie zgadzasz się z przedstawionymi argumentami i na dowód załączasz wypis i wyrys z planu i prosisz o ponowne rozpatrzenie twojej prośby. Ale szczerze mówiąc marnie to widzę i raczej napewno przekładka na twój koszt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaistniała sytuacja jest efektem późniejszego podziału działki [...]Przeprowadzony przez właściciela dalszy podział działki uwzględniał istnienie sieci wodociągowej. W tym stanie rzeczy Pana żądanie uznajemy za niezasadne bowiem zakupując przedmiotową działkę od poprzedniego właściciela jej stan prawny i faktyczny był Panu znany."

Szczerze. Nic nie uzyskasz. Gmina ma racje w cytowanej wyżej kwesti .Jeśli nie chcesz tracic czasu to przekładaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jednak dobrze myślałem, że chodzi głównie o robienie problemów. trzeba to było sprawdzić zanim kupiłeś działkę. Nie oszukała Cię gmina ani wodociągi tylko poprzedni właściciel działki. To od niego dochodź teraz sprawiedliwości. Z tego co piszesz z tą rurą jest wszystko w porządku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 lat temu kupiliśmy dom do remontu i działkę 81 ar. Działka 35% budowlana.W tamtym roku wszedł plan zagospodarowania i się okazało że nam sie zwiększyła część budowlana wg niego. Poszliśmy po wypis bo pierwotnie tutaj planowaliśmy budować nowy dom i się okazało że mamy duuużo mniej budowlanej bo ...urzędnik wystawiając zaświadczenie 6 lat temu się pomylił. I pan nam powiedział że możemy sobie to zaświadczenie wyrzucić do kosza.Zostawiliśmy to...Zmieniliśmy życiowe plany,działkę sprzedajemy.

Teraz sytuacja w której właściciel wodociągu NIE ma zgody na wodociąg którego NIE przeprowadził z najmniejszą ingerencją w teren i pewnie też sobie damy spokój...

Widzę broda79 że wg ciebie jesteśmy zwykłymi pieniaczami.A ja się ciebie pytam dlaczego w myśl ustawy prawnej nie możemy dochodzić swoich praw???

 

Aglig -rzeczywiście coś wtym jest bo agencja nier.nic o tej rurze nie wspomniała zobaczyliśmy ją na mapie u notariusza. Nasza wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo staram Ci się spokojnie wytłumaczyć, że ktoś musiał zgodę na przeprowadzenie tej rury dać... Nie ma innej opcji. Chyba, że to jest rura niczyja. Mówię Ci idź do wodociągów i się dowiesz od kiedy to leży i być może nawet skąd się to tam wzięło. W gminie (chyba, że ona jest równocześnie zakładem wodociągowym) nic nie załatwisz. Gmina nie zajmuje się eksploatacją sieci. Słuchaj pracuję w tej branży i daje Ci dobre rady a Ty dalej wyskakujesz z przepisami. Mówię Ci spokojnie po raz 10, że jak była zgoda na wpuszczenie tej rury tam 60 lat temu to do dziś ono jest ważne choćby zmieniło sie 2000 właścicieli działki. Po prostu próbuję Ci powiedzieć, że nie od tej strony się do tego zabierasz. Pierwsze wodociągi.... I może troszkę rzeczywiście uważam Cię za pieniacza. Z drugiej strony dziwne, że w gminie nie wysłali Cię do zakładu zajmującego się wod-kan na ich terenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wysłali bo wodociąg jest użytkownikiem sieci a właścicielem gmina (w naszym przypadku). Odnośnie zgody to NIE mają zgody żadnego poprzedniego właściciela. Poprosiliśmy już kilka razy o pokazanie jakiegokolwiek pisma w któym choćby 100 lat temu ktoś wyraził zgodę na przebieg tej rury. Milczenie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wysłali bo wodociąg jest użytkownikiem sieci a właścicielem gmina (w naszym przypadku). Odnośnie zgody to NIE mają zgody żadnego poprzedniego właściciela. Poprosiliśmy już kilka razy o pokazanie jakiegokolwiek pisma w któym choćby 100 lat temu ktoś wyraził zgodę na przebieg tej rury. Milczenie...

Spróbuj znaleśc coś w archiwum sprzed kilkudziesięciu lat. Syzyfowa praca. Jeśli sie bedziesz mocno upominac to napewno znajdą . Jesli nie zgode własciciela to pozwolenie na budowę, które jest równoznaczne ze zgodą własciciela ( bo nie wyraził sprzeciwu a był zawiadamiany o sprawie). Chcesz wojny to na nia idz, ale nie licz że wygrasz. Starcisz nerwy mnóstwo czasu i nic nie osiągniesz. Powtarzam uważam, ze w twoim przypadku gmina ma racje i nic nie wskórasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wysłali bo wodociąg jest użytkownikiem sieci a właścicielem gmina (w naszym przypadku). Odnośnie zgody to NIE mają zgody żadnego poprzedniego właściciela. Poprosiliśmy już kilka razy o pokazanie jakiegokolwiek pisma w któym choćby 100 lat temu ktoś wyraził zgodę na przebieg tej rury. Milczenie...

A czy przypadkiem kiedyś nie była to działka gminy albo skarbu państwa?

A z tymi sprawami własności gminy i eksploatacji kogoś innego to niezły zamęt.

Chodzi o to, że nikt nie położy w prywatnym terenie (chodzi o gminę) lewego wodociągu, bo nikt nie jest idiotą. Jeżeli sieć jest to odsyłam do tego co napisał poprzednik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...